Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Nasze siatkarki własnie wygrały kolejny mecz! Super! Malpeczka ja też jestem rozleniwiona i zmęczona. Jutro nie idę do pracy, dopiero w środę. I tego się boję, bo w te dni tylko jem i leniuchuję.
-
Anted ja nie patrzę, bo mnie to przeraża. Jak zaczynacie pisać o wyprawkach to mam ochote ruszyć na zakupy. Ale postanowiłam, że do czasu poznania płci nic nie kupię. A potem stopniowo jakieś fajne ciuszki.
-
Malpeczka a jak wizyta w szkole rodzenia? To miało byc dzisiaj? A jeszcze w sprawie wyprawki - to ja lubię oglądać program na tvn style - mamo to ja. Dużo ciekawych rzeczy mówia i to znacznie weryfikuje moje poglądy na temat sprzętu, kosmetyków, ciuszków itd.
-
Tak typowo to dzieci się nie brudzą, ale ulewają, czasem coś się pobrudzi od pieluszki podczas zmiany. Ja mam zamiar kupić ciuszki na 4-5 zmian, żeby co chwilę nie prać. Chociaż zamierzam też częściowo korzystać z pieluch tetrowych, więc codzienne pranie na bank. A co do spacerów, to mimo, że bedzie zima to dziecko potrzebuje świeżego powietrza, więc pewnie w 3-4 tygodniu już ruszymy na spacerki. Chociaż bedzie zależało od pogody, zdrowia i pewnie lekarza. No ale masz rację - wózek na początku nie jest potrzebny.
-
9 luty - mam takie same plany. Jak nie zdążę to kupi mąż, ale wcześniej na pewno dostanie szczegółowe wytyczne.
-
Ziuuutek - straszne przeżycia! Może to początek grypy żołądkowej? A teraz jest ok? Co do wyprawki to ja nie odczuwam żadnej presji i nigdzie mi się nie spieszy, więc na razie nic nie kupuję.
-
Hej dziewczyny! W Gdyni dzisiaj też jesiennie. Moja dzidzia dzisiaj poszlała jak dostała dawkę cukru :) Kupiłam sobie słoik kremu czekoladowego :) No ale za to nie było obiadu, bo nie mam miejsca. No a ten cukier tak mnie rozleniwił, że teraz nic mi się nie chce. Mam wrażenie, że mój brzuch urósł w ciągu ostatnich dni, no ale maleć nie będzie :) Nie wiem czy to sugestia moich chłopaków, ale coraz częściej myślę o mojej dzidzi jako o córci. Mąż jak do mnie dzwoni w ciągu dnia to zawsze pyta \"a jak tam moja córka?\", synek podkłada mi smakołyki, mówiąć \"weż dla siostry\" Nie wiem jak oni przeżyja ewentualne rozczarowanie.
-
No to bedzie ciekawe dla małej tak od razu przyswajac dwa języki. Ale dzieci podobno dają radę. No i wróciło moje małe dzieciatko i muszę lecieć. Zaraz pewnie odezwą się nasze koleżanki, które lubią pogadać wieczorami. Do jutra!
-
Mam przyjaciół, którzy wyjechali na kontrakt do Emiratów Arabskich. Mają córczkę, która jest moja chrześniaczką i jak wyjeżdżali miała 2 lata, teraz ma 3. Przyjechali na wakacje do Polski, a mała jest 3 języczna - mówi po polsku, ale wtrąca zdania po angielsku i hiszpańsku. Kupa śmiechu!
-
miało być zna
-
Dobrze pamiętasz. Ale my tak o nim z mężem mówimy - synek to, synek tamto, więc to z przyzwyczajenia. Poza tym sama zobaczysz - dziecko to zawsze synek lub córeczka, mimo, że duże. Chociaz to dziwne, że taki wielki facet jest moim dzieckiem, bo w sumie to tak staro nie wyglądam, a on tak :) Zresztą czasem jak idziemy gdzieś razem to nie pozwala mi się ubierac na sportowo, bo mówi, że pomyslą, że z jakąś dziewczyną się prowadza :D Z daleka oczywiście :D A powiedz w jakim języku rozmawiacie z mężem, czy on na polski?
-
Nikogo nie ma? A ja za chwile sobie idę (nie, nie jeść 9 luty :) ), bo synek wraca, a wy nic nie piszecie!
-
Na razie na plusie 4,5 kg, czyli tyle samo. Dziewczyny to na pewno bedzie fajna niespodzianka dowiedzieć się dopiero przy porodzie, jak za dawnych czasów, kiedy nie było usg. Ale przy drugim to jest troche inaczej. Ja bardzo chce wiedzieć. Poza tym jak pisała Lula - fajnie jest zwracać się do brzusia synku lub córeczko.
-
9 luty - no objadam się ile wlezie! Zawsze mówiłam, że ciąża to jedyny czas kiedy można sobie na wszystko pozwalać, bo mamy w sobie małego \"tasiemca\", który z nas ciągnie. No ale moja dzidzia nie ciągnie tyle co ja zjadam, a ze waże się codziennie to widze jak przybywa. A co u Ciebie? Ziuuutek - dobrze, że badania ok. Ja robię standardowe - morfologia i mocz, teraz też mam zapisane badanie na przeciwciała, ale jeszcze pójdę chyba dopiero w przyszłym tygodniu. No a wkrótce większośc z nas czeka glukoza.
-
Jennny - zupka wyszła pyszna, najbardziej smakowała mojemu mężowi. Ja przedtem najadłam się tyle smazonego boczku, że wiele jej nie zmieściłam :) Za to przed chwilą znowu czekoladka :) A pomysleć, że przez pierwsze 3 miesiące wcale nie jadłam słodyczy, fajnie było. Ja oglądam czasem jakieś wózki w necie, ale kupię chyba w sklepie. Muszę obejrzeć i podotykać. Na takie duże zakupy wybieram się dopiero w styczniu, albo nawet zostawię to mężowi na czas jak będę w szpitalu. Oczywiście wcześniej sobie cos upatrzę.
-
Hej! Właśnie wróciłam z pracy i wpadłam, żeby się przywitać. idę teraz cos zjeść, a później przeczytam co napisałyście wieczorem i dzisiaj. Na razie.
-
Lula ciesz sie do oporu! Masz powód - zdrowa dzidzia i juz wiadomo, że dziewczynka! Super! Zapka - to przytyłaś malutko, ale o ile dobrze pamiętam to Ty tez jestes szczuplutka, więc na pewno fajnie wyglądasz z samym brzuszkiem. U mnie niestety pojawiają się nadmiary w biodrach, udach i pupie. Podobno to na dziewczynkę, więc przecierpię :)
-
Lula - dopisz swoja księzniczke do tabelki Fajnie, że pojawia nam się więcej wiadomości o naszych maluchach. A jak ładnie bedzie wyglądała tabelka za jakiś miesiąc, pewnie bedzie już pełna :) Wczoraj wieczorem miałam atak hormonów i byłam obrażona na cały świat. Dzisiaj rano podobnie. Na szczeście miałam bardzo miły dzień w pracy i mi przeszło. A teraaz sobie siedze i zajadam juz drugą dzisiaj czekoladę, taka ochota mnie naszła. A obiecałam sobie, że już od dzisiaj przestanę.
-
Witajcie! Chciałam do was zajrzeć wczoraj po powrocie z kina, ale nie mogłam wejść na kafe. Znowu cos się działo. Film mocny i robiący wrażenie, gra aktorska super! W niektórych momentach zamykałam oczy, bo nie chciałam straszyc dziecka :) Ale i tak sie wierciło, bo było niewygodnie. Lula - gratulacje! Katarina - strasznie mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji, szczególnie teraz kiedy potrzebny Ci spokój. Dziewczyny maja racje, że ten facet jest niestety niedojrzały. Nie martw sie (wiem, że łatwo mówić) teraz Ty jestes najważniejsza i dzidzia. Anted jak sie dzisiaj czujesz? Przeszedł ten ból?
-
No to fakt, że z małą dzidzia za wiele mozliwości nie ma. Ale jak mój synek miał 5 miesięcy to byliśmy z nim na wczasach w domku nad jeziorem przez 2 tygodnie i daliśmy radę.
-
Spędzałam w Bieszczadach urlop w zeszlym roku pod koniec sierpnia. Było świetnie! Pięknie i spokojnie. Szkoda, że ode mnie to tak daleko.
-
Bardzo szybko! No i spokojnie, trochę mdłości tylko. A z czasem coraz cieżej, dosłownie i w przenośni. :)
-
No a ja się zastanawiałam czemu sie nie odzywasz Jennny - teraz wszystko jasne. Objawy tokso sa takie jak przy przeziębieniu, więc trudno rozpoznac. Ja robiłam, bo chciałam uspokoić moje schizy, bo ja żadnemu zwierzakowi nie przepuszczę :) A teraz też sie nie moge się im oprzeć, to znaczy z obcymi uważam i starm się nie dotykać, ale mam psa, który rózne cuda może przynieść ze spaceru.
-
Mam pytanie do tych z was, które robiły badania na tokso i wyszły ujemne. Powtarzałyście już? Z lekarzem na ten temat nie rozmawiałam, bo robiłam je na własną rękę, a teraz się zastanawiam czy powtórzyc.
-
A ja dziś robię na obiadek zupę chrzanową z przepisu, który podala Jennny. No i jak usmażyłam boczek wędzony to zjadłam pół patelni :) Napisze wam potem czy dobra wyszła.