Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naszata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez naszata

  1. Haneczko. czas mam bo się pakuję i robię zapasy , żeby mi rodzina nie padła z głodu albo nie stołowała u mc\'donalda. Jutro rano jadę do sanatorium. Jak zrobisz reklamę to daj namiary gdzie jej posłuchać :D Naszata
  2. Zrobiłam sobie herbatki , mam troszkę czasu , a tu nikogutko. Czy wszystkie się gdzieś wyniosły????? :( Poczytałam sobie wasze początki.Diarro.co z twoją astmą? czy to jest pewne? Ja nigdy nie wierzę jednemu lekarzowi. Nie masz ty może nadciśnienia i się na nie leczysz? Mój mąż od 3 lat brał leki przeciw astmie. Kaszlał tak , że wytrzymać się nie dawało. Przez przypadek w luźnej romowie ze znajomym lekarzem wyszło , że niektóre leki na nadciś. dają takie skutki uboczne. Mąż zmienił leki- od miesiąca nie kaszle. To wielka ulga dla wszystkich, ale szlag człowieka trafia , że do wszystkiego musi dojść sam. Mam więcej doświadczeń tego rodzaju ze służbą zdrowia. Oglądnęłam Twego psiaczka. Ma bardzo sympatyczną mordkę. Naszata
  3. Dzień dobry moje panie. Co prawda słońce nas nie rozpieszcza , ale nie pada. Czy widziałyście dom za 18000 zł. miesięcznie ??? http://www.luxlux.pl/artykul/977/dom_za_18_000_zl_miesiecznie Wolę własny. Kosztuje mniej i łatwiej posprzątać . Miłego dnia.
  4. Właśnie muszę zrobić zupę z porów , wątrobę ikotlety mielone. Któreś z dzieciaków nie domknęło zamrażarki. Szykuje się pracowita noc , a chcieliśmy właśnie usiąść przy drinku . PA>pa....Naszata
  5. Witaj Diarro. Mnie do szycia przymusiła rzeczywistość. Spódnica taftowa w sklepie kosztowała 650,00. Mnie wyniosła 85,00.:) Było o co zawalczyć. Po ciemku niedoróbek i tak nie widać , choć moja koleżanka stwierdziła , że lepiej jest wykończona jak sklepowa. To miłe uznanie.. Moje ostatnie zakupy też skończyły się bluzeczką dla córuni... Taka nasza dola. Naszata
  6. Haneczko. Toż to ja szukałam żakietu do dzinsów (może powinnam powiedzieć marynarki?? ). Wszystkie są z żabotami , poliestrowe lub sztruksowe , albo za małe.Pogoda się psuje i chciałam coś zamiast swetra. Wyjściowe mam. Ogólnie moja szafa składa się z kostiumów i garniturów ; weselnych kreacji też mam trochę. Wszystko mam szyte - bo to taniej i rozmiar mój. Teraz krawcowa znowu się ucieszy. Ostatnią spódnicę na balety sama uszyłam , bo oglądając jakość sklepowych ciuchów stwierdziłam , że jak uszyję na lewą stronę to też będę trendy. Przypomniało mi się wg. zdjętego gipsu. Dobrze robi kąpiel w ciepłej wodzie z rozpuszczonym mydłem ( najlepiej szarym). I w tym ćwiczyć pomału nogę . Pomaga. Sprawdziłam na swojej ręce. Jest też w sprzedaży balsam koński .Ja kupiłam u nas firmy Dr. Forster . Musi być chłodząca, a nie rozgrzewająca. Moja familia kupuje taką na Słowacji. Trochę różnią się opakowania, ale działa. Buźka. Naszata
  7. Haneczko. Jak z tym gipsikiem wyszło? Dzisiaj polowałam na żakiecik , ale żadnego nie znalazłam. Albo mi się nie podobały, albo rozmiaru nie było. O cenach abstrakcyjnych nie wspomnę. Chciałam jakiś przed wyjazdem kupić , bo mi stare wyszły z szafy. Wieczorem babcia wysłała mnie do apteki i złapała mnie burza. Wróciłam mokra i przemarznięta. Z przyjemnością zanurzyłam się w ciepłej wodzie . Zahir - ile grzybków zebrałaś??? Całuski dla wnusi. Na pewno jest słodka.
  8. Dobry wieczór babeczki. Zajrzałam na stronę , a tu takie fajne dowcipy. Szykowałam się na ubaw , a tu gospodarzom pochorowały się dzieci. Niby ciepło, a wszyscy chorują. Domowe porządki ominęły mnie. Dopiero wróciłam z pracy , obiadek weekendowy zrobiłam i dla relaksu zasiadłam do komputera. Coś mam dzisiaj doła ,więc znikam stąd. Trzymajcie się. Naszata.
  9. Witajcie. pogoda znowu robi się piękna ,a ja widzę to tylko z okien pracy . Wielka szkoda. Bea , zazdroszczę ci wycieczki. Młodsze dziecię wybyło na badania , bo jest gimnazjalnym dyslektykiem , a testy już niedługo. Córcia mimo choroby poszła wczoraj do szkoły bo miała być ważna klasówka. Sprawdzianu nie było , a ona wróciła bardziej chora niż była. Czy ktoś umie zasadzić winorośl? czy trzeba mieć sadzonki z korzonkami, czy wystarczy ucięta gałązka? Pozdrawiam Naszata
  10. Witajcie Babeczki. Praca , dom, ogródek - czyli to co zawsze. Haneczko sukienka Ci się udała. Szkoda, że ja nie mogę nigdy tak trafić- ale z moim rozmiarem to nie dziwota. Zapisów na sylwestrowe fryzury jeszcze nie widziałam. Fryzurę już mam ( czasami jakby piorun w rabarbar strzelił) , za to idę się wyskubać. W sobotę szykuje się imprezka to trzeba zadbać o siebie troszkę dokładniej. Z tymi rozwodami to smutne , ale tragiczne gdy są dzieci. Zawsze to one cierpią najbardziej. Czy u was też objawiły się małe muszki ? W całej Gdyni pełno tego , że przejść się nie da.A do tego gryzą . Nic nie pomaga. To chyba przez te upały. Mnie one nie przeszkadzają( upały , a nie muszki ), bo oszczędzam na ogrzewaniu.
  11. Tuszę .że miałam oddać głosik na stronę , która się otwiera. , bo tak zrobiłam. . W domu wirusy. Podobno na kompa też przechodzą. Gdzie wtedy wlewamy syrop ???? Haneczko nie za szybko zdejmą ten gips. Żeby potem nie było powikłań. Mąż zdjął po 2 tyg. (niby była zwichnięta) , a teraz po 2 latach twierdzą , że może jednak złamanie. Boimy się czy nie będzie operacji. To był staw i czasami puchnie . Powodzenia z tą sukienką. Naszata
  12. W domu lazaret.:( Dzieci nie mówią - przynajmniej jest cisza. A słonko znowu świeci. Miłego dnia wszystkim życzę.
  13. Grzybki popili coca colą co zdaje mi się nie było bez znaczenia. Dziewczyny proszę nie chorować. W taką pogodę to grzech. Naszata
  14. Haneczko dzięki za fotki. :) Swoje wysłałam, ale nie wiem czy poszły . Ciągle mi komp szwankuje-to przez moje dwa domowe wirusy. Wczoraj byliśmy na grzybkach. Mąż zrobił opieńki opiekane 1-szy raz w życiu i troszkę nas podtruł. Może za krótko smażył??? :o Do sanatorium jadę głównie do toważystwa koleżance i po to by oderwać się od reszty rodzinki. Pierwszy raz po 10-latach będę sama. Toż to raj dla ducha i ucha. :D W SPA byłam tegpo lata. Załatwiliśmy już w marcu , pierwszy raz bez dzieci. Niestety trafiliśmy do wyjątkowego ośrodka. WYJĄTKOWO nie było obiadu-zabrakło jedzenia.-proszę sobie kupić. WYJĄTKOWO nie było krzesełek na balkonie-połamały się. WYJĄTKOWO rozwalona była kabina prysznicowa , dziurawe ręczniki i fotele rozjechane jakby słoń w nich leżał. WYJĄTKOWO była dyskoteka na poziomie hotelowym, na drugi dzień dwie. A wszystko to za jedyne 300,00 za dobę po zniżkach. Ćwiczeń aerobiku też nie było , chyba że indywidualne. (50,00 za h. ) Wytrzymaliśmy dwa dni. Pozdrowienia dla wszystkich .
  15. Dzień doberek. U mnie słoneczko grzybki suszy, ciałko ogrzewa. Za tydzień jadę do sanatorium.Będę się odnawiać. Czy możecie przesłać mi swoje fotki , bo mam tylko Diarry , a fajniej się rozmawia jak wiadomo z kim. Proszęęęęę. Zajrzałam na pierwsze stronki (o czym pisałyście? ) . Ja nie małam doła w 40 ur. Ja największego miałam w 35-te. Wyć mi się chciało z rozpaczy, więc upiłam się przy dzielnej asyscie kuzynki. Po dwóch dniach wytrzeźwiałam i doliczyłam się , że mam 34.Upiłam się znów , ale z radości. Teraz wraz z każdą rocznicą odliczam roczek, więc mam 39. Życie jest piękne , a my coraz młodsze. :D
  16. Witajcie. Chciałam powiedzieć\" dzień dobry\", ale o tej porze to może \" dobra noc\" ? Widzę , że niedziela wszędzie była słoneczno-grzybowa. U mnie też. Przyjemnie pochodzić po lesie , a jeszcze przyjemniej coś znaleźć. Udało się . Wczoraj próbowaliśmy na imprezie plenerowej specjałów kuchni litewskiej -niczym nie różnią się od naszych ruskich ( ale to brzmi ) . Pewnie dlatego dzisiaj obiadek szamaliśmy w wietnamskiej. Jutro znowu szara rzeczywistość. Trzymajcie się. :)
  17. Cześć słoneczka!. Haneczko ubawiłaś mnie tym gipsem. ZA MOICH CZASÓW gips zakładali tak, że była centymetrowa przerwa. Tam był tylko bandaż , który można przeciąć nożyczkami. A teraz to jakaś nowa technika czy co? XXXX Z pamiętnika pewnego sklepu: Przychodzi kobietka- poproszę czerwony materiał na obrus Eks. - Proszę bardzo K.-Taki czerwony! nie ma pani innego? Eks.- Oczywiście,proszę. K.- E,taki pusty . Nie ma pani ze wzorkiem? Eks. - Proszę. K.- Co mi pani takie naciapane daje? nie ma pani gładkich??? :o Naszata
  18. No to po relaksie spa . Czy wiecie , że ciało zanurzone w wodzie traci na wadze? Co z tego , że pozornie , ale jak przyjemnie. Diarro. Grzybki są pachnące, pożyteczne i roboty przy nich niewiele. Nie krzywią się jak się nie umalujesz, nie pomstują że wystroiłaś się za bardzo. Czasem lepsze grzybki od ...... . My nie jesteśmy smutne , a realistycznie patrzące na życie . Potrafimy się cieszyć z drobnostek ( chociaż kolią bym nie pogardziła ) ;-)
  19. Dzień piękny za oknem , a ja zamiast na spacerek- to pranie i sprzątanie. Czasu ciągle mało , by się obrobić. Całe szczęście, że ten inwentarz to tylko we wspomnieniach. Beo 67 może morze fajne, ale za blisko. Czasami myślę , że częściej jestem na nartach w Tatrach niż na spacerku blisko domu. U nas grzybki na gęsto. Też dobre. Dziewczyny, jak wy malujecie takie fajne kwiatki i bużki?? Do wieczora . Naszata
  20. Nadrabiam zaległości w czytaniu waszych wcześniejszych rozmów. Dodaję więc o sobie: córka-16 lat, syn-15-lat,mąż -ten sam ciągle,pies-kundelek czarny, mały i pyskaty(dzieci też pyskate). Tarczyca nie odzywa się tak jak powinna, więc wspieram ją lekami jak niektóre z was. Rozmiar spadł z 48 na 46 dzięki treningom w klubie ( dieta odpada-lubię frykasy -niekoniecznie obiadkowe). Literaturę czytam lekką i przyjemną ,bo horrory mam w wiadomościach codziennych. Polecam film do oglądnięcia z dziećmi (w każdym wieku) \"Polowanie na mysz\". Moje właśnie robią to trzeci raz. A teraz idę na spacerek nad morze i lody w ukochanej lodziarni. Pa.pa.
  21. Diarro życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Przykro , że nie możesz iść na grzybki. Ja też nie lubię chorować, już lepiej \"iść na chorobowe i mieszkanie malować\" jak mówił Kobuszewski w kabarecie Dudek. W zeszłym tygodniu odkryłam jak można rozgrzać swe marne ciało łącznie z kosteczkami. Kupiłam w kwiaciarni ostrą papryczkę, a że dojrzała -postanowiłam ją ususzyć. Byłam dokładna (polecam),więc te maleństwa ocyściłam z pesteczek (nie polecam) . Po godzinie rączki miałam czerwoniutkie, piekące i w bąbelki. Do tego dotknęłam twarzy i dekoltu. Usta miałam jak maliny (szminka nie potrzebna). Trzy dni mnie tak przypiekało mimo pomocy zaprzyjaźnionej lekarki. Może odryłam sposób na reumatyzm??? Moja babcia łapała pszczoły i wbijała sobie ich żądła w ręce. Boże, czego to się człowiek nie ima byle sobie pomóc. Miłego dnia.
  22. Lata 50-te. Do nowo powstałego zakładu URSUS przychodzi Icek by starać się o pracę. Kadrowa pyta-co pan umie? Icek-Nic. Kadrowa-Jak to?.A czytać , pisać. ???? Icek-nie umiem .Kadr.- No wie pan! To zakład z przyszłością, tu przychodzą ludzie wykształceni. Takich jak pan nie potrzebujemy! Lata 90-te. Manhattan. Icek wchodzi do jubilera. Ogląda, wybiera. Kasjerka podliczyła-1200000 dolarów. Icek stawia na ladzie walizeczkę i liczy pieniążki. Przy 500000 $ kobieta mówi-Nie łatwiej by było czek wypisać??? Icek na to- Jakbym umiał pisać tobym w URSUSIE pracował.!!! Życzę wam miłej niedzieli. PA
  23. Witajcie. wreszcie po pracy. Obiadek zjedzony. Teraz pora na relaks. Wspomnienia domu na wsi za serce mnie ujęły. Sama mam ogródek , ale jakoś to nie to. Może dlatego ,że mam go na codzień , a nie tylko na wakacje jak to dawniej było. Moja prababcia też już niestety jest u aniołków. Zostały mi tylko wspomnienia i piękne zdjęcie , na którym jestem ja, moja mama,babcia , prababcia i praprababcia . Z psami też próbowałam sypiać , ale miały taką ilość pcheł , że kołdra się ruszała. Mama zabroniła tych czułości, więc poszłam pobawić się z nutriami i oczywiście do nich wpadłam. Dobrze ,że sąsiad mnie wyciągnął zanim wyszły z szoku i pokazały mi jak się traktuje intruzów. Brrrrrr.... Diarro, gdzie ty na mazurach rezydujesz??? Ja w tym roku urlopowałam w Augustowie.Nie chciało się nam jechać daleko, ale kasy poszło tyle co w Chorwacji.Wszyscy podobno odpoczywają tanio, a mnie się to nigdy nie udaje. O 5-cio dniowym \"tanim\" wyjeździe na narty na Słowację mogę napisać niezły rozdział. Właściwie każdy nasz wyjazd na wczasy to oczekiwanie na niespodziankę .
  24. Udało mi się dodać adres do tematów wybranych .Zyskałam czas i będzie mi łatwiej.To proste.
  25. Witam,witam. Faktycznie , trzeba się nieźle naszukać ( ok. 0,5 h. ) może macie łatwiejszy sposób?? Diarra-czy twoi dziadkowie to nie moi pradziadkowie?? Wszystko się zgadza oprócz bryczki , ale za to mieliśmy piec chlebowy. Było mnogo kaczek i kury , które niosły się wszędzie tylko nie w kurniku. Teraz dzieci wolą siedzieć przed kompem, nawet grzybki ich nie kuszą ( chyba , że w wigilijnych uszkach ) . Niestety w sobotę pracuję jak większość handlowców przez co weekend mam mocno okrojony. Coś z pracy - paniusia domagała się towaru w kolorze PISTASZKOWYM. To naprawdę musi być niezła barwa. Czytam po troszku wasze wcześniejsze teksty, ale słabo mi idzie , bo nie mogę dopchać się do tego cudu techniki-dwoje nastolatków w domu - rozumiecie. Po tych waszych powidełkach musiałam sięgnąć po lody, a potem będę się katować by to zgubić.
×