Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Olcia pisz nam te ciekawe historyjki ze szkoły rodzenia. A na czym miałyby polegac te ograniczenia dla porodów rodzinnych? Czy to oznacza, że jeśli przyjadę z mężem to mogą go nie wpuścic? Mamba próbowałas juz pobudzić swoje maleństwo czymś słodkim? Wiem, że raczej nie jadasz, ale u mnie to najlepszy sposób na leniuszka :) Może warto spróbować.
-
Jeszcze słowo w sprawie nacięcia - w tym artykule, który wczoraj czytałam napisali, że prawdopodobnie zawsze troche pękamy, ale w najcieńszym miejscu i wzdłuż, a cięcie jest w poprzek, czyli nienaturalnie. Dlatego łatwiejsze jest gojenie pęknięcia. No i podobno pomagają ćwiczenia mięsni Kegla i masaże. Chyba zacznę.
-
Zapka ja tez miałam nacięcie. Robili mi w trakcie skurczu, więc nie bolało. Gorsze było później szycie i gojenie. Ale wiem, że po nacięciach są powikłania, jeśli źle zszyją to później jest niewygodnie i nawet boleśnie przez miesiące po porodzie. Zastanawiam się po prostu jakie mamy prawa rodząc w normalnym szpitalu, jeśli ja powiem, ze nie chce to czy to uszanuja.
-
Cześć mamusie! Ja już dzisiaj po obfitym śniadanku. Te dni spedzane w domu są pod tym względem straszne! Jem i jem. Malpeczka - zaskoczyły mnie bardzo poglądy tego lekarza. Lula - udanej wizyty w pracy! Angelika - to musiało pięknie wyglądać, ajk Twoje maleństwo wystawiało rącze lub nóżkę. Moje na razie tylko sie kotłuje w środku, ale jeszcze nie można zidentyfikować części ciała.
-
Cześc Malpeczka! Niezły ten Twój wpis :) Dobrze, że już jesteś spokojniejsza i widzę, że wcale tak strasznie sprawa usuwania zębów nie wygląda. Dziewczyny orientujecie się od jakiego etapu ciązy powinno sie chodzić na wizyty co 2 tygodnie?
-
Właśnie sobie poczytałam w gazecie na temat nacięcia podczas porodu. Tam piszą, że chociaz to jest stanard w naszych szpitalach to mozna się domagać, żeby nie cieli. Podobno ewentualne pęknięcie goi się duzo lepiej, bo robi sie w najcienczym miejscu, podczas gdy nacięcie robią w poprzek. To powoduje problemy z siedzeniem i leżeniem po porodzie. Mam zamiar przygotować wcześniej męża o co ma walczyć podczas porodu. Licze na to, że nie straci zimnej krwi. Według tabelki wychodzi, że mamy 7 dziewczynek i 8 chłopców. Idą łeb w łeb :)
-
Byłam dziś z moim psem u weterynarza na szczepieniach. Zawsze są niezle ceregiele, bo nie lubi zastrzyków i sie wyrywa. Dlatego poszłam z mężem, żeby ją trzymał, bo ona niezły kolosik jest. Ale wszystko przebiegło spokojnie, chyba ją obecnośc pana onieśmieliła :) Tosia - moim zdaniem jest śliczne, dlatego tez mam na liście, ale Antonina mi sie nie podoba, więc ostatecznie na pewno skreślimy.
-
Lula - bardzo dobre podejście! Ja tez mam w nosie opinie rodzinki i znajomych. W końcu to moje dziecko. jedyne osoby z których zdaniem się licze to mąż i syn. Reszta niech sobie rodzi własne dzieci i wybiera dla nich imiona :D
-
Jennny - fajnie, że się odezwałaś i wszystko i Ciebie ok ! Brzuszek rzeczywiście niewiele urósł, za to zmieniłas kolor włosów :) 9 luty - imion mamy ok 10 - cała lista. Szczerze mówiąc strasznie mnie drażni krytyka innych. Ja już nawet staram sie nie mówić nic znajomym, bo mnie wkurzają. W końcu to moje dziecko i moja sprawa jak je nazwę. I teraz jak któs cos wybrzydza na moje wybory to mówię mu, żeby urodził sobie własne i sie wymądrzał. Ja nigdy nie krytykuję imion, nawet jesli sama bym takich nie wybrała, bo rodzice mają prawo wybrać takie jakie im sie podoba, a inni niech zachowają uwagi dla siebie. Teraz to nawet do plebiscytu imion wtrącają się już nawet koleżanki mojego synka! Przegięcie totalne.
-
9 luty - oczywiście, że wiem, że żartowałaś. Z tej strony juz dałaś nam sie poznać :) Lula - nie zdecydowaliśmy jeszcze. Mój synek chce żeby imię było proste i w miare popularne, bo twierdzi, że jak będzie jakieś z księżyca, to dziecko będzie nieszczęśliwe w szkole. A ja znowu nie chcę imienia poularnego, bo nie lubię tego, że jak się zawoła to pół ulicy sie odwraca. no ale dojdziemy jakoś do kompromisu. Ostatecznie i tak wygra imię, które ja wybiorę, bo wmówię moim chłopakom, że najbardziej do dzidzi pasuje :D
-
Mamba ja nie mam problemów z łykaniem żelaza, wcale nie czuję różnicy. A dziwcatwa lubię :) 9 luty - na aż taka wredna nie byłam i moi faceci mogli tez tego serniczka troche podjeść. Ale w I ciąży byłam okropnie zaborcza i wszyscy domownicy wiedzieli, że nie wolno ruszać pomarańcz, bo wieczorem zamiast kolacji zjadałam 3-4 sztuki.
-
Angelika widać jesteś niezastapiona :) A pączuś był smaczny? Ja to sie boję wchodzić do dobrej cukierni, bo ostatnio mam na wszystko ochotę. Co prawda waże się codziennie i na razie te 6+ sie nie zmienia, ale teraz jestem w domu do wtorku, więc juz widze to szaleństwao kulinarne. Ale dodatkowo mam malą obsesje, że to co gdzies przyrządzaja w miejscach publicznych jest ze złych składników itp. No i wczoraj upiekłam sobie pyszny sernik i zjadłam od razu na ciepło 3 duże kawałki. Pełna rozkosz!
-
Witajcie! Znowu mnóstwo informacji przeczytałam i już czuję presję, że o czymś zapomnę :) Malpeczko - trzymaj się dzielnie i postaraj nie denerwować. To nie ja pisałam o tym znieczuleniu u dentysty, bo moja lekarka mi go nie podała. Po obejrzeniu tej dziury po plombie powiedziała, że to może poczekać do czasu po urodzeniu, bo stres związany z borowaniem bez znieczulenia może wywołać skurcze. Telefonu nie mam, byłam w pierwszym lepszym gabinecie na moim osiedlu, na ul. Gryfa Pomorskiego, koło BOMI. Tam jest kilku lekarzy, więc nazwiska też nie pamiętam. Jeżeli lekarz wysyła Cie do Akademii Medycznej to widocznie uznał, że tam zaopiekują się Toba najlepiej i myślę, że właśnie tam powinnaś iśc. Na miejscu są lekarze wszystkich specjalności, którzy moga nad Tobą czuwać. Co do konsultacji stomatologicznej to ja mam w karcie ciąży i powiedziano mi o tym przy wystawianiu karty, że muszę tą wizytę odbyć. Ziuuutek - nie dziw się gratulacjom dla Twojej córci, bo to wynika z tego, że cieszymy się z każdych dobrych wieści. Ja pamiętam, że dawno temu wpisałaś te informację do stopki. Ale z dziewczynkami to nigdy na 100% nie wiadomo, bo lekarze się mylą, więc każde ponowne potwierdzenie jest powodem do gratulacji. Anted gratulacje udanej wizytyi synka! Idrisi nie przejmuj sie szefem i idź na zwolnienie kiedy uznasz za stosowne. I nie martw się tym, że wtedy czeka Cie tylko leżenie i tycie, bo chyba sądząc po stopce nie musisz się martwic o wagę. Ale to prawda - ja jak jestem w domu to tylko kursuje do kuchni. Katarina - miło słyszeć od Ciebie dobre wieści z samego rana. Fajnie, że spędzisz święta z najbliższymi. A Artur też jedzie? Witam serdecznie nową mamusię1
-
Aniat napisz coś o sobie - to Twoje pierwsze dziecko? Jak znosisz ciążę?
-
Oj Anastazja nie zazdroszcze przeżyć. A naprawy nie pokryje ubezpieczenie? Postaraj sie mimo wszystko nie denerwować. Te moje twardnienia brzucha pojawiły sie właśnie po mocno stresującym dniu.
-
Aniat - witamy serdecznie! Zaglądaj do nas i dziel sie swoimi radościami, rozterkami itp. Dziewczyny jeśli macie wrażenie, że nikt was nie czyta to jest ono błędne. Ja każde wejście na nasz topik zaczynam opd przeczytania wszystkiego co zostało napisane od ostatniego wejścia. Ale nie zawsze jestem w stanie do wszystkiego sie ustosunkować, bo przez ilość zawartych informacji dostaję mętliku w głowie :) Nie martwcie się o to i piszcie dalej! Titi - nie pomoge w sparwie glukozy, bo nie mam o tym pojecia. Angelika - ja też cierpie na ten syndrom spowolnienia. I tez mi z tym źle, bo temperament podpowiada co innego. Ciekawe jak to odczuwaja ludzie na starość? Cos sie im w głowach przestawia, czy to sie zmienia z wiekiem? Głowa chce, a ciało juz nie to, nie? :D
-
Witajcie o poranku! Ja dzisiaj cały dzień w domku. I musze się trochę pouczyć, bo jutro idę na szkolenie z zakresu, którego już nie pamiętam. No chyba, że sie nie odbedzie. Troche stresu mnie czeka w związku z tym, ale trudno, zgodziałam sie, więc musze iść. Lula fajnie, że masz płytkę i wcale sie nie dziwię, że ciągle oglądasz. Ja tez bym chciała. Myslę, że za jakieś 2-3 tygodnie pójdę na 3/4D i tez będę oglądać moją gwiazdę :)
-
Przeczytałam to co napisałam przed chwilą i sie uśmiałam. Za powtórzenia oberwałabym od mojego synka, bo on teraz bardzo na to uważa przypisaniu wypracowań. Dobrze, że nie bedzie tego czytał :D
-
Zapka u Ciebie to inna sprawa, bo przez swojego synka jesteś zmuszona do ciągłego ruchu i na pewno spalasz więcej niż my. Chociaż w sprawach wagi to chyba nie ma reguły. Obyśmy dały radę w dobrym zdrowiu, a waga to sprawa drugorzędna.
-
Malpeczko przepraszam, ale nazbierało się waszych wypowiedzi mnóstwo, więc jak wszystkie przeczytałam to zapomniałam, że mnie pytałaś o dentystę. Poszłam, bo krótko przed ciąza wypadła mi plomba. Zbagatelizowałam to wtedy i chciałam iść za jakiś czas. Ale wtedy okazało się, że jestem w ciąży, więc postanowiałm iść po porodzie. Ale jak sie naczytałam o możliwosći zakażenia od takiego zęba to spanikowałam i postanowiłam iśc w 5-6 m-cu, bo wtedy jest bezpieczne znieczulenie. Poszłam do pierwszego lepszego gabinetu i trafiłam na przeciwniczkę znieczulenia, która zaproponowała mi, żeby zaczekać do wiosny. Założyła mi jakieś wypełnienie, które może poleżeć 6 m-cy, żeby nie dochodziły bakterie. Myślę jednak, że z bólem jest inaczej, bo sygnalizuje, że cos niedobrego sie w tym zębie dzieje. Najlepiej idź niech sprawdzą. Ta lekarka nie chciała mi teraz robić zęba na żywca, żeby przez stres i ból nie spowodować skurczu. I chwała jej za to. Anted brzuch od jakiegos czasu twardniał mi ok. 5 razy dziennie. I to było takie twardnienie od środka, skurczowe. Stąd ten magnez i no-spa. Ale już czuje poprawę i no-spe łykam tylko 1 raz dziennie. A co do wózków to na rekonesans wybiorę się na raczej w I połowie listopada, jeszcze przed szaleństwem świątecznym. Wybiorę sobie 2 modele i kupimy pod koniec ciąży, albo nawet już po urodzeniu córci. Mam nieduże mieszkanie i byłoby nam z nim niewygodnie, a na zesłanie wózka do piwnicy nie mam ochoty. Lula, Ziuuutek - cieszę się, że wszystko na wizytach poszło ok. No i macie kolejne potwierdzenie, że to córeczki!~ Ziuuutek - to waga Ci nieźle podskoczyła, nareszcie nas dogoniłaś :) Ja też miałam spory skok w ciągu ostatnich dwóch wizyt, ale teraz powinno się już uspokoić, bo mniej jem. Słuchajcie mysklę, że w sumie to wszystkie ważymy podobnie, czy mi się wydaje? Tak między 7-10 kg?
-
Witajcie! Dopiero doczytałam wszystko co napisałyście przez te 2 dni, ale tyle tego, że nie wiem do czego sie odnieśc. Klara - gratulacje córeczki! 9 luty - nareszcie jesteś! Idrisi - ty też zaglądaj częściej. Dziewczyny wózki fajne, ale na ekranie podoba mi sie wszystko i nie umiem wybrać. Musze podotykać, żeby wiedzieć czego chcę. Fruskawka ja dostałam magnez na twardnienie brzucha. On działa przeciskurczowo. Mam łykać magne B6, bo najlepiej się wchłania - 3*2 tab. Cos widze, że ucichło troche u nas w sprawie jedzenia. Ja juz też przestałam szaleć. W dodatku zauwazyłam, że te moje bóle pod żebrami odzywaja się po jedzeniu, więc to chyba brak miejsca na żołądek. Za dwa miesiące chyba umrę z głodu, bo cokolwiek zjem to bedzie mi uwierało żołądek :)
-
Witajcie! Wpadam tylko na chwilę, bo późno wróciłam i mąż marudzi, że zamiast z nim to ja do kompa. Od jutra bede częściej, bo wracam wcześniej z pracy i potem kilka dni wolnego. Trzymajcie się zdrowo! Pa
-
Własnie wróciłam z wyborów. Jeszcze trochę i zobaczymy jaki wynik :) Malpeczka daj znac jutro co lekarz powiedział na ten ból. Myślę jednak, że chyba za bardzo się przemęczasz. A mnie znowu boli pod żebrami, więc chyba się położę. To jest tak, że szukam sobie odpowiedniej pozycji, bo róznie to odczuwam, czasem jest lepiej leżąc, czasem siedząc.
-
to masz przed sobą pracowity okres. Tylko sie nie przemęczaj. My tez planujemy małe odświeżanie mieszkania. Oczywiście mój mąz twierdzi, że jeszcze jest czas, więc nie wiem kiedy sie za to zabierze. A z poznaniem płci to tez sprawa szczęścia. Są osoby, które sie nie dowiadują podczas żadnego usg, bo dzidzie nie mają ochoty na prezentacje :) A ja uwierzyłam, że lekarz dobrze dojrzał, ale nigdy nie ma 100% pewności.
-
Olcia - gratulacje! Następny chłopczyk na forum, fajnie. Natimp no rzeczywiście dawno się nie odzywałaś. To dla nas zawsze jakis niepokój, więc cieszę sie, że wszystko ok.