Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mona m.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mona m.

  1. Hej, hej :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) Daję znak, że żyję, chociaż mróz ściska ! Zawsze w takie dni myślę o ludziach którzy nie maja domów, i tych którzy nie maja na opał..... Kasiu, współczuje chorób, zdrówka życzę! Ana, szkoda, że nie wypaliło z tymi tipsami, ale na spokojnie, sprzęt masz. Nie wiem bo nie robię , ale może jest jakiś sezon na paznokcie?? Może na wiosnę będzie lepiej. Ja bym rozklejała regularnie ogłoszenia, dała cenę konkurencyjną, może jakieś mini zdjęcia na tych ogłoszeniach? i jak ktoś się zechce umówić to albo w salonie tam gdzie próbowałaś albo w domku przyjmować? Trzymam kciuki, nie zniechęcaj się! Z mężem chyba każda z nas – bab siedzących w domu ma takie dni. Jeśli chodzi o Julkę to na spokojnie, Stas też miał wycinany tem migdał i miały być sączki ale obyło się bez. Nie jest to skomplikowany zabieg. No . My tez na siebie powarkujemy nie raz – kiedyś nie podejrzewałabym,że mogę tak się do mojego M. odezwać , jak typowo wredna baba.... U mnie wychodzi takie sfrustrowanie siedzeniem w domu, w sumie przywiązanie do domu. Shenen, kochana, dobrze to ujęłaś „byłam kiedyś MILSZA” Prosto i trafnie :D Kresko, a co Ty tak majtasz tylko :D napisz cosik :) Moniko, witaj :) Beti :) U nas dobrze dzieci fajnie się rozwijają, nie chorują, coraz bardziej rozgadane, dobre teksty mają, muszę zapisywać :) Niestety rok zaczął się niefortunnie :( okazało się, że nasz piesek ma nowotwór- guz śledziony....Dziś miał operację . Chodzi za mną bidul krok w krok , nie ma siły, leżeć nie chce.... Oj mówię Wam.... Mam nadzieję, że już teraz będzie coraz lepiej ,że nie był to złośliwy guz i nie da przerzutów. Do tego jeszcze pękła mi opona w samochodzie i musiałam kupić dwie nowe, dwie – bo na osi musza być takie same.... Finansowa strona obu imprez bez komentarza. Uściski dla Was dziewczyny
  2. Witam dziewczyny, Mnie już dobrze, choć niestety pewne sprawy (majątkowo-finansowe) nie ułożyły się tak jak planowałam.... trudno. Nasza finansowa porażka ciągnie się w związku z tym, z utęsknieniem czekam na przedszkole dla dzieci. Już brakuje mi pomysłów jak zająć ich w domu. Podobno już w lutym ma być otwarte. Wreszcie będę miała rozwiązane ręce. Bardzo bym chciała już pójść do pracy. Beti, dziękuję za propozycję, kochana jesteś jakoś ciągniemy. Na całe szczęście są lumpeksy, można niedrogo ubrać dzieci i siebie :) Ale jeżeli by Ci coś „zawadzało” w domu z ubranek po synku, to przyślij Beti, będę wdzięczna! (tylko Staś duży jest, nosi już rozmiar 122) Co do terapii, myślę, że to dobry pomysł. Ja byłam u pani psychlog ze Stasiem, jak słowo daję, chętnie bym sama pochodziła – ta kobieta była jak balsam na serce :) W grudniu muszę zapłacić oc a nie mam jeszcze żadnych zniżek, wolę o tym nie myśleć.... Shenen, jak tam? Kasiu, śniło mi się, że przyjechałaś do mnie :D Najlepsze było to, że uciekałyśmy przez okno, bo ktoś do nas zaczął strzelać....też mam pomysły :D No proszę, Ala w szkole. Ciekawa jestem jak to u nas będzie wyglądało....Staś zanim cokolwiek zrobi to się nagada, nagada.... wszystko go interesuje, tylko nie to, co ma zrobić :D Już sobie wyobrażam to odrabianie lekcji. Chyba osiwieję, tym bardziej, że uważam, że mnóstwo czasu się w szkole marnuje, nauczyciele człowieka zniechęcają do przedmiotu, zamiast zachęcić, i w ogóle oduczają zadawania pytań, zduszają entuzjazm i naturalną ciekawość dzieci. Bo program trzeba przerobić. Wszyscy mają być tacy sami i mieć po równo w głowach. W ogóle ten system jest do niczego. Dobrze będzie Kasiu, Ala się wdroży. Myślę, że każde dziecko lubi dostawać dobre oceny, może jakoś ją zachęcić? Może jakaś książka o tematyce która ją interesuje? Ja bardzo nie lubiłam czytać. Odmieniło się to w 4 klasie, pierwsze dzieło, które „pochłonęłam” to „Łowcy wilków” Curwooda, a dalej już poszło galopem. Trzeba było mnie na dwór siłą wyrzucać, a i tak brałam ksiązkę :D Ana 76, zdrówka :) Kresko, dziękuję za zdjęcia, zaraz sobie obejrzę :) Myślę, że miś jest super. Jak się Oskarowi podobał to na pewno będzie trafiony prezent. Miłego dnia
  3. Oooo! Jak miło :) Bardzo się cieszę ,że popisałyście trochę , padam ze zmęczenia , walczę ostatnio w ogrodzie, rozsadzam, przesadzam, rozsiewając po okolicy aromat krowiego nawozu (skombinowałam ze wsi i cieszę się obłędnie) , miotam się z konewką, łopatami i siekierą ..... rąk nie czuję, kręgosłup mi trzeszczy. Dobrej nocki :)
  4. Hej dziewczyny, IzaF, :) Ale się u Was dzieje! Gratuluję zaradności, naprawdę podziwiam! Ja cały czas przymierzam się do własnej działalności - w sumie w moim przypadku to jedyny sensowny sposób na zatrudnienie. An 24 :) Jak u Ciebie? My siedzimy sobie w domu, już mi pomysłów brakuje na wymyślanie zajęć :D Za oknem porażka, chcę słoneczka!! Miłego dnia
  5. :) Aga10, u nas tak samo, dzieciaki wariują w domu, groza jak pomyślę,że to zimno się dopiero zaczyna... Dotka, ale Wam dobrze! wygrzałabym się na słoneczku!! Zdrówka życzę Dziś byliśmy z dziećmi na przedstawieniu \"Dziadek do orzechów\" w pałacu w Wilanowie, ciekawe bo rodzaj przedstawienia skopiowany z XVII wiecznych teatrów , ukulturalniamy się ;) Staś cały czas się dopytywał \"- A gdzie jest król?\" :D Miłego dnia
  6. Shenen :D :D :D Ściskam również :) Współczuję choróbska.... Bańki są b. dobre, pamiętam w dzieciństwie miałam często bańki. Pierwsze stawiał mi Tata, pół rodziny nad nim stało i panikowało ,że eksperymenty robi na dziecku :D Buziaki dla chrowitków małych Ale miałam dziś ambitne plany, chciałam rozsadzić hortensje, przesadzić jednego kwiatucha na dworzu do większej donicy, a tu ręce grabieją.... No i gdzie ta polska złota jesień się podziała, nie mówiąc o kawałku lata, hm? ;)
  7. Dziunia :) witaj Hm, trudno mi coś doradzić, może to sytuacja na przeczekanie? :) Może dasz radę młodszą pociechę odbierać wcześniej na początku? (może tak robisz, nie wiem) Żeby tak z buta nie było to np 8 godzin... może łatwiej się 'zaklimatyzuje'... Na spokojnie :)
  8. Hej :) No, zimno nam sprzyja, może coś się ruszy ;) U nas wesoło, Staś nadaje jak radio. Jak w teatrze, co chwilę bitwa, ale też fajnie się bawią = mama ma trochę spokoju. Jutro moja Anielcia ma urodziny, 3 latka skończy..... Wiecie co dziewczyny, dziś byłam u lekarza ze Stasiem, tak na mocno spóźnionym bilansie, no i zobaczyłam na wadze - takiej dla niemowląt rozłożoną pieluszkę tetrową - jakaś mama była przede mną z maluszkiem. Tak sobie pomyślałam, jak to szybko minęło, szczególnie przy drugim dziecku, niedawno Stasia kładłam na takiej wadze :D, a teraz - Staś ma uwaga - 118 cm wzrostu przy 4,5 roku :D Wszyscy mu dają 6 lat :) Usiłujemy spacerować, ale dziś się nie udało, co chwilę deszcz pada, co to za pogoda, kurcze od razu wskoczyłam w ciepłą kurtkę.... Czy szczepiłyście dzieci na ospę ?? Bo myslę ,że warto, jak myślicie? Wczoraj wyprodukowałam coś fajnego, podzielę się przepisem od Teściowej ; otóż ;) Gotujemy mleko w puszce (słodzone) w garze z wodą przez 2 godziny. Jak ostygnie otwieramy i mieszamy mikserem z wódeczką - proporcje - 1 flaszka na 1 puszkę. Ja dodałam jeszcze trochę miodu. Na drugi dzień się przegryzie i - pyszne! Właśnie w sam raz na taką pogodę :D Miłego wieczorku
  9. Hej :) Aga :) Wspaniale ,że wczasy się udały, ja tez w przyszłym roku chciałabym wybrać sie nad morze :) mam nadzieję,że się uda. Mało tu się dzieje u nas na topiku :( ale chyba zawsze sezon letni sprzyjał pustkom, mam nadzieję,że jesienią sie poprawi. Przyzwyczaiłam się do Was dziewczyny, do naszej wirtualnej znajomości.....smutno będzie jak przestaniemy pisać. Beti, imprezowa kobieto :) Dziś słuchajcie wpadłam w panikę - przed oczami mi pociemniało - otóż Anielkę ukąsiła osa. Niby nic, tylko ja mam na to badziewie tak silne uczulenie,że grozi mi wstrząs toksyczny. Liczą się minuty. Całe lato zamartwiałam się,czy dzieci po mnie tego nie odziedziczyły. Bardzo poważne są ukąszenia w twarz, okolice węzłów chłonnych. A tu ukąszenie pod okiem..... Na szczęście Anielcia nie jest uczulona ..... ufffff Nawet nie spuchła za bardzo. Szczęście w nieszczęściu. Ale ręce mi się trzęsły, nie wiedziałam, czy wzywać pogotowie, czy nie. Nie mogłam nic znaleźć.... Dziś pojechałam z Tata do pobliskiego Piaseczna, Tata siedział biedny cały czujny, a ja za kierownicą, ale dojechaliśmy, wróciliśmy szczęśliwie :) Oczywiście bez przygód się nie obyło, jakaś niewiasta wyjechała mi tuż przed samochód z drogi przyporządkowanej - w ogóle się nie rozejrzała. Na szczęście mnie nie ogłupiło :) Codziennie jeżdżę i przeżywam to okropnie :D :D Kupiłam Stasiowi zestaw klocków Brick (takie jak lego tylko tańsze) z piratami - bardzo fajne, sama z nim siedzę :D Miłego dnia !
  10. Kasiu, Widzę,że wytrwale podtrzymujesz topik :) U nas niewiele się dzieje, maluchy pluskają sie w baseniku i biegają po działce a ja korzystam i próbuję czytać między jednym a drugim \"Mamooooo!!!!!\" :D Robię też przetwory - głównie moje ulubione wisienki w syropie :) Miłego dnia
  11. Hej :) Shenen, ale jakie całuśne to Słoniątko Nic tylko tulić :) Dotka, Ech te smutki, chyba zaraźliwe Dziś moje młodsze dziecię doprowadziło mnie do szału. Byłam umówiona na szczepienie , szykuje towarzystwo, zapasowa kreacja dla Anielci, nocnik do spacerówki ... wyjechałam za bramę , Anielcia za nic nie chce usiąść. A ja ze spacerówką bo to daleko, ze Stasiem a ten mały glut histerię uskutecznia. Przy ulicy trzeba iść a ja nie mam trzeciej ręki - niestety. Musiałam wracać do domu. Wściekłam sie tak, że machnęłam tym nieszczęsnym nocnikiem o podłogę z łomotem, na szczęście nie pękł następnie zdjęłam buty tak,że przeleciały przez cały dom... (wiem, potem moje dzieci będą robiły tak samo....uczą sie od mistrza....) Ostatnie Anielciowe fochy : Nie ta bluzka tylko ta, nie te buty tylko te, nie czesać, w kąpieli ryk,suszenie włosów - histeria. Odpycha mnie i wrzeszczy, później rozpaczliwe - "podejdź mamo!!!" i wyciąga rączki. Jak założę jej sukienkę - tarza sie po ziemi i ryczy. Za nic nie chce usiąść w foteliku rowerowym, w wózku za rowerami w zwykłym wózku tez nie jak się dziś okazało. Na szczęście ma apetyt..............i co chwilę rozdaje buziaki :D Staś jest idealnym dzieckiem :D :D :D An24, jak sie czujesz? Kasiu, coś dawno nie zaglądałaś, co tam u Was? Aga10 co u Ciebie? Dziewczyny!!! Haaaaloooo! :)
  12. Shenen, melduję się ;) Ja też jakieś smuty dziś mam , bym sobie pogadała .... Mój A.dziś na nockę do pracy, ech, smutno. Dobrze,że mam internet :)
  13. Shenen, dziękuję! Cieszę się nieprzytomnie, na razie nie wsiadam, grzecznie czekam na papier :) Chyba z żadnego zdanego egzaminu się tak nie cieszyłam! Wreszcie nie będę tak uziemniona w domu z dziećmi. Miłego dnia :)
  14. Dziewczyny dziś za szóstym podejściem ZDAłAM PRAWO JAZDY!!!!!! :) Kupiłam dziś z tej okazji białe winko i mam zamiar wypić całe!!! :D :D :D
  15. Dziewczyny, moja Anielcia ma \"kręcz szyi\" - tak sie wyraziła pani pediatra. Taki skurcz.... leży od dwóch dni i nie może sie podnieść :( Cały dzień leży pokotem. strasznie mi jej żal...
  16. Hej Ana Dotka, rzucam Ci babeczkę :) Dziś dziecię zrobiło mi pobudkę o 6 , i od rana rozglądam się co by tu sprzątnąć , chyba już niedobrze ze mną :D Shenen, dzięki za linki do galerii, miło na Was popatrzeć :) , kiedyś oglądałam zdjęcia satelitarne Waszych okolic i zastanawiałam sie co to jest - wielka biała powierzchnia - teraz już wiem :) Mogę Cię pocieszyć,że my też na wakacje wybierzemy sie najwcześniej jak pójdę do pracy... A tak mi się marzy wyjechać na żagle, albo na spływ kajakowy.... ech. I tak wspaniale,że nie mieszkam już w bloku w mieście, zawsze mogę wskoczyć do basenika dla dzieciaków , zamknąć oczy i już prawie Mazury :D :D Moje dzieci właśnie maja przypływ energii, lecę wypuścić towarzystwo na dwór bo dom rozniosą
  17. Ach, wczoraj wieczorkiem oglądałam kroniki filmowe na tubach - wciągnęło mnie , pamiętacie walkę ze stonką? :) http://youtube.com/watch?v=NBh6EQ1oYuI
  18. An, bardzo współczuję, moja pierwsza ciąża też sie tak zakończyła :( , trzymaj sie Kochana... Dziękuję Wam dziewczyny za zdjęcia, dziś sobie pooglądam wieczorkiem, przy piwku. Wczoraj zrobiłam babeczki, mniam! Odchudzanie odchudzaniem ale - musiałam! :D Szkoda,że Was nie mogłam poczęstować... Dziś miałam wolne od podlewania ogródka, ulewa była przed chwilą, zieleń taka odświeżona, ale powietrze! Idę wdychać :D :D A, postaram sie dziś też Wam puścić trochę ostatnich fotek. :)
  19. Hej kobietki Zaglądam tu co jakiś czas ale wena twórcza jakoś mi odjechała w siną dal.... An21 i Ana24 - GRATULACJE DZIEWCZYNY !!! :) Dni upływają mi błyskawicznie ; jak nie mam pracy to rozglądam sie po katach i bardzo szybko znowu mam co robić, jak nie coś z dziećmi to w ogrodzie . Z nowości - bo nie pamiętam już czy pisałam, byłam ze Stasiem u pani psycholog, wszystko jest w porządku, a i mowa wg niej jak na rok mówienia - cytuje - \"naprawdę nieźle\" Z buta podjęłam decyzję o zabraniu go z przedszkola - znajomi podpuszczają mnie ,żeby napisać do kuratorium i opisać kilka sytuacji przedszkolnych - bardzo przykrych i stresujących dla nas...... Może warto nasłać faktycznie jakąś kontrolę... bo jak sie tak zastanowię to naprawdę nieciekawie było.... zresztą wiem,że nie tylko ja z grona rodziców jestem niezadowolona. W ogóle trochę przybita jestem ta całą sytuacją, mam tylko nadzieję, że uda mi sie Stasia wysłać od września do państwowego, jak nie to czekamy do marca.... Ale tak sobie myślę,że są gorsze problemy i najwyżej poczekamy :) Panowie mi ostatnio co wieczór oglądają mecze - nawet mnie zaczęło wciągać :) Zaraz pobiegnę nazbierać czereśni i zasiądę przed tv Miłego wieczorku
  20. :) Kasiu, przedszkole państwowe mamy zaklepane z tym,że od marca - wtedy będzie utworzona nowa grupa w związku z przeniesieniem przedszkola do nowego budynku. Bardzo się z tego cieszę. do marca moje maluchy mają chodzić do tego w którym jest Stasio.... Będę go obserwować, zobaczymy jak będzie... najwyżej go zabiorę i tyle. A moje plany aby pójść do pracy od września - poczekają.... Chociaż takie ciągnięcie na jednej pensji.... ech, szkoda gadać. Ana24 :) Aga, jak tam, trzymasz się? Jakoś mi smutno dziewczyny.....
  21. Śpieszmy się Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą Jan Twardowski
  22. Aga... przykro mi bardzo, przyjmij wyrazy współczucia ...
  23. Dzień dobry :) Ludki zerwały mnie dziś przed szóstą .... spaaać! Idę kawkę zrobić, może sie dobudzę. Może któraś chętna ;) ?
  24. Dzień dobry :) IzaU , :) dużo zdrówka dla Was! Kasiu, mnie przerażają takie sytuacje z dziećmi kiedy leje się krew. Dobrze,że sie nic groźnego nie stało. Ostatnio więcej jesteśmy na dworzu - widzę ,że dzieci tego bardzo potrzebują - kiedy po tych deszczowych dniach wyszły po raz pierwszy dosłownie biegały dookoła domu chyba ponad pół godziny bez przerwy!! szaleństwo :) Ja bawię sie w sprzątanie po remoncie , + generalne wyrzucanie gratów + grabienie. Jak sie uporam podstawia kontener na śmieci i wszystko wyrzucę. Cały czas martwi mnie Stasio. rozrabia w przedszkolu, już sama nie wiem. W domu nie mem z nim problemów ale grupa to co innego. Podobno wyróżnia się - biciem dzieci.... Inna sprawa,że dzieci są do niego uprzedzone - i po prostu jak coś jest nie tak - on jest winny - wg dzieci. Może to nauczycielki sobie nie radzą? To dziewczyny prosto po studiach, a ja mam wrażenie,że jak sie nie ma własnych dzieci to się g..... wie za przeproszeniem :O Oczywiście zdarzają się dobre przedszkolanki z pasją, ale to rzadkość. W piątek będę wiedziała,czy przyjęto go do państwowego przedszkola od września. Zastanawiam się nad wizyta u psychologa dziecięcego, tylko nie mam pojęcia jak to zorganizować. Musiałabym wlec sie pociągiem z dwójką dzieci. A. praktycznie nie ma w domu, przeszedł w pracy na inne stanowisko i ma nawał roboty + doszkalanie. Także siedzę całymi dniami sama. Ech .... :(
  25. Dzień dobry :) Kresko :D Ana24 Miłego dnia wszystkim :)
×