Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
No tym razem mojemu synkowi sie udało. Prawdopodobnie wczoraj było coś nie tak z aplkacją, za pomoca której wklejaliśmy.
-
Sprawdzam czy teraz sie wkleiło dobrze http://img134.imageshack.us/img134/3667/dsc02205ke7.jpg
-
Cześć! No ja się dzisiaj nie wyspałam, bo mąż wyjeżdżał rano i wstałam, żeby mu zrobić śnaidanko. Ale za to utnę sobie drzemkę w dzień. No i jeszcze obudziłam sie z katarem :( U mnie pogoda beznadziejna - zimno i pochmurno. Witaj Malpeczka! Z zadanych pytań o szpital rozumiem, że jesteś z Trójmiasta? Ja zamierzam rodzic w Redlowie. Bez względu na warunki (słyszałam, że szpital wejherowski jest lepszy), bo chcę, żeby moje dziecko miało w papierach, że urodziło sie w Gdyni. Gdy rodziałm pierwsze dziecko była rejonizacja, a ja wtedy podlegałam terytorialnie pod Wejherowo. I załatwiłam sobie zgodę na poród w Gdyni u ordynatora szpitala. Nie wiem dlaczego, ale Wejherowo źle mi się kojarzy jako miasto i zależało mi na tym, żeby moje dziecko nie musiał całe życie mówić, że tam jest rodzone. A teraz mozna sobie wybrać, a z drugiej strony jest baby-boom i boję się, że może sie tak zdarzyć, że jak przyjade rodzić to nie będzie miejsc i mnie odeślą gdzieś indziej, może nawet do Wejherowa. Byłaby to ironia losu.
-
No niestety u mnie też pokazuje sie ta żabka, dlatego się uśmiałam. Fajnie wyglądam? :D Jutro synek zadziała żeby wyszło.
-
Niestety nie wyszło. Ale się uśmiałam! Teraz powinno grać http://img267.imageshack.us/img267/940/dsc02205xz6.jpg
-
Hej dziewczyny! Załączam zdjęcie zrobione w czwartek. Brzucha nie wciągam :) Od tamtego dnia nic nie urósł. http://img411.imageshack.us/img411/1452/dsc02205mz0.jpg
-
Hura! Ale fajnie! Teraz ide pocwiczyć. Jak wróci mój nastolatek to wkleimy zdjęcie. Pa
-
Postanowiłam zrobić sobie stopkę. Sprawdzam czy wyszło
-
No niezłe! Ale chyba szybciej bym sama uciekła z takiego domu. Tak własciwie to ja ciągle w domu marudze na to sprzatanie, bo licze na to, że mąż nie wytrzyma i posprząta. Dzisiaj rano zrobił porządki na balkonie. Mamy bardzo duzy balkon a na nim pełno roslin, które już żółkną i schną. A ponieważ on sprzata zrywami, to na pewnie uznał, że kilka dni mu wystarczy. Moja silna wola dzisiaj wygrała - postanowiłam, że nie bedę piła pepsi. Sukces - powstrzymałam się, chociaz mąż sie deklarował, że pójdzie do sklepu. Może od jutra przerzucę się na zdrowe odżywianie :)
-
Ja sobie zrobiłam zdjęcie, ale w sukience. Mąż marudzi, że mam nie zamieszczać na formu zdjęcia z gołym brzuchem. On sobie w ogóle wyobraża, że tu się nie wiadomo co dzieje i nie wiadomo kto zagląda. Mój synek miał wkleic wczoraj, ale zapomniał. Katarina - udało się otworzyć. Duzo widać. A który to był tydzień?
-
Ja też mam niskie ciśnienie. Ale kawa na mnie nie działa pobudzająco. W pierwszej ciąży pod koniec ciśnienie mi skoczyło na 100/150. Ale to podobno sie zdarza. Co do jedzenia to najgorsze, że ostatnio wcale nie jem warzyw. Zupełnie mi przeszła na nie ochota. Ale jak napisałaś o pepsi to poczułam, że musze koniecznie sie napić. Chyba pójdę sobie kupić, albo kogoś wyslę :D
-
Ja zamiast kawy zjadłam właśnie paczke chipisów. Ale postanowiłam, że więcej nie kupuje. Muszę przestać jeść to śmieciowe jedzenie. Chetnie bym poleniuchowała, ale chyba sumienie mi nie pozwoli. A poza tym ile dni mozna udawać, że nie widac, że jest brudno? A mojego brzuszka nie wciągam, żeby go ukrywać, tylko w ramach doświadczenia. No i jeszcze sie cały mieści w środku. Ale w niektórych ciuchach juz mi ciasno.
-
Oj ja też powinnam posprzatac, ale strasznie mie sie nie chce. Nie będę sie zmuszać. Jennny - ale masz fajny brzuszek! Miedzy nami jest 2 tygodnie, a róznica duża. Ja ostatno zaczynam schizować, bo brzuch nie rośnie, dzidzia sie nie odzywa od 3 dni. Tak naprawde to mój brzuch mogę całkowicie wciągnąć i nic nie widać.
-
Witajcie! U mnie piękne słońce, więc korzystam z okazji i lecę sie dotlenić. Paula we wtorek była pełnia księżyca, a wtedy sny są zawsze bardziej dziwne, wyraźne i kolorowe. Ja tez miałam ciekawe przezycia we śnie. Nie ma się czym martwić. Na razie.
-
Hej Ziuuutek - z tabelką bedzie lepiej, bo tam jesteśmy wszystkie. A czasem sie zdarza, że ktos sie nie odzywa jakiś czas.
-
Jak czytam niektóre wypowiedzi naszych lutówek to też myslę, że mam mały brzuch i chchiałabym, żeby rósł szybciej. W czwartek jak byłam na badaniach w laboratorium była straszna kolejka. Spotkałam koleżankę, która wie, że jestem w ciąży i mówie jej, że chyba skorzystam z przywileju. A ona mi na to, że chyba jak sobie napisze na czole, bo nic nie widać i nikt nie uwierzy. Tak to jest, że same inaczej sie postrzegamy.
-
Cześć dziewczyny! Nikita - gratuluję synka i udanej wizyty! Pewnie nareszcie poczułaś spokoj. Jennny z ta tabelką to koniecznie. Tez o tym myslałam. Płeć dopiszemy też do tej naszejj małej tabelki z ochotami smakowymi. Ziuuutek - fajny domek! My jeszcze nie jesteśmy nie jestesmy zdecydowani co do projektu. Budowę zaczniemy dopiero wiosna, więc jeszcze troche czasu jest. Anted - super zdjęcie! Ale brzuszek masz malutki. Ja sobie też zrobiłam, ale wkleje jak synek wróci, bo nie umiem.
-
Wiecie co? Bardzo sie cieszę, że nam sie tak pieknie topik rozwinął. Ostatnio zawsze ktoś jest i mozna sobie pogadac. Trzymajmy ten poziom dziewczyny! Dzięki za gratulacje. :D
-
Neska nie przejmuj się. Dlaczego miałoby mu czegoś brakować? Na pewno jest wszystko na miejscu i odpowiedniej wielkości. Fajnie, że będziecie mieli parkę. Ja cos czuje, że z dziewczynką się nie uda. A chciałabym ze względu na moich mężczyzn, bo oni chcą dziewczynkę. Ja uważam, że chłopcy są super, więc sie nie zmartwię. Co ma byc to będzie.
-
Musze sie podzielić z wami moją radością - podpisalismy umowę!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Super! Neska - a co takiego jest w tych wynikach? Nie wiem na co jest furagin. No i gratulacje chłopczyka!
-
Morfologie miałam dopiero raz i gin powiedział, że w normie. Ale jak sobie sprawdziłam z tabelami w necie to hemoglobine mam poniżej. Ja chodzę ze skierowaniem i on się chyba teraz pomylił i mi nie dał. Troche się boję o te wyniki, bo zawsze miałam słaba krew. Taka moja uroda. Przez całą poprzednią ciążę łykałam dodatkowo żelazo i byłam zmuszana przez rodziców do picia obrzydliwego soku z buraków. Nie lubie buraków! A nastepną wizytę mam 10. Ziuuutek - współczuje tych ograniczeń - ale dzidzia ważniejsza. Dasz radę! Anted - uważaj na siebie. Wiem, że praca z dziećmi do łatwych i oszczędzających nie należy.
-
Ja mięsa nie jem wcale. Białko dostarczam sobie głównie w jajkach i czasem w soczewicy lub fasoli, bo w twarożkach i jogurtach jest tak mało, że tego nie liczę. A dzisiaj nie robiłam morfologii tylko mocz i wr. Okazało się, że nie zapisał mi morfologii. Nie wiem czy zapomniał?
-
Do testu musimy też namówić - 9 luty tak mówią - bo tez już zna płeć. Zobaczymy co jej wyjdzie. Ale to dopiero jak bedzie miała kontakt ze światem. Nie wiem jak wy, ale ja ostatnio jem ogromne ilości pieczywa. Przed ciążą jadłam pieczywo może 2 razy w tygodniu, a teraz codziennie. Wlaściwie to w zakresie śniadań jestem od kilku dni nieskomplikowana - jem chrupiąca skórke od chleba (środków nie lubię, bo są za miekkie) z serkiem topionym. Mam taki ulubiony Hochlanda. Cały rytułał polega na wybieraniu serka z pojemniczka kawałkiem skórki. I tak az zobaczę dno. Mam w lodówce zapas kilku serków, w razie czego. I jeszcze na każdych zakupach dokupuję. Ale schodzą mi błyskawicznie. Zauważyłam u siebie okresową ochote na jakieś produkty, trwającą około 2 tygodni, a potem mi przechodzi i już do tego nie wracam.
-
Witajcie! Neska - fajnie, że sie pojawiłaś na naszym topiku. Pisz co u Ciebie. Ja tez nie jestem już \"pierwszej młodości\", ale wcale mnie to nie martwi. Poza tym czuję się młodo. A teraz ten zastrzyk hormonów to najlepsza kuracja odmładzająca. Neska zrób sobie ten teścik dla porównania, będziemy wiedziały czy jest jakieś przyblizone prawdopodobieństwo. Mnie też dzisiaj boli głowa. Ostatnio czesto to się zdarza. Ale tabletek jeszcze nie łykam. Lula czytam sobie książkę, która mi przysłałaś. Fajna.
-
Paula - nie przejmuj sie pracą - dzidzia ważniejsza.