Hej dziewczyny:-) postanowilam sie do was dolaczyc jesli mozna? Ja sie odchudzam od zawsze...heh.. moja najnizsza waga to bylo 66 kg- boze jak ja slicznie wygladalam wtedy!Schudlam wowczas z wagi 100 kg (zajelo mi to co prawda 2 lata) No ale potem ustabilizowane zycie, obiadki dla mojego ukochanego i...efekt - 31 kg przez 4 lata! Boze!!! Od kwietnia sie odchudzam od 97 kg. Schudlam juz do 91 (czyli mniej o 6 kg) ale trwalo to ponad 3 miesiace i sie zalamalam takim wolnym spadkiem wagi. Teraz przez miesiac juz przytylam 3,5 kg i tak mnie to przerazilo ze postanowilam jednak nie dac za wygrana i walczyc do konca czyli do moich wymarzonych 60 kg przy wzroscie 169 cm.Tak bardzo chce schudnac ..za rok mam slub-swoj slub i naprawde ostatnia rzecza jaka bym chciala ujzec to ja -klucha niemal 95 kilowa w bialej sukni. To mi sie kojazy z balwanem sniegowym a nie sliczna panna mloda. Moj kochany wspiera mnie duchowo ,ale odchudzac sie ze mna nie bedzie bo sam wazy 70 kg przy wzroscie 178 i wyglada bardzo szczuplo, do tego ma wrzody wiec je czesto i sporo a i tak jak pominie np 1 posilek kilka dni z rzedu to chudnie w oczach. Ehhh takiemu to dobrze... Dlatego szukam wsparacia u Was... Od jutra zaczynam diete South Beach- naczytalam sie o niej sporo i wydaje mi sie fajna i taka dla mnie bo ma wszystko to co lubie nawet w 1 fazie. Pozdrawiam Was mocno i gratuluje ubytku wagi oraz zycze by kilogramy i romiary zmniejszaly sie jak najszybciej i..na zawsze! :-)
