Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mona m.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mona m.

  1. mona m.

    smażone pomidory

    Hej Pomidorki Już mi dziś lepiej troszkę, jakoś odrobinę z ciężaru ubyło , choć mam wrażenie, że wisi tuż nad moja głową Moonsoon, dziękuję za ciepłe słowa Niuciolka....... w towarzystwie zawsze lżej nieść ten worek :) Omam, w ciemno piszesz, ale masz rację, trzeba mieć nadzieję i być dobrej myśli, powoli sie dźwigam. Guziczku, dobrze Ci idzie :) Lenko, dziękuję, ciepełko od Ciebie bije Zi-zu, :) uśmiaam sie, że Twój M lubi „otłuszczone baby” :D Niujorku, gdzie jesteś?
  2. mona m.

    smażone pomidory

    hej Pomidorki :) Wesprzyjcie mnie dziś duchowo, bardzo o to proszę, dziś po raz kolejny od dłuższego czasu dała o sobie znać choroba mojego M, nie chcę pisać na forum dokładnie o co chodzi, ale jestem bardzo rozbita i czuję się jakby mnie ktoś przygniótł worem kamieni. A muszę się wziąć w garść, żeby wesprzeć mojego kochanego M. Prszę o dobre myśli bo mi cholernie źle dzisiaj :(
  3. mona m.

    smażone pomidory

    Witam wieczorkiem :) Towarzystwo już chrapie więc zasiadłąm i klikam cichutko ;) Niujorku, dziękuję wiesz jak jest, praca w domu jest nie do przerobienia, tak naprawdę to mam wrażenie, że jakbym w nocy nie musiała spać, to też by się coś znalazło do posprzątania, powycierania itp. Ale chyba trzeba wrzucić trochę na luz, bo nasze samopoczucie jest ważniejsze, niż to wszystko. Tylko ja jestem tak diabelnie obowiązkowa w tych ‘domowych- przyziemnych” (jak kiedyś mojej Mamie mówiłam) sprawach.... mam poczucie winy jak cos zaniedbam Wiesz, co robiłam dzień przed moim ślubem? Myłam okna kuchenne w naszym mieszkaniu brud mi ciekł po rękach, potem szorowałam podłogę , pamiętam ,że akurat był u mnie człowiek który naprawiał mi lodówkę, patrzył na mnie jak stoję na tym parapecie i szoruję i stwierdził tylko, a może by pani tak zadbała o siebie, poszła do fryzjera, kosmetyczki itp skoro jutro ślub? Dziś bym to kopnęła w diabły i poszła sobie do kosmetyczki , bo żałuję, że tak nie zrobiła, co mi po tych oknach dzisiaj :D :D :D Tak więc świetnie,że zadbałaś o siebie, chodzisz na basen, wybierz się z pieskiem na spacer , rąbnij to prasowanie ;) , bo jak przeczytałam jak Cię nie doceniają domownicy to mi zęby zgrzytnęły.... (przepraszam, że tak bezpośrednio piszę ale tak właśnie pomyślałam...) Ps mój piesek też z radości kopie wielkie doły, szczególnie upodobał sobie ziemię pod hortensjami.... Nostra, masz święta rację! Dziś w ramch dbania o siebie zostawiłam w diabły sprzątanie i porozciagałam się troszkę na dworzu :) Ach to bikini :) Niuciolka, niby nie byłam świadoma i miałam lepszy humor, ale wiesz, to mnie zmobilizowało do działania :) Powiedziałam mojemu M, zersztą brzęczałam już mu nad uchem od dłuższego czasu, no ale stanęło na tym,że M coś pozmienia ze swoją pracą i nie będzie wracał o 8.30 , może uda mu się ustalić ze zmiennikiem ,że będzie wracał wczesniej, chociaż 2x w tygodniu, wtedy mogłabym zapisać się na jakieś zajęcia, kontynuować swoje zainteresowania, bo na razie to cofam się w rozwoju, właśnie czytam podróżniczą książkę Cejrowskiego, a tempo mam zabójcze – 3 strony dziennie to luksus ... Guziczku.. Beciku, właśnie mnie natchnęłaś tymi ćwiczeniami, mogłabym ćwiczyć na dworzu, tylko poproszę męża o zrobienie takiej barierki np między drzewami i by było ok Często ćwiczyłam na gazeli, tylko teraz moje maluchy są niezwykle zainteresowane no i cały czas mi podchodzą także gazela wchodzi w grę jak śpią Aloiv, biedna, to Cię choróbsko dopadło. Widzisz, jest tak jak piszesz, tylko ja najczęściej nie mam sumienia zostawić mojego biednego M z dziećmi no i tak....... głupia jestem , wiem.... W wolnych chwilach dorabiam , bo góra wydatków nam rośnie, w tej chwili rozpaczliwie zbieramy na samochód – muszę mieć samochód bo szlag mnie trafi! :D No i tak jakoś wychodzi, że praktycznie od listopada byłam tylko kilka razy w hurtowni i tyle moich wyjść . Śmiej się ze mnie , (Pomidorze Ty jeden!) śmiej, ja tez się śmieję :) Lenka, podoba mi się ten plan, :) dołączam . A ad dzieci, to masz rację , to cudowny czas, zresztą jak piszesz, jestem z nimi, patrzę jak się rozwijaja, tylko czasem napada mnie nastrój pt. „wszystko robię źle, moje dzieci są biedne,że maja taką beznadziejną matkę, a mój M. nie wiem już jak ze mną wytrzymuje” Ale to tylko od czasu do czasu :) Fajnie piszesz o swojej córci, ale mnie jeszcze atrakcje czekają! :D Te akrobacje na rowerze :D Ptysiu Omam, bo ona ma nowszą wagę .... :D :D, wiem, coś zmienię na pewno. W każdym razie w maju robię prawo jazdy, także cieszę się na tę odmianę, tak się cieszę, że aż do mnie to nie dociera! :D Rollerku Dobranoc pomidorki :)
  4. mona m.

    smażone pomidory

    Święta minęły nam spokojnie – gości nie mieliśmy, teściowa nie przestawiała mi sprzętów :D Nie robiłam zbyt wielu potraw – po prostu nie dałam rady, ale takie podstawowe – były . Koszyczek ze święconym bardzo zainteresował moje dzieci, kurczaki robiły furrorę, zostały na chwilę dołączone do zabawek, a cukrowy baranek odzywał się głosem mojego starszego dziecka „Beee!” na cały kościół :D Wszystko dobrze, Wielkanoc to w końcu Święto nadziei a ja mam doła jak rzadko – tak totalnego,że juz mnie z góry nie widać :( :( :( Nie wiem czemu, nic mnie nie cieszy nie mam cierpliwości do dzieci..... chyba to siedzenie w domu się na mnie odbija. Dobrze,że jest internet, bo bym chyba zwariowała. Zawsze byłam osobą która nie usiedziała w jednym miejscu, a teraz.... nie wiem, jakoś to muszę zorganizować, żeby chociaż raz w tygodniu wyrwać się na jakieś zajęcia , kontynuować swoje zainteresowania , coś muszę zmienić .... nie tylko dzieci, ewentualnie głupia robota a dla rozrywki prasowanie ew. mycie podłóg. Przepraszam,że tak smęcę ale wczoraj pół dnia przeryczałam już mi trochę lepiej ale musze się wygadać :) Guziczku, ja mam podobny problem :) Trzymaj się , dasz radę ! Moja waga mnie powaliła, otóż zważyłam się na wadze koleżanki no i wychodzi na to ,że ważę – uwaga 76 kg czad nie? (zawsze miałam wrażenie, że moja waga dodaje ale nie sądziłam,że aż tyle . No to już sądzę . A ja się głupia cieszyłam,że mam 71.... taaa NICK.............DATA/WAGA.ROZ..WZROST..CEL..WAGA.OBECNA /POPRZ./BMI/DATA Aloiv ...........26.02.07/77,0.......163.......62....73,2/ 27,6(nad)/02.04 Caramba........27.11.06/73........160.......66....72,7/2 8,51(nad)/01.03 Charta...........30.11.06/56,5.....160.......52....57,0/ 22,5(nor)/02.04 Desserter.......15.03.07/56.......164.............. ............ Dinka.............27.11.06/69,5....164.......62.....72/2 6,76(nad)/13.01 Frogus...........22.04.06/72.3....158.......55......62,4 /25.0(nor)/10.04 Gosiaj............28.11.06/54,8.....162.......52.....53, 5 /20,9(nor)/27.11 Guzik............02.01.07/79.........174.......69.....77 /25,43(nor)/11.04 Lenka...........27.11.06/72,1.......175.......65.....71, 6/ 23,4(nor)/26.03 Mona (Monia)..23.01.07/73.........173........63......76/25,4 (nad)/11.04 Moonsun........30.01.07/69.........162........56......67 /25,72 (nad)/19.03 Mruzka..........22.01.07/70,9.......170........67.....70 ,8/24,5 (nor)/26.03 Niuciola.........19.03.07/77,7........175........61..... 77,1/77,7/25,18(nad)/02.04 Niujor...........18.01.07/75..........169.........68.... .76,6/26,81(nad)/2.03 Nostra...........27.11.06..............168..........65.. ...66/23,4(nor) /12.03 Piniakolada......28.08.06/78.........175.........65..... .76/75,2 /24,82(nor)/5.03 Tatra............27.11.06/68,1........160.........60.... ..67/26,17(nad)/19.0
  5. mona m.

    smażone pomidory

    Tatra, gapa ze mnie :)
  6. mona m.

    smażone pomidory

    :) Aloiv, bardzo proszę się nie obrażać :D , jestem chętna i spragniona wszelkich informacji , sporo sobie kopiuję :) drogie kobiety oznajmiam wszem i wobec liczę te diabelne punkty, proszę przestać mówić o mojej alternatywnej dietce :D :D :D Dziś na przykład zjadłam już ok 25 :) no. Moonsun, nie płacz, po ciąży jest trudniej , jeśli chodzi o urozmaicenie produktów, ale z miesiaca na miesiąc będziesz mogła jeść więcej. Przy tym jesz zdrowo, lekkostrawnie i myślę ,że to powoli przyniesie efekty. Ćwiczenia - powoli. Ja też byłam długo bardzo osłabiona, powolutku odzyskasz kondycję Dobrze Cię rozumiem, zobaczysz z czasm będzie poprawa! :) Lenka ;) Kończę kobietki bo malutka znowu ma rotawirusa :( Od wczoraj wymioty i biegunka + temp 39 .... biedna jest tak osłabiona,że cały czas siedzi mi na kolanach :( :( :( ps Mąż zrobił dziś PYSZNY I KALORYCZNY suflet :) Mniam.... tup...tup ...tup ...TUP....TUP...TUP...TUP.......HOPLA!! - to moje zgubione kilogramy ..... pewnie już wróciły.. właśnie usadawiają się wygodnie na moich tylnych częściach . ..:D :D :D
  7. mona m.

    smażone pomidory

    :)
  8. mona m.

    smażone pomidory

    DZIEń DOBRY :)
  9. mona m.

    smażone pomidory

    Jestem jestem kochane pomidorki :) Resztką sił dotarłam do kompa :D (po dietce) Jestem tylko totalnie wykończona po sprzątaniu po robotnikach + u mnie w domu (zawsze mam pranie na wieszaku, pralka tłucze codziennie - nie nadążam z chowaniem ubrań a co schowam, to młodsze dziecię i tak wyciągnie) Także wszędzie mam ciuchy , ciuchy i ciuchy i pojedyńcze skarpetki ..... Dziękuję,że dbacie o moje zdrowie Wytrzymałam na dietce 10 dni :D jest mnie 3 kilo mniej Niuciola, co za horror!, biedny chłopak..... Moonsun, wiesz, ja też ostatnio myślałam o porannych biegach, skopiuje sobie Twój plan, może uda mi się go wdrożyć Ptysiu, witaj po przerwie, wyskakuj z doła :) Niujor, ja co prawda krótko Cię znam, ale myślę, że Ptysia ma świętą rację! Pomyśl o sobie Na pewno odmiana dobrze Ci zrobi! Lenka, nie mam pojęcia co Ci doradzić, moje dzieci jeszcze są malutkie także etap usamodzielniania jeszcze przede mną..... Ale osobiście uważam, że samodzielność, pewne stanie na ziemi to jest właśnie to. ... Dokładnie nie napisałaś jakie jest Twoje zdanie - może Twój mąż za bardzo naciska. Myślę, że przykład jego osoby powinien być najlepszą motywacją – w końcu zaradność życiowa jest godna naśladoawania :) Jesteście rodziną – jak okręt musicie płynąć razem i nie dać się burzom Moonsun, staszne co piszesz, straszne przeżycia mieliście :( Buziaki , dobrej nocki !
  10. witam, dziękuję bardzo za zdjęcia :) za to , że pamiętacie o mnie :) Poczytuję Was czasem, tylko nie mam siły pisać......... ale myślę o Was często :) U nas w porządku, wczoraj rozpoczęłam sezon wiosenny w ogródku , ogólne sprzątanie , palenie mnóstwa gałęzi i liści – mam nadzieję, że sąsiedzi mi wybaczą, że ich zadymiłam... dziś zasadziłam piękny modrzew – to wszystko przy pomocy moich maluchów :) Porobiłam im trochę zdjęć, muszę Wam wysłać :) I odniosłam sukces pedagogiczny :D ;) – odzwyczaiłam Anielcie od smoczka, poszło tak gładko, że jestem w szoku :D Monika, gratulacje, cudownie, że to już, pewnie jesteście szczęśliwi :) Kasiu, dzięki, wspaniałe to przedszkole, moim dzieciom bardzo podobały się koty , stali przed komputerem i krzyczeli \"miau, miau!\" Ala fajnie wygląda jako mrówka - sekretarka :) W ogóle wspaniałe widoki, te dwie drogi - cudne zdjęcia... Julitka, dzięki, Kubuś ślicznie wygląda, jak Twoje zdrowie? Musze Cię na skypa złapać :) Shenen, to miałaś dzień :) Już niedługo będziesz się śmiała wspominając to :) dla małej buntowniczki i dla Ciebie , już widzę te spojrzenia starszych statecznych pań :D Karolina, dzięki za PRZEPIęKNE zdjęcia znad morza, ale bym sobie pospacerowała po plaży!! Maks ładnie wygląda, fajnie mu w okularkach . Ania 76 witam :) Anka, koniki genialne! Uśmiałam się :D An 24, jak nowa fryzura? :) IzaF jak tam Wasza sala? Wszystkiedziewczyny do których nie napisałam imiennie pozdrawiam serdecznie :)
  11. mona m.

    smażone pomidory

    Lenka :d no prosze ,czyli dieta przestała bys tajemnicza:) Pamiętam,że jak pierwszy raz ją przeprowadzałam udało mi się zrzucić ok 5 kilo :) Teraz modyfikuje nieraz śniadania, no poranną herbatke słodzę :) ale i tak spada .
  12. mona m.

    smażone pomidory

    :) Omam , imponujące podsumowanie! :D Aloiv , coś jest w tym, ja w sumie czasem też mogę powiedzieć ,że mam troje , w tym jedno takie wyroś nięte (196) :D :D :D Lenka, ale uwielbiam Ritter!!! Jak zaczynam jeść opakowanie to nic mnie nie powstrzyma – jem dopóki są :D Becik, to się dowiedziałaś różności :D Ale fajnie tak sobie pomierzyć ..... ech dawne czasy ;) A kiedy ślub?? Piniakolada, jak zupka ogórkowa ? :) ;) Roller :) fajny pomysł z adopcją większej ilości uczniów, na pewno dla dzieciaków z „Twojej” szkoły to też ogromna satysfakcja i przyjemność ! Dziś szalałam w ogrodzie, wiosna! :) zasiliłam różaneczniki, odgarnęłam liście, niedługo pewnie zakwitną prymulki :) bardzo lubię zapach ziemi na wiosnę . Dostałam dzis piekny modrzew od koleżanki, jutro muszę go zasadzić :) Maluchy daja czadu, uciekam :) Pa
  13. mona m.

    smażone pomidory

    :) Witam Malutka już na szczęście dobrze :) ufff :) wklejam obiecaną dietkę, naprawdę polecam, bo czuję się lżej, na wadze 71 :) no i nabrałam samodyscypliny :) Myślę,że nan nabranie rozpędu i motywacji przed ww - jest dobra :) Tajemnicza dietka z gazetki :) Poniedziałek Śniadanie: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka Obiad: dowolna ilość szpinaku z solą + dwa jajka na twardo Kolacja: jeden duży stek zrobiony na grillu albo w minim. iości oleju + sałata z jogurtem + owoce Wtorek: Ś: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka O: jeden duży stek + dowolna ilość zielonej sałaty i owoców K: chuda szynka z dodatkiem surowej marchwi , dowolna ilość , do nasycenia :) Środa : Ś: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka O: 2 jajka na twardo , sałata, pomidory w dowolnej ilości K: szynka z zielona sałatą – dowolna ilość Czwartek : Ś: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka O: jedno jajko na twardo, dowolna ilość żółtego sera + ugotowana albo surowa marchew K: owoce i naturalny jogurt Piątek : Ś: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka O: ryba uduszona (np w folii aluminiowej w piekarniku ) + pomidory – dowolna ilość K: stek z dowolną ilością sałaty doprawionej jogurtem Sobota: Ś: Kawa albo herbata, podsuszona bułeczka O: ugotowany albo upieczony kurczak, zielona sałata z jogurtem K: 2 jajka na twardo , marchew Niedziela: Ś: Kawa albo herbata O: stek + owoce K: to co lubimy, dozwolony nawet deser, oczywiście w granicach rozsądku :) Zasady : Jemy wolno , dokładnie żując :) Ograniczyć sól Wykluczamy alkohol , cukier Dieta trwa 2 tygodnie , później powoli dołączamy inne potrawy :)
  14. mona m.

    smażone pomidory

    Witam :) Oj znowu mam troszkę zaległości, nie mam jak nawet napisać do Was bo mam ręce pełne roboty; moja córcia struła się czymś... (podejrzewam,że podłapała coś na dworzu, przyłapałam ją jak wsadzała rączkę w kałużę i do buzi...........) no i tak nocka nie przespana , mam sporo prania i niuńka cały czas chce na ręce, albo siedzi mi na kolanach.... dziś już pod wieczór lepiej, mam nadzieję,że jutro już się będzie dobrze czuła.... Mówię Wam czasem mi rąk brakuje :D Przepraszam,że tak tylko sobie, wiem,że poruszacie poważne tematy, Moonsun , nawet nie wiem co powiedzieć, bo mi się w głowie to nie mieści.... :( Buziaki Dobrej nocki!
  15. mona m.

    smażone pomidory

    Witam wieczorkiem :) :) Wytłumaczę się ad dietki :D ;) - to tylko na początek – na wagowego kopa , no i samodyscypliny czyli w moim przypadku nauczenia się nie podjadania, nie próbowania między posiłkami – wiecie, obsługując taką rozkoszna dwójeczkę maluchów często szykuję jakieś jedzonko no i tu skubnę tam skubnę, wydaje się , że niewiele, a to pewnie w sumie trochę więcej niż niewiele............. A dietkę Wam napiszę jutro, bo dziś już nie mam siły :) To nie jest kopenhaska :) Ale dla mnie skuteczna właśnie tak na rozpęd, wypróbowana , dobrze się czuję, tak lżej :) wreszcie zniknął napompowany brzuchol . Moje dzieci rozbawiły mnie wczoraj do łez, otóż najwspanialszą zabawka w domu jest nowy fotel do komputera......... Zabawa jest przednia, mała z piskiem zachwytu lokuje się na fotelu a Staś ciąga fotel (na kółkach) po mieszkaniu i co chwilę nim kręci, chichrają się przy tym na cały głos :D :D Lonia, gratulację :) Niuciolka, nie wyj do luster, lustra w sklepach są okropne, ja nigdy w nie nie patrzę bo się dołuję – jarzeniowe światełko od razu mam piekną cerę :O Nie ma co się dołować. A z ubraniami to tak jest.... ja po ciąży kupiłam jedne jeansy które są na mnie dobre,( bo,żeby było śmieszniej kupiłam też kilka par w moim przedciążowym rozmiarze – z myślą o niedalekiej świetlanej przyszłości :D ) i biegam w nich naokrągło – też mam dość.... Ale zawieszenia broni nie przewiduję :D :D :D , Niuciola, uśmiechnij się – - na poprawę humoru Frogus, ojojoj! Dobrze,że nic się nie stało! Pewnie mnie też czekaja takie stresy niedługo..... A jeżeli to nie tajemnica to ile czasu znacie się z M ? Aloiv :D Tatra :) Pinia, no niestety zdjęcia przepadły, ale może coś znajdę nowego to Ci wyślę, to działa :D Roller, fotel na szczęście miał instrukcję, ale tak ukrytą ,że w połowie montażu dopiero się na nią A. natknął :) No właśnie Moonsun to o zdjęciach, a JA to większości z Was nie ‘widziałam’....................:( :( :( :( Chcę zdjęcia !!!! Dobrej nocki
  16. mona m.

    smażone pomidory

    :) Ale jestem zmęczona, właśnie usiadłam pierwszy raz od rana........... ufff.... Moonsun :D Zapraszam na kremóweczki ;) Niuciola, własnie mi ułożyło się tak jakoś ... pod względem pomocy przy dzieciach..... są dni, że padam ze zmęczenia, (ale za to mam lodówkę ,zmywarkę , wypoczynek i męża :D :D :D ) ale bywają gorsze problemy , dobrze, że maluszki sa zdrowe, wesołe fajnie się rozwijają :) Piosenka bardzo życiowa :D Mrużka :) Frogus :D Kiedyś w ramach mobilizacji powiesiłam na lodówce zdjęcia jakichś mocno pulchnych pań w kostiumach, - miałam całą kolekcję 150 kilowych grubasek , powiem, że nawet było to skuteczne :) Jak przyszli do nas robotnicy to ryczeli ze śmiechu :) Sisi biźniaczki – podwójne szczęście :) Niunjor, ile razy i kiedy pryskasz drzewka???? – mam wiśnie i jedna czereśnię , w zeszłym roku spryskałam raz jak były małe pąki, no i chyba za mało, bo w każdej czereśni siedział sobie robal albo dwa ( wolę nie myśleć ile zjadłam zanim to zauważyłam...) Charta, jadłospis przyśle w weekend ;) Tak pracuję w domu, dwoję się i troję :D Ach ta kawa z pianka albo Turcja............................................ Omam, straszne, przez co Twoja koleżanka przechodzi... biedne dzieciaki........ Właśnie kurier przywiózł mi fotel do komputera, idę skręcać ......... (czysta groza bo nie znalazłam instrukcji obsługi) Ps dziś zaczęłam dwutygodniową dietkę którą kilka ładnych lat temu wyszarpałam z gazety, dwa razy ją przeprowadziłam i zgubiłam parę kilo, także dobra będzie na rozpęd - mam nadzieję ,że pozbędę się tych wrednych 73 ! Dobranoc
  17. mona m.

    smażone pomidory

    :) Dziś od rana mam dziki hałas w domu, (hydraulicy kładą instalacje ) W ogóle to w zeszłe lato podnieśliśmy piętro domu i stąd całe zamieszanie :) Niuciola wiesz, oczywiście, że jest M, z tym, że pracuje po 12 godzin w tygodniu a w soboty i niedziele mam mnóstwo zaległości z tygodnia + mam swoją pracę zarobkową którą tez usiłuję nadgonić.... dziadków niestety nie posiadam – tzn jest jedna babcia na chodzie ale ona absolutnie nie nadaje się do dzieci (klasyczny przykład toksycznej osobowości :D ) A z przyjaciółek, no cóż, albo ludzie są zapracowani albo mają własne dzieci i dzieli nas spora odległość, zresztą moje dzieci ryczą w niebogłosy zostawione z kimś kogo nie znają, także na razie ciężko .... Po prostu jak trochę finansowo się poprawi to znajdę dorywczą opiekunkę – kogoś do kogo ludki się przyzwyczają i będę miała pomoc :) Moonsun, a u sąsiada nie da się zjeść? ;) Wspaniale piszesz o swojej rodzinie, to naprawdę szczęście mieć mądrych życiowo, pełnych ciepła dziadków. A ciacha pyszne przeważnie kremówki :D LoniaG, to przykre faktycznie.... Ale może z czasem się ułoży i będzie jak dawniej Guzik :) Uciekam, na razie :)
  18. mona m.

    smażone pomidory

    :) Hej Malutka już śpi, Staś zasypia, od rana usiłuję się brać w garść :) Mam wrażenie, że ten ogólny bezwład to przez siedzenie w domu, nie mam możliwości zostawienia dzieci z kimś i wyrwania się na godzinkę choćby raz w tygodniu..... ale z wiosną będzie lepiej :) Za kilka dni robotnicy będa na robic taras, ciesze się, bardzo lubię zjeść śniadanko na dworzu :) Nostra, własnie pooglądałam sobie Was na bobasach, córcia Ci rośnie jak na drożdżach :) Piniakolada, co się dzieje z Twoją nogą? To fajnie,że tez tak się ważysz, mój A zaśmiewa się jak widzi te moje akrobacje na wadze :D U mnie w weekendy Tat zawsze jedzie do cukierni i kupuje pyszne ciacha... wraca i oznajmia robiąc do mnie oko „Kupiłem sobie ciastka i sam je zjem” :) taaa... Becik, jak ja to rozumiem... to mówisz peeling z kawy jest dobry na te górki wszelkie? :) Mrużka LoniaG, współczuję sytuacji rodzinnej.... tak właśnie często bywa w rodzinie..... Chociaż u mnie rodzina jest malutka – tendencja do posiadania jednego dziecka zaowocowała tym, że mam tylko Tatę.....Ciotkę , i Babcię która nieco działa mi na nerwach. Czasem myślę,że wiele bym dała za liczną rodzinę nawet gdyby były jakieś niesnaski... Niunjor, świetnie,że już troszke lepiej się czujesz Lenka, nie ma to jak dobry sex :D Aloiv, dzięki bardzo , skopiowałam sobie, także już jestem mądra :) Tatra dzięki :) Roller, niesamowita jesteś, złota rączka :) Przestraszyłam się trochę bo od tygodnia boli mnie w jednym miejscu kręgosłup szczególnie jak się schylam, no i wymacałam,ze tam mam jakąś gulkę :( Mąż potwierdził.... Boli jak siedzę, musze się bardzo prostować .... Musze iść do lekarza z tym (na szczęście znamy świetnego lekarza od kręgosłupa) , tak podejrzewałam, że to ciągłe schylanie się i dźwiganie jakoś mi się da we znaki, a jeszcze jak głupek złapałam się za przesadzanie dość dużych krzewów, no i mam :( Dobranoc Pomidorki :)
  19. mona m.

    smażone pomidory

    :) Hej Własnie popadłam w jakiś marazm :O Wiem,że to głupio zabrzmi ale normalnie dołuje mnie mój widok w lustrze :( Widzę skrzywione babsko które nie może się wziąć w garść i – o zgrozo – zaczyna się użalać nad sobą i wyżywać na otoczeniu :( :( :( Zołza się ze mnie robi..........:( Nie o to chodzi,że waga przesłoniła mi świat :D tylko od kilku dni najchędniej stłukłabym siebie samą na kwaśnie jabłko Niuciola, ech, ta waga.... Ja wchodze na wagę jak Garfield :D - ostrożnie- najpierw jedna nogą, potem (przytrzymując się np ściany) – bardzo delikatnie dostawiam drugą, wstrzymuję oddech, puszczam ścianę- delikatnie! – i ................i widzę ------ 73................................................ Mrużka :) Tatra, ja od trzech lat jakoś ma stopniowo coraz mniej czasu :D ale pocieszam sie,że za jakieś 18 lat będe go miała więcej, chyba ,że wcześnie będe babcią :D Charta, dziekuję, pewnie,że prześlę Ci maila, tylko nie potrafię jakos skutecznie wcielić w życie ww... (panowie u mnie robią zakupy a ja jestem uziemniona z dziećmi w domu) Przypuszczam,że mało warzyw :( Aloiv i co z kilo-kick?? Desserter, pamiętam,że mi na mdłości trochę pomagało np zjedzenie skórki od chleba zanim wstałam.... Lenka, no nie umiem! Nie umiem się odchudzić :( :( :( buuuu Solarium na pewno poprawia Ci samopoczucie :) Po zimie wszyscy jesteśmy nieco stłamszeni.... będzie dobrze Roller :D Omam, otóż spora część z 73 ulokowała mi się poniżej pleców no i jeszcze powyżej kolan, szczególnie wisi z tyłu, także na zdjęciach nie widać :D :D - dlatego ,że siedzę :) Becik, gratuluję przypływu energii :) Kto wie, graj w tego totka , mój teść kiedyś wygrał w totka spora sumę, kupił wtedy samochód :D Niunjor, biedna jesteś!, co to za choróbsko, pierwszy raz słyszę taką nazwę.... Wracaj do zdrowia Ptysiu, no niestety często odnosze wrażenie,że urzędnicy rozmnożeni w naszym pięknym kraju do potęgi są po to aby rzucać człowiekowi kłody pod nogi...... :O Biurokracja..... ech, nie będę komentować .... Walcz, trzeba się uodpornić na ten chory system Dobranoc pomidorki :)
  20. mona m.

    smażone pomidory

    :) Hej kobietki :) Włąśnie odstawiam porażkę dietetyczną, bo mnie szlag trafił i stwierdziłam,że jak najem się chipsów i ciastek i wszystkiego aż mi uszami wyjdzie to przynajmniej będę wiedziała dlaczego cholerna waga nie chce się ruszyć..... No i jadłam..... I pieczywko też. I bułki. I chałkę. I ciach kruche i serek żólty. I na wadze 73 nadal. Szlag mnie trafi. Chyba już zawsze będzie 73........ To tytułem wstępu :D :D :D :D Tatra, no ciekawie piszecie, ciekawie, właśnie zasiadłam z kawką do lektury :) Niunior, na mnie tez czeka ogródek, w ogóle jak robi sie ciepło to wzasadzie życie toczy sie na działce.... Chyba laptopa będę musiała kupić, no bo jak ja wytrzymam bez koputera :D Omam Aloiv Lenka Mrużka, no własnie dostałam przykaz od męża,żeby go nie denerwować , bo go pognie jeszcze bardziej...... A ja niestety mam talent do wyprowadzania innych z równowagi :O Muszę z tym walczyć, ech... nie bedzie łatwo :D Ooo jak ja uwielbiam taniec :) W narzeczeństwie chodziliśmy z A. na kurs , było super :) Roller, może jakiś myszowaty zwierz grasuje u Ciebie... Wiem, takie cebule są trujące, krokusów , tulipanów, hiacyntów itp. Także może to była ostatnia uczta tego zwierza? No chyba ,że odporny.... Robię przerwę bo ciągną mnie na dwór moje ludki :) Czym poprawić przemianę materii???? Help!!!!
  21. Hej :) Witam po dłuugiej przerwie :) Dziewczyny, bardzo przepraszam,że Was tak zaniedbałam ale od dłuzszego czasu po prostu doby mi brakuje :( Jak Wam pisałam jakiś czas temu zaczęłam pracować ( w domku) - no ba przy życiu z jednej pensji nam się nie przelewało, no teraz troche odżylismy,ze tym,że okupiłam to totalnym brakiem czasu dla siebie.... Ale postaram się zaglądać częściej, bo chyba juz teraz trochę opanowałam żywioł :D Poza tym od dwóch tycgodni mój biedny A. nie może ruszać głową bo go zawiało , a takie trzymanie głowy w nienaturalnej pozycji niestety bardzo obciąża kręgosłup, no i zaczęły się sensacje zw. z kręgosłupem w stylu drętwienie rąk na skutek ucisku itp. W końcu wczoraj wypchnęłam go do lekarza zajmującego się takimi sprawami - genialnego zresztą no i po godzinnych zabiegach A. prawie się wyprostował (po masażu ma siniaki na plecach) Na skutek tego wszystkiego wszelkie zakupy i inne obowiązki spadły na mnie ... Ale juz jest lepiej i to najważniejsze. W ogóle z wiosną jakoś lżej :) Shenen, dziękuję za piękne zdjęcia - u nas też krokusy kwitną, ale Stasio uparcie je zrywa i mi wręcza z uśmiechem :) Najważniejsza sprawa - gratulacje !!! Doczytałam,ze się udało :) Karolina, dzięki za zdjęcia, Maks ślicznie wygląda, bardzo podobny do Ciebie :) Monisia, dzieki za gg Już myślałam,że o mnie zapomniałyście ;) :D
  22. mona m.

    smażone pomidory

    Desserter, gratulacje!! :) Najlepsze życzenia dla solenizantek Dziewczyny zaglądam co jakiś czas, ale i tak do tyłu jestem z lekturą :( Podpytujecie co u nas - kochane jesteście ! na szczęście juz jestesmy zdrowi tzn ja i dzieci bo mój biedny A. ma cały czas problem - zawiało go no i od prawie dwóch tygodni nie może ruszać szyją, nie może sie wyprostowac, w nocy nie ma sie jak ułożyć bo boli, no straszne! zaczęły go od tego boleć plecy, bo taka postawa bardzo obciąża kręgosłup dzis wypchnęłam go do lekarza - mamy takiego fantastycznego lekarza no i pomógł bo A. prawie sie wyprostował! Ale musi na siebie uważać, bo następnym razem takie zawianie będzie miałojeszcze bardziej długofalowe skutki.... Mówię Wam, zawsze się musi jakieś badziewie do człowieka przyczepić. No i usłyszeliśmy ,że trzeba spać na plecach bo to pomaga się zregenerować, jest najlepsze min dla kręgosłupa właśnie, w ogóle spanie na boku jest samobójcze (pamietam,że Tombak też tak pisał) także dziele się z Wami tą informacją :D W ogródku wiosna! kwiatną krokusy, mój synuś je zrywa i mi wręcza z uśmiechem, a malutka cały czas przemawia po swojemu - jak radio zupełanie, jest przesmieszna! Ale się cieszę z wiosny, od razu moje plany życiowe ruszyły galopem :) zapisałam się wreszcie na kurs prawa jazdy! za miesiąc zaczynam :) Kończę bo juz oczy mi się same zamykają Dobrej nocki!
  23. mona m.

    smażone pomidory

    Troszkę nadrobiłam Aloiv, pewnie, że podawaj te przepisy , zraz sobie skopiuję to co już wrzuciłaś :) jakaś inspiracja przyda mi się na pewno! Sisi, dobrze,że już lepiej się czujecie, to straszne jak wszyscy chorują.... jak patrzę po znajomych to wiekszość w tej chwili jest na zwolnieniach lekarskich i żywi się różnymi medykamentami.......... Tatra, Boże Drogi, włąśnie przeczytałam,że mieliście wypadek, straszne!!! Szczęście, że Wam się w sumie nic poważnego nie stało! Ptysiu, bo to taki sezon chorobowy teraz :( Mam nadzieję,że jak wreszcie zrobi sie cieplej to te choróbska się od nas odczepią. Może jest jakaś fajna kuracja na uodpornienie, ostatnio cos znajoma wspominała mi o wyciagu z jeżówki (Bonifraci sprzedają) podobno dobre własnie na odporność.... Njunior, dużo zdrówka dla Ciebie DinkaP, :D :D :D dobrze, postaram się kroić chlebek tak jak mi Roller radziła :D :D O ! i Anielcia już sie obudziła, idę lulać ...............
  24. mona m.

    smażone pomidory

    hej Przepraszam,że tak zniknęłam, ale od środy po kolei przechodzimy infekcję ( rotawirus ) zaczęło się od malutkiej , w piątek Staś się zaraził w sobotę ja ..........no i ledwo ledwo ciągnę..........:( :( :( dziś mój synuś kolejny dzień miał b. wys. temperaturę (40 stopni) popłakiwał,wołał mnie i leżał w swoim łóżeczku bledziutki z sińcami pod oczami, serce mnie boli ..... nie mogłam zbić temperatury czopkami na paracetamolu, dopiero ibufen pomógł , córcia jest malutka no i też dookoła niej biegam, sama jeszcze mam odruchy wymiotne, nic nie moge jeść........... Mojego biednego A. zawiało i juz 5 dzień nie może ruszać głową, niedosypia, bo nie może sie ułożyć biedny. Mówię Wam............ Sie wyżaliłam :( poczytam co u Was to mi sie humor poprawi..
  25. mona m.

    smażone pomidory

    Hej :) Dziś deszcz sikał cały dzień, nawet na chwilkę nie wyszłam z maluchami. Świrujemy już w domu. Dziś wcieliłam w życie ww. :) tylko muszę sobie założyć notesik dopóki sie nie wprawie :D Guzik, jakie to krzepiące z tą wiosną! Niucioa, no niezłą dziś ogladałam swoje zdjęcia jak byłam młoda i piękna i 10 kg chudsza Mrużka, no bardzo chętnie :) Aloiv, Nie powiem! :D :D dziś ważyłam 73 ale jak zjem 1 kanapkę to ważę 74. Ja tak mam :O uciekam utulić mężą :D pa :)
×