Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
a w ogole to mamy dzisiaj kolejnego roczniaczka! Zosia Idrisi!!! Słoneczko wszystkiego najlepszego
-
Angelika - nasze dzieci sa już takie \"dorosłe\", że trudno je oszukać :) Moja mała agentka \"nie\" ma opanowane do perfekcji. Tilli - czyżby mąz był jakoś dziwnie zazdrosny? Może sie boi, że jak jestes taka laska to ktoś mu Cie ukradnie? A jesli chodzi o wiszące spodnie to witaj w klubie. Kupowałam sobie nowe spodnie jesienią i były dopasowane, a teraz na mnie wisza. Mam minus 4 sprzed ciązy. Albo wymienię całą garderobe, albo musze przytyć. Na razie odzywiam sie mocno słodyczowo, więc może sie tyłek wypełni :P
-
Mamba z tym przedszkolem coś jet nie tak, bo w Gdyni obowiązuje elektroniczny system zgłoszeń według peselu i nie można sie zalogować, jeśli z daty urodzenia nie wynika, że dziecko skończyło 3 latka. No chyba, że coś sie zmieniło
-
Hej! Mamba - ja nie mam konta na nk :( i nie mogę zobaczyć fotek Gosiaczek - rosnie Ci nietypowy mężczyzna, bo oni najcześciej mdleją przy zastrzykach :D :P Ciekawe jak bedzie z mlekiem. Tilli - i jak chmury? Przeszły?
-
Tilli widzę, że Ty jesteś bardzo emocjonalna, jak kochasz to całym sercem, a jak jesteś wkurzona to tez na maxa :) Mamy coś wspólnego :) Danis ja bym sie nie domyśliła, że to dieta może tak działać. Dobrze, że udało sie zlokalizować na \"wroga\". Jestem padnięta i zaraz lecę spać. Cieszę się, że jutro środa, bo będę znowu miała pare dni wolnych. No i odpocznę od teściowej, bo ostatnio jak przychodzi przed 7, to wychodzi przed 19. Męczy mnie to, no ale przecież jej nie wyrzucę. Najgorsze, że mąż sie mnie czepia, że sie nie zajmuje małą, ale jak mam to robić jak babcia ją trzyma na rękach. A jak już ją wezmę do jakiejś zabawy to wystarczy, że odejdzie na krok i babcia tylko czeka, żeby sie włączyć. No to wolę sobie poczytać gazete i przeczekać aż sobie pójdzie.
-
Truskawkowa - ale numer! Z tabletkami? no cóż, gratuluje, chociaz rozumiem, ze w tej sytuacji to większy szok niz radość. Lula - ja ostatnio pytałam dziewczyny o specjalne parówki dla dzieci, Chyba Tilli pisała, że zawierają 70 % mięsa.
-
Jesli was to pocieszy to w te dni kiedy chodze do pracy wstaję o 5:30!!! A w pozostałe zalezy jak córcia śpi, czasem 7 czasem 6, albo wcześniej. A w sprawie dorosłego jedzenia, to ja tez staram sie dawac więcej z tego co sami jemy. młoda czasem jak jej ładnie pachnie to przy mnie stoi i otwiera buźkę jak pisklak :D
-
Lula - tak planuję :) A jeździk ma i teściowa na niego marudzi. Nie dogodze :(
-
a ja mam teraz mnóstwo do zrobienia, tym bardziej, ze jutro kończę na pare dni i nie che zostawiac koleżanki samej ze sprawami, które ja zaczęłam. Ze spaniem dziennym mamy kłopoty, ale z teściową. Jak mówię jej, że chciałabym , żeby mała spała r razy, to ją kładzie raz i odwrotnie. W weekend kładłam ja tylko raz i fajnie spała, powiedziałam jej, ze przestawiamy, to wczoraj położyła ją 2 razy. Wrrrr! Nie mogę się z nia dogadac. A najbardziej mnie wkurza to wieczne noszenie małej na rękach. i potem duma na twarzy, ze Ula do niej wyciąga ręce, a nie do mnie. No oczywiste, bo dziecko wie, że ja jej non stop nie nosze.
-
Hej! Moja córcia pije wieczorem ok. 180 ml. i w nocy 150. Z posiłków mlecznych jeszcze kaszka, ale coraz gorzej jej to idzie. Angelika - i jak karmienia nocne? Lula - nie martw się ta sprzeczka, każdemu sie zdarza :) Potem fajnie jest sie godzic :) U nas ostatnio tez napięta atmosfera, ale jak już pisałam mamy pare spraw na głowie i czasem najłatwiej rozładować stres na sobie, niestety. Obawiam sie, ze te sprawy mogą się przeciągnąc na marzec, ale jak już wszystko załatwimy to bedzie super :D
-
Alantoina i to jest przyczyna problemów? Moja mama miała torbiel, z tego co wiem to nic strasznego, a takie małe bardzo często się wchłaniają. Widzę, że frekwencja nie dopisała dzisiaj. Ja miałam taki dzień w pracy, że nawet nie było kiedy sie napić. W domu też karuzela, bo dzisiaj synka urodziny. Niby nic nie robiliśmy, bo będziemy wyprawiać dla rodzinki razem z roczkiem Uli, ale tort był :) Mamba pisałaś o Nan Ha - ja używam zwykłego Nan w puszce, więc tego nie znam. A tak w temacie to jakie mleko dajecie i ile zjadają wasze dzieciaczki?
-
U mnie urwania głowy ciąg dalszy. Gosiaczek - słyszałam o tym w tv. Koszmar! Alantoina - ale zleciało! Tak samo szybko Ci zleci ten czas bez córci :) Angelika - u mnie z zakładaniem pieluchy jest podobnie :) Prośby, zabawianie itp
-
O Lula :D miło, że jesteś :) Ja własnie chciałam zapytać czy ktoś używa tych pieluch, bo u mnie już zakładanie pieluch to koszmar. Młoda sie wyrywa, bo jest zajeta wszystkim wokół :)
-
Hej! Jestem w pracy i juz mi sie schodza klienci :0 Zajrze jak sie sytuacja uspokoi
-
No widać że jest weekend :) Danis pogoda tak paskudna, że ja dzisiaj wcale nie wyszłam z młodą, tym bardziej, że ma resztki kataru. No i znowu nic nie napiszę :( Ciężkie są te weekendy jak jestem sama.
-
Hej! U nas już lepiej, przegoniliśmy wirusy :) Myślałąm, że coś popiszę, ale młoda siedzi na biurku i rozrabia.
-
Cześc dziewczyny! U nas niestety wirusa żołądkowego ciąg dalszy. Wczoraj przeszedł na babcie, dzisiaj rano zaatakował synka, a po południu dzwonił mąż z Warszawy, że też ma. Koszmar. Ja wczoraj czułam sie dobrze, a dziś znowu mnie muli na żołądku. Mam nadzieję, że to nie nawrót, bo nigdy sie z tego nie wyleczymy jak będziemy sie wzajemnie zarażać. Fruskawka - ja będę szczepić, ale chcę przetrzymać małą do lata, bo wtedy jest mniejsze ryzyko jakiejś infekcji. Mamba - super wakacje! No i fajnie, że Vikusia sie tak pięknie rozwija :) Malpeczko - miło Cię widzieć, wspominamy Cię tutaj, więc zajrzyj od czasu do czasu i napisz parę słów o Kacperku :) Uciekam, bo komp jest u synka w pokoju, a on jest biedaczek słabiutki i idzie spać. Spokojnej nocy!
-
Nie wiem kiedy znajdę jutro czas na to, żeby zajrzeć na kafe, więc już dziś składam najlepsze życzenia Igorkowi :) Dużo zdrówka, radości i niech rośnie na fajnego faceta :) No i pierwszy wpis Danis :) 19:35 [zgłoś do usunięcia] danis cześc dziewczycy jestem dziś wyszlam ze szpitala. Mój Igorek miał żółtaczkę, infekcje oraz kiepski posiew moczu. Ale jest juz dobrze przeszedł leczenie i zdrowy jak rybka. Moj mały miał 3150g i 55 cm. Fajnie bo w szpitalu spotkałyśmy się wszystkie 3 gdynianki. Mały spi i je.Widze , że jumbo paków bardzo malo, prawie wszystkie rozpakowane.
-
No, miła niespodzianka. Od razu lepszy humor :) Siedze przed kompem zamiast iśc spać. W dodatku łzawi mi jedno oko, bo sobie wpakowałam niechcący paluch z kremem. Pewnie jest całe czerwone.
-
Poszukam tych paróweczek. Tez mam takie wrażenie. Jestem w szoku, że minął juz rok. Patrze na małą i nie wierzę. A chwilę przed kąpielą miałyśmy fajne zdarzenie :) Ktoś zadzwonił do domofonu, pies sie rozszczekał, młoda w płacz, ja wkurzona otwieram drzwi. A tam facest z bukietem róż dla Uleńki :D Od dziadka ze Szczecina :)
-
Oj ja bym chciała, żeby mnie tak raz Ula zaskoczyła :) Danis - ale to nie Berlinki?
-
Witaj Myszsza! Fajnie, ze znalazłaś chwilę :) Jesteś padnięta, ale chyba to miła odmiana po tygodniach spędzonych non stop w domu? Ja sie cieszę, ze pracuję tylko połowę tygodnia, bo nie jestem znużona ani siedzeniem z małą, ani nie marudze na prace.
-
Tilli - Olivka jest świetna! Rozmowa przez telefon mnie nieźle rozbawiła :D A zdjęcie \"walentynki\" jest jak pocztówka :D Super!
-
a ja jeszcze nie próbowałam dawać małej suszonych owoców. Ciekawe co ona na to? Konfitur nie chce, a mam dobre, domowe :) W ogóle to ostatnio czuję się ograniczona w rodzaju posiłków dla małej. Nawet zaczęłam myśleć o podaniu parówek, bo wiem, że są jakieś specjalne dla małych dzieci. Musze się rozejrzeć w sklepach. Dajecie?
-
dziekuję wam bardzo za piękne życzenia :) Mała już śpi. Dzisiaj odjechała błyskawicznie. Troche mi smutno, bo jesteśmy dziś same. Mąz wyjechał na 3 dni, synek na balu karnawałowym. No i przez to wszystko nie robimy teraz urodzin. Chciałam w przyszły weekend, ale babcia ma inne ważne plany, wić chyba zrobimy za 2 tygodnie. Fruskawka - ja sie i tak boję, bo lekarze mają różne opinie na ten temat. Tilli - zaraz zajrzę na bloga :)