Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Małżowinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Małżowinka

  1. Cześć Kama, ja może z Toba pogadam :) Podczytuję dziewczyny w ciągu dnia, ale jakoś nie mam ochoty się włączać. Dopiero wieczorem cos tam skrobnę :)
  2. Ja sie nie mierzę, bo się boję :) Ktos na forum wspominał o zdiagnozowanych kolkach jelitowych. Wiecie coś więcej na ich temat? Jak można im zapobiegać?
  3. Płomyczku, ja też mam usg na każdej wizycie, oprócz normalnego badania :( A potem jeszcze pogadanka z ginką... Pożalę się Wam trochę :( Mam zapalenie oskrzeli i dostalam antybiotyk :( Ginka powiedziala, że moge go spokojnie brać, ale i tak mi z tym nie najlepiej...
  4. Cześć dziewczynki, ale się usmialam z tego testu he, he. Kto takie glupoty wymysla :) A co do ciuchów, to pochodzilam sobie ostatnio po CH Arkadia i widziałam śliczne bluzeczki i spódniczki w H&M (spódniczkę sobie nabylam nawet) i śliczną tylko drogą sukienkę w Mother care. Od czasu do czasu warto rzucic tam okiem, bo troche się sytuacja poprawia.
  5. Lily, z badania przezierności karkowej wynikają różne informacje. Chodzi nie tylko o zespoły, ale też np. jakieś wady serca, co mozna leczyć podczas ciąży, albo zdiagnozować i leczyć natychmiast po urodzeniu. Natomiast badania te nie dają stuprocentowej pewności. Kiedyś dr Roszkowski (czyli guru ultrasonografii) powiedzial mi, że zna przypadki urodzenia dzieci z zespołem Downa, po których nawet bezpośrednio po urodzeniu nie bylo widać oznak choroby. Ale w większości przypadków oczywiście badanie to pozwala na określenie , że nasze dzidziulki sa zdrowiutkie. I tego sie trzymajmy. Grunt to pozytywne myślenie :) Dodam jeszcze, że mojej przyjaciółce badanie przezierności wyszło na fatalnym poziomie (3,7) i z diagnozą Down dostała skierowanie na amniopunkcję. Badanie wykazało, że wszystko ok, a dzisiaj jej cudny maluch ma ponad 2 miesiące i jest zdrowiutki jak rybcia. Uff, ale sie rozpisałam :)
  6. Cześć Czerwcóweczki tak sie rozpisałyście, że nia nadążam z czytaniem, a patrząc na popołudniowo-wieczorną frekwencję to obawiam sie, że jak więcej z nas bedzie na zwolnieniu, to nam forum umrze :( Lily - w 10 tc nie mierzy sie przezierności karkowej, bo to jeszcze za wcześnie - dziecko musi mieć minimum 45 mm, a im większe tym lepiej. Moje podczas badania miało 47 mm i ginka zaprosiła mnie na badanie za 2 tyg. bo nie mogła znaleźć fałdki :) A różnymi wymiarami dzieciaczków się nie przejmujcie. Te różnice wynikają z faktu, że tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo, kiedy nastąpiło zapłodnienie, a nasze maluszki rosną w takim temie, że kilka dni daje dużą różnicę :)
  7. Cześć Brzuchatki :) Lily, spróbuj soku lub dżemu z żurawiny. Wiem na pewno, że to pomaga, a poza tym to jednak środek naturalny więc na pewno nie zaszkodzi. A co do wyliczeń tygodni Magua, to wg mnie jesteś w 13 tc. 12 tc i 5 dni oznacza 12 pełnych tygodni i 5 dni kolejnego czyli 13 tc. Truchtem zmierzasz do II trymestru :)
  8. Zdziwona, super, że widziałaś dzieciaczki :) Fajne przeżycie :) Poradzicie sobie, choć w tej chwili wydaje się to trudne (my się zastanawiamy, jak jeden maluch wywróci nasz świat do góry nogami :) ). Mam znajomych, którzy maja parkę - chłopca i dziewczynkę. Ciężko było przez pierwsze 3 lata a potem to już z górki.... Dzieci od początku były bardzo zżyte ze sobą, świetnie się rozumiały, komunikowały, bawiły, nawzajem karmiły , myły itp. Tylko wydatki są podwójne, zwłaszcza, że to dziewczynka i chłopiec, więc nawet zabawki już muszą mieć inne :)
  9. Ja też chodze z kartką, ale nie wyrobiłam sobie jeszcze zwyczaju zapisywania pytań, które narodzą się między wizytami. Dzień przed wizytą po prostu siadam i zapisuję i .... oczywiście połowy zapominam zapisać. Teraz położyłam sobie w widocznym miejscu notes i zapisuję wszystko co mi przyjdzie do głowy. Najwyżej później zrobię selekcję :)
  10. Ja zrobiłam sobie badanie na toxo, wyszlo, że nia mam przeciwciał i teraz mnie to trochę martwi. Z artykułu, który był na kafe wynikalo, że od kotów to raczej jest się nie tak łatwo zarazić przez dotyk. Najczęściej mozna jednak zarazić się przez jedzenie surowych produktów: mięsa, ryb itp. lub nawet przez samo dotykanie surowego mięsa.
  11. Nika, właśnie mam takie postanowienie by przestać się przejmować czymkolwiek. Muszę Wam jednak powiedzieć, że jestem okropnie humorzasta i wczoraj podczas powrotu od lekarza dawałam mojemu mężowi lekcje jazdy samochodem :) Trochę się wkurzył :)
  12. Zdziwona, to super, że czujesz się tak dobrze. Tylko się ciesz :) Chudnięcie w ciązy też jest normalne, bo na samym początku ciąży mogło dojść do zatrzymania wody, a teraz wszystko wróciło do normy. Ja schudłam 1 kg, ale akurat bardzo się starałam żeby tak było :)
  13. Cześc dziewczynki, no właśnie to jest moja chyba największa dolegliwość tej ciąży - potrafię się zirytować nawet bezpodstawnie i nakręcić niemalże do stanu histerii :( Lilusiu, nie miałam niczego złego na myśli, ale się chyba troszkę zdenerwowałam Twoją opinią :) Ale nie chciałam Cię urazić W związku z tym moja ginka dzisiaj zdecydowała, że mam poodpoczywać, bo prawdopodobnie z tego stresu biorą się te moje ciągłe bóle brzucha (nie znalazła fizjologicznej przyczyny oprócz oczywiście rozciągania się macicy) i konieczność ciągłego brania No-spy. Tak więc przez caly grudzień oddaję się słodkiemu lenistwu... Niestety dzisiaj wieczorem okazało się, że mam podwyższoną temperaturę (38,5 st.) Trochę sie przestraszyłam, wpakowałam do łóżka o 19.00, a teraz nie mogę spać :( Widzialam dzisiaj mojego dzidziulka na usg. Ma 47 mm i n iestety jest jeszcze za malutki by zmierzyć mu przezierność. Tak więc za 2 tygodnie znowu zajrzę, co u niego/niej słychać :)
  14. Lily, ja biorę Nospę forte cały czas - jest mi zlecona przez lekarza. Nie wyołujmy paniki słowami \"ponoć nie nadaje się w ciąży\". Znam przypadki brania Nospy forte przez całą ciążę, oczywiście szczęśliwie zakończoną....
  15. Cześć Czerwcówki i Majówki :) Jutro usg - nie mogę sie już doczekać, żeby zobaczyć mojego dzidziula. Idziemy z moim mężem, bo on też już wychodzi ze skóry :) Trochę przestraszyłam się tego artykułu o toxo. Niby dobrze wiedzieć o takim zagrożeniu, ale teraz właśnie się będę zamartwiać, czy przypadkiem czegoś nie zjadłam po ostatnim badaniu, które wykazało, że nie mam przeciwciał :( Bo w tzw. międzyczasie jadłam śledzie, rybkę wędzoną, przygotowywałam mięsko itp..... Podpytam jutro moją ginkę i przekażę Wam wieści :)
  16. Bolciu, ja mam objawy podobne: ciągle jestem zmęczona, a o 22.00 muszę już być w łóżku, bo później chyba bym się nie doczołgała :) No i najgorsze to: stan maksymalnego wkurzenia na wszystko. Dziewczyny, jest w stanie mnie zirytować po prostu wszystko i do tego potrafię z jakiejś głupoty tak się sama nakręcić, że mi ciśnienie skacze :( Chyba od piątku pójdę na jakieś zwolnienie, może trochę zwolnię i odpocznę :) A w czwartek mam wizytę u ginki i mierzenie fałdki. Oczywiście zobaczę dzidziula, Już się nie mogę doczekać :)
  17. Cześć Czerwcóweczki, rozpisałyście się bardzo :) czytam i czytam.... Czy możecie napisać coś więcej nt. usg u dr Makowskiego? Chodzi mi o cenę, terminy i ogólne wrażenia. Ja zapisałam się na usg do dr Roszkowskiego: strasznie sie trudno dostać, ale bardzo mi go polecają. No, tym samym jest też bardzo drogi...
  18. renmanka, na jakie badania masz to skierowanie? Bo badania prenatalne to zbyt ogólna nazwa - generalnie oznaczają każde badanie w życiu płodowym dziecka - usg też zalicza się do nich...
  19. No, Bolcia, idziemy "łeb w łeb". W końcu mamy ten sam termin :) Ja nie mam skoków napięć, natomiast całe życie byłam \"nocnym Markiem\", a teraz Magdy M. sobie spokojnie nie mogę obejrzeć, bo tak mi sie chce spać :( Myslisz juz o wyborze szpitala?
  20. Magda, a Ty długo bedziesz na tym zwolnieniu? Już do końca, czy jeszcze wracasz do pracy?
  21. Lilly, zdarzało mi się, ale jak zmieniłam sposób jedzenia to przeszło. Przestałam jeść ziemniaki i wyroby z białej mąki. Staram sie też nie łączyć produktów mącznych z tluszczem, czyli razowy makaron lub ciemny ryż jem z warzywkami i mięsko też jem z warzywkami (oczywiście między ryżem i mięskiem jakieś 3 godz. przerwy :) ). Przyznaję, że jest to trochę pracochłonne dla mnie, bo muszę brać górę jedzenia do pracy, a tak, do tej pory tylko biegłam na obiadek do barku w mojej firmie. Ale cóż.... Ten sposób żywienia ma mi tez pomóc nie przytyć :) I oczywiście nie jem słodyczy. Na szczęście nie mam na nie ochoty. Niestety na mięsko też nie mam, a muszę je jeść, bo żelaza trochę mam za mało, a będzie jeszcze gorzej wraz z rosnącym szczęściem :) Lilly, a może u Ciebie jest to spowodowane większym spożyciem warzyw i owoców?
  22. Dziewczyny, pewnie Was tym nie zaskoczę, ale Wasze zakłady pracy będą dalej funkcjonować niezależnie od tego, czy przez te parę meisięcy bedziecie wspierać je swoją pracą, czy nie. To nieprawda, że ciąża to naturalny stan kobiety. Czasy się zmianiają niestety i my musimy bardziej o siebie i swoje dziciątka dbać. Jeżeli tylko czujecie, że coś jest nie tak, to na zwolnienie, koniecznie, chociaż na tydzień. Karierę jeszcze zdążycie zrobić, spoko...
  23. Nika -----> nie szkoda Ci urlopu i to aż 2 tygodnie? Nie lepiej zostawić ten czas dla maleństwa po macierzyńskim? Idź sobie na zwolnienie - kobieta ciężarna ma prawo odpocząć!
  24. Nie Płomyczku, nie aż tyle. Nie sprawdzę teraz, bo jestem w pracy, ale \"W oczekiwaniu na dziecko\" jest dokładnie podane ile co waży... A luteiną się nie martw, ona wchłania się przez błony śluzowe i na pewno zdąży się wchłonąć zanim wypłynie :)
  25. Nie nakręcajcie się dziewczynki, bo to tylko źle wpływa na Wasze dzidziulki. Pozytywne myślenie jest połową sukcesu :) Jak juz wybierzecie miejsce, gdzie będziecie ćwiczyć jogę, dajcie znać, może do was później dołączę :) A co do przytycia: Nika ja mam w ogóle nie przytyć - takie mam wytyczne od lekarza (fakt, że mam trochę ciałka). Moja przyjaciółka jednak, która jest bardzo szczuplutka, w ciąży przytyła tylko 3,5 kg (a tyle właśnie ważyło dziecko po porodzie), czyli generalnie znacznie schudła. Dodam, że dziecko było zdrowiutkie i nadal jest :)
×