mamaJulki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamaJulki
-
nawet na forum odczuwa się kogoś sympatycznego lub mniej, są osoby, których się na oczy nie widziało a jednak wszyscy do nich lgną,.. jak Efka ;) o.k spadam na spacer może z kotem,,
-
Efka o.k idę teraz się przejść albo usnę,, dietkę poślę jutro na maila, mi się sprawdza i zawsze działa.. pa
-
pewnie każdy pisze na co ma ochotę ;D
-
vagnieszkav jeśli ci klimat dotychczasowy nie odpowiada tego tematu to przeciez nikt Cię tu nie trzyma to tylko wirtualny świat więc przestań mieszać , ktoś wcześniej forum podawał gdzie się wyżywać do woli można .. jeśli można :)
-
trudno mówić o sukcesach ale jest dobrze..:) spodnie luźniejsze, ale nie chcę się dołować więc się nie ważyłam łikend był raczej pyszny zjadłm sernik i sałatkę, a od jutra znowu się biorę za 1000 kalorii pozdrawiam dziewxzyny ;)
-
ale tu starcia na forum :D fee nieładnie ...
-
teraz może juz uciekam dobranoc wszystkim
-
rrenka chciałam nawet jakąś głodówke spróbowac sokową ale nie wytrzymam pewnie :O kupiłam książkę na temat głodówki jak przestudiuje to zobaczymy ja sama jestem zdziwiona, że nie jestem aż tak głodna, radzę sobie z głodem, jem często a mało i zdrowo, tylko zastanawiam sie czy dostane znowu jakiegos apetytu:( czy skurczy mi sie żołądek..:) może matabolizm sie poprawia po głodówce bo jeśłi przynosi więćej szkód niż dobrego to szkoda sobie głowę zawracać, teraz to mi na głowie siedzi
-
Anita !! ach a co z dietka nie stosuję jakiejś specjalnej ostatnio piłam dużo soków i nie jadłam wcale chleba, ziemniaków ogólnie do 1000 kalorii czuje sie dobrze choc mam wielką ochotę na bułkę malaną z kakao, na hałwę która zapycha na maxa..:D :D ale chciałabym się boczków pozbyć na Sylwka i troche sadełka zbędnego może byc ze 6kg i się uparłam juz kropka..
-
rrenka witaj zabiegana jesteś :D dzięki za maile :) dana 39 miło,że mi odpisałaś :) kiedyś nic mi nie dolegało poważniejszego zawsze jednak byłam nerwowa, :O bardzo.. po ciąży przy pierwszym dziecku wszystko się zaczęło, teraz to nie wiem czy synek ma pomnie nerwicę, czy ja przez niego :D tak pół żartem pół serio dał mi popalić jest bardzo nadpobudliwy, ale pewnie to po mnie,,:O jakos z tego wyrasta, widac ogromna poprawę i jestemz tego powodu szczęśliwa... a na punkcie córci mam fioła,, wstyd sie przyznać ale jest moim super skarbem, ciągle się do niej przytulam i myśłę, co będzie jak dorośnie? :D nawet kiedy nie mogę spać wiercę sie i wiercę tulę się do niej zamiast mojego chłopa czy Ktos słyszał o czymś takim... ale nie faworyzuję jej zbytnio kocham ich oczywiście równo, chciałabym żeby syn był mężny i wspaniały a córcia taka delikatna panienka choć jest ona małą diablicą raczej upartą :D:D... ależ się rozgadałam pożeram tyle lekarstw w nadziei..że się ta franca odemnie odczepi mam nadzieje że homeopatia mi nie zaszkodzi a wiele to mądrzejsze od benzo,, tak myślę... i egzystuje , jestem tu chwilkę jeszce...
-
Efka Dana Lidiuszka jeszcze następna Gosia.. ..... ..... ..... halo dziewczyny.....
-
oj jak zwylke!? ja jestem a wszystkich wywiało halo gdzie jesteście??
-
napiszę co u mnie... biorę mnóstwo homeopatii teraz rano wieczór i przed spaniem zapisała mi pani aptekarka pewnie magister, cudo kobieta, wiele ludzi z ciężkimi przypadkami wyciągła z opałów... wierzę jej i że będe żyć jak kiedyś... jak pisałam w Polsce nie ma tych leków ale są odpowiedniki Jeśłi mi się oryginały skończą to zakupię tu w Polsce podobno to samo a inna firma ja teraz mam UNDA kupione w Stanach, pochodzą z Belgii, biorę od około 2 miesięcy czuję poprawę ale nie wiem czy to po xanaxie czy po homeopatii, więc odstawiam xanax pół 0,5 na noc, i jest w miarę o.k mam siłe do życia, wiarę, motywację i najważniejsze nie mam drgawek, drętwień...itp, cudownie ,,,ale nie zapeszam ;) Marysia chciała coś więcej wiedzieć ale nie zaprzeczam,że może jeśli mi nie przejdzie po tej homeopatii wezmę coś antydepresyjnego..ale teraz o tym nie myśłę walczę póki co i daje sobie rady w skali od 1 do 10 może na 7 :D dla mnie sukces...
-
kurdeeeee nie nadążąm za wami ...........echcccch więc cóż pozdrawiam i dobranoc życzę wszystkim
-
http://www.i-apteka.pl/go/_info/?id=1079
-
http://www.i-apteka.pl/go/_category/index.php?idc=id_59 podaje homeopatię,,
-
chyba wszystkich odstraszam bo jak ja jestem nie ma nikogo :O wszystkich pozdrawiam i juz zmykam wtedy pewnie wszysscy sie zjawią ;)
-
na traumę miało być.. nie mam juz takich dygotań jak miałam całego ciała, dreszczy, teraz czasami mam uderzenia gorąca, też denerwujące.. chciałam bym pozbyć się xanaxu bo boje się uzależnić.. mam całą masę tabletek, witamin, zawsze miałam nadzieje,że te cudowne drażetki mnie wylecza .. ech..
-
Marysiu pytałaś co biorę na noc połowę xanaxu 0,5 czyli na noc 0,25 chce to odstawić Mam tez homeopatie na drżenia, lęki, trumę, na zjawiska grypopodobne na menstruacyjne, menopauze Staram sobie powtarzać,że to siedzi w mojej głowie, że potrafie to zwalczyć... czasami mam zmiany nastroju, pobudzenie nerwowe, zastanawiam sie czy nie wziąść jakiegoś jeszcze leku typowo antydepresyjnego... mam bardzo dziwnego lekarza, nie mam do niego zaufania...
-
Efka bardzo przyjemnie się czyta tego co piszesz choć to do Marysi pomaga wszystkim mnie na pewno.. masz mądrość życiawą i umiesz się nią podzielić ,;) chciałabym w końcu zapanować też nad sobą , nie wszystko idzie gładko w życiu, zawsze coś wysiada, blokuje, nie może być za pięknie.. :O trzeba się starać, kombinować tak to wszystko jest zrobione bo inaczej człowiek by sie cofał a przynajmniej nie rozwijał,, Warto Marysiu coś zrobić dla siebie życie sie ma jedno, pomyśł, pragniesz być szczęśliwa, wolna, sama decydować o sobie, musisz zawalczyć o to, spróbuj poszukaj pomocy Efka ma większe doświadczenie nie zostaniesz sama, są instytucje pomoga CI... Ja w to wierzę, jestes jeszcze młoda, warto odzyskać spokój z całym szacunkiem pozdrawiam mamaJulki
-
nie ma nikogo.. nie chciałam się przechwalac tak to może wyszło, ale powiedzmy to tak mnie się udalo :) trzeba jednak dać z siebie wszystko żeby było dobrze w związku trzeba iść na kompromis nie jeden trzeba wiary i nadziei i miłości pośiwęcenia by móc napisac coś takiego jestem szczęśliwa, zadowolona w swoim związku choć ja nie koniecznie ,,spełniona,, do końca, ze swoimi marzeniami, osobistymi, ale mam czas i zostaje nadzieja że nic sie nie ....spieprzy... wszystko może upaśc cały świat lec w gruzach.. myśle tu o rodzinach i górnikach, którzy odeszli.. nagle , niespodziewanie, czy ktos był na to przygotowany... chyba nie... :( :( bardzo mi smutno, żal i nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji kiedy zostaje sama z dziećmi... okrucieństwo...
-
Marysiu pytasz jak wygląda prawdziwy związek.. mogę powiedzieć,że z pewnością moi rodzice nie potrafili takiego stworzyć, jednak mnie to sie udało.. Kiedy kobieta i mężczyzna potrafią ze soba żyć, kochaja się i tworzą jedność od tego się zaczyna, choć z biegiem lat w małeęństwie jakby miłość gaśnie zostaje szacunek, wsparcie w trudnych chwilach, rozmowa, rozwiązywanie trudnych problemów... Jestem 7 lat po śłubie, nie kłoce się z mężęm, rozmawiamy, nie ma mowy o pogardzie, kłamstwie, jest poprostu przyjażń... MOże to kwestia wychowania, tradycji, pokoleń.. moi rodzice tez tworzyli ,,chory,, związek.. ja potrafiłam to zmienic i żyję w normalnym związku, w tosce o swoje dzieci i dla nich ...
-
Marysiu Twoja sytuacja jest makabryczna, jesteś w podobnym wieku co moja mama, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w mojej rodzinie, nikt nie może CI pomóc, żądnych znajomych, ludzi,którzy nie są obojętni na Twoją krzywdę? wiele w życiu przeszłam i moge powiedzieć ,że jestem doświadczona przez życie choć młoda i wydaje mi się że to jest nieporadność i bierność POwinno się w takich sytuacjach interweniować...przepraszam jeśli Cię uraziłam ale wszyscy chcą TWOjego dobra ja też, niestety nie moge nic zrobić przedewszystkim Twoje dalsze życie jest w TWoich rękach,żeby znalazł się ktoś kto Cie podtrzyma na duchu pomoże jakoś może prawnie, duchowo,, powodzenia nie stój w miejscu...