Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Wiecie co? Dzisiaj zaintrygowała mnie sparwa picia. Wiadomo - woda najlepsza. Nie lubię za bardzo soków i nie mam na nie ochoty. Piszą wszędzie, że kawy i herbaty pic nie należy. Ja piję zieloną i czerwoną, bo lubię. No i może niedługo zacznę jakieś herbatki owocowe. A co myślicie o ziołach? Do niedawna piłam codziennie rano napar z pokrzywy, bo działa świetnie na cały układ pokarmowy, reguluje przemiane materii itd. Podobno to najzdrowsze zioło. Ale na nowym pudełku przeczytałam, że trzeba to skonsultować z lekarzem. I to mnie dziwi. Co takie zioło może robić negatywnego? Wiecie cos na ten temat?
-
Cześć Anted. Jak tam pierwszy dzień w pracy?
-
Halo! Czy ktoś tu jest?
-
Jokas - strasznie mi przykro i wiem, że nie ma słów, które przyniosą pocieszenie. Ja idę do lekarza dopiero za tydzień i też się boję. I tak będzie dopóki nie zobaczę, że wszystko w porządku. Zanim nie będzie czuć ruchów, to chyba wszystkie po trochu schizujemy. Miałam dzisiaj pewne nieprzyjemności, które spowodowały bardzo duży stres i solidnie sobie popłakałam. Wiem, że nie powinnam, ale to było niezależne. Już jest ok. Strasznie się boję jak takie emocje mogły wpłynąć.
-
Cześć Anastazja! I jakie masz plany po powrocie. Pracujesz?
-
Aha! Zacheciłyście mnie do tych kabaczków. Placki z tzatzikami do mnie przemówiły :-)
-
Witajcie Mamuśki! Jak się dziś czujecie? Ja byłam rano na badaniach krwi. Jutro wyniki, ale nie będe mogła odebrać, więc zobaczę dopiero w piątek. Nie było mi łatwo na czczo. Już się przyzwyczaiłam do jedzenia śniadania przed wyjściem z domu. Przed ciążą jadłam dopiero w pracy.
-
Idę spać. Miałam dziś krótką noc. Anted - powodzenia jutro w pracy! Dobranoc wszystkim!
-
Na pewno będziesz miała fajny dzień. A ja jutro rano idę na badanie, a potem mam dwa spotkania z koleżankami. W czwartek na jeden dzien do pracy i urlop.
-
Brzmi pysznie. Odkąd przeszły mi mdłości mam ochote kombinowac z potrawami. Może wykorzystam ten pomysł. Ciekawe gdzie znowu są wszystkie lutówki? Od czas do czasu narzekaja, że pusto, ale jakoś frekwencji nie robią. Może to wakacje, a może nie chca za długo przebywać przed kompem? Szkoda.
-
A czym nadziewałas te kabaczki? Ja dzisiaj poszalałam z jedzeniem. Ale nadal nie tyje, więc czuję sie usprawiedliwiona.
-
Cześć elita! No tak bywa, że nasze maluchy czasem pojawiają sie szybciej. A jak sie czujesz, jakie objawy? Cos już widać?
-
Jak byłam w pierwszej ciąży to pracowałam w przedszkolu. Bardzo miło to wspominam. Na zwolnienie poszłam na ostatnie półtora miesiąca, bo już sie bałam, że dzieciaczki mogą cos niechcący mi zrobić. I szczerze mówiąc byłam zmęczona.
-
Też tak uważam, ale z powodu dmuchania na zimne łykam co drugi dzień. Anted - i jak samopoczucie na koniec urlopu? Ja zawsze miałam traumę pourlopową i ciężko było mi się otrząsnąć. Na szczęście odeszłam z mojej toksycznej pracy i teraz zarówno do urlopu jak i pracy podchodzę z przyjemnością. Jedyna róznica to ranne wstawanie.
-
W Prenatalu też nie ma czystej wit. A, jest beta-karoten. Ale to przecież pochodna.
-
Tak to jest z tymi facetami. Mój marzył o dziecku od wielu lat, a ja dopiero teraz ponownie dojrzałam (mamy juz synka). A co do imienia, to tez mówi, że bedzie sie zastanawiał jak bedzie znana płeć, bo teraz nie ma sensu. Gosiaczek - mój gin powiedział mi w 7 tc, żebym brała jakieś witaminy. Tez biorę Prenatal. Ale ostatnio się naczytałm o tym, że w I trymestrze nie jest to konieczne i trzeba uważac z wit. A, więc biorę co drugi dzień, na zmiane z folikiem.
-
Titi - to na pewno spadł Ci kamień z serca!
-
Cześć wszystkim! Martwię sie ciągle o to, że nas tu tak mało i rzadko zaglądamy, bo ja mam ogromną ochote rozmawiać na ten temat. A ile mogę zameczać rodzinę i znajomych? A zresztą z nimi nie spotykam sie codziennie. Mój mąz, mam wrażenie, tak do końca nie wierzy, że we mnie rośnie dziecko. I nie dlatego, że nie chce (marzył o tym bardziej niż ja), czy się boi, tylko jeszcze nic nie widać i chyba brakuje mu wyobrażni. Chyba go wezmę na badanie. Jutro idę na pierwsze badania krwi. Chcę od razu zrobić tokso.
-
I znowu nikogo nie ma. Trudno. Może jutro bedzie lepiej. Pa
-
A jeśli chodzi o brzuszek - to sama nie wiem. Chyba bardziej bym chciała żeby był, niz faktycznie jest. W każdym razie spodnie nadal luźne.
-
Cześć dziewczyny! Z jedzeniem mam podobnie - słodycze nie, owoce chętnie. Dzisiaj jadłam peirwszy raz od dawna kapustę kiszoną. Pycha! Ciekawae, czy będziemy miały dzieci tej samej płci?
-
Dzięki nikita! Mam nadzieję, że to tylko taki jednodniowy paskudny nastrój. A co do usg genetycznego - to tez chciałabym zrobić. Poszukam czegoś w moim mieście.
-
Ja miewam nadal. Ale kojarzę to głównie z produktami, które jem.
-
Jak wam mija dzień? Ja spędziłam go bardzo miło, dużo ruchu na świeżym powietrzu. Ale nadal mam te lęki. Sama nie wiem skąd sie wzięły. Może stąd, że nie mam żadnych objawów a brzuch nie rośnie. No i zakradł się pesymizm. Zaniepokoił mnie też wpis SoldeLuny. Nie wiem czy dobrze go odczytuję, ale obawiam się, że tak.
-
Witajcie w niedzielny poranek! Jak samopoczucie? Ja mam dzisiaj jakieś dziwne lęki o moją dzidzię. Nie mogę już doczekać się wizyty. A to jeszcze ponad tydzień. AnnaSzn i Jokas - dajcie znac jak przebiegały wasze badania.