mona m.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mona m.
-
Hej kobietki, Przepraszam,że tak nagle Wam zniknęłam... Składam samokrytykę :) Przyznam,że to po prosztu moje lenistwo, + zabieganie generalnie, ale to mnie nie tłumaczy, bo zawsze można napisać ze dwa zdania chociaż.... Denerwuje się, bo w tym tygodniu - w środę mój Stasio mam mieć zabieg - wycięcie migdała i drenaż uszu..... Jutro jedziemy na konsultację... wiem,że to często wykonywany zabieg, ale martwi mnie to,że w pełnej narkozie. Mam nadzieje,że dobrze to zniesie bidulek mały. Anielcia przybiegła, po zapachu wnoszę,że trzeba umyć pupę także przerwa...
-
:) Dziękuje za słowa otuchy, już dziś nie przytupuje nogą, ale wyobrażcie sobie,że poszłam na piętro, zmierzyłam okna i okazuje się,że nie spełniają minimalnych norm. W pokoju 16 m kwadratowych powierzchnia okna w świetle ościeżnic ma 1 metr kwaratowy (!!!!) norma to 1:8 .............. bez komentarzy prawda? Tak spierdzieliła okna w dwóch pokojach. Ciekawe ile pani pseudo architekt posmarowała za dyplmom. NO JAK MOżNA BYłO TAK ZAPROJEKTOWAć. Jeżeli czegoś nie wymyślę to w pokojach dzieci będzie ciemnica totalna. Doła mam
-
Hej :) Wpadam jak po ogień :D staram się czytać na bieżąco ale na pisanie jakoś nie mam czasu... W ogóle doba powinna być co najmniej o kilka godzin dłuższa :) Mam wrażenie,że cały czas sprzątam miotam sie po domu a efektów jakoś nie widać :( Mniej więcej wygląda to tak: Świeże pranie zostaje rozwóczone po podłodze ledwo wyschnie, podłoga jest wiecznie zalepiona, zasikana (synuś uczy się sikać na kibelek) - mogę ją myc 10 razy dziennie. Z dworu do domu wnosi się tony piachu szczególnie przez drzwi tarasowe - prosiłam aby ścieżki i taras zacząć robić (czyli kupować materiały) juz w połowie marca , aby jak najszybciej to było zrobione, ale mój tata ma filozofię pt \"później\" no i efekt wiadomy - wieczny syf. roboty praktycznie od ponad miesiąca stoją ; prosiłam juz w lutym, zadzwoń - mamy znajoma ekipę - niech zarezerwują termin na prace na piętrze - nie - później. Dziś usłyszałam ,że nie ma kto pracować bo terminy zajęte...... Wiadomo przecież,że nie siedzą na leżakach i nie czekają aż mój Tata do nich zadzwoni aby pojawić sie na drugi dzień. Normalnie szlag mnie trafi z tymi remontami. Mieszkamy ściubieni w maleńkim pokoju - dwa łóżka dziecinne+ nasze i nie ma więcej miejsca, ubrania trzymam w piwnicy - śmierdzą mi potem wilgocią. Nasze łóżko stoi przy oknie - dzieci wchodza mi na parapet, - nie daj Boże otworzyć w nocy okno szeroko. MAM DOSYć ..... (!!!!!!!!!!!!!!!!) Tylko ja dostrzegam problem, bo panowie przyjeżdżaja późnym wieczorem , poczytają sobie, pogapią w tv, a ja cały dzień latam i sprzątam, gotuję, pracuje w ogrodzie - to przyjemność, ale tez na to potrzebuje czasu! odwalam własną chałturę = zbieram kasę na ten samochód, myślę o działalności gospodarczej = próbuję na tę imprezę zarobić, na działce do tej pory zbieram zardzewiałe gwoździe. SZLAG MNIE TRAFI!!!!!Do tego słyszę ,że wiecznie jestem niezadowolona, i się czepiam. Ale jak wyjde z domu na dłużej to po dwóch godzinach juz jest telefon, że nie wyrabiaja z dziećmi, wracaj, kiedy wrócisz itp. Mam ochotę pojechać na bezludna wyspę............................. Tyle o mnie, Pogadałam sobie. Mruzka, o ile dobrze pamietam to miałaś urodziny? Przyjmij spóźnione życzenia Lenko, włos mi sie zjeżył jak opisałaś jak córcia pokaleczyła sobie nóżki... Dobrze się wszystko goi? Frogus, dzięki za zdjęcia, :) Niuciolka, nie przejmuj sie tymi guzikami, za chwilę znowu je przeszyjesz. Ja myślę,że gdybys je miała na gumce, to byłoby wygodniej :D Zi- zu, trudna sytuacja z Twoim M... życzę Ci dobrego wyboru! Agnieszko, witaj :) Buziaki dla wszystkich pomidorków
-
i jeszcze tort Wam wkleję :) http://www.mFoto.pl/uploads/1281/img_6198_a49cf.jpg
-
lubicie tango? Ja uwielbiam :) http://www.youtube.com/watch?v=dBHhSVJ_S6A&mode=related&search=
-
Hej :) Oj tak, dobrze się mieszka poza miastem, fakt, że czasem ta odległość jest uciążliwa ale jak wracam tu np. z zakupów w centrum to po pierwsze zaczynam iść spokojnym krokiem, oddycham lepiej..... w mieście - spieszę się czy nie - gnam z tłumem :D zazwyczaj na bezdechu :D A tu jakoś spokojniej się żyje. W gniazdku pod kalenica naszego dachu mamy dwa pisklaki , wychylają się i patrzą na mnie zdziwione jak siedzę przed domem :) Tatra wiesz ta kawa mi się przypomniała, tak licze bo w moich tabelkach stoi : kawa z mlekiem 300 ml 2 p To ile ta kawka w końcu? :) Aloiv na pewno coś znajdziesz do ubrania, powyć sobie trochę można ale bez przesady ;) Pewnie niedługo będę miała podobny problem – chrzciny córci a ja mam większość ubrań za ciasnych ... A te bardziej eleganckie to już w ogóle Lenko, to świetna sprawa, takie ‘przedszkole’ dla maluszków , nie dziwne, że Cię tak nie przytłaczało macierzyństwo... Ja mam z tym problem nie lada bo w okolicy jest tylko jedno przedszkole państwowe – miesięczny koszt ok 300 zł, z tym,że moge sobie pomarzyć, bo nie mam na nie szans (kolejka samotnych oraz samotnych-formalnie matek z przewagą tych drugich ) Sa oczywiście prywatne ale cena to 600 zł miesięcznie lub więcej, a przy tym opinie nie najlepsze... nie wiem, może będę wozić ludki samochodem do pobliskiego Piaseczna.... chociaż tu jest tak ładnie, zielono. Ale, chciałabym, żeby miały kontakt z grupą dzieci, zreszta to korzyść dla obu stron. :) W ogóle – to wspaniale, że chcecie z M mieć jeszcze jedno dzieciątko! :) :) :) A ad zdjęć to ja się tak artystycznie wyżywam ... dziękuję za miłe słowa :) Bardzo lubię fotografować.... chciałabym mieć uprawnienia w tym kierunku. Niuciolka, kondolencje z powodu koleżanki.... nowotwory to straszne choroby ..... Wyrolowana Żarówko, ;) gratulacje, pewnie, że najważniejsze, że zaliczone, no to z polskim córcia ma spokój uff :) Dziś rano znalazłam kleszcza wczepionego pod kolanem..... fuj! To są minusy życia w lesie .
-
Ech Niuciola , nie wiem jak to będzie z ta wagą bo w lodówce mam 2 opakowania czekoladek \'merci\' no i tak..... wczoraj tylko spojrzałam a dziś otworzyłam i pożarłam juz dwie i pewnie na tym się nie skończy..... Okropni goście dlaczego nikt przede mna nie chowa słodyczy??? Te czekoladki mi spokoju nie dadzą teraz........ Własnie wpadłam na pomysł, kupie skrzynkę taka zamykana na klucz i tam bedą słodycze - klucz bedzie nosił mój M. bo on umie jeść kulturalnie takie rzeczy jak czekolada..... A ja będę miała spokój :) Aloiv, zdjęcia wysłałam :)
-
:) Niuciola efekty są tylko moja waga jest do niczego..... niby widzę jakąś różnicę , ale w końcu nie wiem ile ważę... w sobotę będę u koleżanki to się zważę u niej i już :) Tatra, zdjęcia poszły :) Tak, zdjęcia u mnie na działce :) Taki las mamy. Dla dzieci fajnie bo maja swobodę Zresztą ja się tu wychowywałam i kocham każde drzewo :) Aliov, chętnie bym Ci wysłała zdjęcia, ale porządkowałam skrzynkę – czyli nie mam Twojego maila.... pod nickiem nie ma :( Jakbys mogła przysłać mi pustego maila to wyślę Nostra :D Dobra wracam do roboty ;)
-
Witam :) Dziś pobudka o 4.30 :) Staś juz się wyspał. Je wręcz przeciwnie..... Komu kawę z mleczkiem (2 punkty :D )? Niuciola, liczę , liczę :) Właśnie ostatnie dwa dni trochę mi nie wyszło, nie tyle nawet z racji słodyczy co piwka...... Ale gdyby nie liczenie to jadłabym dużo więcej....
-
Dobry wieczór :) Dawno nie pisałam i mam trochę zaległości ... W niedzielę zrobiliśmy imprezę urodzinową Stasia – bardzo miło było. Tort w końcu zrobiłam tradycyjny, nie wyrobiłam się czasowo bo jednak musiałam oprócz tortu upiec duże ciasto (dużo gości ) Zrobiłam kawowy – też fajny :) W niedziele rano poszliśmy sobie na rodzinny spacer i zupełnie przypadkowo spotkaliśmy znajomego gospodarza tu ze wsi obok, dzieci są zachwycone kurkami , krowami itp – na dodatek jest tam malutki cielaczek – pewnie niedługo będzie z niego cielęcina :( załatwiłam nam dostawę „prawdziwego mleka” od czasu do czasu :) Dzieciństwo mi się przypomniało – bardzo lubię mleko prosto od krowy ..... zresztą właśnie u tego gospodarza moi rodzice za czasów kryzysu kupowali cielęcinę dla mnie ;) Lenko, doczytałam, że Twój syn miał wypadek...... co za czas jakiś ..... urodzaj na wypadki :( Trzymaj się kochana, dobrze, że się nic groźnego nie stało..... Roller................. Wysłałam Wam zdjęcia moich dzieci :) Lenko, zobacz jak Anielci ślicznie w tej sukienusi , dzięki Pożegnam się bo padnę zaraz Pa :)
-
Hej :) Wpadam w przerwie miedzy lataniem na miotle a gotowaniem :) Niuciolka, no widzisz, ja tak chlapnę czasem przepraszam, każda z nas ma gorsze dni Tatra, nie, niestety nie mam form, idę na żywioł, nie zawsze wychodzi tak jak sobie wyobrażałam ale nie wstydzę się na stole postawić „dzieła” :) Roller, dzięki, stronę znalazłam, piękne te torty faktycznie... ten z motylkiem mnie urzekł, ale takiego cuda to raczej nie stworzę :) Właśnie chcę zrobić podejście do marcepanu :) ciekawa jestem jak to wyjdzie ... A czy robiłaś sama marcepan? Jeżeli ten guz się utrzyma, to lepiej, żeby lekarz obejrzał .... Niujor :) Jak fryzura? :)
-
Witam wieczorkiem :) Przepraszam, że tak malutko się odzywam, jakoś weny nie mam ..... Moje dni wyglądają dość monotonnie ... mam wrażenie ,że czas się zatrzymał :D Liczę grzecznie punkty, na ogół udaje się, chociaż dziś po całym dniu rzuciłam sie na ciasto – na szczęście w lodówce został już mały kawałek :D Zasłony zrobiłam, Roller dziękuję za tę uwagę :) zostawiłam ponad 30 cm zapasu także myslę,że będzie ok :) Ad przeboów z byłym menem córki, to bądzcie ponad tym i tyle, nie warto sobie nerwów strzępić.... najważniejsze,że już nie jest z Twoja córą . Aloiv, wstrząsające, co piszesz o wypadku! Dobrze,że nic mu się nie stało, Anioł się spisał na medal! Nie zadręczaj się Guzik :) Tatra, piekę torty, bardzo to lubię, nawet bardziej niż ich konsumowanie :) Teraz chcę zrobić tort w kształcie samochodu :D mam nadzieje, że pogoda w niedzielę dopisze... Niuciolka, mam nadzieje,że nie poczułaś się dotknięta moim tekstem Charta, tak , jestem z 77 roku :) Becik a ja żadnych zdjęć od Ciebie nie dostałam :( Nostra :) Caramba czy to Ty jesteś Basią ? Mój program pocztowy usuwa mi załączniki od Ciebie :( Zi-zu, ale Wam zazdroszczę tego wyjazdu do Torunia! :) Frogus, przyjmij i ode mnie spóźnione życzenia, spełnienia marzeń Lenko Dobrej nocki :)
-
Witam Pomidorki, Dziękuję bardzo za życzenia imieninowe, w ogóle w tym roku zapomniałam , dopiero babcia mojego A. zadzwoniła rano i złożyła mi życzenia :) Mam nowe zadanie bojowe, kupiłam wczoraj w Ikei zasłony do dużego pokoju (dwa okna) i skracam.... modląc się, żeby wyszło równo.... Na szczęście najpierw zaprasowuję na taki specjalny pasek i sobie wiszą... jak coś wyjdzie nie tak to zawsze mogę poprawić . Ale cieszę się, że kupiłam ! :) Tatra :) nie nawet nie świętowałam imienin, jakoś nie za bardzo lubię imprezy ze mną w roli głównej :) , wolę dla kogoś zrobić tort :) Właśnie dziś była zaplanowana impreza u nas, niestety musieliśmy odwołać ze względu na kiepską pogodę (impreza w plenerze) Ale nic to myślę, że w następną niedzielę się uda :) Niuciolka, dziwaczysz, Dziękuję Wam za zdjęcia :) Niujor, Bazylek fajny, malutki, jak zabawka :) Ogródek masz śliczny, bardzo mi się podobają takie aranżacje z kamieniami, w ogóle właśnie szukam pomysłu na skarpę :) Aloiv, dzięki za zdjęcia, ale masz ładne dzieci :) Miło Cię zobaczyć :) Zi-zu, bardzo sympatyczny jest Twój M :) :)
-
Dzień dobry :) Ptysiu, szkoda, że uciekłaś, trochę się spóźniłam na kawkę ... Ale córci zrobiłaś radość :) Zi- zu, mnie też coś łapie choróbsko, przez to zimno... A czemu uważasz, że nie wytrwasz? Zacznij liczyć, może Cię ‘wkręci’ jak mnie :D Aloiv mój adres : mona77@o2.pl Lenko, dzięki za linka, musze zrobić sobie kilka reprezentacyjnych zdjęć ( raczej na siedząco ) i powklejam :) Charta, uśmiałam się z tych spinaczy – dobry sposób :D , jaka szkoda, że nie zdążyłyśmy się zobaczyć ... Dzięki za wyjaśnienie z soczewicą, kaloryczna jest... (buuu), ale bardzo sycąca, bo jak zjadłam talerzyk to chyba ponad pół dnia nie byłam głodna :) Lonia, drówka dla Mamy, i dla Ciebie – siły Tatra, o tak ww jest super :) obym wytrwała jak najdłużej ! A jak z Tobą, miałaś liczyć po spotkaniu i....? Niujorku, a co u Ciebie? Gdzieś zniknęłaś. Ocho, moje maluchy jakąś wojnę zaczęły idę interweniować :)
-
:) Dziękuję bardzo za wyjaśnienie! :) No to już wiem o co chodzi :) Lenka, no tak, to jest faktycznie minus krótkiej fryzurki :) wiesz, w razie czego zawsze można wpiąć kilka spinek i znowu zapuścić :) Tatra :D liczę, liczę fajna ta dieta, wkręcam się :D :D :D Aloiv, dzięki :) zrozumiałam w końcu. Ale nie dostałam zdjęć od Ciebie :( Dinka, myślę,że na następnym spotkaniu będę dłużej :) Nadrobimy :) Roller, trzymaj się, jak to nie ma czego świetować? Dużo spokoju Ci życzę Uciekam spać, oby dzisiejsza nocka była spokojniejsza Dobranoc :)
-
w zaokragleniu 7 oczywiście - niegdy nie umiałam liczyć :D
-
Witam :) Żałuję,że nie mogłam zostać z Wami dłużej .... Trochę padam ze zmęczenia bo ostatnie trzy nocki śpię po 3 – 4 godziny- Anielcia się zaziębiła i bardzo źle sypia , także jakbym pisała nieskładnie to wybaczcie :) Omam , dziękuję za zdjęcia, - masz figurę nastolatki :) i super dzieci . Tatra :) Roller, życzę Ci dużo siły i dystansu.... wiesz, Twojej córce na pewno też nie jest łatwo... Faktycznie niedobrze się stało, że tak w nerwach się wyprowadziła od Was. Wiesz ja miałam przeprawę z rodzicami jak postanowiliśmy zwiazać się z moim A.... powiem, że nie spełniał ich oczekiwań . Też nie wiele brakowało a wyprowadziłabym się z domu trzasnąwszy drzwiami tym bardziej ,że usłyszłam hasło „to się wynoś” ....... Pamiętam, że jakoś na spokojnie przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku,że przeczekam ten etap, nie będę robić scen tylko na spokojnie tłumaczyć i robić swoje. W końcu rodzice przekonali się ,że wszystko jest w porządku. Dziś myślę ,że w moim przypadku nie tyle chodziło o osobę A. co o fakt,że jedynaczka POWAŻNIE się zaangażowała... ;) Dla wszystkich tak sytuacja jest trudna, nowa ... Czas zrobi swoje i wszystko się ułoży pomyślnie , zobaczysz Zi – zu :) Lenko, myślę ,że w takiej fryzurce byłoby Ci dobrze :) dodatkowo – bardzo wygodnie Z tym, że fryzjer powinien zrobić to co chcesz a nie promowac własną wizję artystyczną .... żebyś już nie musiała zakładać niczyich majtek na głowę :D :D :D Niuciolka tłuścioszku nasz forumowy :D :D :D Sisi a ja nie dostałam zdjęć :( Dinko, szkoda,że się nie zdążyłyśmy zobaczyć ..... A teaz poprosze Was o pomoc w policzeniu punktów bo cos mi się nie zgadza, Otóż ;) soczewica na 100g. 351 kcal , tł. 0,6 . no i tak (351: 60)+(0.6: 9) = 5,85 + 0.66 = w zaokrągleniu 6 Czyli to 6 p za 100 g? czy biorę pod uwagę to (czy nie) ???: do 1,24 = 1 P od 1,25 = 1,5 P do 1,74 = 1,5 P od 1,75 = 2 P i wtedy 2 p za ile? Za 100 g.? coś mi się pokiełbasiło HELP!!!
-
Witam po spotkaniu :) Bardzo miło było :) Mam przykazane ,żeby nie pisać za dużo :D ;) Ale trochę chyba mogę. Dołączyłam do dziewczyn coś ok 10. 30 w Coffe w tarasach , została uwieczniona moja mina na wejście :D (Powitanie z aparatami w rękach – szelmy ;) ) Później pojechałyśmy na Stare Miasto odebrać apartament dziewczyn, porzuciłyśmy tobołki i udałyśmy się na spacerek po okolicy , później na obiad do pierogarni. Pogadałyśmy sobie (podobno kelner strzygł uszami :D ) , Później znowu pochodziłyśmy po Starówce :) Po 15 musiałam się pożegnać, żeby zdążyć na pociąg do mojego lasu :) Praktycznie minęłyśmy się z Zi-zu :( zdążyłyśmy tylko się przywitać i musiałam pędzić ale zawsze to lepsze niż nic :) Dziewczyny pewnie sobie dalej balują, myślę, że będą miały fajny wieczór, sporo tam lokali – tylko ceny niestety dla turystów .... Nie wzięłam aparatu, także na zdjęcia musicie jeszcze poczekać :) Dziękuję za buziaki dla Stasia :) dziś impreza w gronie kameralnym a za tydzień duuuża impreza w ogrodzie :)
-
:) Caramba, uciekłam w podskokach i z uśmiechem :) Tatra :) Charta, rękawiczki gumowe i kapelusz z boa będzie bomba! Weszłam jakis czas temy na Twój blog – świetnie sie czyta, pośmiałam się – określenie „w spódnicy na gumce” zaadoptuję :D Mam nadzieje,że się zdążymy zobaczyć, nie wiem o której wkraczasz do akcji :) ? Niuciolka, jesteś szczupła :) Dziś mam dzień wspomnień, trzy lata temu o 24 45 urodziłam mojego Stasia :) Nigdy nie zapomnę moich spacerów po szpitalnym korytarzu :) spacerowałam i spacerowałam – od 14 do 21 ..... (nie wiem skąd taki przypływ sił , bo pamiętam że w ostatnim miesiącu nawet wyjście do najbliższego sklepu było nie lada wyczynem) potem wreszcie pozwolili mi usiąść :) Bardzo fajnie wspominam ten poród :) Dobrej nocki
-
Omam, prosze się nie obśmiewać z mojej stopy ;) Za to dobrze pływam żabką np :D
-
Hej Pomidorki :) Od piątku miałam na głowie elektryków , zakładaja instalacje na piętrze, i musiałam dopilnować wszystkiego, latałam dookoła nich jak zmora i pokazywałam gdzie maja być gniazda, włączniki kable od tv, kable od telefonu. Gdybym nie lata ła to miałabym po dwa albo po jednym gniazdku w pokojach bo tata uważa ,że tak wystarczy :D Co chwilę wyłączali mi światło , wiercili, łomotali, w sobotę majster najważniejszy = mistrz przyszedł narąbany jak stodoła (mój tata jest łagodnym człowiekiem i udawał że nie widzi a ja najchętniej bym dziada pogoniła) Mało to , niestety ten sam człowiek pracował u nas w zeszłym roku, zanim się wprowadziliśmy, nie narysował planu instalacji i dziś latał po działce i szukał kabla pod ziemią... nie mógł tez znaleźć kabla od domofonu , rozkopał mi kawałek działki, ale już spokój poszedł i mam nadzieję ,że już nie wróci :D Ad naszego spotkania to pojawię się także się zobaczymy :) cieszę się bardzo :) Lenko napisałam Ci maila :) W sobotę wyrwałam się z domu :) kłusowałam po centrum Warszawy napawając się wolnością , nawet udało mi się kupić buty – a nie było to łatwe bo mam rozmiar 40-41 Padam na twarz, także kończę , przepraszam, że tak tylko o sobie.... dobrej nocki :)
-
Niuciolka, :) Wszystkiego co najlepsze, duużo radości, miłości i ciepełka ! Dziękuję za zdjęcie, pogłaskałam Cię po włoskach Ps. \'starej gęby\' nie widzę :) wieczorkiem poklikam więcej, na razie :)
-
Hej kobietki :) Ale dziś miałam dzień, moje maluchy tak mi dały w kość, że zaczęłam na nie wrzeszczeć, aż mnie gardło boli..... Matka wariatka. Opowiem Wam ;) Rano zuważyłam ,że moje dwie ulubione bluzki uprałam z flamastrem (któreś z dzieci dorzuciło go do kosza z praniem no i ładując do pralki przeoczyłam..... na bluzeczkach mam śliczne niebieskie wzorko – zacieki . W domu bałagan koszmarny, więc sprzątam, układam wszystko szybciutko, bo szkoda mi czasu na to . Później wyszłam z nimi na dwór . Od wczoraj przed tarasem (niewykończonym) mam górę ziemi przeznaczoną na skarpę, tylko trzeba uformować. Moje dzieci zaczęły oczywiście szaleć po tej górze ziemi , ale podczas machania łopatą (tak, to głównie ja robię skarpę) zobaczyłam że co jakiś czas znajduję szkła, no i teraz jak zgonić ich z tej górki, zaczęli obydwoje wrzeszczeć, tarzać się itp. Cyrk. Usmarowali się na czarno, piach we włosach. No więc ciągne towarzystwo do domu, a tu------- nie ma wody!! Wyłączyli! (dzieci cały czas histerycznie ryczą jedno przez drugie, rozbieram tarzające się i sypiące ziemią z kieszeni i z butów towarzystwo jedno przetarłam ścierką i położyłam, drugie spacyfikowałam przed bają. No ..... Ale teraz cd walki. Miotam się dalej , Musze wybrać już natychmiast kostkę brukową na taras. Mam kilka godzin, Spieszę się jak dzika, bo budowlaniec przyjedzie, wykonuję kilkanaście telefonów, bo cennika nie było w sieci , budowlaniec nie przyjechał..... wrrrr Dziecko wstało i ryczy, nie wiem o co chodzi. No i najlepsze, jesteśmy w trakcie remontu domu, mamy podniesione poddasze, na razie stan mocno surowy.... Przyjechał do mnie znajomy pomóc mi obmyślić instalację elektryczną – zna się na tym super, przyjechał, rozejrzał się konstruktywnie i oświecił mnie,że na piętrze są za małe okna, w stosunku do powierzchni i jest ciemno!!!! Pokój dla dzieci jest ciemny, stanowczo za ciemno!!!!! Trzeba robić okna w dachu (drogie!!!) albo oślepnąć. W ogóle to wyszło na to,że tam,gdzie planowaliśmy sypialnię, trzeba zrobić pokój dla dzieci, pralnię gdzie indziej no i w ogóle inaczej!!! A środki finansowe raczej skromne i szaleć nie da się. Boże, nie wiem jak się nazywam !!! A teraz kochane pomidorki zmieniamy temat :) Guziczku, gratulacje, tak trzymaj! Nostra co się dzieje, że Cię zwija z bólu? Niucoilka jak właśnie mam w domu czekoladę stoję przed lodówka i pytam ’ po co” ........ no i sama nie wiem po co zjadam kawałeczek, a potem jeszcze kawałeczek..... ech pyszne było :D ;) Na szczęście bardzo rzadko mam czekoladę w domu :) Lenko, też bym się podstawiła na taki masaż :) Na bąble chyba najlepsze są klapeczki na nóżki. Ja za każdym razem jak kupuję nowe buty mam ten problem. Mój Tata zawsze radośnie komentuje „ but jest na miejską stopę, na wiejska nie pasuje” :D Super niespodzianka z tym egzaminem :) A przyjaciółka wczoraj wyjechała, niestety nie mogłam jej zatrzymać siłą, chociaż pomysł schowania butów przyszedł mi do głowy :) Kochana z niej osóbka, jak rodzina, zresztą jest chrzestna mamą mojego Stasia :) Ptysiu, koniecznie pomyśl o sobie... Jak czytam Twój wpis, to widze siebie jak wychodziłam coś kupić dla siebie a wracałam z czymś dla dzieci :D Niujorku, nie bądź smutna! Kwiatuszki dla Ciebie Fajnie,że idziesz na ani mru mru, bardzo ich lubię :) Omam, bardzo Ci dziekuję za maila Staram się czytać posty dokładnie, ale nieraz widzę, że coś przeoczyłam bo nie jestem w temacie :( Dobrej nocki !
-
Hej Pomidorki Witam mocno wieczorową porą , powiem tyle, u nas już lepiej, przestał nas przywalać wór, zostało poczucie , że coś wyszło zupełnie inaczej sobie niż zaplanowaliśmy, ale tak to już jest...... Bardzo dziękuję za wszelkie wsparcie, oraz propozycje ‘wygadania się’ cieszę się, ,że Was mam :) W weekend też był grill :) chyba sezon został otwarty, ja bardziej wąchałam niż jadłam, ale było fajnie , dla siebie przewidziałam miskę surówki :) Mój M. już czuje się lepiej, a to najważniejsze. Ptysiu, naprawdę nie wiem, to zależy od upodobań.... może jakiś bardzo ładnie wydany duży album na rodzinne zdjęcia? Albo taki imbryk z podgrzewaczem do parzenia dobrej herbaty...? :) Omam, dziękuję Aloiv Caramba, dziękuję za fluidy :) Axel witam :) Roller :D wierszyk świetny! Lenko, gratulacje! Czemu Cię tak mało?? Pinia, trzymaj się :) owocnej nauki! Dzis jest u mnie moja przyjaciółka , pogadałm sobie, jak luksusowo miec towarzystwo cały dzień :) szkoda ,że tak rzadko.... Dobranoc!
-
ps Niuciolka, wysłałam Ci maila, proszę o cierpliwość do mnie