Małżowinka

Hej, wszystkie brzuszki maja poobiednią sjestę? maggus, oczywiście, że to trąci korupcją, ja jednak zdecydowalam się skorumpować położną :) Jest to polecana doświadczona położna i wiem, że będę czuła się z nią bezpieczniej. Co do lekarza, to moja ginka, do której chodziłam wcześniej powiedziała, że \"w lekarza do porodu nie warto inwestować\". Zreszta w moim szpitalu lekarz prowadzący do porodu nie przyjeżdża. Klo, termin jest realny, bo mam załozony szew i moja ginka mi powiedziała, że po zdjęciu szwu prawdopodobnie zacznę rodzić. czyli jesli zdjęliby mi ten szew 1 czerwca, to kto wie...

Klo, dopóki mogę to muszę przynajmniej powybierać, bo potem mi mąż sie załamie. Nam i tak termin budowy się znacznie przesunął, bo mieliśmy zamiar wigilię spędzić we własnym domu, nie mówiąc już o Wielkanocy :( Zależy mi, żeby najpóźniej w lipcu tam zamieszkać, bo bedzie ogródek i maluszek bedzie mógł sobie spokojnie tam spać. A poza tym nasze obecne mieszkanie chcemy już sprzedawać, więc nie urządzamy już tutaj pokoiku dla dziecka (na razie jest w nim graciarnia i doszło jeszcze z 50 kartonów do przeprowadzki). A mi moja koleżanka - czarownica wyliczyła, że byłoby najlepiej gdyby Bartuś urodził sie 2 czerwca (termin jest realny, dodam). Podobno jest to super data dla niego. Dodam, że konsultowała to z astrolożką :)

Ufff, przeczytałam :) Myszka - sliczny makijaż, zdolniacha z Ciebie. Ja tez się kiedyś parałam trochę wizażem, ale to było ładnych kilka lat temu... Poznanianko - dla Ciebie. Nie martw się, bo dzidziul bedzie smutny :( Ja też myślę, że albo przerasta troche tego faceta ojcostwo, albo ma jakiegoś kumpla szczawika, który go buntuje... Wszystki mamusiom, które ostatnio były u lekarzy i widziały swoje maleństwa gratuluję zdrowych dzieciaczków Klo - super pomysł z tą tuniką. Ja rzadko wychodzę z domu więc nie mam dość tych pytań, ale współczuję tym, co słyszą je częściej :) Anioolku, zgubiłaś się gdzieś?

Myszko, Lily, jaki powinien być cukier 2 h po posiłku. Ja w przyszły wtorek mam wizytę u diabetologa i na razie malo wiem, ale czasem sobie mierzę...

Cześć kochane Laseczki :) Wracam poczytać to co napisałyście od rana, ale chciałam wam powiedzieć, że kiedyś gdzieś czytałam, że to nasze sikanie w nocy to nic innego jak przygotowywanie nas przez Matkę-Naturę do wstawania po porodzie do maluszka. Nieźle to sobie wykombinowała, nie?

Cześć Brzusie, Klo, dużo i z okazji imienin :) I spełnienia wszystkich marzeń: i tych duzych i tych mniejszych :)

jest sympatycznie, ale pod sam koniec ciąży zmienia mi się gin. Będzie ktoś polecony przez nią, ale mimo wszystko inny :(

cyklicznymi comiesięcznymi wizytami miało być - zastosowałam skrót myślowy :)

kama, moja ginka jest luzara:) ale badań bardzo pilnuje. I pomimo, że wizyty są drogie, to np. z wynikami chce żebym wpadła pomiędzy moimi cyklicznymi miesiącami i mnie za to nie kasuje. Ale poza tym jest luzara i jesteśmy w tym samym wieku i ona ma termin o miesiąc wcześniej, więc fajnie nam się gada :)

Renmanko, nie mam pojęcia. Czytałam jednak, byc może w tym artykule, którey podesłała Ci Kama, że im starsze dziecko tym zwiększa się ryzyko przeniknięcia wirusa przez łożysko, ale jednocześnie zmniejsza się ryzyko zachorowania i odwrotnie - w pierwszych miesiącach ciąży ryzyko przeniknięcia jest małe, ale jak wirus przeniknie, to może narobić poważnych szkód. No, ale my już jesteśmy w ciążach zaawansowanych, więc nie mamy się co tak bardzo martwić :)

kama- bo okazuje się, ze niestety nie mam przeciwciał, czyli nigdy jej nie przechodzłam. I dlatego cyklicznie się bada, czy nie nabyłam jej w czasie ciąży, właśnie po to, żeby ewentualnie podać jakieś leki. Toxo można nabyć nawet przez grzebanie w ziemi, w mięsie itp.

Cześć dziewczynki, czytałam i czytałam i zanim dobrnęłam do końca, to zapomniałam większości tematów, do których tez swój grosik chciałam wrzucić :) Magda - nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że przy 75 g glukozy po 2 h poziom nie powinien przekroczyć 120 :( lalicja - super łóżeczko. Ja też myślę o takim na dół i na taras, żeby maluch wygodnie mógł sobie spać na powietrzu. ja_saba - obiecywałaś link do łóżeczek drewnianych, załączysz? renmaknko - jeśli chodzisz do lekarza z NFZ, to niestety oni na badaniach oszczędzają, jesli do prywatnego - to nie rozumiem o co mu chodzi z tą oszczędnością, skoro on za to nie płaci... klo - cudny masz ten brzuszek. Taką śliczną piłeczkę :) Ja też robiłam dzisiaj glukozę 75 g. Moja ginka zleciła mi pobranie na czczo, po 1 h od wypicia glukozy i po 2 h. Czyli była kłuta 3 razy, brrrrrrr. A na toxo mam kolejne skierowanie - już trzecie i niestety za te badania też płace :(

Klo ja też się cieszę, że jesteście

Lalicja, ja tez mawiam o wizytach mojej mamy, że NIK przyjeżdża :) Ale ja nie dość, że nabrałam dystansu, to jeszcze trochę to wykorzystuję, bo mama robi mi wielkie sprzątanie i prasowanie, ale ona to uwielbia :)

Ja wybiorę drewniane do domu a turystyczne pewnie pewnie też kupimy na wyjazdy. Zaplanowaliśmy kupienie łóżeczka 140x70 tak, aby można je było przekształcić w tapczanik jak maluch będzie starszy. No nie wiem, mnie drewniane lóżeczko wydaje się bardziej komfortowe i dla mamy i dla dziecka - planujemy też przewijak na łóżeczko.

Fajne łóżko, Myszko. Mój mały tez bryka jak siedzę zgięta, np. przy kompie. Lily, może Ci Twoi teściowie nie są źli, tylko trochę nadajecie na innych falach i się nie rozumiecie po prostu. Moja teściiowa którejś niedzieli zadzwoniła, najpierw poużalała się, że bratanica męża, z którą mieszkają (ma 5 lat) jest chora nie wiadomo na co, ale ma b. wysoką gorączkę, a potem zapytała czy przyjedziemy na obiad. Więc jej wytłumaczyłam, że nie wybieram się nigdzie, gdzie jest chore dziecko, bo przecież mała może mieć np. różyczkę. Troche dziwne i mogłabym uznać, że ona w ogóle o mnie nie myśli, ale ja wiem, że ona nie robi tego ze złej woli, tylko tak jej się trzepnie czasami :)

Musze popytać w dobrych sklepach, bo podobno jest jakiś środek, którym maluje się ściany po lakierowaniu podłóg i on niweluje zapach lakieru ze ścian. Bo lakier do parkietu jest chyba najgorszy z tych wszystkich chemikaliów. A jakie w końcu wybrałaś łóżko?

Cześć Piękne Brzusie, ja już też na nogach. Ze śniadaniem jeszcze czekam aż wstanie moje Duże Szczęście, bo Małe Szczęście na razie tylko kopniaczkami uczestniczy w życiu rodzinnym :) Trochę mnie zaniepokoił ten artykuł o remontach, który podrzuciła nam Jutka, bo my jesteśmy w trakcie wykańczania domu i będziemy sie do niego przeprowadzać albo przed porodem, albo zaraz po. A tam było napisane, że duży remont to jak dziecko ma conajmniej rok. Nie wiem, jak wywietrzymy te lakiery, kleje i farby, żeby było bezpiecznie :( Z kolei nie możemy czekać z przeprowadzką...

Lily, bardzo fajna komoda :) Dziewczyny, nie przejmujcie sie teściowymi, znikąd te dowcipy się nie wzięły :) Pliszka, ja wybralam szpital bielański do porodu, bo znam ten szpital, mój lekarz tam pracuje i z tego szpitala polecono mi położną. A poza tym wszystkie oddziały (patologia, położniczy itd.) są świeżo po remoncie. Leżałam na patologii i byłam bardzo miło zaskoczona: bardzo miły i kompetentny personel i bardzo dobre warunki - sale 4-osobowe z łazienką, wszędzie czyściutko. Na Żelaznej też jest ok, ale myślę, że ten brak miejsc w szpitalu może zdarzyć się wszędzie - moją koleżankę do Bielańskiego przyjęto we wrześniu też tylko dlatego, że miała ustawioną położną i czekała aż sie zwolni któraś sala porodowa. Na szczęście mogła czekać :)

Trzeba przyznać, że jesteście płodne moje Kochane Brzuchatki, i to nie tylko w oczywistym sensie :) Czytam i czytam ... Klo, kochanie, nie martw się, mój malec też czasem kopie więcej, czasem mniej. Moja ginka twierdzi, że do 28/29 tc nie ma to żadnego znaczenia. Dopiero później można liczyć ruchy, ale żeby do tego też się bardzo nie przywiązywać :) Co do zainteresowania - i tak źle i tak niedobrze. Wszyscy, którzy dzwonią zaczynają od pytania: \"Leżysz?\" I nawet jak odpowiadam \"Leżę\" to temat jest rozwijany i każdy mi mówi, że to jest takie ważne. Czasem mi sie niedobrze robi, jak to słyszę. Zaczęłam im odpowiedać, że ćwiczę kankana :D

Nika, wysłałam :) Daj znać, jak dostaniesz.

Myszka, ja tez w poniedziałek na glukozę sie wybieram. Tyle tylko, że mam mieć krew pobieraną 3 razy: na czczo, następnie piję glikozę, po godzinie pobranie i po kolejnej godzinie kolejne pobranie. Zwariuję w tej przychodni tak długo :(

Cześć duże brzuszki :) ja mam telefony do Myszki i Poznanianki. Nika, podaj swój mail lub gg to prześlę również do Ciebie, co później i tak nam się przyda, żeby do Łazienek się wybrać z maluchami :)

Andziu, jak można w ciąży spacerować to super, ale jak nie można, to trzeba dziecko kołysać innymi metodami :)

Klo, mądra dziewczynka z Ciebie Wszystko nam tu ładnie tłumaczysz. Ja_saba,Ty sie nie denerwuj, ciężarną kobietą jesteś i Ci nie wolno. Mi tez czasem się wywala, jak juz duzo napiszę. A z mamą na pewno będzie dobrze. A zamiast kropli do nosa, to juz polecałam na forum roztwór z wody morskiej - jest bardzo skuteczny i sprawdzony. Ale właściwie, przecież Ty nad morzem jesteś - to siup do Bałtyku :D Ja tez ostatnio piję więcej. Najbardziej lubie wodę z cytryną ale po cytrynie mam zgagę :( dzisiaj przyszalałam i strzeliłam sobie małego Redsa. jak ja to piwko lubię :D Witamy kamikami Renmanko, co sie martwisz, mi w 13 tc facet ustapił miejsca w autobusie, taki miałam juz brzuchol :)