Witam serdecznie. Kiedy czytam słowa o tym, że to my jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby miłość trwała, przyznaję im słuszność. Droga sc, jesteśmy już duże i dobrze wiemy, że codzienność nie pozwoli, abyśmy każdego dnia i każdej nocy były piękne, troskliwe, wyrozumiałe i sexy. W końcu i Ty się wściekniesz, nawrzeszczysz, będziesz niesprawiedliwa, zachowasz sie egoistycznie i wtedy Twój najmilszy weźmie nogi za pas i wróci do żony. Miłość to nie uczucie, to decyzja. Tak jak jestem ojcem, jestem też mężem ... Tak myślę staroświecko sobie.