Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naszata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez naszata

  1. Jest tu ktoś? znowu topik mi zniknął. Mam chyba jakiegoś zaraza
  2. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Dzięki za zaproszenie na herbatkę. Od rana nią się raczę i wypiję chyba jeszcze galon, bo piec się zepsuł i w domu jak w psiarni.
  3. Cos takiego dostalam, nie wiem czy to prawa ale warto przeczytac. Ktoś rozsyła mily wygaszacz ekranu- TH - \"superman.zip\". Jeśli go rozpakujecie w swoim komputerze, to stracicie wszystko! Wasz twardy dysk zostanie zniszczony, a ten \"ktoś\" uzyska Wasze nazwisko i haslo (password) przez Internet. Nie rozpakowujcie w żadnym wypadku tego wygaszacza ekranu! O ile wiadomo, wirus został puszczony w obieg od wczoraj. Ta informacja zostala opublikowana wczoraj rano przez Microsoft. Wirus tworzy plik tekstowy w c: /windows/thaurus/jest/super/gosc.txt i tam przetrzymuje dane ktore nastepnie zostaja wyslane przez internet. Prosimy Was o rozpowszechnienie tej informacji do wszystkich. Waszych znajomych, ktorzy mają dostep do Internetu. Prosze skopiujcie i wyślijcie te informacje do kogokolwiek aby ten wirus mogł zostać zablokowany. Poinformujcie wszystkich ktorych macie na liście znajomych.
  4. Niezłe. :D Właśnie wróciłam z zakupów i lodóweczka się zapełniła. Marcin dostał wymarzony MP-3 na wczorajsze imieniny. Zadowolony siedzi w pokoju. W garnkach mięsko dla Klapusia pyrka. Coś się nie możemy spotkać. Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań : - A ile masz lat ? - Siedem ... - A do kościółka chodzisz ? - Chodzę ... - Co niedziela ? - Co niedziela .. - Z całą rodziną ? - Z całą ... - A do którego ? - Do Carrefoura ....
  5. Przy obecnym stani lodówki muszę zapolować nawet na jabłuszka. Totalna pustka. My z córcia możemy obejść się bez mięska , choć nie pogardzimy dobrym daniem. Za to mężczyzn mam wybitnie żartych , - syn może zjeść dziennie 2 kg. kiełbasy i poprawić kotletem .
  6. Zanim zaczniesz ten test, pomyśl życzenie OSTRZEŻENIE !! Musisz odpowiedzieć na każde pytanie krok po kroku, nie czytając wcześniej całego testu. Są tylko 4 pytania i jeśli spojrzysz na nie przed skończeniem testu nie otrzymasz szczerych wyników. Zrób to powoli. I nie podglądaj !! Poszukaj ołówka i zapisz swoje odpowiedzi na kartce. Będziesz ich potrzebować na końcu testu. 1. Uporządkuj poniższe zwierzęta w kolejności zaczynając od tego, które lubisz najbardziej: KROWA TYGRYS OWCA KOŃ ŚWINIA 2. Opisz każde z poniższych słów jednym wyrazem: PIES KOT SZCZUR KAWA MORZE 3. Pomyśl o 5 osobach które znasz i które są dla ciebie ważne, a następnie przyporządkuj każdą z nich jednemu z poniższych kolorów: POMARAŃCZOWY ŻÓŁTY CZERWONY BIAŁY ZIELONY 4. W końcu zapisz swoja ulubiona liczbę i dzień tygodnia. Skończyłeś? Upewnij się, czy odpowiedzi są prawidłowe. Pomyśl jeszcze raz życzenie. ODPOWIEDZI NA PYTANIA: 1. A oto priorytety twojego życia: Krowa: oznacza karierę Tygrys: oznacza dumę Owca: oznacza miłość Koń: oznacza rodzinę Świnia: oznacza pieniądze 2. Opis psa definiuje twoja osobowość Opis kota charakteryzuje twój związek z kimś Opis szczura opisuje twojego wroga Opis kawy interpretuje seks........Tu mnie zagięli Opis morza jest opisem twojego życia 3. Kolory: żółty - to ktoś kogo nigdy nie zapomnisz pomarańczowy - to twój najlepszy przyjaciel ..... czerwony - to ktoś kogo naprawdę kochasz biały - to twoja bratnia dusza zielony - to osoba którą będzie w twoim umyśle przez resztę twojego życia Milej niedzieli
  7. Po wczorajszej sesji wideo z dziećmi spałam do 11-tej. Dawno nie było mi tak dobrze . Przez dwa dni nie myślałam o niczym . Rano zaglądam do lodówki a tam echo. Trzeba będzie wybrać się na polowanko. :D
  8. Jestem. Tylko dziecię musiałam wygonić od kompa. Chętnie zjem ciasteczko. Wstawiam wodę na kawę lub herbatę
  9. Diarro. Wiem ,że ciężko kogoś trudno do domu wpuścić, ale jak zaczniemy głośno myśleć to może wymyślimy coś sensownego. Nie wszystkie pierwsze pomysły są dobre , ale od czegoś trzeba zacząć (pomysłów ). Ja też kombinuję , ale jeszcze kasy mi nie przybyło. Znalazłam też stronę na której ludzie wymieniają się dobrami materialnymi i umiejętnościami bez kasy np. nauka gry na gitarze za przygotowanie dobrej kolacji dla 7 osób. To też niegłupie. Praca ręczna zawsze pracochłonna , ale mało płatna. Doceniają ją tylko ci co sami to robią. A na allegro? Pogłówkuję jeszcze . Teraz idę bo Marcin nastawił film o duchach. Jak będzie straszny to jeszcze tu zaglądnę bo nie lubię się bać. :D :D :D Naszata
  10. - Powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś? - Proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy. - Ale nalegam, powiedz mi proszę. - No dobrze, zdradziłam Cię trzy razy. - Trzy razy, jak to się stało? - Mężu, czy pamiętasz jak 15 lat temu chciałeś rozkręcić swój własny biznes i żaden bank nie chciał udzielić Ci kredytu? A pamiętasz jak sam prezes banku przyszedł do nas do domu pod Twoja nieobecność i zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań? - Och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuje Cię jeszcze bardziej za to co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz? - Pamiętasz dziesięć lat temu sytuacje, kiedy miałeś ten straszliwy atak serca i żaden z lekarzy nie chciał się podjąć tej ryzykownej i skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden doktor zgodził się Ciebie operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak dobrej kondycji. - Moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłaś to dla mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem. - Czy pamiętasz te sytuacje, kiedy kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało Ci 53 głosów?...
  11. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Marcinek serdecznie dziękuje za życzenia. :D
  12. www.intervac.pl/ Diarro to adres wakacyjnych wymian domów i mieszkań . Może cię zainteresuje.
  13. Diarro- takie piękne rzeczy haftujesz. Nie próbowałaś ich sprzedawać? Moze to byłby jakiś sposób na podreperowanie budżetu?
  14. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witam. U mnie nie tyle zimno co mokro. Wiatr zacina strugami deszczu w twarz , więc ze spacerów nici. Właśnie wróciłam z urodzin mamusi , teraz obchodzimy imieniny synusia. Rano poćwiczyłam sobie bo kości mi się zastały, a wreszcie był czas. Stanika nie spalę bo mogłabym oberwać sobie conieco. Miłego wieczora Naszata
  15. Dzień dobry w piękny , bo wolny dzień Życzę wszystkim miłego leniuchowania. Bea złotko , uśmiech na twarz. Diarro , jak nie lubisz świąt to może wyjedź z córcią na te kilka dni w miłe miejsce zamiast stać przy garach nie wiadomo po co. Ja chętnie zaszyłabym się w jakiejś chatce nad jeziorem lub w górach. Dużo spacerów na świeżym powietrzu , spokój i cisza. Ale nie mogę , bo mam dwie mamy samotne i zostawić je niepodobna.. Diarruś , tobie z racji pełnionej pracy nie wolno oglądać przykrych programów tv. Ty oglądaj komedie. To cię chandra nie dopadnie . :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
  16. Netuś - ale czyż nie robi się lżej na duszy , że mamy inne życie???
  17. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Modra trochę z zamiłowania, a trochę od małopolskiej rodziny . Bo ja taki kundelek terytorialny - krakowski kaszub jestem. :D
  18. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Mimo modrej kapusty jestem gdynianka . Co do męza to nie jestem pewna które stwierdzenie bardziej go przeraziło- ale znając jego to obowiązki spełniane w ciszy , skupieniu i z cierpieniem w oczach. Ja kiedyś chciałam mieć 3 dzieci , ale to było zanim mi tych dwoje nie dało do wiwatu :D
  19. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Cześć kobitki. wróciłam z pracy , kotleciki usmażyłam,modrą kapustę ugotowałam, dzieci do grabienia liści pogoniłam i buch do komputerka. Teraz mogę , bo dzieci trudno odgonić. Synowskie skarpety -to insza inszość . Jak był młodszy to też cerowałam , bo 2 pary dziennie niszczył. Potem wpadłam na wcale nie najlepszy w skutkach pomysł zakupu tanich skarpet . Chciałam je po podarciu wyrzucać , ale jeszcze się nie zniszczyły a już dziecię dostało jakiś parchów na nogach. Potem leczenie kosztowało więcej niż zaoszczędzone pieniążki . A sród był od tych skarpet taki , że jak syn ściągał buty na parterze to ja na piętrze okna otwierałam i do wanny go goniłam . nawet gnojówka tak nie śmierdzi. Teraz kupujemy za 10 zł./szt i zdrowy jest , nie śmierdzi i skarpety się nie drą. :) Spytałam męża jak podoba mu się proponowany przez szkołę model rodziny . Usłyszałam: -chcesz mnie zabić. Piątka dzieci i żona spełniająca obowiązki małżeńskie?!!! Trzymajcie się :D Naszata
  20. Beuś -kochanie nie czas na dołowanie. Trzeba zakupy robić na święta , które zbliżają się milowymi krokami. Prezenciki dla bliskich. Piec ciasta i schaby. A tu jakaś dywersja. Ja się nie zgadzam. Proszę się uśmiechnąć.:) :) :) Aby wam udowodnić , że jako młode , zdolne , kochane kobiety mamy powody do radości-przytaczam: Otrzymałam od znajomej (podobno autentyk) fragment z podręcznika dla gimnazjów: >>>> Przygotowanie do życia w rodzinie (...)Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience,przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. > Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. > Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, której udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. > Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabiream jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.(...) > > > > To fragment z \"Przygotowanie do życia w rodzinie\" - > autor Maria Ryś > > > - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - > > > zaaprobowany przez MEN i opłacony z naszych podatków Jak Wam się podoba ?
  21. naszata

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Cześć. Czy mogę się dołączyć? Przeczytałam tekst z gimnazjalnego podręcznika i zwalił mnie z nóg. Co prawdę potrafię prać na okrągło , bo w domu 2 nastolatków , ale cerowanie skarpet dawno wywietrzało mi z głowy. Ten podręcznik pisał pewnie poeta od tekstu o szkodliwości prezerwatyw. Pewnie zakupy w hipermarkecie ( a w szczególności \" świeże mięsko\") rzuciły mu się na mózg. Kawy nie piję , ale herbatki wiele. Naszata
  22. No proszę. Jak ja zawitałam to Diarra spać poszła. Nijak wyrobić się nie mogę. Widzę , ze politycy potrafią tylko ciśnienie podnieść ( oprócz podatków). Haniu - jestem z tobą . Też nie chcę ,żeby jakiś chłop ( a już nie taki co śr. wieku ma powyżej rozrodczej ) decydował o tym co ja mam z własnym tyłkiem robić. Idąc dalej za ich sposobem myślenia, trzeba zakazać używania leków na nadciśnienie- też zaburza potencję. Czemu nie zakazują sprzedawania \"taniej jatki\" w hipermarketach-mamy po niej kłopoty z żołądkami ; od napojów gazowanych robią się wrzody;od chodzenia w mini dostaje się wilka i to dopiero jest przyczyna bezpłodności. Jak ktoś już powiedział \"jeśli pensję wzrosną do 6000 przy obecnych cenach to zaraz będą się rodziny powiększać\". Przecież tylko kretynka będzie rodzić dla becikowego. Nawet wyprawki za to nie kupi , a co dopiero utrzymać dzieciaka przez następne 20 lat. Diarro-niejeden taki moralizator w Polsce. Buziaczki Naszata
  23. Wieje , leje, wieje , leje.... na dzień dla wszystkich. Pomarańczko uśmiechnij się. Idę do pracy , a wcale mi się nie chce. Synuś ma dziś próbne testy i też nie jest zachwycony... Naszata
  24. Haneczko- my doskonale wiemy , że inni chcą nam życie układać , ale po to rozum mamy ,żeby się nie dać. Jak nie kościół, to berety. Diarro. Tak jak ty słuchać nie mogę jak sobie ludzie życie uprzykrzają. Ja wychodzę z założenia ,że co dam światu -od świata dostaję. Czasem się przeliczę i w łeb oberwę , ale staramy się z mężem nie robić sobie na złość. Pracuję w sklepie i to co muszę wysłuchiwać od bab , to po 8 godzinach twierdzę , że jakbym była facetem - to napewno kawalerem. *******oto próbka******* -poproszę poszewkę 50/50cm -proszę- -to za duża, nie ma pani 45/45 -proszę bardzo -ta za mała , nic tu pani nie ma *******scenka 2 ****** -nie ma pani obrusów -mam -a ile kosztują? -zależy od rodzaju i rozmiaru. Jaki pani potrzebuje? - na stół -jaki rozmiar? -normalny, duży. -taki na 2,5m ? -no co pani .Taki ( ręcznie pokazyje ok. 0,70 ) -Proszę bardzo. -co mi pani daje . Lniany chciałam - .........itd...... ********* Takie scenki rodzajowe mam kilka razy dziennie.;) Kobietą być....
×