Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Hej! Nie było mnie od rana, bo pół dnia spędziliśmy w bankach. Ale sie wkurzyliśmy, bo wszystko dogadaliśmy z człowiekiem z banku w zeszłym tygodniu, dzisiaj przychodzimy z dokumentami i sie okazało, że bank zmienił warunki i musimy zapłacić o 1000 zł więcej opłaty wstepnej! Wkurza mnie takie wyrzucanie kasy we błoto, bo jak to inaczej nazwać? Gdybyśmy wiedzieli, to złożylibyśmy dokumenty w czwartek. Tilli - ja już chyba pisałam ten przepis, ale dla Ciebie chętnie zrobię to znowu :) Danis ja wcale nie dzwonię. Teraz sie widzimy bardzo często, ale kiedyś nie dzwoniłam. Nawet jak było jakieś święto typu urodziny to zawsze mąż dzwonił i składał życzenia w imieniu nas wszystkich.
-
Cały dzień pusto?! Mam nadzieję, że spędzacie fajnie ten weekend. Ja dzisiaj piekłam z dziećmi drożdżówkę. Wyszła pyszna. No i ten zapach w całym domu, cudo! Córcia właśnie zasypia, ciekawe jak będzie noc. Ostatnio niestety jest ciężko, bo budzi sie najczęściej z płaczem. Nie wiem czy to nadmiar wrażeń w dzień, czy coś innego. Najgorsze, że ona ostatnio nie życzy sobie, żeby coś z nią robić bez pytania. Dziś w nocy nie chciała żebym to ja ją nakarmiła, tylko tata, więc był niezły krzyk. No i mąż musiał wstać, a ja spałam dalej :)
-
Hej! Pogoda piekna, więc na pewno dzisiaj mamy spacer nad morzem :) AnnaSz - fajny sposób z tym szamponem, nie słyszałam wcześniej. Anastazja - ja przechodziła w życiu przez etap bardzo stresującej pracy. Uważam, że nie warto. Szkoda zdrowia i życia na takie nerwy. Mała sie budzi, uciekam. Miłej niedzieli!
-
Danis zapisał mi Regulon, bo takie tabsy brałam przed ciążą i takie chciałam dalej. Ale w połowie marca idę do lekarza, więc może zmienię. Chciałabym coś z większą dawką estrogenów, bo może mi sie polepszy stan piersi :)
-
A i jeszcze jedno - sprawdzałam dziś skład morlinek i nie będę dawać. Właściwie Ula nie je żadnych wędlin,bo uważam, że za dużo w nich chemii, więc nie wiem jakim cudem pomyślałam o parówkach. Za to uwielbia mięsko. Na przykład upieczone i krojone w plasterki na chleb. Dzisiaj jadła schab i tak jej smakował, że zjadła 3 kromki! Fakt, że z małego chleba, ale zawsze. Zasadniczo córcia jest mięsożerna jak tata i brat.
-
Idrisi - ale wytłumaczenie :D :D :D A przeprosiła chociaż? Tilli - jak zoo? My sie chcemy wybrać latem. A wcześniej planuję iśc z małą do oceanarium. Ona uwielbia akwaria i kolorowe rybki, więc na pewno będzie zachwycona.
-
Ja robię roczek w następny weekend. Musze sie zastanowić nad menu. Dzisiaj ma troche papierkowej roboty, bo w poniedziałek idziemy załatwiać kredyt. Mam nadzieję, że uda nam sie wszystko załatwić w 2 tygodnie, jak mówił facet w banku, bo od tego zależy kolejna ważna sprawa, którą musimy załatwić w połowie marca. Jak nam to wszystko wyjdzie to chyba sie upijemy z radości. Anted - masz juz internet w domu?
-
22:55 [zgłoś do usunięcia] tilli-tilli (tilli@wp.pl) DZIEKUJE DZIEWCZYNKI ZA ZYCZENIA ja juz w domku jestem, ledwo sie ruszam z bolu..ale spac w ogole nie moge, pobawie sie i powklejam zdjecia Oliwki Porod nielatwa sprawda ale dalam rade teraz tez moge sie dolaczyc do tematow laktacji, kupek i pieluszek
-
dla OLIVKI!!!! Wszystkiego najlepszego słoneczko! Żebyś zawsze była we wszystkim taka świetna i zdolna, jak jesteś do tej pory :)
-
Hej! Na imprezie było super! Ale to nie była pierwsza po porodzie, na szczęście :) Ale i tak rzadko. Najbardziej mnie zdziwiło, że mój organizm po naprawdę długiej przerwie z alkoholem świetnie sobie radził. Tylko było mi żal, że nie ma mnie przy kąpieli i nie dałąm córci buzi na dobranoc. Mamba - ja też nie łącze ryżu z ziemniakami :)
-
Moja też mięsożerna :) Gołąbki to akurat świetne danie dla maluchów. Ula też chętnie je. Byłyśmy na spacerku, pogoda w kratkę. Zaraz się szykuję na imprezę, bo wychodze przed 16, jak tylko mąż wróci z pracy. Miłego popołudnia!
-
Ja też to jadłam podczas karmienia i było ok. Mała śpi, ale pewnie krótko jak zwykle. Jak wstanie to idziemy na spacer, chociaż pogoda nie wygląda zachęcająco.
-
Ja też przez takie coś przechodziłam. Miałam dosyć tego, że wszystko jest na mojej głowie, ze wszystkim muszę sobie radzić. Przyzwyczaiłam mojego męża do tego, że sobie świetnie radze, więc on uznał, że może sie zająć swoimi sprawami. Nie był to łatwy okres w naszym życiu i nawet mieliśmy poważne rozmowy co do rozwodu. Kryzys okropny. Ale uznaliśmy, ze warto trochę popracowac nad związkiem i znowu przyszła wiosna :) Pojawienie sie dziecka burzy dotychczasowe życie i często pojawiają sie kryzysy, niestety. Trzeba rozważyć co jest najważniejsze i zgodnie z tym podejmowac decyzje. A przecież dla was na pewno najważniejsza jest Kamilka :) Trzymam kciuki!
-
Tilli - mojego męża tez nei było w dzień urodzin, bo wyjeżdżał na 3 dni do Warszawy. Nie mógł tego wyjazdu odpuścić, bo to są roczne studia podyplomowe, więc trwają krótko i ma znaczenie obecnośc na zajęciach. Rozpaczał, że go nie ma z córcią w ten ważny dzień. Widzieli sie tylko rano. Takie życie. Próbowałam małą położyć, bo wyglądała na nieprzytomną, ale w łóżeczku odzyskała wigor. Dzisiaj rano niestety obudził ją budzik i miała paskudny nastrój. Angelika - jeszcze troche i będzie wiosna :)
-
Fruskawka - nie mam zdjęć z nowymi włosami. Tu nie chodzi o to, że źle wyglądam, tylko źle sie w tych włosach czuję. Nie nastawiałam się na takie cięcie. Co innego jak sie idzie z postanowieniem takiej zmiany. Jesteśmy z córcią po śniadaniu. Ona ostatnio zachowuje sie jak Tadzio Myszszy. Jak tylko coś jem to jest przy mnie :) Wczoraj sprawdzałam tabele żywnościowe i wyszło, że po roku nasze dzieci moga jeść prawie wszystko :) Dałam małej pierwszy raz żółty ser. Smakował - ma to po mamie :P Dawałyście już jakieś pokarmy alergizujące, typu miód, orzechy? Jak reakcje?
-
Hej! Ostatnio mamy ciężkie noce :( Dzisiaj znowu. Mam nadzieję, że ten ząb wyjdzie szybko. Ja dzisiaj po popołudniu idę na parapetówkę do koleżanki. To bedzie taka babska nasiadówka, same koleżanki z poprzedniej pracy. Bardzo sie cieszę, bo ostatnio mam mało okazji do takich spotkań. No i nie jadę samochodem :P Nie wiem jak wy, ale ja czuję, że jestem w szponach przesilenia wiosennego. Wczoraj zaczęłam łykać żeń-szeń. Może to cos da :)
-
Tilli - nie pocieszaj :P Jutro na pewno będzie lepiej z moim nastrojem. Właśnie odkryłam dlaczego od kilku nocy mamy kongo - idzie kolejny ząb. Zauważyłam, że Uleńka gorzej znosi te górne.
-
Straszne to. Dla mnie starta dziecka jest niewyobrażalna. Nie wiem jak można dalej żyć po czy takim. Ale dla tych dzieci to faktycznie będzie trauma na całe życie. Właśnie sobie obejrzałam zdjęcia z przedwczoraj i jestem w szoku jakie miałam długie włosy. Teraz ledwo je zbieram w kitkę. Co za durna baba z tej fryzjerki! Dobra, obiecuję, że przestaję już przeżywać te włosy, kiedyś odrosną.
-
Wrociłam ze spacer, mała śpi. Mam czas na zrobienie obiadu. Od rana mam doła, bo te włosy mnie wkurzają, sprawy urzędowe, które mam do załatwienia itp. I na spacerze mijałam babkę z wózkiem, w którym było dziecko niepełnosprawne. I dotarło do mnie, że jestem idiotką, że sie przejmuję takimi pierdołami, zamiast patrzeć na to co naprawdę ważne. A w temacie buraczków - ja daję do zupki. Mała je też czasem u babci gotowane buraczki i jej smakują. Znosi je dobrze.
-
Idrisi - a nie da sie jej przekonać żeby sie wyprowadziła do tego mniejszego mieszkania? Ja z mlekiem poczekam na pewno. Oczywiście wszystko zależy od dziecka, ale myślę, że do 2 lat nie będę wprowadzać.
-
Uśpiłam małego łobuza i mam chwilę dla siebie, czyli ubranie, umalowanie itp. Nie mogę się przyzwyczaić do tych włosów! Jestem wściekła! Idrisi - jeśli za takie bzdety padają takie określenia, to wygląda na to, że ta kobieta ma w sobie dużo jadu. I jeszcze mówi to swojemu synowi? Szkoda gadać. Współczuję atmosfery. Mężowi też nie jest łatwo - między młotem a kowadłem. A macie jakieś możliwości, żeby sie wyprowadzić? Angelika - sama poszłaś do ortopedy, bo coś Cie zaniepokoiło? Czy pediatra skierował?
-
Witajcie o poranku! Dla mnie dzien zaczął sie o 5:20. Młoda obudziła sie z płaczem i juz po spaniu. Idrisi - nie przejmuj sie tą wredną babą! Jak można tak nazwać swoją synową?! Brak słów. Zaglądaj do nas częściej :) Danis ja mam plany na ścięcie włosów krótko po wakacjach, bo na lato wolę miec długie, żeby wiązać. A do nowej długości jakoś sie jeszcze nie przyzwyczaiłam. Chyba po kilku latach zmienię fryzjerkę. Tilli - uświadomiłaś mi, że nasze maluchy mogą już pić mleko po roku :D Ale jaja, jakoś sama na to nie wpadłam. Lecę, bo dziecię woła
-
Truskawkowa - trzymam kciuki! A na kiedy termin?
-
A co tu tak pusto? Widzę, że nie tylko ja miałam słodyczowy dzień :) Danis ja już nie pamiętam co to impreza :( Chodzi mi o taką jak kiedyś spędzałam, czyli śledzik na tańcach w knajpie. Byłam dziś u fryzjera. Chodze zawsze do tej samej fryzjerki. Mówię jej, jak zwykle, że chcę podciąć końcówki. Zagadałyśmy się i nagle patrzę a mam włosy krótsze o 20 cm!!! Chyba ją pogięło! Ja nie jestem bardzo przywiązana do długości, bo w końcu odrosną, ale w domu nie chcą ze mną gadać z tego powodu. i mąż i syn sie obrazili.
-
Mamba mam nadzieję, ze wkleisz tu jakies fotki, żebym tez sie mogła pozachwycać :) Za godzinę kończe prace i ide do banku na rozmowę w sprawie kredytu. To jedna z tych spraw, które nad nami wisza i spać nie dają.