Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
No widzę, że Zuzia też ma temperamencik :)
-
No widzę, że wy wczoraj wszystkie miałyście \"romantyczne wieczory\" :P bo pustki straszne. A ja dzisiaj skacze z radości, bo Uleńka nie ma już temperatury, spała dobrze, no i cały brzuszek wysypany :D :D :D Cieszę się, bo wiem co to za cholerstwo ją dopadło. No i koniec z tym.
-
a w ogóle to córcia nam zrobiła właśnie niezły numer - obudziła się wyspana. Nigdy jej sie to nie zdarza. Mąż ją właśnie przekonuje, żeby zasnęła. Najlepsze, że my we wtorki mamy romantyczne wieczory we dwoje :P, bo córcia już śpi, a synek jest na lekcjach gitary do 22. Ale chyba dzisiaj nic z tego nie wyjdzie.
-
mówiła też, że gardełko jest ciut zaczerwienione. Wiecie - ja to sie złapałam tej 3 dniówki jak tonący brzytwy, bo już bym chciała, żeby to sie skończyło.
-
dziewczyny lekarka ją oglądała, dziąsełka też i ząbki wykluczyła. A w sobotę i niedzielę mała miała temperaturę ok 38,5-39. Dzisiaj już mniej.
-
miała rano, dałam panadol i urosło do 37 ok 17, ale już o 19 było 38,5. Teraz już śpi, więc nie mierzę, ale na dotyk temperatura spadła. Ale po południu mała odzyskała cały wigor. W przychodni sie śmiała do wszystkich, w domu pełna ochota do zabawy. Mam nadzieję, że jutro już będzie ok, bo muszę iśc do pracy i córcia zostanie z babcia.
-
i sprawdziłam ten syrop - Eurespal
-
Lula - dzięki za ten link
-
taka jedna.......... - przepraszam Cie, że uznałam, że Ty i nasz gość to ta sama osoba.
-
Lula - czytałam już o tym i ciężko sie pozbierać. Żabuleńka - powodzenia jutro! My byliśmy znowu u lekarza, bo mała miała 2 razy biegunkę, no i pojawiły sie krostki. Lekarka powiedziała, że to wygląda na 3 dniówkę, a kupa jest od lekarstwa, które przepisała. Kazała odstawić. Tylko martwi mnie to, że po południu minęły 3 dni, a na wieczór mała dostała znowu gorączkę.
-
AnnaSzn - dobre! Pewnie myślał, że Cie nastraszy :D Alantoina - nie poradzę w sprawie odparzeń, bo córcie na szczęście omineły. Moja mała przespała 2 godziny (to sie nigdy nie zdarza) i po obudzeniu nie ma gorączki. Nastrój ma dobry, tylko apetytu brak :( A przez sen napoiłam ją soczkiem, wypiła ok 100 ml! więc myslę, że troche nadrobiła :)
-
O, pojawia sie nowa opcja w nawiasie. Rozumiem, że będzie działało bez potrzeby wchodzenia w śmietnik.
-
Jennny - najpierw na sucho, czyli samo siedzenie na nocniku w ciuszkach. Dopiero po kilku dniach takiej zabawy posadz go z gołą pupką. A jak dieta? Działasz dalej? Ja teraz chudnę z nerwów. Mała nie chce pić. Boi sie wziąć cokolwiek do buzi, bo mysli, że to lekarstwo. No i niestety ma luźne kupki, więc się boję odwodnienia.
-
Zobaczymy jak dlugo bedzie spokój :) Teraz naprawdę lecę
-
o rany - znikneły pomarańcze! Ale niektóre były śmieszne :D:D:D
-
Hura! Już działa! Lecę do córci, potem się odezwę.
-
sprawdzam
-
Lula - lekarka mi nie zleciła badania moczu. Czekam do jutra na wysypkę. A w czwartek idę na kontrolę.
-
Lula - nie gadaj z nim. Znowu próbuje tu wystepować jako inna osoba.
-
Lula dzięki! To co ma Ula tak nie wygląda. Ale dzisiaj dopiero 2 dzień gorączki. Zobaczymy. Martwię się tym, że mała traci apetyt.
-
jakieś rozdwojenie jaźni :D :D :D człowieku pomyśl logicznie - jeśli jesteś Blondii to nie możesz pisać jako Tomek \"jak mowie ze nie ja psze to nie ja\" Intryga naprawde jest szyta grubymi nićmi :D
-
Lula - poprosze ten link :) Moja córcia też uwielbia zabawy z piłką. Najbardziej lubi jak ja podrzucam i udaję, że nie mogę złapać, podbijak kilka razy piłkę i dopiero łapię. Zaśmiewa sie nawet teraz jak jest chora. Oczywiście, że to Tomek, nikt inny nie miałby ochoty na takie komentarze. Z drugiej strony dziwię się, że mu sie chce tu zaglądać.
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) Córcia załapała ochotę na sen. Druga drzemka trwala 2 godziny! W jej przypadku to niespotykane. Jennny - bolało bardzo, niestety. Na początku przez opuchnięcie to wyglądało jakby jej krzywo zrobili. Była niezła panika. No ale to prawie 10 lat temu, może teraz są lepsze metody?
-
AnnaSzn - jak Ty mądrze piszesz! Naprawdę te słowa skłaniają do refleksji. Gosiaczek u Uli sie pojawiły jakieś krostki i jedna plamka na piersiach, więc myślałam, że to na pewno 3 dniówka. Ale lekarka powiedziała, że to nie są krostki trzydniówkowe. No i zaczął sie kaszelek. Koszmar! Tak sie bałam pierwszej choroby. Córcia dzis kończy 8 miesięcy. Cieszę się, że tyle czasu wytrwała w zdrowiu.
-
Cześć! Widzę, że niewesoło sie zrobiło. Współczuję bardzo i trzymam kciuki, żeby sie ułożyło najlepiej jak może. I widzę, że nadal mamy cichego wielbiciela :P Byłam rano u lekarza. Powiedziała, że albo trzydniówka, albo jakiś wirus. Mam obserwować i przyjść w czwartek. No chyb, że wcześniej sie coś zacznie dziać.