Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zarunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez zarunia


  1. No wlasnie, to jest dla mnie spory problem, mamy 3 letnia corke a mąz sprowadza auta z holandi i średnio 2 dni w tygodniu go nie ma. Pracowalam przez ponad rok w sklepie odzieżowymi w lipcu rzucilam te prace bo bylo mi strasznie ciezko pogodzic jego wyjazdy z moja praca. On chce żebym siedziala w domu i zajmowala sie domem, niby fajnie bo nie jest to taka cięzka praca, córuś jest grzeczna ale od wrzesnia poszla do przedszkola. No i myśle ze cos na rano moglabym sobie cos znalezc, chociaz o prace na zmiane ranną jest bardzo ciezko. no ale on nie chce, wiem ze np dziecko zachoruje to nie bedzie z nim, bo teoretycznie by mógl, pracuje sam dla siebie i sam sobie ustala co w jakich godzinach ma zalatwic. i co najlepsze - ile bym nie zarobila zawsze moja wyplata jest dla niego smieszna - no chyba ze zarobilabym 3000 to ok, ale na taka wyplate nie licze. W sumie na co chce to mi daje(sporo zarabia) ale kurde, nie o to chodzi, ja tez bym chciala sie jakos realizowac zawodowo a nie prosic go o wszystko. Tak naprawde od kiedy nie prauje nie klócimy sie juz tak. Co radzicie ić do pracy i walczyc o niezależność czy srac wszystko i niech robi na nas ? a jak wy sobie radzicie w takiej sytuacji jak moja? aha prosze żeby mnie nie zjechaly kobiety pracujace które ledwo sobie radza z prowadzeniem domu dzieckiem i praca że stwarzam problemy bo dla mnie to jest problem

×