szkatułka

A_guu a ja rozstępów nigdy nie miałam i miałam nadzieję, że uda mi się ich uniknąć, bo cholernie o to dbałam. No ale są chyba jakieś lasery na ich usuwanie :) Na razie zauważyłam na lewej nodze na wysokości biodra ;)

Rozstępy :(:(:(

Witam leniwym popołudniem :) Mąż zabrał się do pracy, więc do Was na chwilkę zaglądam.W Gdańsku taka wichura, że tylko co chwila w napięciu patrzę czy mamy jeszcze dach! położyłam się po obiedzie, ale tak wieje, że nie daję rady zasnąć. Jakoś przetrzymałam piątkowe i wczorajsze zajęcia, ale ciężko jest mi już usiedzieć ponad godzinę w jednej pozycji. A siedziska na uczelni są tak małe, że nie pomysleli o przyszłych mamach! Wczoraj wieczorem byliśmy na koncercie. Dotrwaliśmy tylko do połowy, bo synek tak tańcował, ze musiałam się ewakuować ;) Tatuś niezadowolony, próbował gadać z Małym, żeby się nie wygłupiał, bo i tak musi zostać muzykiem ;) No a mnie przekonywał, że to na dzwięki gitary tak reaguje ;) A jakoś mi się wydaje, że Bartuś inaczej to wszystko widzi ;) Zastanawiałam się na czym to gra nasza Kiedyś, nie pytałam, bo jakoś tak było mi niezręcznie i wydawało mi się, że wszystkie wiecie tylko ja nie ;) Miki jak zniosłaś podróż? Ja w pierwszych tygodniach zle znosiłam jazdę samochodem. Mam nadzieję, że mdłości odejdą precz. Mogę Ci zdradzić mój sposób na pojawienie się "niedobrości", zawsze gdy czułam, że coś zaczyna się dziać, musiałam coś zjeść, coś małego, nawet plasterek i wtedy było już lepiej. To jest indywidualna sprawa każdego organizmu, ale gdyby coś to wypróbuj :) No i ciekawa jestem czy na niektóre rzeczy nie mozesz juz patrzyc a wczesniej je uwielbiałas? ja od początku jestem bez słodyczy :) Tmm - ja ślub brałam w lipcu, więc nie trudno policzyć, kiedy wypracowaliśmy synka ;) Jakie miasto w końcu wybraliście na weekend? Pozdrawiam wszystkie rozleniwione pewnie świeżynki :)

Miki ja proponuję Martę skutecznie zarazić ;) :P

E nie wyszła tabelka, ale chyba i tak dużo o sobie wiemy :)

Miki GRATULUJĘ !!! :D A jednak :) Cieszę się bardzo :) Powiedz, który to tydzień? Dbaj o siebie, pamiętaj, ze Maluszek jest najważniejszy. Nie martw się tym, że brałaś antybiotyk, pamiętasz ja długo na początku ciąży chorowałam, leżałam w szpitalu a jednak wszystko jest dobrze :) Mam nadzieję i tego Ci z całego serca życzę, żeby ciąża przebiegała lekko i bez większych dolegliwości :) Bardzo się cieszę :) A ja dziś jadąc z warsztatów zobaczyłam na skrzyżowaniu wielki bilbord - Mamaya nowy sklep wszystko dla dziecka (jakoś tak), no i pojechałam tam ;) Miki wie pewnie gdzie to - na Grunwaldzkiej koło biedronki i sklepów meblowych. Taki nowy minikarket z dziecięcymi różnościami i skończyła się ta wycieczka tak, że wydałam ponad 200 zł ( nie mówcie mojemu mężowi ;) ) Tmm - Gratuluję szczurka :) Jutro mam zjazd i już myslę, jak ja tam wysiedzę :( I cała sobota jeszcze. Coraz częściej boli mnie kręgosłup :( Dziś się oglądałam czy jestem bogatsza o rozstępy, ale całe szczęście jeszcze nie i oby już nie. Może taka tabelka? : NICK STAŻ MIASTO ZAWÓD + coś jeszcze? szkatułka 6 m Gdańsk socjolog Hmm pewnie tylko raz się wpiszemy i nie będziemy o niej pamiętały ;) Idę coś zjeść;) Miłego wieczorku :)

Jesteście wyjątkowo odporne :)

Coś jesteś wyjątkowo odporne na te rozsyłane przeze mnie bakterie ;) :P Jestem po sześciogodzinnych warsztatach i ledwo żyję, zaraz kąpiel i do lóżeczka. Chyba nie będę już do końca ciąży brała żadnych zajęć, bo w ich trakcie Bartek szaleje i kopie a ja wyglądam na zestresowaną, podczas gdy ludzie oczekują, że nauczę ich skutecznie walczyć ze stresem ;) Byłam też dziś na zakupach :) Cudne są te rzeczy dla dzieci, ale takie maluutkieee, że az nie chce się wierzyć, że będzie się miało takie maleństwo. W przyszłym tygodniu zaczynam zajęcia w szkole rodzenia. jak mało tygodni już zostało! Znowu nawijam o jednym......!! Mój mąż ma niedługo urodziny, może podpowiecie co podarować osobistemu mężowi? Mikołaj pokradł wszystkie pomysły na upominki i mam pustkę w głowie. Buziaki na dobranoc :)

Pozdrawiam :) I nie uciekam od Was, a jedynie uznałam, ze zamęczam Was ciążowymi tematami i macie mnie dosyć. Dobrej nocki :)

Dawno mnie nie było, ale przygotowywałam się do warsztatów a w weekend mieliśmy męża córkę. I mam niestety zły nastrój, bo mała już czuje zazdrość i jest obrażona, że daję tatusiowi nowe dziecko...Nie wiem, jak sobie z tym poradzić, ale nie będę Was zamęczać tym problemem. Dziś prowadziłam pierwszy dzień zajęcia, jutro odpoczynek i znowu czeka mnie pracowita środa i czwartek. Do tego nie mogę ostatnio spać, jest mi duszno i niewygodnie. Ach chyba zawieszę swoją działalność na tym topiku, bo nie chcę Was zamęczać moją ciążą,a chyba tak właśnie robię. Trzymajcie się ciepło :)

Dziewczynki muszę się pochwalić, że wstępnie zamówiliśmy pojazd dla Małego :D Czekamy do 20-tego na potwierdzenie, bo chcemy jasną beżową godnolę ( w końcu będzie wiosna i lato w niej :) ) i brązową spacerówkę. Może uda mi się wkleić link : http://www.godex.com.pl/2005/WOZKI/TRACKER/tracker05_00.htm :D Miki, mąż ma zdjęcia ze świąt w swoim komputerze, ale powiem by mi je zgrał lub przesłał i niebawem poślę moją grubaśną podobiznę :) A na Bartusia to trzeba czekać do kwietnia ;) Chodzenie po sklepach mnie wykończyło, dobranoc :)

Ach pomidorki rozdrabniamy ;)

Kiedysiu dziękuję Ja czułam, że musisz być bardzo pogodną kobietką i sprawdziło się :) Masz bardzo radosną buzię :) I piękne imię, które nosi moja mama i najlepsza przyjaciółka :) Marto a cóż to za pikantna pomidorówka ? Jako pochłaniaczka wszystkiego pomidorowego domagam się przepisu :) I też mogę zdradzić Ci przepis na pyszną włoską pomidorówkę, którą robi się w ekspresowym tempie! Potrzebne składniki to: puszka pomodorów puszka białej fasolki cebulka, czosnek bazylia i makaron Cebylkę krolimy i wrzucamy do garna na łyżkę oliwy, dodajemy posiekny czosnek (2-3 ząbki), gdy wszystko sięładnie zaczyna rumienić po 2 minutkach zalewamy 3 (!) szklankami bulionu, wrzucamy fasolę i pomidory z zalewą. Gotujemy ok 15 minut, doprawiamy pieprzem, solą (ja soli już nie daję) i dużą łyżką cukru. Jeszcze chwilkę gotujemy i dodajemy dużą ilość świeżej bazylii, ewentualnie natki pietruszki ( ta zielenina jest konieczna!:) ) Gotujemy makaron i na talerzyk wlewamy pyszną zupkę :) Zupka jest gęsta i bardzo pożywna, jedna z moich ulubionych, więc gorąco polecam :)

Hej Nikt nie wie, kiedy Bartuś zechce przyjść na świat, ale też cieszę się, że ma szanse być byczkiem :D mam brata byczka, więc wiem, że byczki to fajne chłopaki :) Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale ostatnio źle się czuję psychicznie :( Jest mi tak jakoś ciężko i wiele rzeczy mnie denerwuje. Coraz szybciej zaczynam się męczyć i wtedy wściekam się, że na coś nie starczy mi już siły. Może siedząc w domu się rozleniwiłam? W przyszłym tygodniu prowadzę warsztaty i już się martwię, że wszystkiego nie dam rady ogarnąć (pracy, domu). Przepraszam, że tak Wam smucę. Dziś jedziemy zorientować się co nam będzie potrzebne do urządzenia pokoju dziecięcego tzn. zobaczyć farby, dywaniki itp. Mam jakąś tam wizję, ale zwykle wszystko mi się zmienia, gdy zobaczę coś pięknego o czym wcześniej nie miałam pojęcia ;) Ustaliliśmy, że pokoik dla małego zrobimy przy naszej sypialni, więc musimy całkowicie przemeblować jeden pokój, przenieść go na górę, gdzie mają być pokoje dla dzieci. Póki co uznaliśy, że ciężko byłoby latać z maluchem po schodach. A więć może lepiej się poczuję, gdy będę wiła to gniazdko :) Czytam tak czasem inne fora ciążowe i zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak, bo nie mam jeszcze prawie nic dla Małego. Mamy w sumie tylko to co dostaliśy od babć, które nie mogły się powstrzymać ;) No ale powoli zaczynam o tym myśleć i może w tym miesiącu zamówimy też wózek, bo trzeba będzie czekać na niego ok 3 tygodni. To ja na razie znikam Miłej pracki wszystkim już zapracowanym na tym topiku mężatkom :) Miki a jak Ty radzisz sobie z tymi młodzieńcami? Mam nadzieję, że jesteś zadowolona z pracy, bo jakośumknęło mi czy coś wspominałaś o pierwszych wrazeniach :) Kiedysiu cosik poślę :) Pa!

A ja mam tylko takie marzenie, by Bartuś przyszedł na świat zdrowy i by mu się tu spodobało :) Byłam rano oddać krew i jakoś słabo dziś się czuję. Może poźniej do Was wpadnę :) pa!

Daj ludziom wiary... Idź już Nowy Roku - tak mówi Rok Stary i znika... z łzą w oku. Dziewczynki miałyśmy rok, który przyniósł nam wiele szczęścia i radości oraz chwile, które pamięta się przez całe dalsze życie :) Ale mamy już Nowy Rok, w którym życzę Wam, aby mnóstwo było niezapomnianych przeżyć, które przepełnione będą radością i miłością :) Niech to o czym marzycie się ziści a to, o czym nawet nie śnicie marzyć się w tym roku przytrafi :) I niech postanowienia, które być może dziś wchodzą w życie (?) będą wypełniane ;) No ciekawe cóż też postanawiacie ? :) My po spokojnym sylwestrze w domu, z małymi tańcami :)

Tmm dałabym Ci zdecydowanie mniej lat niż masz ( bo kiedyś zdradzałaś swój wiek) :) Ja mam lat tyle co w stopce ( 25 i pół ;) ) A znajomi przytargają coś do jedzenia, ale wiesz jak to jest i tak muszę przygotować jakąś sałatkę i kanapki. Mąż na urlopie to go zagonię do roboty ;) Najgorsze, że nie mam w co się ubrać :( Nie mam żadnej ciążowej świecącej bluzki :(

Ja się melduję Mąż w domu, więc nie mam czasu na odpalenie komputera. Zaraz jedziemy do sklepu, bo zapowiada nam sie w domu niezła impreza sylwestrowa :) A już myślałam, że odpocznę od gotowania! A tu znowu trzeba myśleć nad jakimiś sałatkami. Ale przynajmniej będzie wesoło, bo gdyby nie znajomi to siedzielibyśmy sami w domu. Mieliśmy też dziś jechać wybrać wstępnie pojazd dla Małego, ale chyba nie dogadamy się co do tego...wybieramy między dwoma markami ( w tym może jeszcze się zgodzimy) to mamy zupełnie inną wizję kolorystyczną ;) Eh powinni produkować tylko porsche w dwóch wersjach kolorystycznych ;) Tmm tak czułam, że jesteś piękną elegancką kobietką :) Bardzo młodziutko wyglądasz :)

Emsy ja Cię też nie widziałam :)

Wesołych Świąt! Bez zmartwień, Z barszczem, z grzybami, z karpiem, Z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, Niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe Niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną Życzcie sobie - najwięcej: Zwykłego, ludzkiego szczęścia! Aby w Nowym Roku spełniła się część marzeń (reszta na kolejne lata;) ), aby miłość była jeszcze mocniejsza, aby praca dawała radość, aby domki i mieszkania, na które czekacie były pełne ciepła, aby Validosku Twój mąż był z Tobą każdego dnia, aby Bartuś oprócz wirtualnych ciotek miał też kuzynów i kuzynki:) i abyście były szczęśliwe :) Wesołych Świąt Dziewczynki! Mąż pojechał do sklepu po ostatnie potrzebne rzeczy, ja pakuję prezenty. Ostatnie sprzątanie, jeszcze trochę do zrobienia w kuchni przysmaków i juz święta :) Uważajcie na siebie, jeśli podróżujecie samochodami i jeszcze raz wszystkigo dobrego:) Buziaki:)

Tak Tmm to prywatny szpital, ciążę prowadzi kobieta z wielkim powołaniem i niby nie muszę tam rodzić, ale wiem, że będę tam bezpieczna. Zresztą sama wiesz jak jest, dziś wszędzie trzeba płacić, nawet w państwowym szpitalu poród rodzinny ma swoją stawkę.

No Tmm to dużo. Zajęcia trwają dwa miesiące. Wiem, że w Trójmieście w innych szpitalach jest taniej, ale my nie możemy iść już do innego. Aj wszystko kosztuje, każde badanie, każda wizyta i jeszcze poród!

Ehhh tyle ludzi, że ledwo żyję i zaraz zmykam sie położyc. Proszę nie zapominać, że Szkatułka nie jest osobą bezrobotną! Pracuję w domku a poźniej odwożę gotowe badania do firmy :) Mój ulubiony temat zębowy :) Miałam wycinane dwie ósemki, też nie byłam pod narkozą ale pamiętam, że kilka godzin później strasznie bolało:( Ja miałam taki problem, że moje ząbki (nie tylko mądrości) nie mieściły mi się w buźce ;) Dla ciekawostki powiem, że ponad dwa lata miałam aparat na zębach i zdjęli mi go tydzien przed ślubem! A było z tym zamieszania, bo pani przekładała mi termin dwa miesiące, stale coś jeszcze podkręcała podkręcała i nie chciała sciągnąc. Więc mój mąż mój prawdziwy uśmiech poznał dzień przed slubem ;) No i nasza data ślubu była uzależniona od tego aparaciku ;) Ach, gdybym dziś mogła zmnienić zawód to byłabym na pewno ortodontą lub stomatologiem ;)

heh a ta druga choinka coś zaraz się przewróci :P bo krzywo stoi ;) No jadę! najwyżej się wycofam...

Czy to choinka?? :)