Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Znowu coś nie gra z kafe. Giną wpisy. Wkurza mnie to!
-
Lula poszukałam tez cos tu na kafe o łozysku i są osoby, które maja juz III stopień w 34 tc. I podobno to w porządku, tyko trzeba byc pod stałą kontrolą, bo przez takie łożysko już nie przechodzi tlen tak dobrze. Oj coś mi sie zdaje, że te ostatnie tygodnie to będę znowu panikować czy wszystko jest dobrze.
-
No to ulga. A pisała jak długo to potrwa? Ja tu zaglądam na chwilę w przerwach między różnymi czynnościami, żeby sprawdzić czy ktoś sie odezwał. Ale inne lutóweczki to nam gdzieś zniknęły. Może to gonitwa przedświąteczna.
-
Już to zrobiłam. Tylko nie znalazłam informacji na jakim etapie ciaży stopień łożyska jest odpowiedni. Własnie postanowiałm, że zabieram się za małe porządki, a zaraz potem za ciasto. Jakoś mi ten poranek szybko przeleciał.
-
Ja według przepisu to robie tylko ciasta. I pewnie dlatego najmniej to lubie. Lula - wiesz coś o tym łozysku?
-
Jeśli chodzi o przepisy to ja większość rzeczy robie na oko. Robię do nich ciasto drożdzowe, słone, z odrobiną cukru. A kształty jak na zwykłe pierogi. Piecze się tez na oko - jak będa złotawe. Wiesz ja nie lubię gotowac zgodnie z przepisami, bo wtedy sie czuję jakby ktos mi cos kazał. To taki mój mały świr. Dziewczyny czy orientujecie się o co chodzi z dojrzałościa łozyska? Na poprzednim usg na początku listopada miałam I stopień, teraz mam II. A III to chyba juz przed porodem?
-
Tacy poranni goście? A ja musze się zebrać w sobie i wziąć do roboty. Musze zrobić na tą wigilie drużynowa mojego synka paszteciki z kapusta i grzybami. Farsz juz mam, a ciasto robię drożdżowe, bo najłatwiej. Tak naprawde to sama się sobie dziwię, że się zdecydowałam to robić, bo zazwyczaj na tych spotkaniach dzieciaki siedzą przy ciastkach i coli, więc wystarczyłoby kupić jakieś pierniki. No ale chciałam zapewnić im odrobine smaku wigilijnego. Ciekawe dlaczego Anted się nie odzywa. Może cos z netem?
-
Niestety nie wiem co to jest. A stopkę już zmieniłam :)
-
Hej Lula! Wczoraj szukałam w necie danych dotyczących wagi w kolejnych tygodniach ciaży i wyszło mi , że te 1600 to norma na ten tydzień. Ale ja od ostatniej wizyty troche inaczej jem, bo miałam zastosowac diete cukrzycową, więc ograniczyłam słodycze i węglowodany. Na wadze tez to wyszło, bo przez miesiąc przytyłam tylko 0,5 kg. Ważne, że moja córcia dobrze się rozwija, a malutka niech sobie bedzie. Urosnie na mleku mamusi :) A jeśli chodzi o święta to mam wiekszośc zakupów, ale muszę jeszcze kupić świeże produkty i końcówke prezentów. Załatwię to dzisiaj.
-
Witajcie o poranku! Widze, że wczoraj cały dzień było pustawo, nawet wieczorem. Jestem zła, bo mój synek jest przeziębiony. Dzisiaj ma bardzo bogaty w wydarzenia dzień, więc potrzebuje duzo sił. Nie wiem jak sobie poradzi. Najpierw 2 przedstawienia jasełkowe (jest Herodem), po południu ma mały koncert gitarowy w teatrze, a wieczorem idzie na wigilie druzynową, w dodatku na całą noc. Da łam mu na noc uderzeniową dawke leków, ale rano było kiepsko. Dziewczyny napiszcie co u was, bo zaczynam się martwić.
-
Nikita - to na pewno nie jest główka. Dziecko jest juz tak ułożone, że uciska na narządy i wszystko jest tam większe i sprawia wrażenie spuchnietego. Nie martw sie - to na pewno normalne.
-
Agnes - jesli jesteś zaniepokojona tymi skurczami to lepiej idź do szpitala. Nerwy moga Ci tylko zaszkodzić.
-
Ale ze mnie gapa - Mamba dopiero zauwazyłam, że pisałaś juz o niedzieli.
-
Mamba - to super, że gin znalazł takie rozwiąznie. A kiedy przyjeżdżasz?
-
Dzięki dziewczyny, że mnie pocieszacie. Ogólnie to czuję sie po tej wizycie jakaś klapnięta. Zwykle po każdej czułam się jak skowronek - pełna radośc. A dzisiaj to jego dłuuuugie milczenie mnie na tyle przestraszyło, że znowu zaczeły mi sie wkręcac jakieś filmy. A jeśli chodzi o sylwetke i geny, to patrząc na moją mame powinnam mieć świetne. Ona ma 58 lat, ale figury zazdrościłam jej całe życie. Ja postanowiłam nie kupowac już żadnych ciuchów do końca ciązy. Ostatecznie mam tylko 1 spodnie ciążowe, a reszta ze zwykłych sklepów.
-
No 38 to dramat! Ale może miała jakieś zaburzenia w odkładaniu się wody, bo to niewierygodne, żeby tyle kilogramów przytyć. A my właśnie z moim synkiem debatujemy nad imieniem. Szukam sobie opisów cech charakterystycznych dla danego imienia. U nas nadal nie został dokonany wybór między Ulą i Alą.
-
No ja dzisiaj dowiedziałam się, że przez ost miesiąc przytyłam 0,5 kg, razem 9, więc chyba też zgodnie z tabelami. Ale ajk czytałam ile waża dzieciątka innych lutówek to myslę, że moja mało. A mąż mi truje, że głodzę dziecko. Jakby mnie dziś zobaczył jak zajadam całą dużą pizze, to by zmienił zdanie.
-
Hej Danis! A ja właśnie szukam w necie jakichs informacji na temat wagi w poszczególnych tygodniach ciaży. Znasz może jakąs stronkę?
-
Dziewczyny co tu tak cicho? Jesteście takie pochłonięte przygotowaniami do świąt? Anted - a gdzie Ty nam zginęłaś?
-
Olcia ja nie moge nic zdecydować w sprawie wózka. A pozostałych rzeczy dla dziecka też jeszcze nie mam. Jakieś znikome ilości ciuszków tylko. Na zakupy wybieram sie w styczniu. A pizza była pyszna, dawno nie jadłam. Dziewczyny jak dzisiaj czekałam na wizyte to była tez jedna babka w ciązy. Myslałam, że ona jest niżej w ciązy niż ja, ale jak zaczełyśmy gadać to okazało się, że jest 10 dni po terminie i przyszła po skierowanie do szpitala. Mówiła, że nie czuje nic co mogłoby wskazywać na poród i ma nadzieję, że wywołaja i do świąt wyjdzie.
-
Agnes pewnie że dobrze, że mała ma główkę na dole. Większośc maluchów w tym okresie tak ma, ale wcale to nie oznacza, że zaraz rodzimy :) A jeśli jesteś zaniepokojona tymi skurczami to lepiej jedź do szpitala i sprawdź czy wszystko ok. A no-spa rzeczywiście może złagodzić te skurcze.
-
Oj Jennny - to niezły poranek sie trafił. Co do wagi to lekarz mówi, że w normie. W ciągu 6 tygodni waga się podwoiła. Ale jak dla mnie może być kruszynka - łatwiej wyjdzie :) Nie mam siły się zabrać za porządki, a dom wygląda jak po tajfunie. Zaraz synek wraca ze szkoły i musze zdążyc co nieco ogarnąc przed jego przyjściem. Za to przynajmniej nie musze dzisiaj gotować. Mąż wyjechał, więc zamawiamy sobie pizze. Nie rozumiem jak mozna nie lubić pizzy. No ale skoro on jest taki dziwny, to mamy z synkiem taki obiadek zawsze jak wyjeżdża.
-
Witajcie! Wróciłam od lekarza. Trwało to dzisiaj bardzo długo. Moja dzidzia waży 1630, wszystkie pomiary w normie. Róznica między terminem z ost @ i usg 1 dzień. Ale przeżyłam chwile grozy. Lekarz na początku pokazał mi buźkę, potem serduszko, było widac 4 komory i powiedział, że jest ok. I nagle zapadła cisza i strasznie długo przyglądał się temu sercu, bez słowa. A moje serce ze starchu przestało bić. Leżałam cicho i czekałam co powie. No i po tych koszmarnych minutach powiedział, że wszystko jest ok. Z tych nerwów nawet nie zapytałam czy mojej małej nic nie wyrosło między nózkami. Przytyłam 0,5 kg, czyli razem 9. I mimo łykania sorbiferu i mojego poświęcenia w jedzeniu okropnych buraków i mięsa żelazo nie wzrosło ani troche. To tyle na gorąco, a teraz poczytam co u was słychać.
-
No tak Jennny - ale Ty nie studiowałaś medycyny :) dlatego nie wiesz jak wyczuć części ciała przez powłoki brzucha. Widać, że na studiach medycznych na Wyspach uczą dotyku :)
-
Lula, Jennny - dodatkowe kilogramy naprawde szybko stracicie. nie ma co sie martwić. Dziewczyny ja sie zaczynam denerwować sytuacją w szpitalach. Zapowiadają strajki lekarzy i pielęgniarek od stycznia. Ale chyba porody beda odbierać, nie? Nie dośc, że bedziemy zestresowane porodem to jeszcze możemy być narażone na niewystarczającą opieke. Jakis koszmar!