Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Widzę, że jutro zapowiada się kolejny dzień wizyt lekarskich. Klara a teraz posiedzisz trochę w domu, czy znowu gdzieś ruszasz? Twoja dzidzia pewnie bedzie z zamiłowania małym podróżnikiem :) Danis - trudno radzic jak sie nie zna sytuacji w pracy i ludzi, z którymi pracujesz. Myslę, że przygotowuj ich stopniowo, odrobinę narzekając na niewygody czy zdrowie. Pewnie i tak przypuszczają, że wkrótce pójdziesz na zwolnienie.
-
Wczoraj się zastanawiałam ile siły maja te nasze maluchy, że je czuć. W tym okresie maja po kilkanaście centymetrów, czyli nózki pewnie ze 3-4, a kopniaczki czuć. Fajnie im musi sie tak pływać, to jak stan nieważkości. Zbieram się właśnie na małe zakupy spożywcze, bo po weekendzie pustki w lodówce. Wpadnę póżniej
-
Ja niestety nie pamiętam jak sie odczuwa skurcze w trakcie ciązy. Pamietam tylko te końcowe, ale to trudno pomylić.
-
Oj Lula to niedobrze, że tak wyszło bo to niepotrzebne nerwy. I nie martw się przed wizytą, na pewno bedzie wszystko dobrze, a może dowiesz się kto tam mieszka? Ja musze jeszcze poczekac na wizyte 3 tygodnie! Witaj Angelika! Mój brzuch twardnieje tylko nieznacznie i bardzo rzadko. Raczej jest mięciutki. A wczoraj moja dzidzia urządziła sobie gimnastykę i mój mąż pierwszy raz poczuł kopniaczka. Fajnie było :)
-
Dzień dobry! Widzę, że wczorajszy wieczór miałyście zajęty, bo pustki straszne. Anted musiałas się nieźle namęczyć w trakcie tego snu. Lula daj znac jak chrzciny. A ja już po obfitym śniadanku (z wyrzutami sumienia). Dzisaj wybieram sie do kina na \"Katyń\", ale wcześniej na wywiadówkę. Pewnie na nastepne w tym roku szkolnym będzie chodził mąż, a ja ewentualnie na ostatnią w kwietniu lub maju. A co wy planujecie na dzisiejszy dzień?
-
Anted - masz rację, na pewno jeszcze się przyda :) A ja właśnie wykąpałam mojego psa. Nie cierpi tego! Nie lubi wody, nawet kałuże omija po deszczu :) Miłego wieczoru! Muszę zwolnić kompa.
-
Tak, to jest ten plus. Ale czasem śmieję się z mojego męża, że ma pecha, bo musi znosic pod jednym dachem babę w ciąży i nastolatka w wieku dojrzewania :D
-
Witajcie w niedzielne popołudnie! Po rodzinnym i leniwym poranku pojechaliśmy z mężem do lasu, na specer i grzyby. To podobnie jak u Anted - bardziej rekreacyjnie, ale cos tam zebraliśmy. Pojechalismy sami, bo synkowi się nie chciało. Taki czas niestety, że juz mu się coraz częściej z nami nie chce :) Po obiadku drzemka i tak zbliżamy się ku końcówce weekendu. Ja mam fajnie, bo jeszcze jutro mam wolne, więc dalej będę leniuchować. Natimp - super, że dobrze sie bawiłaś i czułaś. Anted ja też lepiej się czuje w strojach podkreślających sylwetkę, bo w tych obszernych to mam wrażenie, że jestem jedną dużą kulką. :) Fajnie, że teraz sa takie możliwości i tyle ciekawych strojów ciążowych. No i dobrze trafiła nam się ta moda na tuniki, bo możemy ubierać się w ciuchy \"cywilne\".
-
Lula wiem jak to jest z kredytami, ale gdyby nie to, to nigdy nie uzbieram na wybudowanie domu. Albo za tyle lat, że już bede za stara na takie zabawy. Cos za coś. Lecę robic synkowi kolacyjkę, męża nadal nie ma. ide się zamartwiać. Miłego wieczoru!
-
Cześć Ziuuutek. Dzięki za rady. Fajnie masz, że juz blisko zamieszkania we własnym domu. a wago to tylko pozazdrościć. Skoro lekarz mówi, że ok, to się nie przjmij gadaniem. Mnie z kolei denerwuje jak moja teściowa mówi do mnie \"gruba\", chociaz tych 4 kilo poza brzuszkiem to prawie nie widać i ona jest ode mnie 2 razy grubsza. Zreszta jak sie ostatnio widziałyśmy to miałam 2 na + Jak trafi na mój przypływ hormonów to cos jej powiem
-
No ja tez robiłam masaże i takie podszczypywania skóry, bo tak mnie uczyła położna. Ale mi się niestety nie udał i parę rozstepów mam na brzuchu. Myslę, że to sprawa indywidualna i jak mają byc to nic nie pomoże. Ze mną na porodówce była babka, która rodziła 4 dziecko i nie miała ani jednego.
-
No własnie juz się zamartwiam, bo powinien być. A ja od dziecka mam takie małe fobie związane z powrotami. Zawsze się martwiłam o rodziców jeśli nie wracali o tej samej porze, teraz o syna i męża. Ja tez myślę, że różnie bywa na forach, ale traktuje nasze dziewczyny jak dobre kumpelki i nie spodziewam sie nieszczerości. No i lubie tu zaglądać i z wami rozmawiać, bo ile mozna zadręczać tymi tematami osoby, które w ciązy nie są?
-
Właśnie to porównywanie to ta druga, gorsza strona medalu. Bo wtedy wydaje nam się, że u nas coś nie tak. A przeciez jesteśmy na różnym etapie, mimo, że termin na ten sam miesiąc.
-
Lula nie martw sie ruchami, jeszcze czas na te regularne. Ruchy mojego malucha tez nie są częste. Fajnie, że spędziałaś miło dzień. A ja dzisiaj leniuchuję cały dzień. Lada moment wróci mój mąż, więc bedziemy nadrabiać cały dzień. O, własnie moja dzidzia sie ruszyła :D
-
A ja planowałam na styczeń, ale pewnie rusze szybciej. W sumie to jeśli będzie terminowo to rodze dopiero pod koniec lutego, więc czasu troche jest. Właśnie zrobiłam sobie kisiel, bo jestem głodna - znowu! Dzisiaj starałam się nie ulegac tak mojemu obżarstwu, ale nie jest to łatwe. Obawiam się, że troche rozepchałam żołądek.
-
Dla mnie też największym problemem porodu jest to, że to ogromny wysiłek, ból i niemiłe przeżycie dla dziecka. W końcu zabieraja je z miejsca ciepłego i bezpiecznego. Ale na szczęście tego nie pamietamy. Po wczorajszych oględzinach ciuszków mam ochote wybrac się na zakupy. Ale jeszcze poczekam.
-
Może faktycznie słyszał. Ale oni czasem tak bardzo chcą usłyszeć czy poczuć, że to działa jak sugestia. Właśnie sobie oglądam jednym okiem film pt \"Ono\". No i teraz była scena porodu. Zauwazyłam, że aktualnie tematyka ciążowa odpowiada mi w każdym wydaniu :D
-
A słyszy serduszko? Bo mój próbowal, ale się nie udało
-
Anted ja też w tym sezonie się nie kąpałam w morzu i basen odpuszczam. Też czasem jak czuję ruchy to wołam mojego męża, żeby przyłożył rękę, ale on nic nie czuje. Jeszcze troche czasu i będa widoczne :) 9 luty - a jak często przyjeżdżasz do Polski?
-
Mówi się, że w drugiej ciąży rośnie szybciej i u mnie to sie sprawdziło. :) Ale tu pusto
-
Hej Zapka! Fajnie, że wszystko ok. Mój brzuszek teraz też większy niż w pierwszej ciąży. A mam porównanie, bo mam ten sam termin :)
-
Nikita ja też mam bokserkę i uważam, że to najwspanialsza rasa na świecie! Tez się zastanawiam jak ona przyjmie nowego członka rodziny, boję się, że nie bedzie jej łatwo sie mną dzielić, bo ja jestem dla niej najważniejsza. Ale bokserki to rasa stworzona do dzieci, więc na pewno bedzie dobrze. AnnaSzn - przegapiłam jakoś Twój wpis. Dobrze, że ze zdrowiem ok. To teraz odzywaj się częściej. Sczerze mówiąc to mnie martwi to, że nasze niektóre lutówki długo się nie odzywaja. Mam nadzieję, że są bardzo zajęte, albo z netem cos nie tak.
-
Jeśli chodzi o projekt to własnie tym, że będą mozliwe zmiany sie pocieszam. Ale na wszystko jescze jest czas, bo zamierzamy zacząć dopiero na wiosne. Na działce nie ma żadnych drzew, bo to było pole uprawne. Antedu ty jastes tajka drobniutka, że te 7 kilo to pewnie wcale nie widać. U mnie może też nie jest bardzo widoczne, ale po ciuchach czuje. A śnaidanko miałas w wersji light. Ja jem konkraty i niczego sobie nie odmawaim. A przede wszystkim jem duzo pieczywa, a kiedys jadłam może raz w tygodniu.
-
Jasne, że oglądam, ale na razie nie znalazłam takiego, który spełniłby moje wszystkie oczekiwania. Obawiam sie, że z czegos bede musiała zrezygnować, bo jak podoba mi się z zewnatrz, to w środku jest coiś nie tak. Jak parter jest fajny, to u góry nie bardzo. Niestety nie będzie nas stać na zamówienie indywidualnego projektu. Poza tym to wszystko przypada na okres burzy hormonalnej, co pewnie tez ma wpływ. Moi faceci nie mogą się nadziwic jak mi się zmieniaja upodobania w róznych sprawach. A smarujesz sie cały czas? Piszesz, że brzuszek urósł, a waga mocno? Ja przytyłam 4,5 kg i myslę, że jak na mnie na tym etapie to duzo. Sprawdzałam na tej stronie, gdzie są kalkulatory i wyszło mi za dużo.
-
Nie mam specjalnych planów. Dzisiaj jestem sama prawie cały dzień, ale mam lenia, więc nigdzie nie jade. Natomiast jutro mam zamiar skorzystać z pieknej pogody i wybrać się z rodzinką do lasu. Podobno jest wysyp grzybów, więc może coś znajdziemy. Ja dopiero w tym roku zaczęłam wykazywac zainteresowanie zbieraniem grzybów. Na szczęście mój mąz sie na tym zna. A teraz jak ostatnio codziennie zbieram się do jakiejś aktywności domowej, bo do zrobienia mnóstwo. Ale ochoty zero :)