Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Tilli - ja z tym spaniem mam podobnie. A z dziadkami to tak niestety jest, że jedne wnuki kochają bardziej, inne mniej. Ale nam rodzicom jest przykro jak na to patrzymy. . Mój tata nie faworyzuje, mam wrażenie, że wszystkie wnuki kocha tak samo. Moja mama natomiast uznaje mojego synka, potem długo nic, potem syn brata i bardzo długo nic i dopiero dziewczynki. Myślę, że to jest w kolejności ich przychodzenia na świat, czyli dla mojej Uleńki zostało najmniej miejsca w serduszku. Trudno, nie zmienię tego. Gosiaczek Twój mąż ma \"podejście\" do dzieci :D :P
-
Cześć Tilli :)
-
Witajcie o poranku! Noc niestety z 2 pobudkami i marudny poranek, Może znowu zęby? Danis - współczuję Ci tego aresztu domowego. No i ta perspektywa 3 miesięcy, straszne! A ja niestety będę w ten weekend sama z dziećmi, ale w niedzielę pojadę sobie do rodziców, to jakoś ten czas wypełnię :)
-
A w ogóle to widać, że sie weekend zaczyna, bo coraz mniej nas tu :( Anted, Jennny - gdzie jesteście? Dawno was nie było :( Tak jek wielu innych lutówek, ale one niestety zaglądają baaardzo rzadko, a Wy byłyście chociaż raz na kilka dni. A teraz?
-
zajrzałam i widziała lustra :) Jutro pokaże Uleńce, bo właśnie usypia. Ciekawe jak sie czuje Igorek Danis? Biedny maluch musi sie zmagać ze swędzeniem. Ciężko to znieść starszym dzieciom, które już rozumieją co sie dzieje, a co dopiero taki maluszek. Jedyne pocieszenie to, że podobno im młodsze dziecko, tym mniej krostek.
-
Tilli oglądałam te na garnku, ale na bloga też wchodzę jak piszesz, że jest coś nowego. Oglądamy razem z Ulą :)
-
No kto wie - ona na razie lubi przytulanki. Myślę, że prędzej babcia zmądrzeje, bo ma problemy z kolanami. Tilli - śliczne fotki! No i wczoraj oglądałam Zuzię Luli - wygląda na bardzo radosne dziecko :)
-
A moja córcia jest z tych co na rączkach uwielbiają :) I dodatkowo babcia ją jeszcze bardziej rozpuszcza w te dni jak z nią siedzi. Jak wracamy z pracy to mała sie przywita i wyciąga rączki do babci. Gosiaczek - nieźle :) Typowo męski refleks :D
-
Tilli - to pysznie brzmi! :) Lula - przeczytałam i znowu jestem wkurzona! To jest coś na miare światowego spisku! Ciekawy jest przykład Japonii., czyli to, że tam sie szczepi dzieci od 2 roku życia.
-
Moje słonko śpi :) Teraz mam czas na ubranie sie, śniadanie itp. Współczuję wam tych nocy. Moja córcia też ostatnio słabo sypia. Przez kilka nocy pokazała, że potrafi przespać do rana, ale znowu zapomniała jak to jest. Tilli - a ten piling robisz z samej kawy? Ja też kiedyś robiłam, ale z kawy i miodu. Fajnie działa :)
-
Dzień dobry o poranku! Mamy dziś z córcią piżamowe party do 9 :D Noc taka sobie. Lula dzięki, jeszcze nie zaglądałam na pocztę, zrobię to jak mała pójdzie spać, bo teraz urwałam sie jej na chwile. Ale już mnie woła.
-
Lula niestety ten artykuł, który mi wysłałaś na meila nie chce sie otworzyć. Możesz wysłać jeszcze raz?
-
Dopiero przeczytałam ten artykuł, który zamieściła Lula i pożałowałam, że zgodziłam sie na szczepienia. Nie wiem juz co o tym wszystkim sądzić. Normalnie czuję, że robi mi sie woda z mózgu.
-
Kurde, ale jestem wkurzona! Właśnie przed chwilą zapukał sąsiad, pies sie rozszczekał, a córcia zasypia!!! Wkurza mnie ten mój pies ostatnio! A Ula sobie dzisiaj przygryzła język :( Rozpłakała sie nagle rozpaczliwie i nie wiedzielibyśmy co sie stało, gdyby nie krew na języku.
-
Danis ciekawe jak choroba jeszcze sie na was zwali, no dramat! A chciałam Cie nawet pytać o to kiedy wracasz do pracy. Mi to pomaga, ładuję akumulatory. Wracam do domu stęskniona i mam siły i energię do zabawy z córcią.
-
Jak dobrze być w domu z perspektywą kilku dni z córcią :D Natimp- współczuję takich przeżyć, ale dobrze, że bratu sie nic nie stało. Mój też miał kiedyś wypadek, auto do kasacji, a on miał tylko guza na głowie. Może ten Twój nastrój to jakieś przesilenie jesienno-zimowe? Tilli - szczęściaro Ty! Olivka to skarb! Lula - poproszę :)
-
No i zachęcona przez Anię weszłam sobie zobaczyć Gosiaczka :) Naprawde wygladasz super! Ta aktywność przyniosła skutek :) Juz chyba z kilogramów ciążowych nic Ci nie zostało?
-
AnnaSzn - tez uwielbiam Tresor :) To moje pierwsze \"dorosłe\" perfumy i zawsze chętnie do nich wracam. Fajnie, że masz juz z głowy prezenty, dla mnie to najwieksze obciążenie, jeśli chodzi o pamięć o świętach. Ja zaraz kończe prace i do nastepnej środy wolne! :D :D :D
-
Alantoina - buziaczki dla Zuzi z okazji 10 m-cy! U mnie z silną wolą nie najlepiej :) i z wiekiem coraz gorzej
-
No sylwester w tym roku tez w domu :) Ale nie narzekam. wcześniej robimy małe party w biurze, to znaczy może i potrwa do północy, ale ja wracam do domu na kąpiel :) a z tym umiarem w świeta to róznie bywa :) ja sobie zawsze obiecuję, a potem nie mogę zasnąc z przejedzenia.
-
No ja tez musze troche przystopowac z pieczywem i słodyczami, choćby ze względów zdrowotnych. ja robię wigilie u siebie, bedzie tez teściowa i siostra męża, która mieszka w Irlandii. Pierwszy raz od kilku lat jest w domu na święta mój tata i bardzo chciałabym z nimi spedzic wigilie, ale sie nie da niestety. Była taka opcja, żebyśmy poszli na 2 wigilie (jak na początku małżeństwa), ale to byłoby zbyt męczące dla córci. I w sumie mam wyrzuty sumienia, że zostawilibyśmy teściową samą. Same dylematy. Lula fajnie jest miec mame blisko :) Tilli - no zaszaleliście z prezentami :) My w tym roku pierwszy raz zdecydowaliśmy, że kupujemy sobie wspólny prezent, czyli coś do domu :) Nie mam w tym roku czasu na bieganie po sklepach i szukanie prezentów. Zostaną mi tylko dzieci brata.
-
Dziewczyny a jak będziecie jadły w święta? no i właśnie miałam zapytać nasze wszystkie lutówki - jak spedzacie święta?
-
Cześć Lula :) Noc ok, pobudka 4:30, potem do 7. Mój mąz ostatnio tez ma mnóstwo pracy, jeszcze studia do tego i widze jak powoli traci siły. Od połowy listopada ma wszystkie weekendy zajete. Teraz na szczeście ostatni. A wczoraj jeszcze spotkała go ogromna przykrość, bo jak wrócił do domu (mnie jeszcze nie było) i wziął mała od babci na ręce to sie rozpaczliwie rozpłakała, jakby ją brał ktoś obcy. A oni naprawde spędzaja razem sporo czasu, w tygodniu wszystkie popołudnia. Wkurza mnie to, że teściowa nosi Ule non stop na rekach. I nie dziwię się wcale, że mała do nie wyciaga rączki, bo wie, że na pewno ją weźmie. My staramy sie jej nie nosić.
-
a jak dietka? trzymasz sie? Ja właśnie zajadam świeżą drożdżówkę :) Ale nie było to zamierzone, po prostu musiałam wyskoczyć rozmienić pieniądze :)
-
Tilli ja ostatecznie tez chce małą zaszczepic, ale chcę to przeciągnąc do lata. Wtedy bedzie starsza i o przeziebienie trudniej.