Małżowinka

Ja wiem, kochanie, ale troche Wam zazdroszcze tego urzadzania pokoików dla maluszków. Ja tez bym chciała już to robić, ale na razie tylko łóżeczko Bartusia wstawimy do naszej sypialni i wygospodarowałam miejsce w szafie na jego rzeczy. W pokoju, który od początku był przeznaczany dla dziecka zrobilismy graciarnię, bo zbieramy tam różne elementy do naszego domku: baterie, oswietlenie itp. Poza tym nasciągaliśmy dużo kartonów do przeprowadzki i pokoik ten jest zawalony. Zreszta mieszkanko juz sprzedane i nie było sensu urządzać tego pokoiku na 2 m-ce. Ale już bym chciała żeby mial tak ładnie jak Wasze dzieciaczki ...

Cześć kurczaczku Dawno do nas nie zaglądałaś ... Bardzo się cieszę Anita, że dzisiaj cukier w normie. Poobserwuj sie troche i pouważaj, może wczoraj był jakiś gorszy dzień. Głowa do góry, bedzie dobrze :) Klo, czyli niedługo mieszkanko będzie odnowione. Super. U nas dzisiaj sie zaczęło wykańczanie domku. Tzn. weszła ekipa zeby to robić. Muszą uwinąć się do końca czerwca, bo potem wchodzą parkieciarze. A tak marzyłam sobie, że się wprowadzimy zanim maluszek pojawi sie na świecie... No, ale nasz maluszek się spieszy a remont sie opóźnia :) Mam jednak nadzieję, że w sierpniu zamieszkamy w domku tak, aby jeszcze troszke skorzystać z tego, że w końcu mamy ogród...

Anita, norma po 1 h dla kobiety ciężarnej to 139. Powyżej tego poziomu do dziecka trafia podwyższony poziom cukru, poniżej ono tego w ogóle nie odczuwa. Ale musisz zwracać uwagę też na poziom cukru jaki masz przed posiłkiem. Powinno być do 91 mniej więcej. Jeśli masz wyższy, to musisz sobie tak ustawiać posiłek, żeby nie przekraczać, jeśli niższy, możesz sobie pozwolić na więcej. Nie jedz wieczorem nabiału i owoców no i przede wszystkim w cukrzycy bbb ważny jest ruch. Jeśli wiesz, że po śniadaniu bedziesz dużo się ruszać, możesz zjeść więcej. I, co ważne, jeśli nie musisz to nie poleguj po śniadaniu, bo podwyższony cukier po nocy i ten ze śniadania się skumulują. Lily, bardzo się cieszę, że ta cukrzyca u Ciebie słabnie. Może Ty powinnaś jeszcze ze 2 m-ce pobyć w ciąży to wszystkie dolegliwości Ci przejdą :P Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale ja do tej pory po kilku dniach musiałam sobie zwiększać dawki insuliny. A teraz pd kilku dni stoją na tym samym poziomie i nie mam przekroczeń. Ale do delicji się nie zbliżam :(

Anita, musiałam zacząć brać insulinę, bo pomimo stosowania diety zaleconej przez diabetolog cukier po 1 h przekraczał poziom 139. Najpierw brałam insuline tylko na noc, bo, jak pisałam w nocy cukier może być bbb wysoki z uwagi na brak ruchu, a później okazało się, że równiez w dzień insulina jest konieczna. Mam 2 różne: na noc jest to zawiesina, która sie powoli uwalnia z tkanki podskórnej, a na dzien mam taką działającą szyko, którą biorę przed głównymi posiłkami. Insulinę aplikuję za pomocą tzw. pena co nie jest ani bolesne ani uciążliwe. Nie wiem, czy stosujesz dietę, ale jeśli nie, to od tego zaczniesz. Do tego, co Ci z Lily napisałyśmy dodam, że musisz uważać na owoce (2 dziennie) i do godz. 17. Również nabiału nie powinnaś jadać po 17. Anita, który to tc?

Zapomniałam zmienić stopkę. A ja już obiema nogami w 9-tym miesiącu i ostatnim :)

Poznnianka odpisała. U niej wszystko ok, ale czuje się kiepsko i leży i obiecała, że jutro włączy komputer i sie odezwie. Przesyła tez pozdrowienia dla wszystkich. Lily, ja tez ostatnio na Big Milkach jadę. One maja mniej węgli niż te wszystkie sorbety owocowe, które chyba z samego cukru są robione :P Aga ja też planuję za ten \"język niemowląt\" sie wziąć, ale jakoś ciągle nie mam czasu :(

Anita, poziom cukru 170 nie bierze się z niczego. Zmień lekarza. Nie wiem, który to tc u Ciebie, ale na pewno przy takich poziomach nie możesz czekać 2 tygodni na wizytę, bo jest to niebezpieczne dla maluszka. A rano możesz mieć cukier około 100. Nie wiem natomiast skąd masz dane, że w nocy poziom cukru powinien kształtować się w okolicach 60? Wg mnie jest to niedopuszczalny poziom i niedocukrzenie. Zresztą mierzy sie cukier między 2 a 4 rano, ale wtedy jego poziom jest wysoki z uwagi na brak ruchu. Jeżeli masz jakieś pytania to śmiało, ale ja przede wszystkim poszłabym do dobrego lekarza...

Cześć laseczki, Jutka, śliczne żyrafki. Ja też kupiłam na wyjście żyrafki dla mojego malucha http://www.allegro.pl/item175789337__o_super_wyprawka_62_rozpinana_w_kroczku_.html Lily, mi tez cukier się ustabilizował, jak przestałam jeść węglowodany. Np. na sniadanie nie jadam w ogóle pieczywa. Generalnie jadam tylko wasę i to na przegryzki z owocami na II śniadanie i podwieczorek. I cukier mam super. Lalicja, bbb sie cieszę, że jest ok i laurka jeszcze troszkę pomieszka, jak będzie chciala oczywiście :) Wy wiecie co was czeka i juz sie stresujecie. My na szczęście jeszcze nie wiemy i wyobrażamy to sobie sielankowo. Myślę jednak, że gdyby było tak źle, to nie zdecydowałybyście się na drugiego malucha. Więc chyba da się przeżyć :P Napisalam do poznanianki. Jak się odezwie, to dam Wam znać.

Nika, cudne maleństwo. A jak dojrzale wygląda. Zupełnie nie na swoje 2350 g :)

Nika, spokojnie, ładuje mi się :) mam nadzieję, że zaraz zobaczę tego skrzata :)

I przerzuc się na węglowodany złożone, ale też w rozsądnych ilościach: chleb pełnoziarnisty, ryz ciemny, makaron razowy itp. Ja na śniadania staram się nie jadac węglowodanów. Jadam jaka, wędlliny i oczywiście warzywa. Ni powinnaś jeść więcej niż 2 owoce dziennie, i tez nie same - jeśli jesz jabłko to do niego zjedz 1 kromeczke wasy żytniej. Nie jadaj produktów z białej mąki (mi się zdarza zrobic do kalafiora bułkę na maśle, ale to max 1 łyżkę). I jesli nie musisz to nie poleguj po sniadaniu. W ogóle ruch jest bbb wskazany bo spala sie glukozę - spacerujemy zatem :)

Anita, skonsultuj sie z lekarzem. Cukrzyca w ciąży może postę pować wraz ze wzrostem dziecka i lożyska. Wg mnie wynik 170 1 h po posiłku o tym świadczy i jest absolutnie za wysoki. 1 h po posiłku możesz mieć do 139. Każde przekroczenie tej magicznej liczby powoduje, że podwyższony poziom cukru może dostawać sie przez łożysko do dziecka. Wtedy dziecko musi samo produkowac insulinę itd. itd. A na razie ogranicz węglowodany, zwłaszcza na śniadanie. I nie martw sie za bardzo. Mi tez się zdarza przekraczać... Trzeba tego pilnować, ale przede wszystkim poradź sie lekarza, bo nie są to normalne wyniki...

Niestety nie :( Mojej pani od pedicuru sie cos pochrzaniło i mnie nie zapisała :( Tak więc ją zdradzę i pójdę gdzieś indziej, bo do przyszłego wtorku nie zamierzam czekać. Niedaleko mojego bloku otworzył sie nowy gabinet kosmetyczny z kosmetykami Jean d\'Arcell, a ja je bardzo lubię i uważam, że są bbb dobre, to pewnie inne usługi też są na wysokim poziomie i chyba się tam wybiorę :) Czy Myszka dzisiaj nie miała wyżywać się zakupowo we Wrocku?

Nika, cudny ten album. I bardzo fajne jest to, że aż do 5-go roku życia. te, które oglądąłam do tej pory to były do pierwszych urodzin. A przeciez tyle ważnych wydarzeń jest później :)

W każdym szpitalu jest inaczej. Mi położna powiedziała, że mam wziąć 2 koszule zakrywające pupę :) Nie muszą być rozpinane. Wiem, ze w innych szpitalach koszule mają byc rozpinane od razu do karmienia. Co kraj to obyczaj :) Ni i koniecznie wodę do picia, najlepiej taką w butelce ze smoczkiem :) żeby było łatwiej pić na leżąco. I do samego porodu to chyba tylko tyle... Lalicja, wykremuje te schody i jeszcze ze 3 okna połaciowe umyj z nudów. O matko, zwariować można z tą kobitą :(

Cześć Brzucholki, leżcie, leżcie i odpoczywajcie. I forumujcie :) Ja też powinnam w ciągu dnia więcej leżeć, ale nie mogę bo po pierwsze bolą mnie cholernie biodra (niestety jak sie położę na plecach to czuję, jak mi się dzidziul zapada :) ) a po drugie przy cukrzycy powinnam mieć więcej ruchu, więc się chociaż po domciu turlam :) Ale dzisiaj mam wyjście do kosmetyczki, juuuupi!!! I z parkieciarzem sie muszę spotkać, więc mam cel do wyjścia z domu. No, i może podjadę po ten materac do łóżeczka i przewijak...

No, dobra dziewczynki, czas spać. Jednak jak pomyslę, że mam się znowu położyć na boku i potem przez półdnia będą mnie bolały biodra to mi się odechciewa. Och, poleżeć na pleckach ..... pa, pa, do jutra

Renmanko, może jutro będę kupowała ten materacyk to sie dowiem w sklepie kiedy i na którą stronę kłaść malucha. lalicja, nie czytaj, bo po co sie nakręcać. Ja przyznam, że siłą prawie powstrzymałam się od czytania o cytomegalii. Wystarczająco się naczytałam o cukrzycy i ryczałam jak bóbr. A ja do ginki w poniedziałek i już ustalimy kiedy mnie kładzie do szpitala. Tzn. wiem, że w tym tyg. po 21.05. ale teraz ustalimy dokładnie kiedy. Właśnie spakowałam torbę Bartusia. Zapakowałam najmniejsze rzeczy jakie posiadam dla niego, bo skoro może sie w 37 tc urodzić, to zbyt duży nie będzie. Muszę jeszcze dokupić laktator i chyba kupię ten Izis z Aventu.

dziewczyny, podsyłam Wam stronkę z tym materacem. Ze zdjęcia wynika, że kokos jest twardy w całości a ta gryka umieszczona jest w komorach... http://www.allegro.pl/item193628551_wyprzedaz_materac_kokos_pianka_gryka_140x70.html

Klo, ale krówka w kropki bordo?

Zdziwiona, jak to w waszej? Chyba w naszej? Wszystkich czerwcóweczek. Ale jeszcze popraw tc, no chyba, że masz planowaną cc na dzień dziecka :)

Teoretycznie z kokosu jest ta twardsza i najpierw malucha na nia sie kładzie. A później po około roku powinno sie materacyk przekręcić, żeby maleństwo leżało na gryce. Chyba. Ale nasza Klo na pewno nam to lepiej wyjasni :)

Renmanka, faktycznie masz jakiś niefart do sąsiadek. Skąd one sie biorą? Mi po ciąży zostanie dużo takich czarnych brodaweczek na szyi głównie. Koleżanka kosmetyczka mi je pousuwa laserem. A co do kurzajek, to miałam kiedyś jedną sporą na dłoni i usunęłam ją smarując płynem Brodacid. Troszkę to trwało, ale usunęłam ją na zawsze. Ale nie wiem, czy w ciąży można....

Miało być NIE zacznij martwić Chyba posłucham mądrych czerwcóweczek i tez kupię ten materacyk kokosowo-gryczany. Bo zawsze można znaleźć coś droższego i lepszego i się zakręcić z lekka.Znalazłam fajny za 84 zł i ten kupię. Postanowione!!!

Klo kochanie, tylko sie zacznij martwić. To pewnie przez te krówkę. Krówka jak to krówka, duza po prostu :)