Sylwia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia72
-
Hej! nikogo nie było cały dzień???? Ja miałam dziś dzień wypełniony po brzegi, zresztą jak wszystkie ostatnie. Młoda wykończona. Rano byliśmy oglądać żaglowce. Całe szczęście, że pojechaliśmy wcześnie (dobra strona wczesnego wstawania), bo jak wracaliśmy o 12 to w strone centrum były totalne korki. Wczoraj odbieraliśmy synka z dworca i też sie zdziwiliśmy, ze po ulicach chodzą takie tłumy. Niby przy Open\'erze to normalka, ale jakoś dziwnie. Żaglowce super! Naprawdę robią wrażenie. A jutro będzie parada z otwartymi żaglami, więc będzie totalnie bosko. Ale ludzi będzie tyle, że wolę to zobaczyć w tv.
-
Hej! Natimp - ja juz zgłupiałam w sprawie szczepień. Jak byłam w przychodni w połowie czerwca na odre, świnke, różyczke - a nie mieli szczepionki, to pytałam co z tym następnym. Babka powiedziała, że zrobimy 6 tygodni po tej. Z tego wywnioskowałam, że nie ma problemu z przesunięciem. Kluska - to pewnie jeszcze śpisz? Jak Ci sie tam żyje? No i musze uciekać, bo młoda woła. zaraz ruszamy na zakupy spożywcze, póki wcześnie i spokojnie. A potem smażymy sie na placu zabaw :)
-
UFF! Doczytałam i widzę, że temat dalej sie ciągnie. Ja już nie mam ochoty nic dodawać. Truskawkowa -ale mamy cela :) Natimp - moja córcia ma podobnie - też nie chce chodzić z gołymi stopami. Mam nadzieję ją przekonać jak sie wybierzemy na plaże. Ziutek - ja nie szczepiłam jeszcze na odre, świnke, różyczke. To następne szczepienie miałam mieć 6 tygodni po tym. W przychodni mówili, że spoko jak sie przesunie. Zamierzam szczepić jesienią, jak będzie chłodniej. Kluska - fajny musi być Twój Sebuś :)
-
Hej! ja dzisiaj spędziłam uczciwie dzień z moim dzieckiem i nie miałam czasu zajrzeć. Pewnie przez następne dni będzie u mnie podobnie. Ale za to od poniedziałku idę do pracy na 2,5 tygodnia, bo koleżanka idzie na urlop, więc będę Was sobą zamęczać :P Nic jeszcze nie czytałam, ale widzę, że sie rozgadałyście. Zaraz postaram sie nadrobić :)
-
Myszsza to ja mam do Ciebie jedno pytanie - nie jest Ci żal synka jak płacze, bo sprawiacie mu ból? Przecież rodzice to najbliższe osoby i od nich dziecko powinno sie spodziewać wszystkiego co dobre. Domyślam sie, że dzieci, które są tak traktowane od początku są przyzwyczajone, myślą, że tak po prostu musi być. Ale ja bym sie bała, że zaburzam dziecku poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i miłości. Może warto poszukać innego sposobu karania?
-
Kluska nasz topik czasem też kuleje, ale staramy sie żeby nie umarł :) Opowiedz na coś o swoim synku. A co do innych forów to mi też odpowiadają mniej niż kafe :(
-
Ja sie na ten temat więcej nie wypowiadam. Kluska - witaj! Faktycznie jesteś \"lutowa\" :) A co Cie skłoniło do tego, żeby tu do nas zajrzec? Dziewczyny ja pisze na obu forach, bo naprawdę lubie kafe i żal mi stąd odchodzić. No i mam zlewkę na pomarańcze. Taki \"urok\" kafe. Natomiast \"tam\" przeniosło się część z nas i nie chcą tu wracac, a z nimi tez chcę być w kontakcie. :) Mój łobuz sobie rozciął wargę. Klapnęła na pupkę, jak wiele razy w ciągu dnia i nagle w płacz. No i okazało się, że jakoś źle trzymała wargi i nadgryzła :(
-
Kurcze Myszsza horror faktycznie. Ale jak napisałaś , że Tadzio oddał tacie to sie usmiałam. Ma chłopak charakter. Ja jestem przeciwna biciu dzieci, nawet klapsom. Uważam, ze to zawsze jest dowód na bezsilność rodzica. Wiem, że czasem nie jest łatwo, ale od tego jesteśmy dorośli, żeby znaleźć inne rozwiązanie. I nie chodzi mi tu Myszsza o pouczanie Cie, bo to Twoje dziecko i wiesz co robisz. Wyrażam tylko swoją opinię, którą pewnie wkrótce skomentuje jakas pomarańcza :P Nam sie udało wychować jedno dziecko bez klapsów i na razie uważam, ze warto ich nie dawać. Za to moja Ulka rośnie na niezłego łobuza i obawiam sie, że nie raz mnie ręka zaświerzbi w przyszłości :) Natimp - fajnie masz z ta teściową. Moja za to czeka aż ja wróce i zrobię obiad. Zaraz kończe pracę :)
-
Hej! Natimp - nasze dzieci sa juz w takim wieku, ze potrafią egzekwować to czego chcą. Moja mała aktorka ostatnio coraz częściej udaje, że płacze. Zero łez i momentalnie przestaje jak tylko zrobimy to co ona chce :D
-
Hurrra!!! Jest 763 :D Ja już lece do domu, więc zajrze dopiero wieczorem
-
Kurcze Natimp współczuje. A co do siusiaka to niewiele pomoge, bo mało pamietam. Ale my nie naciagaliśmy i jest teraz ok.
-
zapomniałam o mleku - moja ula pije ok 150 ml na noc. Na drugie śniadanie je kaszkę na mleku, oprócz tego codziennie jogurt lub twarożek lub danonka.
-
ja ma dziś niezły młyn w pracy i sobie z wami nie popiszę chyba Natimp - ja mlodą ubieram w body i cienkie śpioszki z długim rękawem. nie moge jej lżej ubierac, bo ona sie odkrywa. Okno mamy lekko otwarte. Truskawkowa - zazdroszczę wyjazdu, tez mi sie coś marzy. Amelci też sie szykuje fajna sprawa. Moja Ulka padłaby z wrażenia gdyby zobaczyła prawdziwą krowę :P Zapka - gratuluję 7! Pewnie specjalnie uczciliście :P Myszsza jak sie nudzisz to nam napisz cos fajnego :)
-
Dzień dobry! Widze, ze znowu robi się tutaj mój pamietnik :( No ale rozumiem, pewnie odpoczywacie, a ja jestem w pracy, więc mam czas, żeby zajrzeć i sie wymądrzam :P
-
O rany! Gdzie jesteście? U nas tez było dziś duszno. Ja mam biuro w starej kamienicy z grubymi murami i u mnie jest zawsze zimno. poczułam upał jak wsiadłam do nagrzanego auta. A w zeszłym tygodniu załatwiłam się klimą, bo włączyłam sobie na 17 stopni i 4 dni nie mogłam ruszać szyją, więc teraz mam uraz. Zanim sie auto \"przedmuchało\" to myślałam, że zejde na serce. Córcia też padła od tego ciepła. A co u Was?
-
Natimp mojej córci jak wychodzą ząbki to taki stan trwa kilka dni, potem przerwa, potem znowu kilka dni. A własciwie to u nas problemy sa w nocy, bo płacze przez sen. W dzień jest ok.
-
Hej! Wczoraj dzien pełen wrażeń i noc po nim beznadziejna. Nie wiem czy wasze dzieci też tak mają, ale moja córcia strasznie przeżywa przez sen i zauważyłam, że po takich dniach, w których sie mnóstwo dzieje śpi kiepsko. Truskawkowa - współczuję tych wrażeń powodziowych. Mam nadzieję, że w tym roku to już koniec podtopień i do Ciebie nie dojdzie. Ania - podziwiam Cie za silną wole. Ja od 11 czerwca nie jem słodyczy. Nie jest mi łatwo, ale sie trzymam. Tylko, że tym razem to nie żadna dieta tylko postanowienie. Jak wtedy po upadku córci jechaliśmy do szpitala to postanowiłam, że jeśli jej nic nie będzie to przez rok nie będę jadła słodyczy. Zabieram sie za pracę.
-
Hej! Nie miałam dziś czasu na kompa, bo dzień wypełniony po brzegi. Zresztą jutro będzie podobnie. Moja córcia nosi 4+ pampersy, waży 10. Od czasu do czasu kupuję hugisy, ale jakoś ich nie lubie. Kubuisowa - fajne pępkowe :) Kiedy bierzecie go do siebie? Na 8 tygodni? Idrisi - widzę, ze z córcią już lepiej, jutro już pewnie będzie zupełnie dobrze. Myszsza, Kubuiowa - jestem pod wrażeniem Waszych chłopaczków. Dziewczyny czy któraś z Was mieszka w rejonach powodziowych? Kurcze dramat co tam sie dzieje. Ciekawe co u mojego synka. Mam nadzieję, że w górach ukraińskich pada mniej.
-
Idrisi - wspólczuje. Myszsza - nieźle z tym lunatykowaniem. a jesli chodzi o książki nie dla dzieci to moja córcia lubi kulinarne ze zdjęciami :) Wszystko wącha :D
-
Tilli - ja w ciąży miałam straszną ochotę na cole, a zazwyczaj nie pije. Natimp - moja corica tak wczoraj podczas deszczu babcie zameczała. Wszystkie zabawki były powyciągane :)
-
Hej! Zapka - trzymam kciuki! Gosiaczek - fajnie jest tak zobaczyc taką ciupinkę jak macha rączkami. To sa niezapomniane uczucia :) I nie miej wyrzutów sumienia, że masz apetyt. To Twój przywilej :) A mnie czeka dziś ciężka przeprawa z jednym klientem. Czekam na koniec tego dnia.
-
Widzę, że nieśmialo się pojawiacie. Mysle, że nasza fanka na to czeka i znowu sie pojawi :P Ja mam mnóstwo pracy. Chyba dziś zostane dlużej w biurze, bo w domu przy córci nic nie zrobię. Natimp - dobrze, ze Maksio jest taki odporny, że nie załapał wirusa.
-
A co tu takie pustki???? Deszcz was przepłoszył? :P
-
Cześć o poranku! u nas leje od rana, a właściwie chyba cała noc padało. Młoda chyba dom rozniesie jak nie wyjdzie na dwór. Dzisiaj przez sen tak wędrowała po łóżeczku, że prawie wypadła przez wyjęte szczebelki. Moja córcia tez ma jakieś uczulenie na plecach. Drobne krostki. Smarowalam bepanthenem, ale nie zeszło, więc na pewno uczulenie. Musze kupić wapno. Ja bepanhten stosuje na różne problemy skórne, uważam go odkrycie roku! Jest świetny na wszystko. Ziutek - moja sie nie odparza, bo raczej jej sie nie zdarza zrobić w pieluchę. Myślę, zę teraz odparzenia sa częstsze, bo ciepło. Zabieram się do pracy :)
-
Hej! Ja dzisiaj kompletnie nie miałam czasu. Tilli - pojawiły sie wymioty? Współczuję. Oby jak najszybciej sie skończyły. A masz już na coś smaczki? Ania - wow! 5 razy?! Dobraliście sie z mężem chyba w szczytowym okresie możliwości, co? :P Na mojego męża tez nie mogę narzekać. Tylko nie mamy tyle czasu i miejsca, bo sie dzieci pętają :) Zapka - i jak Zuzia? Lepiej? Kubusiowa widzę, że u was znowu choróbsko :( Myszsza - sprawdziłam - u mnie nie leci. Skończyłam karmić w grudniu.