Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
No ja teraz przytyje więcej niż poprzednio, bo juz mam +7. A w pierwszej ciąży przytyłam razem 8. Ale trudno, jestem starsza, przemiana materii inna. Mnie nie matrwi to czy zgubię dodatkowe kg, bo wiem, że tak będzie. Bardziej obawiam się tego w czym będę chodzić. Danis zostajesz w domu już do końca? Ja teraz lecę na małe zakupy spożywcze i zaraz wracam.
-
Ja już odwiedziałm pare sklepów z ciuszkami, żeby zorientować się w ofercie. Właśnie dlatego zaczeło mnie kusić. Co do macierzyńskiego to ja też będę krótko. Nawet nie wykorzystam całego, tylko 14 tygodni, a resztę weźmie mąż. Od lutego otworzyłam własną firme i niestety nie mogę sobie na to pozwolić. Chociaz wiem, że bedzie ciężko. A jak juz wykorzystamy z mężem wszystkie wolne dni, to z dzidzią bedzie teściowa. Zawsze to ktoś zaufany, ale też nie bedzie mi łatwo.
-
Angelika ja mam podobne plany co do zakupów. Chociaż ciuszki już zaczynają mnie kusic coraz bardziej. Olcia dzięki za te relacje ze szpitala
-
Witam o poranku! Ale z was ranne ptaszki! Myslałam, że jeszcze nikogo nie będzie. Ja też już nie miałam ochoty na spanie. Dzisiaj jeszcze spędzam dzień w domku, a jutro do pracy, ale tylko 2 dni i znowu troche wolnego. :)
-
Hej Jennny! Można brać. Ja ostatnio brałam 3 * 1 tab. po konsultacji z lekarką.
-
Dziewczyny wpędzacie mnie w wyrzuty sumienia! Ciągle tylko czytam, że wy sprzątacie albo remontujecie, a ja nic. W końcu pod waszą presją tez zacznę :) Wróciłam od mamy, była tez moja bratowa z dziećmi. Moja półtoraroczna bratanica rośnie jak na drożdżach. Ale niezły z niej łobuz, autentycznie ma diabełka w oczach. I doskonale wie co zrobić i jak sie zachować, żeby osiągnąć cel. A najbardziej jest zachwycona moim synkiem, zresztą z wzajemnościa. No zobaczymy jak to bedzie z moją córeczka. Oczywiście jestem wypełniona po brzegi i zaraz ruszamy na dłuższy spacerek z psem, żeby troche spalić. Malpeczka bądż dobrej myśli! Jutro nic nie robię, tylko trzymam za Ciebie kciuki, więc daj znac jak wrócisz, żebym mogła zrobić obiad :)
-
Dzień dobry wszystkim! U mnie dzisiaj bardzo ladna pogoda. Wkrótce ruszamy do mojej mamy, więc pewnie znowu wieczorem nie będę mogła się ruszać, bo tak mnie zapełni różnymi smakołykami. I jeszcze jedna dobra wiadomośc - mój tata wraca z morza, mimo, że miał zostac do lutego. Bardzo się cieszę, że go zobaczę. Bedzie tylko przez 1 m-c i potem wróci dopiero w maju, no ale trudno. Mój tata jest strasznie przejęty moją ciążą. Myśle, że w naszych rodzinach wszyscy się pogodzili z tym, że nie będziemy mieli więcej dzieci, a tu zrobiliśmy im taką niespodziankę. Cieszą sie wszyscy. Zycze wam miłego dnia! Odpoczywajcie i relaksujcie się. Anted nie martw się - zdążysz wszystko kupić.
-
Mamba - niezła ta charkterystyka! Mój synek tez jest małomówny, ale za to okropny bałaganiarz. Może wyrośnie. Co do wyprawki to ja jeszcze nie mam nic kompletnie, ale nie widze w tym problemu.
-
Ale pustki! Mam nadzieje, że wszystkie spędzacie sobote bardzo atrakcyjnie i będziecie miały co opowiadać po weekendzie.
-
No moja bratowa tez kupowała pod tym katem - modne i drogie, żeby wszyscy widzieli :D I kółko było ruchome.
-
Ja własnie po obiadku, objedzona i zadowolona. :D Jennny moja bratowa miała taki wózek z jednym kółkiem z przodu i zarówno ona, jak i reszta rodzinki jeżdżąca na spcerki nie byli zadowoleni. Twierdzili, że cięzko sie podjeżdża pod np krawężniki, ale najgorsze to, że ten wózek jest wywrotny. Ja nawet sie zainteresowałam tym wózkiem, ale mi odradzili.
-
To warunki w pracy masz :) Mnie przestraszyły te twardnienia brzucha i nie chce ryzykować, tym bardziej, że gin zalecał oszczędzanie sie i odpoczynek. A jaki jest Twój mąż, jeśli moge spytać. Bo ja wierze w to, że ludzie urodzeni tego samego dnia mają wiele cech wspólnych. Mój synek jak na razie jest fantastyczny i ciekawe co z niego wyrośnie :) Jego jedyna cecha, która w tej chwili mnie wyjątkowo drażni to niezdecydowanie. A tu u nas cisza jak zwykle w weekend.
-
Mamba - to nie ułozyło się najlepiej z tym, że musisz takm długo pracować. Ale wszystko zależy od tego ja sie czujesz i jaka masz pracę. Ja urodziłam mojego synka 23 lutego, a pracowałam do końca grudnia. Czułam sie dobrze, ale zmusił mnie do tego charakter pracy - przedszkole. A co do Irlandczyków, to trochę wiem, bo moja szwagierka jest tam 3 lata. Niewiarygodne opowieści.
-
Witajcie w sobotnie przedpołudnie! Właśnie jednym okiem oglądam angielski film dokumentalny o piciu alkoholu w ciąży. Wstrząsające jest to jak Brytyjki niefrasobliwie podchodzą do tej sprawy. Zapowiada mi sie senny i leniwy dzień. Mój synek dzisiaj odrabia lekcje z 2 listopada i zapomniał śniadania do śzkoły. Poszłam więc na I przerwe i zaniosłam mu. Cała wyprawa na piechotkę zajęła mi 30 min. Ale jaka zadyszka! Coś okropnego. Fakt, że droga trudna, bo raz z górki, potem pod górke, duże schody itd. Ale jestem zaskoczona tym spadkiem kondycji. A nie ćwiczę dopiero ok 3 tygodnie, odkąd zaczął mi twardnieć brzuch.
-
Przepraszam - oczywiście chodziło o Nikitę :)
-
Ja właśnie po kolacyjce. Przez to żelazo, które biorę wieczorem muszę jeśc kolacje. No ale wcale mnie to nie martwi. Natimp z tymi godzinami u pierworódek to nie mam reguły. Ja miałam bardzo szybki poród od wejścia na porodówke 25 minut. I marzy mi się drugi taki.
-
Anted ja dlatego już nastawiam mojego męża, żeby tam o wszystko walczył, bo ja nie będę w stanie. Mam tylko nadzieję, że zachowa zimną krew. Liczę na to, że przy porodach rodzinnych daje pewna swobodę. No i w końcu siłą mnie na łózku nie utrzymają, jak bede miała ochote pochodzić czy kucać to będę to robić!
-
Anted - dużo fajnych wiadomości na tej stronie. W gazecie pokazywali ostatnio tę pozycję, która jest na pierwszym obrazku jako bardzo wygodną dla przebiegu porodu. Natimp - nie martw się, skoro upadłaś na pośladki, to dzidzi nic nie będzie.
-
Nigdy jeszcze nie robiłam, też tylko o tym czytałam. Ale powinnas coś znależć w necie.
-
Chodzi o masaż wejścia do pochwy, który uelastycznia skórę i ułatwia jej rozciąganie. Dzieki temu może się okzać, że nacięcie nie jest potrzebne. Przynajmniej tak wyczytałam.
-
Anted chyba byłaś troche nieostrożna z tym specerem i dźwiganiem. Zauważyłam, że też nie moge za długo chodzić. A gołąbki robiłam w zeszły weekend :) Co do nacinania to sama nie wiem co robić. Co innego uznaja w szpitalach, a co innego piszą w fachowej prasie. No cóz pożyjemy, zobaczymy. Aniat jakbys chciała następnym razem to mam przepis na pyszną sałatke z tuńczykiem i makaronem - kolorowy makaron (bo ładnie wygląda) + tuńczyk w oleju + kukurydza + jabłko pokrojone w kostkę + ser żółty pokrojony w kostkę + majonez. Naprawde smaczna!
-
U mnie dzisiaj pogoda ładna, a ja też jem :) Właśnie przed chwilą zjadłam pół pizzy (zjadłabym więcej, ale nie zmieściałam) i znowu mam na coś ochotę. Aż sie boję co to będzie :)
-
Aniat - dla nas te warunki w Holandii rzeczywiście brzmią jak z księżyca. Ale cóz, co kraj to obyczaj, nawet w sprawie leczenia. Danis - super, że masz internet. Licze na to, że teraz bedziesz tu codziennie.
-
9 luty - masz rację. Teraz to już z górki :) Chociaż przed nami ten najmniej wygodny czas. Ale damy rade!
-
zmieniam stopkę :)