krzyka

Witam! No nareszcie zaczynam wolne i to az do 19 maja! sulonda ale tobie dobrze dopiero wstałaś a ja już po pracy, dzisiaj pracowałam od 8 do 13 35 to już ostatni raz przed porodem .Nareszcie wolne!!!!!!! Juz moge rodzic!!!! Tak bardzo chciałam urodzic jutro, akurat na przylot bocianów, a tu chyba z tego nici bo nic sie nie dzieje, tylko brzuch mam taki twardy i strasznie ciężki jak nigdy i jeszcze ta pogoda. Kurcze dzisiaj rano myslałam ze nie wstane i tak mozolnie szło mi wybieranie do pracy, że aż strach. Ale cały czas sie pocieszałam, ze to juz ostatni raz przed porodem i jak tylko dzisiaj odbębnie zajęcia to do 19 maja spokój (tylko ciekawi mnie co zrobia 1 kwietnia, ale nie moja wina ja mówilam, ze rodze pod koniec marca) Jejku wiecie co horror prowadze cwiczenia u profesora z Ukrainy, który po polsku zna zaledwie kilka słów, rany jak ja mam sie z nim dogadać. Poczytam Was troszke i chyba sie prześpie, bo padam na nos/

przepraszam Sikorka mam nadzieje, ze wybaczysz mi to zjedzone k i dzięki za aktualną tabelke.

Kasiunia lezaczek super Sikora dlaczego przy mnie jest 15.03 przeciez dzisiaj byłam obecna na forum Miłych snów mamuśki i ich maleństwa oraz spakowance, do robopty rozpakowujemy sie dziewczeta, hehehe i kto to mówi! Do jutrzejszego wieczorku pa

COS MI DZISIAJ SZWANKUJE INTERNET CIĄGLE GASNIE MODEM. jUTRO IDE NA 8 RANO DO PRACY A POTEM WYPADZIK Z MĘŻEM NA OBIADEK, WIĘC ODEZWE SIE DOPIERO WIECZORKIEM. OLOO NIE DOŚC ŻE STAŚ TAKI ŚLICZNY TO JESZCZE TAKI GRZECZNIUTKI, TYLKO POZAZDROŚCIĆ

dziewczyny mam najnowsze wieści od Gathy oraz Menku. A więc od Gathy JESZCZE JESTEŚMY W SZPITALU! DO DOMCIU BYĆ MOŻE JUTRO. OBY, JUZ DOSTAJE KRĘĆKA OD SIEDZENIA W TYM MIEJSCU. MAŁA MA JESZCZE FOTOTERAPIE, LEPIEJ OD RAZU WYLECZYĆ NIŻ PÓŹNIEJ WRACAĆ. JESTEM ZADOWOLONA Z PORODU I OPIEKI. POZDROWIAMY! a to wieści od Menku: NA RAZIE NUDY, NIC SIĘ NIE DZIEJE. KTG W PORZĄDKU, ALE SZYJKA ZAMKNIĘTA. MUSZE PRZEKONAĆ JAKOŚ MALUTKĄ, ŻEBY ZECHCIAŁA JUŻ WYJŚĆ. POZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH.

Wiecie co ja chyba zostane na sam koniec do rozpakowania, bo mojej malutkiej dobrze jest w moim brzuchu i nie ma ochoty sie ruszyć, a ja tak chciałam w poniedziałek. Misiolina nie panikuj, ciesz się że jesteście już razem i że tak szybko minął poród i nie musisz się tak strasować jak my jeszcze nierozpakowane, które strasznie ci zazdroszczą. Przypomnij sobie jak opierdliwe jest czekanie i ten strach a Ty juz masz maluszka przy sobie, a on wynagrodzi wszelkie smutki i trudności. Dobrze, że piszecie, że dobrze jest mieć dużo pajacykówi spiochów oraz body rozpinanych w kroczku, bo ja sie bałam że przesadziłam z tymi rzeczami a tak mało mam spodenek i dresików. Wiecie fajnie, ze mamy to swoje forum i zawsze mozemy liczyć na siebie dobrą radą, pocieszeniem czy jest sie komu wyzalić szukając podtrzymania na duchu w trudnych chwilach. Abyśmy dziewczynki wytrwały razem jak najdłużej!!!

Witam w pochmurną sobote!!! Dopiero mogłam się dorwać komputera, bo jak wczesniej pisałam postanowiłam spedzić troszke czasu (juz pewno ostatni raz) w mamy, połaziłam po sklepach, poplotkowałam z koleżankami z dawnych lat i jeszcze jutro do pracki i już moge się w poniedziałek rozdwoić. Ale super by było!!!!!! A wczoraj byłam znowu w tym fajnym lumpku i nakupowałam multum fajniastych ubranek w tym 2 sliczne nowiutkie sukieneczki oraz superowskie zabawki edukacyjne. Kupiłam malutkiej całą wielką reklamówe i wydałam zaledwie 30 zł, no i o sobie tym razem tez nie zapomniałam, kupiłam sobie kilka fajnych ubranek. Menku jeszcze nie zdążyłam nadrobić najnowszych wiadomości, ale pamiętam , że dzisiaj masz iśc do szpitala, więc życze Tobie rychłeg szybkiego oraz mało bolesnego porodu i wracaj do nas szybko. Oczywiście dołączam moc fluidów, trzymaj się mocno i dawaj znać co z Tobą koksa gratulacje!!!!! no to lece nadrabiac zaległości, zanim nie wyjdzie mi pranie i mąż nie wróci Ciekawe czy malutka i Gatha juz wyszły ze szpitala? Zaraz napisze do nich smsa

do soboty dziewczynki, pa

Dzięki olooo, mam nadzieje, ze do jutra jeszcze się nie rozpakuje, a ta chwila nastąpi dopiero po niedzieli, bo jeszcze w niedziele musze być w pracy, ale przyznam, że z drugiej strony chciałabym być już po! Nawet nie wiesz Olooo jak tobie zazdroszcze po 1 rozpakowania, po 2 tak ślicznego i pogodnego maluszka, a po 3 dobergo samopoczucia i takiej energii.

A oto one: MY JESZCZE W SZPITALU. MAŁA MA NADAL ŻÓŁTACZKĘ + BIAŁKO WE KRWI I MUSI BRAĆ ANTYBIOTYK. JUŻ NIE MOGĘ TU WYTRZYMAĆ! MOŻE W PIĄTEK NAS WYPUSZCZĄ. dalej pyta co u Nas słychać i kto się rozdwoił oraz przesyła pozdrowienia i buziaczki, a także nowe zdjecie swojej malutkiej. Alez ona śliczniutka, aż w sercu ściska, szkoda, że w telefonie nie mam opcji przesłania zdjęcia na internet, bo malutka rozkoszna!!!!! Jutro pewnie się nie odezwe bo bede spędzać cały dzień u mamy, bo mąż cały dzień w pracy a mi sie samej w domu nie chce siedzieć, a tak wyciągne mame na ostatnie zakupy dla dzidzi i może poszukam ładnego materiału na zasłony i lambrekin do największego pokoju, bo fajnie byłoby mieć je juz na święta, a jak nie kupie nic jutro to już dłuuugo nie bede ich miała.

Witam dziewczynki! Dzisiaj byłam na badaniach, anemia większa niż była, natomiast ciałek ketonowych w moczu znacznie mniej ze 150 mg spadły do 16. W poniedziałek ide do gg i zobaczymy co powie, choc w nocy miałam skurczebyki i to dość silne ale nieregularne i tylko przez 1h. Dopiero wróciliśmy od moich rodziców, bo dzisiaj mieli 32 rocznice ślubu i mój tato obchodził 57 urodziny. Kupiliśmy ojcu koszulke z napisem najfajniejszy dziadek na świecie, a ojciec odrazu ja ubrał i sie mało nie popłakał, i to było bardzo przyjemne. No i naewt sobie troszke dzisiaj popiłam wzmocnionych trunków piwko reddsamalinowego i kieliszek szampana, więc mam nadzieje, że w nocy nic sie nie zacznie. Mam nowe wieści od Gathy , nareszcie bo juz się martwiłam, ze nie odpowiada na smsy.

miłych snów, do jutra papapa

dzięki agaif i gienia za odpowiedz. A mój mąż nie może wziąść zwolnienia, gdyż ten już mu od razu zapowiedział, że jeśli bedzie kombinował i weźmie zwolnienie to da mu popalić i będzie chodził w teren, po 2 - 3 godziny, przerwa 2-3 godziny i znowu, tak ze domu to on widziec długo nie będzie. A pracuje 45 km od domu.

Ale mi dzisiaj cały dzień niedobrze, już nie wiem co robić a nie wiem czy można sięgnąć po herbate miętową? Może cos wiecie na ten temat. Wiecie ale szef mojego męża to d..., wpisał mu zaległy urlop od 20, mąż więc poszedł do niego aby powiedzieć mu, że chciałby ten urlop wykorzystać jak ja urodze, no i wspomniał o tej torbielce na jajnkiu mojej małej (której mam nadzieje naprawde już nie ma, ale po porodzie trzeba to jednak zdiagnozować) i że może będziemy musiali jechać z małą do Łodzi a ten mu na to, a właściwy termin mam na 29, a ten mu na to, żebym sie wzięła w garść i urodziła do 26, bo inny termin urlopu nie wchodzi w gre, a torbielki mają to do siebie, że się wchłaniają, więc niech nie przesadza, a to kombinowanie z urlopem na święta i tak mu nie przejdzie. Jak mi to opowiadał to mnie aż ścieło, kurcze nerw mi ruszyło, ale D.... Fajny szefunio nie? Czyli mąż jak nie urodze przed terminem, będzie siedział ze mną w dwupaczku, a jak będzie mi najbardziej potrzebny będzie chodził do pracy, a z dzidzią do Łodzi mam jechać chyba pociągiuem, jejku co za D Ależ jestem wściekła

Aja ja też jakaś taka nerwowa jestem, mam ochote zabić kota i mężą, bo chodzą i marudzą za mną. Menku dzieki za przesłanie nowego zdjęcia malutkieje Sylwki Olooo dzięki za odpowiedz odnośnie ubrania na wyjście. Wykładam dwa przedmioty: Wprowadzenie do nauki o państwie i polityce oraz teorie polityki w Wyższej Szkole Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej No właśnie co z maszą ostatnią marcóweczką do rozwiązania Sikorą, czyżby postanowiła już się rozczłonkować?! Kurcze rano miałam jechać na badania do szpitala a tu mężowi wsadzili strzelanie i odprawe, aż coś mnie trafia, a w poniedziałaek mam iść z wynikami do gg. Zawsze coś musi wypaść, właśnie wtedy gdy ja mam zaplanowany termin badań. A mam naprawde problem bo sama autobusem nie pojade, bo jak jestem naczczo to kręci mi się w głowie.

To ja dołączam się do grona tych, które nigdy juz chyba nie urodzą, bo ja już też trace nadzieje i zaczynam na siebie mówić słonica! Więc aja i agaif pamiętajcie, ze jestem z Wami

Aja ja naszczęście nie puchne, a samopoczucie mam całkiem dobre, tylko skurczebyki troche atakują od czasu do czasu, ale z tą pracą faktycznie mnie wrobili, przy układaniu planu bowiem powiedziałam , że od połowy marca juz nie pracuje a oni mnie wpisali do 18 marca, a co najfajniejsze następne zajęcia zaplanowali mi na 1 kwietnia, więc już zapowiedziałam studentom, że spotykamy sie na porodówce (choć licze, ze 1.04 to ja juz dawno w domu z dzidzią będe). Najgorsze, że mam zajęcia po 10 godzin, najpierw 6 zprzedmiotu, a potem 4 seminarium i nie wiem czy nie zadzwonić i tych godzin ostatnich nie przenieść na połowe maja. Najgorsze jest to, ze po porodzie w maju usze już wracać do pracy, nie tyle chodzi o zajęcia ile o seminarzystów, którzy u nmie w tym roku piszą prace i w czerwcu mają już obrony.Więc nie wiem co bedzie, niby raz czy dwa razy w tygodniu wyrwe się na te kilka godzin

Aja prześlij zdjęcia kącika Selmie to umieści je w naszym albumiku boguniaw@amorki.pl

Sylwka jeszcze raz gratulacje, a tóra jest słodziutka, taki fajniutki bąbelek!!!!! Ja się chyba w zyciu nie doczekam albo bede chodzić 2 lata w tym stanie niczym słonica

A no tak agaif chórek nam wyszedł niezły, tak to jest z tymi z końca miesiąca, że tu wszystkie się już rozpakowują a mu nadal 2w1, ale już niebaewm My też BĘDZIEMY JUŻ PO!!!!! (nareszcie!) petunia ja położnej załatwionej nie mam i licze na to, że wszystko pójdzie sprawnie, a jesli trzeba będzie to zawsze możesz dogadać sie z jakąś tuż przed porodem, a nawet i w trakcie Do jutra dziewczynki w jedno i dwupaku oraz całuski dla maluszków, śpijcie dobrze, papa

dziewczyny ja też już chce być po!!! a tu im bliżej tym bardziej się boje! Kiedy w końcu nastąpi!?

dzięki dziewczyny za odpowiedz, czyli ciążowe spodnie z golfem, bedą ok? kurcze miałam rozliczyć nasze pity i nic cos sie skoncentrować nie moge, może do jutro będzie lepiej i nareszcie to zrobie, bo mąz ma dwie lewe reca raczej brak chęci, a to ze ja mam prasowanie, pranie, sprzatanie i gotowanie to nic w porównaniu z jego problemami w grze albo chwoli relaksu przed tv. Co za leń, chyba zaczne mu marudzić po porodzie i niech wreszcie ruszy ten swój zad! Ależ jestem na niego dzisiaj cięta, dobrze, ze juz poszedł do pracy.

Dziewczyny, a co do mojego pytania o ubrania na wyjście ze szpitala, te przedciążowy sa dobre czy raczej proponujecie jakieś spodnie dresowe, bo te ciążowe to raczej chyba za szerokie juz bedą? Dajcie znać bo nie wiem co przyszykować mężowi a czeka mnie dłuuuga droga

to całe szczęście nawet nie chce myśleć, co by było gdyby tak szkło... lepiej o tym nawet nie mówić. Dobrze, że wszystko tak się skończyło i z malutką wszystko ok

koksinel ale przygoda, dobrze, że mała sie nie wystraszyła i nic jej sie nie stało, ale musiałaś mieć stracha