Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Omam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Omam

  1. Omam

    smażone pomidory

    witam z wieczorka,zagadka nie rozwiazana,wzieliśmy 2 termometr i też było 38,8stopni C czyli rosło poczekalismy do 39,2 i dalismy lek:) Zizu czemu ci wstyd,jak nie miałam dzieci też czesto siedziałam długo i spałam jeszcze dłużej ,a nawet jak nie siedziałam długo to spałam długo:D:D:Dnigdy przed 12 nie opuszczałam łóżka no chyba ze szłam do pracy na 7 rano:)wcale nie jestem zorganizowana:)jestem leniwa i obijam sie jak moge i dużo mnie przy kompie:)a dzieci naprawde maja pomysły,kiedyś Pati-byłam po nocy ona miała ze 4 latka zrobiłam jej jedzonko włączyłam bajke na video,bo to był okres kiedy lubiła ogladać i dżemałam,po jakimś czasie Patunia zaczeła wrzeszczeć mys lałam że serca mi wyskoczy ale ona sie pojawiła przy moim łóżku patrze a ona jakas biała i wrzeszczy ze oczy ja szczypia wstałam jeszcze nie bardzo wiedziałam o co chodzi,ide do jej pokoju(to były warunki hotelowe jej pokój miał ok 7m2)i cały calutki biaaaały wszystkie zabawki łóżko dywan,a moje dziecko zrobiło śnieg,wysypała z 6 kg proszku,nie wiedziałam co zrobić zabić udusić ......powiedziałam a niech cie szczypią wyszłam na korytarz zaczełam jak małe dziecko wrzeszczeć tupac,po chwili wróciłam do dziecka spokojniejsza.....ale nigdy nie zapomne jak potem wszystko każdą drobnostke trzeba było prac myć,okropnosc,albo kiedys wieczorkiem szydełkowałam położyłam robótke i poszłam spać a rano taki ból mnie obudził myślałam że umre,a moja Patunia włożyła mi szydełko do ucha krew leciała bolało okropnie........nie wiem jak to sie stało ze mam całą błone bebenkowa i słysze......widocznie tak miało być z ucha kilka dni leciała mi krew jak sie kładłam i spałam na tym boku co miałam uszkodzone ucho.........wystarczy opowiesci:) Aloiv nie wiem czy odpoczne:)ale na pewno bedzie mi miło ich zobaczyć:)miłego odpoczynku i miłego spotkania z Caramba:),wracaj do nas szybko ale przede wszystkim odpocznij zrelaksuj sie i nacieszcie sie z mężem soba:) Rollerku przesad przesadem,ale ja juz nie mam siły na nowego zbójnika,wystarczy mi juz to co mam:)mam nadzieje ze tak zostanie,sałatke sobie zapisałam:) Dinka moze niektóre mają przed sobą...ale ja juz nie chce,z jednej strony chciałabym takiego ślicznego bobaska,ale z drugiej..już nie mam siły do tych co mam a czym mniejsze tym wiekszy brojnis:) Monsun za podwójność..ale mogło by twoje maleństwo już sie z nami przywitać,a przede wszystkim z tobą:) Pyzata widzisz jak ładnie nam stronke naprawiłaś:)ja na zdjeciach też wygladam makabrycznie:(nigdy nie zbijam temp jak jest do 38,5 bo wiem ze trzeba dac szanse organizmowi do walki z zarazą ale powyzej 38,5 zbijam:)okłady były.bardziej próby bo był taki wrzask że ściany sie waliły,ale chłodziłam sobie rece i rekoma ja chłodziłam i jakos to w miare znosiła.dziwna ta moja córcia owoców nie chce ...niegdy żadnych,nic nie chciała jesc i pic poza swoim soczkiem,trudno ja poleczyc ale o dziwo leki łykała bardzo dzielnie,aż jestem w szoku:)mysle że w twoim wieku jest duze ryzyko jak sie rodzi pierwsze dziecko jak bedzie to kolejne to podobno nie jest ryzykowne,ale pewnie obawy sa,jakbym była w ciąży też bym miała bo jakos 40 lat to mi sie wydaje że może to być nie za dobrze......chociaż pracowałam na noworodkach i dużo kobiet rodziła w tym wieku i po 40 zdrowe śliczne bobaski:) Lonia tak właśnie sie martwiłam że twoja choroba pozwoliłaby ci na skrobniecie kilku zdań,ale moze z mama dzieje sie cos niedobrego i widze że sie nie myliłam,życze ci dużo siły i twojej mamie żeby zwalczyła to choróbsko,trzymaj sie dzielnie,trzymam kciuki zeby wszystko wróciło do normy jak najszybciej,starsze osoby ciężko przechodzą choroby,też sciskam cie mocno może Weroni zaraz uśnie bo jest strasznie brojna,chyba chce nadrobic co straciła gorączkując bo broi za 5 małych stworków,a jest taka pocieszna,taka kochana i tyle strachu nam przyniosła,naprawde,mam 3 dzieci Pati jest chora czesto miała zapalenia krtani też nie spałam po nocach i ja nosiłam,ale to co Weroni wyrabia ze zwykła temp to ludzkie pojecie przechodzi,jest strasznie nieodporna na skoki temp,raz goraca jak piekarnik,raz lodowata trzesie sie jak galareta,raz wogóle nie widac że ma temp tylko termometr pokazuje ze jest,wogóle nie można jej rozgryźć,ale już chociaż jest goraczka co 12 godz a nie co 5-7 godz to ju lepiej,moze jutro już nie bedzie goraczki......mam taka nadzieje.Oczywiscie do przedszkola do styczna nie pójdzie,trzeba ja troszke odizolowac od kaszlących i smarkajacych dzieci,a jak ona nie idzie to Maks też sam nie chce bez niej iść,stwierdził ze tez jest bardzo chory bo kaszle i nie moze iszc i chyba nie pójdzie bo po co ma tam sam byc bez siostry i płakac,szkoda mi jego,zreszto weroni też bedzie płakała jak on bedzie szedł,a ona nie iwec niech zostana,jutro przyjedzie babcia wiec niech sie naciesza soba bo nastepny raz może na swieta wielkanocne sie zobacza:) Niuciolajestes słodka i taka rozbrajajaca ze swoimi wpisami:)kolorowych snów;) mam nadzieje ze przejdzie cały mój wpis:) Tatra mam nadzieje ze te rozmowy przyniosą efekt i nie znikna postanowienia wraz ze swiątecznym nastrojem tego ci życze z całego
  2. Omam

    smażone pomidory

    mam dla was zagadke......bo mam zagadkowa córcie,wyglada normalnie M zmierzył jej temp pod pacha-38,6,jestem w szoku,wiec zmierzyłam w pachwinie-36,2,juz nam gały wyszły na wierzch,stwierdzilismy ze niestety zrobimy jej nieprzyjemnosc i zrobilismy pomiar w odbycie-38,6(odejmujemy 5 kresek)czyli 38,1.................i pytam jaka temp.ma moja córcia bo alko trzeba zaraz podac lek albo nie????:):):) zaraz napisze wiecej:) Roller,podziwiam ja dzisiaj jakby juz maz wytrzezwiał udusiłabym go albo nawaliła jakims wałkiem:)
  3. Omam

    smażone pomidory

    OK świeta świetami ....ale juz 15 może należy jakiś wpisik zrobić??????:):):):):):P
  4. Omam

    smażone pomidory

    witam z ranka troche zakrecona,albo niedospana,olbo przespana:)........po wpisie jednak poszłam spać,Weroni nie goraczkowała w nocy ,dopiero o k 8 rano miała skok temp.ciesze sie bardzo bo wkońcu nastapił nie po 6 godz tylko ;po 12 wiec to już coś,na razie biega rozrabia...............rozrabia i to bardzo,zrobiła kupke a potem wrzuciła w nią swoje naczunia dla lalek,czyli świetna zabawa.Skąd te maluchy maja takie pomysła.M śpi na razie go nie budze,bo poszedł późno spać bo czekał czy ok 2 nie bedzie weroni miała wysokiej temp,a ona miała 35,5 nad ranem pytałam sie jaką miała w nocy a on mi mówi że przecież mi mówił w nocy i rozmawialiśmy,taka byłam zmęczona że nie pamietam nic z tej rozmowy:) Zizu.....ja bym nie kroiła,jestem wredota i do tego leniwa:)za to mój M na pewno by mi zrobił,jakby była taka sytuacja:)ja lubie bardzo piec ciasta:)długo nie mogłam tego robić:)tylko ze u mnie jest tak ze piec uwielbiam.......ale jesc nie lubie:) Pati nie wierzy już w Mikołaja:)my też obchodzimy,ale w tym roku nie zdąrzylismy kupic sobie prezentów,wszystko od wrzesnia jest u nas załatwiane na wariackich papierach,szukalismy fajnych prezentów dla dzieci,ja miałam obmyslony dla M ale nie podjechałam w jedno miejsce,miałam to zrobic w czwartek albo w piatek........ale życie mi pomieszaqło plany,ale najwarzniejsze ze jesteśmy razem i możemy sie cieszyć z radości dzieci a do nas Mikołaj przyjdzie później:) Pyzata jak ty pisałas to ja spałam jak małe dziecko:)no to widze że piękny prezent dostałaś:)a szykuje sie jeszcze wiekszy:)od stycznia.......ja już bym nie chciała miec 4 dziecka,może dlatego że mam małe dzieci Pati to paniennka....ale ze wzgledu na jej stan trzeba jej poświecić o wiele wiecej czasu niż zdrowej 13 latce.......no i maks i Weroni 2 i 4,5 latka to jeszcze maluchy a gdzie teraz jeszcze maleństwo,moze jakbym była młodsza to może bym sie jeszcze pokusiła..........ale teraz nie mam już siły:) Monnsunku daj jakiś znak:) Lonia no właśnie napisz chociaż zdanie czy to ty jestes taka słabiutka,a moze mamusia twoja bardzo sie źle czuje? No i czekam na reszte strazniczek .......jutro przyjeżdża \'\'babcia i dziadek\'\'i bardzo sie z tego ciesze:)
  5. Omam

    smażone pomidory

    no i dzień mija na małym obzarstwie,leniuchowaniu(bo sił brak:))3 noce właściwie zawalone,ale słonka szczesliwe,Nikolas prezenty przyniósł mordki uśmiechniete:)uszka jako tako mi wyszły,ciasta tez,spac mi sie chce jak nie wiem co,ale ok 20 zbijalismy temp,wiec teraz Weroni jest ozywiona jak młody Bóg i ma w nosie spanie,zreszto kto wstanie ok 1 w nocy a ta właśnie godzina jest przewidywana na nastepny skok temp który trzeba w odpowiednim czasie stłamsić ,czyli co 5-7 godz podajemy ibuprofen,fajna zabawa,nie ma co:)ale po ok 1-2 w nocy bede mogła sie położyc:) dzieki za wszystkie dobre rady i wskazówki,niestety moja córa nie napije sie niczego innego jak swojego soku,nawet jak jest zdrowa moze uschnać z pragnienia,nie wiem po kim to ma ale nie ruszy rzadnego,ale to rzadnego owoca,wiec trudno z nia cos zadziałać,wszystkim pluje dobrze ze w wiekszosci przypadków jako tako połyka lek,bo niedawno jeszcze sie nimi dławiła bo nie chciała przełknać Charta ale slicznie rozdełaś stronke,tak światecznie,jak wiekszość naszych brzuchów:) dziekuje wam wszystkim za kartki życzenia za słowa pocieszenia:) Rollermoze i trzydniówka,ale do tego jest rozwolnienie..wiec chyba nie,cola to wiem ze jest zdrowa na takie dolegliwosci,ale by Mikusiowi pasowało takie leczenie:Dcodziennie mógłby miec biegunke:)jakby wiedział to chyba by miał nawykowa:)no i jak tam po zaszczytach,juz wróciłaś czy jeszcze sie zaszczycasz pobytem w gosciach:) Niuciola Aloiv słonko mąż ci to kupił bo pewnie sama kupujesz sobie takie rzeczy i chciał ci zrobic przyjemnosc,a nie zatuszowac twoje zmarszczki,nie kombinuj i nie szukaj u siebie niedoskonałosci,ja też mam ich sporo.....ale wiem ze mój mąż kocha mnie baaaaaaardzo z nimi wszystkimi,a twój na pewno też bardzo ciebie kocha:0dzieki za modlitwy o zdrówko dla Weroni......to przykre,ale ja od niedotlenienia już sie nie modle,wczesniej sie modliłam,modliłam sie i gorąco po operacji dziekowałam za wszystko,a po kilku dniach wystapiły objawy niedotlenienia,przestałam sie modlic czasem tylko spytałam sie dlaczego,za co,dlaczego dziecku....ale to jest zbyt zagmatwany temat........i pewnie teraz sie nie dowiem...może kiedys,ale dzieki za wsparcie:) Sisi,mojej słodyczy nic nie wciszniesz co nazywa sie owocem,nawet jak jest zdrowa ....ona tylko jada mieso i serek zółty:)straszna jest pod tym wzgledem,ma jeden sok który pije i nic innego nie ruszy .....ale za rok mam nadzieje beda weselsze swieta:) Zizu niestety nie było mnie od poczatku i nie bawiłam sie w zgaduj-zgadula,ale dzieki za informacje:)dzieki za ciepło i wszystko:)i nie przesadzaj z drinkami żeby główka ciebie nie bolała jutro:) ogladam film,szkoda ze właściwie wiem o co chodzi mniej wiecej ale nie rozumiem o co chodzi tzn co mówią maluszek sie bawi ,jaka ona słodziutka,mogłaby już w koncu przestac z ta gorączka,było by nam baaaaaaaaaardzo miło, za dwa dni przyjezdżaja tesciowie,bedzie miło i wesoło,troche sie nie widzielismy,maluszki sie uciesza,ide może sie troche położe bo mój mąż jakos nie chce a mi sie chce bardzo,wiec zostawie go na posterunku:)a moze nie zostawie.........zobacze do jutra Moonsun,no właśnie i co porabiasz jesz spisz czy .........?
  6. Omam

    smażone pomidory

    siedze,myśle,nic nie robie,płakac mi sie chce...nie pisała bo nie miałam kiedy o wyjsciu Weroni już wiecie ,w nocy z piątku na sobote nie spalismy tylko pilnowalismy jej,dostała o 2:30 temp,była mała 37 z kreskami trzesła sie jak galareta,wiedziałam że musi chyba jej narastac temp,nóżki lodowate,urosła szybko do 39 z kreskami dostała lek urosła do 40,04C i zaczeła powolnie spadać,w sobote czasem udało nam sie cos zrobic były skoki temp,lek na obniżenie za 5 godz powtórka,ale dzisiaj to już skok tem był dla mnie przesadny i...M pojechał z nia do szpitala bo doktor dyżurna jest daleko i stwierdziła ze lepiej jak my pojedziemy do kliniki,wiec Wigilia jest dość smutna podejrzewam ze oni zostaną w szpitalu,czekam na jakies wiesci próbowałam cos robic ale nie wiele mi wychodzi............ale mam nadzieje że wszystko bedzie ok a nastepne świeta beda wspólne i tyyyyyyyylko radosne Pyzata moja mama jest kochana ale nerwowa i histeryczna do bólu,zawsze przed swietami psuła nam krew a w dzień Wigili przechodziła sama siebie az człowiekowi do stołu nie chciało sie siadać,nie wiem czemu ale przed każdąimpreza(że tak to nazwe)dostaje jakiejs histerii,wrzeszczy miota sie o wszystko ma pretensje........straszne jeżeli chodzi o cole to wiem ze jest dobra na biegunki:):):) CiHejka ja też sie dziele z toba wirtualnym opłatkiem:0pamietam o tobie:) Longia serduszko nie martw sie za rok tez jest Wigilia mam nadzieje ze dla nas bedzie łaskawsza:) Niuciola szopka piekna .bo jaka moze byc jak zrobiona przez twoja skarby:)choinka też ładna,ale nadziergałaś sie na tym szydełku,najbardziej podobaja mi sie aniołki musze w przyszłym roku sobie zrobic.....chociaż ciezko mi wychodzą małe rzeczy:) dla wszystkich nie wymienionych,wesołych Świąt Bożego Narodzenia,żeby były przyjemne radosne miłosne:):):) Weroni wraca z tata od lekarza,ma troche zaczerwienione gardełko nadal mam podawac srodki na obniżenie temp....nic poza tym a jak nadal bedzie sie tem utrzymywała to znowu mamy przyjsc.......fajnie:) ide robic uszka.....tak dobrze słyszycie przez chorobe niuni jutro bedzie bardzo światecznie:)
  7. Omam

    smażone pomidory

    mówiac szczerze to czytalam wasze wpisy.......ale nic z nich nie pamietam:( jestem wsciekła baaaaaaaaaaaardziej jak osa Weroni dzisiaj wyszła do domu,lekarka powiedziała ze wszystko jest ok,to było wirusowe,badania wyszły dobrze,dziecko nie je,sra dalej jak widzi,jest bez leków,poznym popoludniem dostala temp.powyzej 39C,miała odruchy wymiotne dosc silne,ale zoladek pusty,lekarka powiedziała ze te krótkie bezdechy moga byc spowodowane kurczeniem sie gardła w momencie wymiotów,niektóre dzieci tak maja................dała list do lekarza dziececego,który na pewno zeskanuje i przesle koleżance do przeczytania,ale po swietach jak bedzie miala wiecej czasu(Pyzata:))z tego co ja zrozumiałam wirusów nie wykryto,a wyników kupy jeszcze nie ma. strasznie jestem zła,dałam dziecku Bactrim,bo moze to pomoze,jakos nie moge uwiezyc ze nie podanie leków jej pomoze....a szkoda gadac,mam dyzur nocny,boje sie ze jak zacznie goraczkowac to znowu pokawia sie próby wymiotów a wtedy wydala gesta wydzieline,która połyka albo ja sie dławi,jast baaaardzo bladziutka i bardzo wymeczona,serce mi sie kraje bo nie wiem co mam robic........na razie ja sama lecze,ale to chyba nie tak powinno byc Wszystkim życze Wesołych Świat,spokojnych,rodzinnych....pewnie i tak jeszcze jutro sie pojawie tyle udało mi sie z siebie wydukac papa
  8. Omam

    smażone pomidory

    nie mam siły pisac siedziec mysleć spałam tylko 2 godz i kilka min,a jeszcze z psem musze iść.....M został w szpitalu,nic właściwie nie wiem,nie wiem czy badania sa dobre czy jeszcze ich nie ma.............Weroni czuje sie dosc dobrze juz nie wymiotowała,kupa?taki tylko kleks zrobiła,miała kroplówke,nie je ale pije,tak sobie pomyslałam że to zbyt czesto sie powtarza..............wiec postawiłam też nie tak jak lekarze na wirusa a na pasożyty M ma powiedziec lekarza zeby to sprawdzili,ona czasem mówi ze ja cos swedzi ma takie dni że co chwile karze sie drapac czasem biega z pupą i pokazuje na wiadome miejsce ze swedzi i to co chwile .niby zagladałam tam i ogladałam kupki i nie było tam nic.apetyt ma ale kiedys chyba miała lepszy.....moze to jest dobry trop,zobaczymy,pozdrawiam do jutra
  9. Omam

    smażone pomidory

    M dzwonił moja córcia chyba lubi inaczej niż wszyscy chorowac.....w karetce dali jej kroplówke,lekarz ja zbadał i nic nie zobaczył,powiedział ze może to taki wirus,pobrali jej mocz do badania i krew i zobaczymy czy cos wyjdzie czy nie,uważam ze ona jest jedyna w swoim rodzaju moje dzieciatka albo je cos boli albo dostaja temp i wiadomo ze sa chore Weronika chyba jeszcze nigdy normalnie nie zachorowała,np wygladała normalnie Maks był chory a Weroni była z nami przy okazji u lekarza,spytałam sie o wysypke,pani doktor ja dokładnie poogladała i co........angina aż raziła w oczy a objawy zerowe,takich angin było 3 szt....a moze wiecej tylko ze ich nie było widac,zawsze czyms zaskoczy a rodzice zawału dostaja juz jestem spokojniejsza....jak bede później to napisze teraz ide do przedszkola i do szpitala
  10. Omam

    smażone pomidory

    ojjjjjjjjjejjjjjjjjjjjjj mówie wam zawsze musi sie cos dziac Weronika obudziła sie wymiotujac,robiła sie bladzieńka,potem zaczeła robic wodniste kupy obudziłam koleżanke i zadzwoniła ona na pogotowie,przyjechali i zabrali ja na obserwacje,najgorsze ze z powodu braku znajomosci jezyka musiałam z nia wysłać Mariusza,wolałabym sama z nia pojechac no ale niestety nie mogam bo ktos musiał z dziecmi zostac,no i ktos musi rozumiec co sie do niego mówi.Teraz pozostało mi tylko czekac na tel.od M najgorsze jest to czekania,siedziała taka biedula blada na nocniczku i smiała sie że kupa smierdzi mówiła ze brzuszek boli ale nie płakała,nie wiem co to za cholerstwo,nic takiego wczoraj w domu nie zjadła,rosół haribo misie,chrupki a co w przedszkolu,też nie wiem w końcu Maks też jadł i nic mu nie jest,a poza tym nie ma żadnych innych objawów nie wiem co mam ze soba teraz zrobic....naprawde nie wiem jednak matki maja ogromna intuicje,poszłam spac ok 2:30 a po 5 obudziłam sie dokładnie w momencie jak ja zbierało na wymioty Caramba faktycznie nawet kawy nie postawiłam ale dzisiaj juz właśnie pije ale wy spijcie jak jeszcze mozecia Pyzata i znalazłas sposób na wczorajszy dzień i na inne Aloiv no widzisz,jaka ze mnie chwalipięta musiałam wszystkim pokazac miejsce zamieszkania i to dokładnie,ale teren mam świetny mieszkam w miesci a spokój i cisze mam dookoła;) Charta szczesliwej podróży i wyjdź z tej depresji,myśle ze jeszcze nie raz sobie pogadamy:) Nostra czekam na wiesci jak tam w pracy sie czułas,jak funkcjonowałas bez Blanki,nie jedz słodyczy słodycze sa beeeeeeeeee Niuciola a ja nic nie zrobiłam......a dzisiaj to na pewno nic nie zrobie,nie ma do niczego głowy,albo sie chce cyfrówke albo nie;)moze cena niezadawalajaca ale przecież to nie cukierek na jeden dzień tylko rzecz która bedzie na lata i bedzie ci przynosiła fajne pamiatki:) Lonia kuruj sie słonko świeta tuż..tuż Tatratrzeba było wziąźć urlop,w nastepnym roku bedziesz sprytniejsza Zi zu kuruj sie i ja też nadal nie mam zdjęć:) Przechodze przez wszystkie etapy histerii już wymiotowałam,już siedziałam na kibelku a teraz zrobiło mi sie zimno i mnie trzesie jak zwykle dam sobie jakos rade ale musze byc przy weroni .......bo musze wszystko wiedziec na biezaco,trzymajcie sie jak bede cos wiedziała to wam napisze...ciezki jest zywot człowieczka..........czasami baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo ciężki
  11. Omam

    smażone pomidory

    ja znowu poranny wpisik:):):) wczoraj weszłam na strone coburga bo sobie przypomniałam ze podobno sa tam kamery .no i są ,wiec powiadomiłam rodzinke że bede tam w czwartek i im pomacham:0mam nadzieje ze ludzie nie wezwą pogotowia psychiatrycznego:)ale co tam bede machała:) Pinakolada moze i byś wolała:)ale wiesz jak ktos nie umie palnąć w łeb ....to takie rozwiązanie też jest dobre:)brawo z mobilizacje,niby tylko +200g a jak sie wziełas do pracy:) zi zu czekam na zdjęcia:)kuruj sie szybko Niuciola masz racje najważniejsze jest co mamy w sercu,to my mamy stworzyć nastrój a nie malowane ściany czy wielka choinka:) Aloiv ja sie nie odchudzam chyba już nie mam z czego:).....ale kiedys było :)co sie martwisz przesądami .....i tak nastepny rok bedziemy siedziały na pralce nie da sie tego uniknąć,chyba ze wymyślą ubrania jednorazowe:)a na swieta faktycznie wiele rzeczy mozna zrobic wczesniej i zamrozić mpo co sie wykańczac na ostatnią chwile,trzeba sobie upraszczać życie:)ooooooooooo ja też chciałabym zsyp,tylko gdzie miałabym to zsypywać może do piwnicy:0byłoby miło jakby nie było tego w łazience:)ale ja mam obejscie,to mieszkanie jest zrobione z 2 wiec za dziecinnymi pokojami jest korytarzyk i łazienka z kibelkiem i zlewem,nikt tam nie chodzi wiec tam bedzie pralka i całe rzesze rzeczy:)do prania,wiec tak też unikne brudu w mojej łazience:) ty to masz szczescie z tym\'\'a\'\',ja myslałam że sie wykończe przy wszystkich smerfach jak powiedziałam \'\'a\'\' o 24 w nocy z pati to ostatnie \'\'a\'\' było dopiero o 16:25,z Maksem było krócej ale ból był okropny,Weroni też za długo.......a dobrze że ju ż nie bede rodziła,nie miałabym już siły Pyzata a przede mna dopiero sa zakupy,dzisiaj jeszcze nie pewnie w piatek cos kupie,może jeszcze cos bedzie w sklepach:) no ja mam już stół ..fakt trafiłam na fajne osoby które mi dużo pomogły,dlatego mam wiele rzeczy troche skąpo z naczyniami i musze cos kupic ale reszta jest ok,bedzie fajnie:) Dinka gratuluje spadającej wagitak trzymaj :) Roller przerażające z tym wypadkiem,wydaje mi sie że jednak ktos nad nami czuwa że właśnie tak miało byc ze twoja córka sie rozchorowała i unikneła może groźnego wypadku,szkoda tej dziewczynki,mam nadzieje że wszystko skończy sie dobrze,przez takiego......(nie napisze kogo)dziecko zamiast cieszyc sie z rodzina świetami musi cierpiec i leżeć w szpitalu,a rodzice muszą sie martwic czy bedzie wszystko ok,chyba jakbyn dorwała takiego idiote to bym mu łapy połamała żeby już nigdy nie mógł dotknąć kierownicy..okropieństwo Moonsunku wypoczywaj:)malutka wyglądała prześlicznie:) właśnie spadła mi z kolan klawiatura......ale jak widac działa jeszcze:) Lonia trzeba spac,ale czasem człowiek z przemęczenia nie moze usnąć mój M do 4 malował sypialnie i powiedział że mam sie nie chwalic jaki ma kolor........wiec sie nie chwale,ale ma ciemno różowy,bo taki mielismy barwnik i powiem wam ze bardzo mi sie podoba:),no ja też lubie dla maluszków kupować bo dzieci ze wszystkiego sie ciesz,fajnie sie patrzy na te mordki rozradowane,pamietam 2 lata temu Maks dostawał 1 potem 2 potem 3 prezent i babcia woła go Maks znowu dla ciebie mam prezent,a maks stwierdził ze juz nie chce bo ma dużo:)biedne dziecko zasypywali go prezentami a on spokojnie nie mógł pierwszego otworzyc i nim sie nacieszyc:) Fairciut to masz meksyk,dobrze ze z tata lepiej a jest duza mozliwosc ze cały czas siał jakims swiństwem i dlatego mała tak czesto chorowała,moze teraz jak go wylecza to i twoje słonko bedzie zdrowsze:)czego ci zycze. no a teraz ide z pieskiem i do miasta i znowu w pełnym biegu ,ale co tam,trzymajcie sie cieplutko:)
  12. Omam

    smażone pomidory

    No to zaczynam poranny wpisik póki mam jeszcze siłe Weroni prezent kupiony w otto taka stojaca kuchnia z naczyniami:) Maks stól z narzędziami:0ale było zamieszania poszłam do Normy sama,był jeden cena 47e i druga 12e,były tam przecenione zabawki 30-50% ..nad tym kartonem co chciałam wziąźć były własnie lalki przecenione na 12 e wiec stałam z 20 min i zastanawiałam sie czy to stół jest przeceniony czy ktos cene z lalki na niego przykleił:)Mariusz daleko,stół jeden,jeżeli faktycznie kosztuje 12 e to żal nie wziąźć......wiec poszłam z biedna miną do kasy i zapytałam ile kosztuje ,pani cos mówiła wiec sie głupio uśmiechałam jak o cos zapytała to powiedziałam że nie rozumiem,kazała mi poczekac zadzwoniła potem odzwonili i powiedzieli cene stołu.......12 e ale byłam zadowolona:):):)no szkoda byłoby zaprzepaścić taką okazje i taki fajny prezent dla mojego majsterkowicza:) jaki człowiek jest biedny bez znajomosci języka.............wyszłam szczesliwa ze sklepu i.........okazało sie karton lekki ale strasznie niewymiarowy i ciężko sie niosło wiec weszłam na poczte kupiłam sznurek i powiazałam zrobiłam rączke i mogłam iść na dalsze zakupy:) Pati ma mebelki dla lalki barbi wiec myśle ze dzieci beda sie cieszyc z prezentów podoba mi sie tu kupiłam prezenty tanio Weroni był w promocji zamiast 40e zapłaciłam 20e,Maks już wiecie Pati mebelki z lalka kosztowały 49 e ale ja kupiłam za 20e i jeszcze dodali szafe w promocji ...........tak to można żyć ,naprawde nawet sama nie moge w to uwieżyć że mi jest tak dobrze:) Roller chyba wypróbuje to z dziećmi na zakupach:) Tatra Aloiv zgadza sie czasem musimy znaleźć czas dla siebie:)inaczej nie da sie żyć:)ja też bym sie wkurzyła (i to baaaardzo) jakby mi nie napisali tego co chciałam,po to człowiek zamawia i płaci zeby zrobili o to co sie prosi moja mama robi wczesniej i mrozi uszka i pierogi:) ugryzłam bo tłumaczenia klapsy nic nie dawały a gryzienie boli a ja nie lubie jak cos mnie boli:) Pyzata jak bede potrzebowała lekarza w weekend to pewnie sie dowiem co musze:)teraz ma telefon wiec nie jest źle,ale jak go nie było i Weroni zachorowała to byłam przerażona ona sie darła dławiła rzygała..........a ja sobie przypomniałam jak zaczeła sie dusić i myślałam że mi umrze..........do tej pory sie boje jak cos sie dzieje .......ale na drugi dzien kupiłam od razu komórke żeby miec możliwosc zadzwonienia:) Caramba a ja nie widze zdjęć i nie widze....ale sobie pomyślałam że przesłałaś może na wp poczte i sa ...naprawde świetnie wyglądaliście pomysłowa z ciebie kobietka:)o prezentach już pisałam wyzej a jeszcze mąż mi sie ostał.może kupie mu..a nie napisze bo jeszcze podczyta i bedzie klapa:) Nostra:) Pinakolada witaj po przerwie + 200g to nie jest dużo:)a jeżeli chodzi o karpia mój M powiedział że wystarczy wyciągnąć korek z wanny i wyjść i po pewnym czasie wrócić .......i po co tu zabijać:):):)ja też myśle że małe drzewko i kilka zywych gałązek mi wystarczy:)co roku sa świeta:) Niuciola widze że twojedalej krwawi,ale będzie lepiej uwierz mi:)masz słonko racje co tam sciany mamy jeszcze tyle dni przed soba a świeta sa raz w roku i trzeba sie nimi cieszyć mała choineczka też jest ładna:)a uszka mam nadzieje że mi sie w wodzie nie rozkleją:)ooooo to dieta Atkinsa by pasowała mojemu M on moze ryby tonami .....jeść(chciałam brzydko napisac)ale nie napisałam:) Moonsum i jak tam sie dzisiaj czujemy:) teraz ide sobie od kompa bo mąż na mnie chce krzyczeć że ciagle w kompie siedze:) papatkia
  13. Omam

    smażone pomidory

    miało byc nie mam siły dzisiaj........ale klawiatura mi wariuje:)
  14. Omam

    smażone pomidory

    nie ma siz isa....ale Moonsun wybacz słonko wszystkiego naj.........naj.................najleszego spenienia marzen słonecznych dni:):):):D:D:D
  15. Omam

    smażone pomidory

    Witam z rana dzień nowy wstał ja też:)cokolwiek wstanie było wymuszone (nie cierpie rano wstawać)i do tego baaaaaaaardzo energiczne,obudził mnie Maks swoim zwyczajowym słówkiem\'\'cacałko\'\'słysze budzik(czyt.komórke\'\'podchodze cichutko do tel.wyłanczam dzwonek i wylazły mi gały jest 7:20,a o tej porze bus podjeżdża pod domek,wiec szybko postawiłam Pati na nogi M musiał szybko sie ubrac i iść do busa przeprosić za spóźnienie i poprosić o 3 min poczekanie,pan z busa bardzo ugodowy z uśmiechem przyjoł spóźnienie,ubrałam Patunie....bo ona by sie ubierała z 20 min,a czasu brak:0M potem mówi \'\'właśnie coś mi przeszkadzało spać\'\'fajnie coś mu przeszkadzało budzik dzwonił od 6:50 co 5 min,ale co tam:)a ja.....ja w nocy jak zwykle zrobiłam wędrówke do łóżka płaczącej WEroni,ale budzika nie zabrałam tylko flaszke z piciem:0wiec nic nie słyszałam nie moge właśnie sobie uzmysłowiłam ze to zaraz święta a ja.......nie wiem co mam robic remont trwa trzeba by było zrobic zakupy,cos przyszykować na świeta,jakies ciasto,sałatke,uszka z grzybami(nigdy tego cuda nie robiłam)jejciu czemu nie moge sie sklonowac ale by mi to pomogło........nie mam prezentów,choinki,ozdób....i chyba dam sobie spokój i ten rok przeżyjemy na skromnej malutkiej choince,jest ona mała ale śliczna końcówki jej świecą wiec bedzie miło,zreszto najważniejsze co mamy w sercach reszta jest tylko dodatkiem:) ale mnie naszło na jakieś dziwaczne wywody:) Roller kuruj sie,musza ślicznie wyglądać te żyrafy,a książe to ma zły nastrój po rozmowach o ślubie czy ogólnie zły bo żona chora i świeta za pasem:) Niuciola Pati gryzła do momentu aż ja ją łaskawie ugryzłam,jej koleżanka gryzła potwornie i ja też ugryzłam,bo zostawiała po ugryzieniu wielkie sino krwiste siniaki:)ale jak ja ugryzłam to już nigdy Patrycji nie miała odwagi złapać ząbkami:) Desserter dzieki za zyczenia trzymaj sie cieplutko i jedźcie ostroznie:) Dinka na pewno już Weroni nie dostanie żadnej pieczarki ......kiedyś pewnie to sie zmieni....ale teraz nic z tego:) no moze ta twoja choinka pstrokata:)ale pewnie bardzo wspaniała,na co nie spojrzysz ma wieksze znaczenie,to musi być bardzo miłe,patrzysz na gwiazdeczki i przypominasz sobie jak je robiłaś ,czy na łancuch i przypomina ci sie jak z tata jego robiliście ,każda ozdoba ma wielka wartość ,myśle ze to musi być bardzo wspaniałe uczucie........cos mi nie wychodzi to składnie ale pewnie wiesz co chce napisać:):):) Zizunie ważne kiedy smucisz,smuci sie jak człowiekowi jest źle...w zyciu trzeba isć na kompromis inaczej nic sie nie osiągnie,ale to oby dwie osoby musza isć a nie jedna,mysle że najwazniejsza jest rozmowa i wyjaśnienie sobie wszystkiego,zastanowienie sie wspólne nad dalszym zyciem:)czesto sa jakies wyjscia,czy warto sie nawzajem ranic?po co szkoda czasu,jeżeli ludzie sie kochaja przetrwaja wiele ale jak miłości brak,to......tonic sie nie zrobi:)Lonia ślicznie to napisała,jakbym widziała siebie też wrzeszcze o wszystko a M jest spokojny cierpliwy.......jakos zawsze dochodzimy do jakiegos porozumienia:) Lonia a teraz naprawde spadam bo Wigilia zastanie mnie z pedzlemw ręku :)
  16. Omam

    smażone pomidory

    Witam:) widze że mamy jakiegos miłego straznika,który wyrzuca wredne wpisy,baaaaaaardzo mnie to cieszy:) Pyzata zamówili jakąś firme bankietową były chyba 4 potrawy do wyboru cena od 8-10e,jedzenie było pyszne,ale to chyba nie\'\'Spätzle\'\'bo one sa płaskawe a to było takie zaokrąglone .....dobra wychowawca Pati to jadł wiec sie dowiem co to było kotlet był zapiekany z serem i do tego sos myśliwski,który wychodzi teraz Weronisi były pieczarki w nim a tego moja dziecinka nie trawi jeszcze-teraz wiem ale jak nie dac dziecku jak jej tak baaaaaardzo smakowały:( mówisz ze tylko pogotowie?nie mozna podejsć do szpitala czy gdzieś..czy tylko tak jest w twojej miejscowosci..bardzo mnie to ciekawi......wiesz jakby dzieci mi sie pochorowały:) Aloiv ja też chce na łyżwy:)ale czy tu jest takie miejsce to nie wiem:) Zizu wysłałam zdjecia,czekam na twoje z nową fryzurką:) no nie było mi do śmiechu dopiero co położone wykładziny i oby dwie osrane i jedna ożygana.ale co tam zawsze musi miec człowiek jakies zajęcie np pranie nowych wykładzin,kupka jest luźna ale sporadycznie wiec jest lepiej już nie ma żygania:) CiHejka dzieci maja sie baaardzo dobrze:)i zgadza sie strach był niepotrzebny jest fajnie:)nie martw sie pamietamy o tobie,i tobie tez życze miłej niedzieli:) Niuciola masz dalej w sobie duzo miłości i pewnie nowego psiaczka też byś pokochała.......ale fakt nie zastąpi on straconego:( no to moze starczy na razie tego bimbania przed kompem:0tylko co ja mam robic jak mi sie nic nie chce,malowac pokoju nie bede zostawie to silniejszym:)myc okien nie bede..bo po malowaniu znowu bede musiała,wiec zaoszczedze sobie pracy,za namowa waszą zostałam dzisiaj do 12 w wyrku dzieci ładnie sie nawet bawiły......ale teraz mnie przeraza ze niewiele sie zrobiło a tu juz po 16.ale co tam kiedys sie skonczy,zdrowie tez wazne:) komputer mnie wkurza ciagle czegos mi brakuje w nim ...nie wiem czy siostra czegos nie powykasowywała,ale trudno,kiedys na spokojnie też to naprawie:) nie wiem co jeszcze napisac..pewnie później zajrze teraz ide..................tylko nie wiem gdzie:)
  17. Omam

    smażone pomidory

    Witam,wczorajszy dzień nie wiem kiedy przeleciał najpierw zakupy potem przedszkole i szkoła:)było sympatycznie sprzedawali losy po 2 e i każdy los wygrywał,dzieci miały wielka radość:0wieczorkiem troche bolał mnie żołądek,jadłam świetny kotlet z serem i pieczarkami(pieczarki-przyczyna bólu,nie zawsze ale czasem )i jakieś kluski taki grubszy makaron jakby kluski lane nie wiem co to było ale sie dowiem bo było pyszne,naprawde pyszne:0oczywiście weroni najadła sie ciasta,ciastek klusek mięsa no i kilka pieczarek,jadłam je bardzo szybko ale sie załapała na kilka tak jej smakowały...a w nocy wrzaski krzyki,pierdzenie i troche espumisan pomógł,rano srańsko i żyganie wiec fajna zabawa przez cały dzionek,biedne to moje maleństwo bardzo cierpiało,teraz jest pogodniejsza ale stolce luźne sa nadal moze jutro zalicze lekarza:) Pyzata ogólnie nie przepadam za rybami a karpi nie znosze.ale czy bym zabiła?nie wiem:)no teraz ciebie mało.no ale idą świeta:)ja musze koniecznie kupic naczynia właściwie talerze,małe mam ale głebokie i płytkie sa bardzo w małej ilosci wiec na swieta cos musze miec:) Frogus mozna pogodzic.właściwie co ja lubie z Wigilijnego stołu..... .barszcz z uszkami innych rzeczy moge nie jesc,a ja nigdy nie robiłam uszek i co teraz czy beda na Wigilie?jeszcze nie wiem:) Zizu:) Moonsun dzieki za zdjecia co widze...szczęśliwe kobietki i jedna niedługo bedzie rodziła:) Niuciola mam nadzieje że piesek pokona chorobe:)no to już wiem ......bardzo mi przykro mam też prawie 9 letniego psa i też jest członkiem rodziny..ale już nie cierpi,trzymaj sie serduszko Tatra.napisze jak bede cos wiedziała:)ale jeszcze nie wiem:)jedzonko?raczej nie tesknie czasem mi brak pewnych wędlin:) Charta nie poświeciłabym nawet 15 min snu na śniadanie i kawe,wole duzej pospać niż tak rano jeść............ale mój M by poświecił Dinka fajnie ze bal sie udał:0dzieki zaale musze robic bo niedługo swieta i musi to jakos wygladac ale i odpoczywam..tydzien temu na basenie,ten tydzien niestety Weroni zle sie czuje wiec nie pójdziemy nigdzie Guzi miłego kupowania sukienki a na balu na pewno nie zasniesz bo na balu nie chce sie spać:) Aloiv śmierc jest zawsze straszna.ale czasem tym co strasznie cierpia w chorobie jest potrzebna.ile mozna cierpiec jak już nie ma szans na wyzdrowienie,pewnie teraz jest szczesliwa i wolna od bólu i to jest ważne,nie smuć sie tak bardzo ja też sie modliłam o śmierc babci bo wolałam zeby skończyły sie jej cierpienia też bym chciała choinke tylko gdzie teraz bym ja postawiła .musze najpierw poukładac sie.i jak tu odpoczac jak nie ma czasu:) no tak Maks przed snem dostał małpiego rozumu a ja mu chyba ten mapi tyłeczek oklepie i bedzie spokój:0dom wariatów mówie wam 3 dzieci w tym 2 malutkich to nie na moje lata chyba.......tak mi sie marzy spokój przespana nocka w sobote i niedziele wyspanie sie do bólu.....a tu nici z tego pewnie jeszcze z 3lata min.ale trudno jakos to przeżyje:0na razie sie zegnam robiłam wczoraj zdjęcia w szkole ale sa mało wyrazne.ale moze wam podeśle papatki:)
  18. Omam

    smażone pomidory

    no to jeszcze ja wpisik wieczorny,obijam sie od 3 godz a was nie było,Weroni strasznie upierdliwa,ale właśnie w tej minucie padła w ramionach tatusia:) Roller moze lepiej nie tak drastycznie wystarczy otworzyć i też przelecą:)mnie też by krew zalała......ale chyba większość ojców lubi sie \'\'wymądrzać\'\'jak są w stanie nieważkosci;)tak już jakos z tymi facetami jest Lonia no pracy jest,gdyby jeszcze mieć kogoś do dzieci(czyt.babcie)to by sie ten ktos nimi popołudniu zajoł i praca szłaby szybciej......a tak kiszka,ale z drugiej strony cieszy jak widać zmiany:0jak zaczyna mieć to ręce i nogi,z braku finansów(finanse sa ale potrzeby jeszcze wieksze,wiec sa małe:))robimy najtańszym kosztem,wiec nie te kolory co chcemy tylko to co jakos ujdzie i za duzo nie kosztuje,ale co tam przecież to zawsze potem można powoli pozmieniać,za to mam ładną szafe i komode i łóżko do sypialni,maluchy też maja fajny jak dla nich segmencik,Pati ma okropny(ale jej sie podoba)wiec pierwsza bedzie do wymiany,a moze druga bo pierwszy będzie salon:) w stosunku do wczesniejszego zycia to sa baaaaaardzo błache problemy i na pewno mnie nie stresują i nie zabierają mi snu,jestem radosna..mam do czego dążyć i poważnie osoby które czesto na niektórych forach piszą ze okropnie sie tu zyje kłamią w zywe oczy,żyje sie bezpieczniej i godnie,moze nie ma kokosów ale nie jest tak biednie jak w Polsce jutro do południa zakupy,popołudniu impreza w szkole,wiec moze jutro sie pojawie a moze dopiero w sobote w razie czego zycze miłego weekendu Moonsum,rodzisz?:)
  19. Omam

    smażone pomidory

    Witam serdecznie:) Guziczku spenienia marzeń ,samych słonecznych dni,wymarzonej sylwetki Miałam duże wyrzuty sumienia ze nie mam czasu pisać .ale widze ze nie tylko ja mam mało czasu więc troche mi lżej na duszy:D Charda dzieki za zdjęcia wyglądasz ładnie szczuplutko ale i widać zmęczenie moze już czas na urlop i jakiś odpoczynek:) Roller nie da sie ukryć jesteś bardzo ekonomiczna.....a opije domek?sama nie wiem może w Sylwestra ,moze przyjadą teściowie to jakos mało ekonomicznie no ale i z umiarem go opije:)samochód mi nadal wychodzi bokiem,a tak dokładniej to rączkami plecami i mam wielkiego siniaka na barku i boli jak cholercia:(ja też dostawałam takie kartki i też byłam w szoku jak oni pięknie malują ,ty musisz koniecznie cos zrobić z tymi oknami,żeby ptaszki sie nie krzywdziły Aloiv jestem z tobą ja też nienawidze wiatru zimna śniegu...kocham słońce na wiosne czuje ze żyje,ale co poczać:),myśle ze sam na sam z mężem moze być bardzo miły i ciekawy:D a ja dzisiaj mam ogórkową z polskich kiszonych ogórków:) Moonsum,słoneczko bedzie dobrze ,córcia jak zobaczy ze nie jest odtracona to szybko jej schiza przejdzie tylko pamietaj nigdy nie mów do niej nie mam czasu bo maleństwo ...to czy tamto,bardzo uważaj na wypowiadane słowa,ona musi sie czuc baaaaardzo potrzebna.ale na pewno dasz sobie rade:) no malutka odpocznij troche moze za duzo dzisiaj miałaś wysiłku:) Pinia to na pewno nie był dobry Holter musiał być uszkodzony:)moje dzieci dostały od babci poduszeczki ze swoim zdjęciem i napisem,od kochających dziadków,a Patunia kubek ze swoim zdjeciem,ja kiedys widziałam ze robią kubki ze pod wpływem gorącego napoju ukazuje sie zdjecie świetna rzecz:) Lonia a ja bym mężowi założyła knebel:)wiem ze wredota jestem,ale nie cierpie jak ktos jęczy zwłaszcza ze nie ma aż takich wielkich powodów:) Cześć i hejka pamietam o tobie:) Niuciola dołanczam sie do ciebie,kotlety sojowe sa baaardzo ble,ble:) Desserter dzięki za kawe wygląda smakowicie:)a tata pewnie w domku lepiej sie poczuje i nabierze ciałka:) czuje sie byle jak ,katar mniejszy ale jestem ogólnie rozbita,dzieci szczesliwe,wykładzina u nich położona zabawki z piwnicy przyniesione,wiec dzieci ulokowane,no jeszcze mamy potem okna malnąć u nich no i karnisze powiesic ale to taka drobnostka,a teraz ,bierzemy sie za sypialnie,bo wtedy wiele rzeczy tam schowam do szafy i bedzie lużniej potem sufit w salonie,kuchnia i łazienka.....a potem malowanie okien i dźwi...a potem moze zdąrze na świeta.a moze nie juz sama nie wiem ,jutro jest spotkanie w szkole wiec jeden dzien odpada,w sobote impreza w przedszkolu,na niedziele mamy zaproszenie do poznanej koleżanki Wiolety,chcemy isc zeby dzieci sie pobawiły z innymi dziećmi.i kiedy tu skończyc remont.ale skończe wczesniej albo później zreszto przecież nie umieram(tak mi sie wydaje)dobra do uslyszenia ...jak dam rade to dzisiaj a jak nie to moze jutro
  20. Omam

    smażone pomidory

    Nostra spełnienia marzeń,słonka na niebie,zdrówka i co tylko sobie zapragniesz moja wczorajsza przygoda daje o sobie znać,wstałam z przeziębieniem i taka oboklała jakby mnie ktoś cała poobijał,nie mam siły wogóle się poruszać Roller no właśnie to tylko 50ml......wiec jak taką ilościa można sie upić:)a czystą ja osobiście czasem lubie ale musi być zmieszana z colą:) Nostra ja sie nie odchudzam,wiem ze jestem juz wystarczająco wychudła:)a właśnie sobie przypomniałam u Pati stwierdzili kilka lat temu astygmatyzm,powiedział mi lekarz że może kiedys bedzie nosiła okulary a może nie będzie musiała,to się okarze,jak na razie nie nosi właśnie musze iść z nią do okulisty i ją przebadać:) Niuciola ty masz chyba taką przewrotną nature,wiesz że robisz źle a robisz?moim zdaniem wyglądasz z tą wagą ładnie i nie potrzeba ci mniej kg.......ale to moja decyzja a ty z tego co wiem czujesz inaczej:) Zizu nie mam cierpliwości .....ale co ja moge na złośliwosc rzeczy martwych:( Lonia czyli twój syn nie może nic pić przy klawiaturze:):):)musisz koniecznie odpoczac:) Caramba no nic nie przychodzi łatwo:0i nikt tego nie obiecywał:) Moonsun witam słoneczko trzymaj sie dzielnie,jaszcze troche i bedziesz pojedyńcza:) Aloiv....tak długo cie z nami nie będzie?ale baw sie dobrze słoneczko i wróć szczesliwa:) Guzik dziękuje ślicznie za przepis:)na pewno wypróbuje:) Tatra Holtera sciągne po 17 i pewnie dopiero jutro lekarz go przejrzy.....jak bede wiedziała co i jak to na pewno napisze:) widze ze nie tylko ja jestem przeziębiona,wiec kurujmy sie wszystkie szybko.....bo to nie czas na choroby:)do potem
  21. Omam

    smażone pomidory

    witanko.....jak dobrze kojarze to dzisiaj mamy 12.12,wiec nie jest dzisiaj na pewno 13......a ja mam wrażenie że mamy felerny dzień,rano mieliśmy isc na spotkanie o 9 rano ale dostalismy wiadomosc że mozemy pożyczyć samochód ze szkoły do 12 godz,ze spotkania zrezygnowalismy,wzielismy auto pojechaliśmy do sklepu z używanymi meblami odebrac szafe komody i meble do dzieci,wzielismy szafe i komody ,podjechalismy do domu szybko wypakowac bo czas leciał a jeszcze mielismy dzieci meble zabrac,M podjechał pod klatke (musiał kawałek po trawce przejechac)już ruszał i ugrzązł w tej błotnej trawce,makabrawięc pchałam(brak prawka jest straszny)ja pchałama samochód sie kopywał,wiec w ruch poszedł lewarek,podkładanie desek,pchanie.....i g***enko,nawet w koncu jesen pan nam pomagał,ale busik stał jak wryty,potem podjechał inny pan pociagnol nas,ruszylismy......i na środku dużego trawnika stanelismyznowu lewarki deski,lewarki deski.......itd,podkładaliśmy takie sobie szmaty,ale koła je wypychały a auto stało,M powiedział że moze stane na szmatce,stanełam a co mi tam,a szmatka i tak wyszła tylko że ja wiwinełam koziołka i umorusałam sie w błotku....po jakims czasie ruszył.......i 20 cm przed asfaltem stanoł,zabawa od nowa w końcu przyjechał pan rozwozący piwo i nas pociągnoł tak uroczo mineły mi 3,5g w samo południe,rece mnie bola jak nie wiem co,auto całe w błotku,całe szczescie ze nie urwali nam głowy za niedostarczenie auta o ustalonej godzinie,a jeszcze na 17 trzeba było jechać założyć Holtera.....M pojechał z Pati zaraz jeszcze napisze,tylko poczytam:)
  22. Omam

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    ja tylko na chwile,z netem sobie poradziłam:)nie mam na nic czasu.ale co tam przynajmniej cos sie dzieje...jeszcze troche i bedzie wiecej czasu Monika ciesze sie że cie widze:) wszystkie was pozdrawiam na durnoty swiata nie zwracam uwagi.do potem
  23. Omam

    smażone pomidory

    Caramba a ja ci wysyłałam na adres tlenu,nie masz już go??????????
  24. Omam

    smażone pomidory

    Niuciola,mój piesek też przed przyjazdem tu był chory,dostał zastrzyki i wyzdrowiał holender???????chyba Holter-to po polsku,w niemczech to inaczej sie nazywa,a ty nie wiesz bo pewnie nikt w rodzinie nie mial tak badanego serca,to jest badanie pracy serca przez 24 g,przyklejaja elektrody i nosisz aparat podobny do wolkmena i na kasete zapisuje ci akcje serca:) jobcenter-to nazwa biura dla bezrobotnych Caramba to jeszcze raz ci wysle:) to tyle z wyjaśnień:)
  25. Omam

    smażone pomidory

    witam ............ w końcu udało mi sie przełączyc klawiature na polski język,bo pisanie na polskiej z niemieckim układem było bardzo męczące,okropnie męczące dzieci po basenie wróciły baaaardzo zmęczone ale i bardzo zadowolone,po 20 wszystkie dzieci spały,ale było miło:)a ja siadłam ściągnąć zdjęcia z komórki i niespodzianka.....nie chciał mi działać program wiec znowu trzeba było wszystko od nowa instalowac,ale sciągnełam i wysłałam,nie wszystkim musze zaktualizować poczte Rollerka,wpisać Zizu.....a tak chyba wszyscy dostali teraz mały wpisik i znowu do pracy rodacy:) Niuciola.też zmarniał ale niewiele:Pjak tam piesek lepiej mu już? Roller wiśniówka jest za słodka i za cieżka i...potem\'\'żygamy\'\'lepsza jest czysta wódka:)ja sie nie odchudzam,sama tak sobie schudłam,no i te wieczne siniaki pod oczami,mam je od dziecka,najpierw mnie przebadali \'\'wszyscy mądrzy\'\'i....stwierdzili-to taka uroda,miałam szmery w sercu -też uroda,wymowa nosowa też uroda,chyba byłam ślicznym bobaskiem a nikt mnie czerwona wstążeczka nie zabezpieczył i właśnie musiał ktoś mnie zauroczyc...ale przeżyje to jakoś:) Djnka dzieki zai:)D...wiele osób by sobie poradziło,człowiek dostosowuje sie do każdych warunków:) Zizu...nie tłumacz sie:)masaż masażem,jaki by nie był:) Tatra,witaj:)kiedy ja chce mieć już zrobione:) Sisi,nasz śpioszku:)zdjęcia Dinkito chyba nikt nie posiada(jak dobrze kojarze nicka)ona nikomu nie przysyłała taka skrywająca sie jest:)nie mam prawka.ale mam męża:),nr tel ci wyśle....i zdjęć chyba też ci nie wysłałam wyśle:)no iteż gratki za fitnes:) Frogus -400ggratuluje:) Pinakolada-300g też ślicznieno to by było tyle.na razie,M idzie zaraz do jobcenter,jutro mamy spotkanie w jakimś Atm,założenie Holtera Pati,środa ściągamy holtera,czwartek....nie wiem co,w piątek impreza w szkole...moze jeszcze cos musze poszperac w kalendarzu:)teraz ide cos porobic:)
×