Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

krzyka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez krzyka

  1. Kurcze dziewczyny nie wiem jak ja wytrzymam, ale jutro kończy mi sie umowa na internet, a mam ja jeszcze na stare mieszkanie, a w tym nowym narazie korzystamy po poprzednich włascicielach i od 1 marca chcemy kontynuować ich umowe, ale najpierw musimy zdac nasz modem, a oni musza nam dostarczyc swój, który prawdopodobnie jutro przyniesie zięć. No zobaczymy, bo inaczej nici z internetu. Nie wiem jak dam sobie rade bez naszego forum i nowych wieści. Mam więc cały czas nadzieje, że zięć tych ludzi dotrze na czas z tym modemem.
  2. A zapomniałam Wam powiedzieć, że już moja dzidzia ma mebelki w pokoiku, lambrekinek na oknie, a mąż właśnie lakieruje lakierem wodnym łóżeczko (gdyz bratanica je troche pogryzła) , jeszcze zawiesic firanke, zwierzaczki na scianie, ochraniacze na łóżeczko oraz baldachimek i pokoik Hani gotowy. A my zdecydowaliśmy sie na kupno 2 łóżeczek, klasycznego drewnianego do pokoiku kruszynki oraz takiego turystycznego do sypialni. Zmusiła nas do tego sytuacja, bo mąz pracuje na zmiany i raz pracuje w dzień, a raz w nocy i potem w dzien musi odsypiać a tu dzidzia w sypialni. Ale i tak nam to łóżeczko sie przyda, gdyz pojedzie z nami na wakacje, no i mamy nad jeziorem domek, więc tam tez sie przyda i potem jako kojec. Tylko nie wiem, czy ten materacyk z łóżeczka jest wystarczający, czy trzeba kupić jeszcze dodatkowy?
  3. Ja jutro również wybieram się do lumpka, ale nie licze na duze zakupy, bo najwiecej jest w piątek, ciuszki sa super, a ceny powalające.Mój mąż sie śmieje, że mamy rzeczy na bliźniaki albo i trojaczki i jeszcze mi mało, ale to takie przyjemne , a te malutkie rzeczy sa takie słodziutkie. koksa nie martw się ja również schudłam 1 kg, myślałam, że to wpływ tych ostatnich przeżyc Aja2 pamietaj, że rodzimy razem, więc sie nie śpiesz Mama fajnie, że tak szybko i mało boleśnie urodziłaś. Moja malutka na 99% tez bedzie miała na imie Hania, choć poczatkowo miała być Ania. Katinka na gardło też dobre sa lody, mi zawsze pomagają Misiolina ja na porodówke wybieram sie równiez z kotem, cały czas siedzi na torbie i jak tylko sie do niej zblizam biegnie do drzwy i prosi aby mu smyczke załozyć bo on tez chce jechać. Sylwka trzymaj sie, przesyłamy dodatnie fluidy Doti i Asssiaa głowy do góry i pamietajcie, że my spakowane Wam zazdrościmy, ze to już tuż tuż
  4. No ja dzisiaj szalałam w tureckiej knajpce, jakoś mi teraz tak dziwnie w przełyku i jak narazie mam ochote na piwo, ciekawe czy np reddsika nam wolno, bo bym sie napiła no oczywiście malinowego. Jak myślicie? Taką małą szklaneczke? No a ponadto radość mi dodaje skrzydeł, jajku moia malutka jaet ZDROWA, torbielka naprawde się wchłonęła.
  5. Dzięki Maagdaa za informacje, czyli tak ak mówiła mi moja gin. pampersów też mówiła, że można zabrać 20 - 25 sztuk, taką mniejszą paczkę, kurcze a ja już kupiłam taką 44. Jejku dziewczyny ale boli mnie brzuch, nawet mąż się przestraszył i nadal skręca mebelki właśnie skecił szafe i zaczął teraz witrynke, jeszcze komoda i mamy układanko. jutro łóżeczko, a wiecie jestem szalona, kupiłam dwie pościele z baldachimami i teraz zastanawiam się jak z nich zrobić jeden, by pasował do obu kompletów, jutro polece do cioci to pewnie mi coś doradzi, a przy okazji zaniose jej firaneczke dla dzidzi aby doszyła mi taśme i już pokoik bedzie gotowy, a i jeszcze jakieś obrazeczki musze jakieś kupić.
  6. Maagdaa a co Ty się dowiedziałaś, czy to prawda, że potrzebne są tylko pampersy, czy jednak coś więcej z kosmetyków, czy ubranek?
  7. A właśnie, któraś pytała o łóżeczko z drewexu, ja takie posiadam z szufladą na dole i wyjmowanymi 3 szczebelkami dostałam po bratanicy i jestem zadowolona, wygląda prawie jak nowe, tylko tam gdzie dotykało do sciany troche sie otarło. A dziewczyny nie wiecie czy podgrzewacze firmy Canpol sa dobre, bo mój mąż dzisiaj taki kupił, z miseczka i łyżeczkami w prezencie.
  8. Witam poniedziałkowo! Dopiero zasiadam do kompa, ale mam zaległości przez to od 15 str czytanko. Dzisiaj miałam zabiegany dzień. Najpierw z mężem pojeździliśmy po dziecięcych sklepach aby kupić już resztę rzeczy (został mi już tylko kocyk do łóżeczka i przewijak do kupienia), potem wizyta w sklepie meblowym (NARESZCIE MAM MEBELKI, właśnie mąż je skręca, no i oczywiścienajważniejsze wizyta u gin. Ale miałam stresa ale na szczęście wszystko jest ok, po torbielce u malutkiej faktycznie śladu nie ma, ale po urodzeniu i tak trzeba będzie zrobić niuni USG by całkowicie wykluczyć to świństwo, a ja prawdopodobnie jeszcze ze 2 tygodnie powinnam jeszcze pochodzić z brzuszkiem, ale nic nie wiadomo. A gatha nie wiem czy SMS dotarł ale moja gin powiedziała, że dla maleństwa wymagają jedynie pampersów i ubranek na wypis, które mąż może dowieść w dniu wypisu i nic więcej. Uciekam nadrabiać dzisiejsze zaległości i nowinki
  9. Gatha nie wiem dokładnie, który jest dobry, babka w sklepie polecała ten kokosowy, ale sama nie wiem. Może Tobie coś poradzą, ja tez jutro postaram sie jeszcze popytać.
  10. Ja też już zmykam, a jutro zakupki dla dzidzi, jak ja uwielbiam tej mojej malutkiej kupować różne rzeczy to przyjemność nadzwyczajna, wiecie nawet jak byłam w tym Centrum w Łodzi i dowiedziałam się że wszystko jest ok, to musiałam tam w tych sklepach dziecięcych kupić coś dla malutkiej z tej radości i co dziwnego chęć zakupów udzieliły się również mojemu mężowi, bo kupił Hani pierwszą grzechotkę, butelke przeciwkolkowa i gryzak bo chyba nasza dzidzia ma od razu zacząć ząbkować, ale nic mu nie mówiłam, że to jeszcze zbędne bo cieszył się jak małe dziecko.Ale sie mu nie dziwie, bo ja sama chciałam skakać do sufitu albo i wyżej. Jejku ale produkcja. Uciekam już do wanienki i spaciulkać, mam nadzieje, że mąż już się nagrał i dotrzyma mi towarzystwa. Dobrej nocki dwupaki, a już rozpakowanym mamusiom życze jak najmniej nocnego wstawanka, a maleństwom kolorowych snów. Do jutra papa
  11. Ja w hurtowni byłam w zeszłym tygodniu i akurat czekali na towar, ale powiem Tobie jedno w marketach mozna kupić to sama i znacznie taniej tylko trzeba mieć czas na latanie po nich, no i samochód bo u nas te wszystkie sklepy sa raczej rozmieszczone po całym mieście, ja odpuściłam sobie reala bo tam nic ciekawego nie ma i szkoda tracić czasu, ale np w leclerku jest chyba największy wybór, w tym starym na Zana, bo na turyatycznej dawno byłam. Jak zobaczysz gdzieś fajne materacyki, czy jakieś fajne promocje to daj znać
  12. no ja właśnie chodze do samej pani ordynator, a Ty do którego lekarza chodzisz?
  13. Na Lotniczej, kurcze tam jeszcze mnie nie było może jak jutro wyciągne męża do Tesco (pojedzie tylko dlatego, że musi coś tam do dzrwi do szafy w OBi kupić i w rossmanie pianke do golenia, a i po drodze ma zobaczyc costam w jyusku na Jana Pawła) to może i uda mi sie go wyciągnąć na Lotniczą, ja też jutro w Tesco jade zobaczyć i może zakupić wanienke, herbatke z kopru włoskiego i kilka takich tam już tylko pierdołek. A jeszcze musze kupić materacyk do łóżeczka, fajne i nawet niedrogie były na Zana w e. leclercu, taki z kokosem kosztował 69 zł, a w tych dzieciecych sa po 80 i więcej, ale watpie aby mój mąż zechciał i tam pojechać, bo przecież on ma jutro wolne, a tam w grze tyle sie dzieje, a dziecko co tam przecież to jeszcze dużo czasu. A właśnie jakie materacyki kupujecie do łóżeczek?
  14. Wydaje mi się że tak, z tego co dotychczas mówiła moja gin, do której chodze na prywatne wizyty, zwłaszcza, że dzidzia po porodzie bedzie miała robione od razu usg, ale o wszystko sie jeszcze jutro dopytam na wizycie.
  15. Kosmetyki kupiłam w rossmanie, pieluchy w makro, buteleczki, smoki itp w leclerku, a reszte kupie jutro w Tesco.
  16. Łóżeczko dostałam od bratowej po bratanicy, a wózek kupili nam moi rodzice pod choinke, zresztą podobnie jak fotelik samochodowy.
  17. Ja od samego początku chciałam na Lubartowskiej, od kilku lat chodze do gin z tego szpitala i nawet w styczniu zeszłego roku miałam tam robiona laparoskopie. A teraz tylko bałam sie czy nie wyląduje w IZMP w Łodzi, bo na USG, któro robiono mi w szpitalu wyszło, że dzidzia ma torbiel na jajniku. Kurcze jak ja sie bałam tydzień temu jak jechałam do tej Łodzi, że będe musiała tam zostać, to tak daleko cały dzień w drodze i jak potem z dzidzią wracać te 350 km i jeszcze obolałym po porodzie, brrr. A do Łodzi skierowano mnie właśnie ze szpitala na Lubartowskiej, do konkretnego profesora, który zajmuje sie takimi sprawami, nawet mój gin sam dzwonił i umawiał mnie na wizyte. Z obawy przed Łodzią nie mam listy co potrzeba do szpitala na Lubartowskiej, mam tylko od menku tą z Łodzi, a każdy szpital inaczej wymaga.
  18. Dzięki za odpowiedz Gatha, a Ty zamierzasz rodzić ostatecznie też na Lubartowskiej, bo o ile pamiętam mówiłaś coś o zmianie szpitala
  19. Oloo fajnie, że jesteś. No to faktycznie miałaś nerwy, ale pomyśl masz to już za sobą i ślicznego Stasia u boku, a my jeszcze musimy sie męczyć. Wszystkie Tobie strasznie zazdrościmy! Ucałuj Stasia od nas i niech sie dobrze chowa to małe słoneczko.
  20. A ja w Chełmie bywam bardzo częst po pierwsze mieszkają tu moi rodzice, a po drugie pracuje tu na jednej z uczelni i to w sobote lub niedziele a w tym lumpku najwiecej jest w piątki, dlatego też jade do chełma już w czwartek wieczorem, w piatek buszuje po lumpku w weekend pracuje i do domu wracam dopiero w poniedziałek. Teraz mi sie troche juz urwie bo mniej teraz pracuje, więc i mniej wyjazdów mnie czeka.
  21. No ja agaif mieszkam na III i to wysokim, bp mieszkania w moim bloku mają wysokości 2,70. Ale to fajnie jak jest się zadowolonym z zakupu mieszkania. Moi znajomi nie mieli tyle szczęścia kupili mieszkanko, któro nie dość, że zimne to jeszcze zarobaczone i strasznie u nich słychać co się u sąsiadów dzieje, nawet jak gra telewizor to słychać. Mówi Tobie tragedia. Nasze tylko w sypialni ma nieszczelne okno i to jedyny jago mankament, musze napisać podanie do spółdzielni to przyjda i wymienią, a tak poza tym jest super. Ciepłe, czyste i nawet nie słychać jak ktos idzie po klatce, takie cichutkie. Nawet kot odrazu sie zaklimatyzował i lata jak wariat po całym domu, a nie tylko śpi na akwarium, jak to miał w zwyczaju w starym mieszkanku. No mój mąż przez te emocje musiał rąbnąć sobie piwo, ale o dziwo zapytał czy mi reddsika nie otworzyć? Och jaki on kochany!
  22. Mój pępek jest nadal wklęsły, choć już nie tak jak przed ciążą. Wiecie fajnie jest jak mozna razem przeżywać to co sie z nami teraz dzieje. Tak jakoś raźniej razem i mniej strasznie. No i te fluidy, też sa pomocne doswiadczyłam tego na własnej skórze, gdzy u mojej dzidzi wykryto ta ch... torbiel, gdyby nie Wy to pewnie bym sie załamała, a tak walczyłam i wywalczyłam mam nadzieję wchłonięcie tego świństwa. Zobaczymy co jutro na te wyniki z Łodzi powie moja gin, Trzymajcie kciuki po 17, jejku aby wszystko było dobrze i faktycznie po torbieli nic nie zostało, ale ciągle jeszcze mam obawy, czy ten łódzki profesor sie nie pomylił. Boje się jutrzejszej wizyty jak diabli, ale mam nadzieje, że wszystko będzie jednak dobrze i mała urodzi sie zdrowa
×