![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_1958607.png)
Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
No dobra - sprawdzam obecność!!!! :P Anted ja bym sie z chęcią wybrała do Ustki na pizze do Ciebie :) Kto wie, może skoczymy w wakacje na 1 dzien :) Mamba - fajnie, że Viki ma możliwości zabawy z rówieśniczką :) No i w takiej wielkiej piaskownicy :D Wczoraj mąż był na wizycie kontrolnej. Lekarka powiedziała, że jest ok. Pytał tez o to o jakim czasie można ją bedzie szczepić, bo ja nadal nie byłam z nią na szczepieniu odra, świnka, różyczka. zdziwiło mnie to, że tylko 2 tygodnie. ja mam zamiar poczekac do połowy czerwca. A moja córcia po tej chorobie sie strasznie poci. Nie wiem czy to objaw osłabienia organizmu?
-
Gosiaczku trzymam kciuki za zdrówko Oliego :) Dziewczyny gdzie wy sie podziewacie? Pustki okropne tutaj :( A ja jestem padnięta po tej historii z rota. Wychodzą teraz te dni i noce pełne nerwów, niedospanie itp. W dodatku młoda nie chce jeść. Może to typowe po takim wirusie, bo pamiętam, że u was też sie to zdarzało. Bierze do buzi po 3-4 łyżeczki i reszty odmawia. Mleka wypija max 50 ml. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo.
-
Widze, że u was przeważały tematy zawodowe :) Tilli, Gosiaczek - gratulacje!!! Taka odskocznia od codziennych obowiązków i nawet najcudowniejszego dziecka na świecie tez jest potrzebna. Alantoina - a jak u Ciebie? Ruszasz z interesem? Anted - gratulacje dla Matiego! Moja Ula po chorobie jest taka osłabiona, że znowu nie chce chodzic. Nawet jej sie zdarza przewrócić podczas raczkowania :( Mamba - fajnie, że tyle czasu możecie spedzac na świeżym powietrzu, no i nad morzem. Byłam w Miedzyzdrojach - niezłe molo :) A w przyszłym tygodniu miałam jechac na 2 dni do Szczecina i myslałam, że sobie zrobimy jakieś małe spotkanko, ale niestety nie wyszło :(
-
Cześć dziewczyny :) Jestem w pracy i zaraz poczytam co u was, chociaz oszałamiająco dużo do nadrobienia nie mam :P Uleńka już ok. Właśnie sa z tatą na wizycie kontrolnej. Wczoraj jeszcze miała rozwolnienie, ale coraz lepiej przyjmowała leki, więc powinno byc juz dobrze. Apetyt wraca powoli.
-
Cześć dziewczyny! No i jednak rotawirus. Noc z soboty na niedzielę była bardzo ciężka, wymioty często, biegunek mało, ale cały czas gorączka. Rano ciąg dalszy, a mała robiła sie coraz słabsza. Zdecydowaliśmy się jechac do szpitala. W izbie przyjęć zrobili jej badanie krwi i kału na obecność wirusa i wyszedł dodatni. Z krwi wyszło, że ma na granicy sód i potas. Z odwodnieniem wcale nie było tak źle, mimo,że naprawdę ciężko było ją zmusić do wypicia czegokolwiek. Tylko przez sen sie udawało. W szpitalu dali nam dla córci do wypicia gastrolit i zostawili nas na 3 godziny w izolatce. Od tego jak dała radę z piciem uzależnione było pozostawienie jej w szpitalu lub wyjście. Dawaliśmy jej na siłę po 3 łyżeczki. No i odzyskała trochę sił. Lekarka zdecydowała, że jeśli dalej będziemy tak ją poić to możemy jechać do domu i ewentualnie wrócić jak sie pogorszy. Uff! Pełnia szczęścia. Baliśmy sie strasznie, że ją zostawią. Miałam nadzieję, że we najgorszym wypadku dadzą kroplówkę i puszczą nas do domu. Dzisiaj jeszcze wymiotowała rano, 2 razy biegunka, ale gorączki już nie ma i wrócił jej dobry nastrój. Mąż wziął zwolnienie i siedzimy z nią razem, bo ja idę do pracy w środę :) Dziękuję wam za troskę
-
Hej! Ula ma prawdopodobnie rotawirusa. Wczoraj sporo wymiotowała i wieczorem pojawiła się biegunka. W nocy doszła gorączka. Ale sporo ją poiliśmy i nie miała oznak odwodnienia. Dzisiaj od rana ma niestety kiepski nastrój, no i gorączke nadal. Wymioty 2 razy, biegunka raz. Wezwaliśmy lekarza i dostaliśmy skierowanie do szpitala. Ale na razie mamy zostać w domu i próbowac poić. Nie jest to łatwe, bo ona dziś nie chce ani jeść, ani pić. Przespała pół dnia. Lekarka mówiła, że oddziały dziecięce w obu szpitalach w Gdyni są pełne i dała nam skierowanie do Gdańska, bo tam jest miejsce. Uciekam, budzi się
-
Anted dzięki :) Lekarka powiedziała, że albo wirus, albo zęby. Mąż sie urwał z pracy i teraz jest z córcią na spacerze w lesie. Zasnęła drugi raz dzisiaj. Czekam na dalszy rozwój wypadków.
-
Hej! Ja na moment, bo musze siedzieć przy małej. Wstała rano, wszystko było ok i nagle po śniadaniu zaczeła wymiotować. Powtórzyło sie to już 2 razy, po każdej próbie jedzenia. Idę do lekarza na 13. Nie wiem co to, czy jakiś wirus, czy infekcja, a może zęby. Chociaż jak na żeby to chyba przebieg za ostry. Na pewno nic jej nei zaszkodziło, bo jadła same bezpieczne rzeczy. Humor tez ma dobry.
-
dziewczyny co z wami? Cos sie dzieje, czy zamykamy topik? Angelika - super, że sie odezwałaś :) Dużo zdrówka dla Ciebie! Oby te nudności przeszły jak najszybciej. Gratulacje przespanych nocek. Moja córcia ostatnio ma kiepski apetyt wieczorami, ale właśnie przed chwilą zjadła 2 kromki chleba z mięskiem. Zobaczymy :)
-
Mamba - nie pamiętam czy miałaś w poprzedniej ciąży jakieś zachcianki, ale jeśli tak to ciekawe, czy będą teraz takie same :) A co do bidonu to mała szybko złapała o co chodzi, ale wolała butelkę. W końcu zastosowałam metodę bezwzględną - zabrałam butlę i jak jej sie chciało pić to nie miała wyjścia - musiała pić z bidonu :) Ja wróciłam z pierwszego spaceru, takiego do uśpienia. Młoda niestety ostatnio kiepsko zasypia w dzień, więc najszybciej i bezboleśnie dla obu stron jest wyjść na spacer. Po 15-20 minutach zasypia. A ja po powrocie do domu mogę przynajmniej zrobić obiad :) A dlaczego tu tak pusto????
-
A jak u was pogoda? W Gdyni pięknie i ma sie tak utrzymac przez kilka dni, czyli akurat jak ja będe miała wolne i zamierzam dużą część dnia spędzać na powietrzu :) Miłego dnia!
-
Hej! Dla odmiany dzisiejsza noc beznadziejna :( Gosiaczek - ja sie czujecie? Anted wczoraj nie zaglądała, mam nadzieję, że Matiemu sie nie pogorszyło. Fruskawka - gratulacje! No i fajnie, że dałaś znać co z Angeliką :) Mamba - ja kupiłam ten bidon jak mała miała chyba 8-9 m-cy. Na początku nie chciała z niego pić, bo nadal wolała butelkę. Starałam sie jej dawać przy każdej okazji, tylko teściowa mi w tym przeszkadzała, bo mimo moich prośb w tej sprawie dawała butlę. Dlatego trwało to dosyć długo, aż Ula w końcu go zaakceptowała. Chyba ok 2 miesięcy. Może ona sobie z nim słabo radziła i to ją zniechęcało? W końcu jest zalecany od 12 m-cy. Ale Viki jest teraz starsza, więc na pewno pójdzie jej lepiej :)
-
Gosiaczek - ja mam tak samo - zaglądam częściej jak jestem w pracy. W domu czasu brak. Fajnie, że coś nowego będzie sie działo, zawsze to jakaś odskocznie od codzienności. I życzę wam zdrówka!
-
Jestem już w domu :) Mamba - 260ml. Ania - a ja myślałam, że wy cały czas spędzacie w łóżku :P a tu taki prozaiczny powód jak brat neta :( Lidka - moja na zakaz reaguje złością, albo uśmiecha sie i dalej robi swoje :) A mebelki naprawde pokazujecie cudne. Ja nawet sie na razie nie zastanawiam, bo nie mam możliwości lokalowych, żeby urządzić małej pokój.
-
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba ok 20. jak masz gdzieś sklep w pobliżu to cena podobna, a przynajmniej kolor wybierzesz dla małej królewny :) A co do kolorów to nie wiem jak was, ale mnie wkurza ten wszechobecny rózowy w ofercie dla dziewczynek. Często jak chcę cos kupic to naprawde nie ma wyboru. A jeszcze ciuszki, które młoda dostaje w prezencie to już prawie zawsze są rózowe :( No i nosi, bo przecież nie wyrzucę. Najgorsze, że z czasem małe dziewczynki najczęściej uwielbiaja ten kolor. Moja bratanica chce wszystko w kolorze rózowym!
-
Ale jak wróce do domu mogę sprawdzić pojmność i Ci podam
-
Dokładnie taki! Nawet kolor ten sam :) Ale szczerze mówiąc nie wiem jaka jest pojemność. ja nie ma termosika, więc nie wiem czy sie zmieści
-
Mamba - inny. Próbowałam znaleźć gdzies w necie, ale nie ma. W tym, który mamy ta rurka sie chowa, ma taka przesuwaną pokrywke, ale trudno mi to opisac. Z tym, że to chyba nie ma znaczenia który, bo oni maja wszystkie akcesoria dobrej jakości.
-
no i jeszcze się pochwalę - Ula spała cała noc!!! Oby częściej
-
Hej! miło, ze coś napisałyście wieczorem :) Anted -jak sie czuje Mati? mam nadzieję, że noc spokojna. Mamba - my też pijemy z butelki :) No i mały szkrab oczywiście też chce. Co do niekapków to Ula nie chciała, więc zdecydowałam sie na ten bidon, bo łatwiej sie nauczyc. Na początku nie chciała, bo butla lepsza :) Ale w końcu zaakceptowała i jest super. Szczególnie na lato, bo mieści sie w nim sporo picia i ma podwójne ścianki, więc dłużej utrzymuje temperaturę napoju. Tommee Tipee - polecam :) A rozkojarzenie ciążowe dobrze pamietam :) Bałam sie, że tak mi już zostanie :)
-
I jeszcze jedno - po wczorajszych kłopotach brzuszkowych nie ma śladu, na szczęście :) Apetyt dopisuje, humor też :) A ja jutro jestem w pracy do 12 i potem znowu parę dni wolnego!!!! No i pogoda będzie fajna, więc będę korzystać ze świeżego powietrza :)
-
A Olivka oczywiście jest cudna, jak zawsze :) Myślę, że moja córcia tez dałaby radę słomce, bo ona pije z bidonu z taką grubsza słomką. Troche to trwało zanim go zaakceptowała, ale teraz jest super :)
-
Anted - no to tym bardziej żałuję, że macie knajpkę tak daleko od Gdyni :) Tilli - no jesteś nareszcie! Pewnie, że korzystaj ile sie da! Tylko zajrzyj tu do nas i pochwal się czego nowego się nauczyłaś :)
-
ja mam takiego lenia jak stąd do RPA :) A tu pustki i nie ma z kim pogadac :( jaka u was pogoda? U nie zimno jak cholera, a słonko cudne i nie nagrzewa powietrza, niestety
-
Obejrzałam nowe fotki na garnku - czołgista super! :D