get lost
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez get lost
-
ile razy ja paliłam mysląć jednocześnie: Boże, jakie to świństwo....! jak ja tego nienawidze...! jak to śmierdzi! fuj! A jednak papieros za papierosem... To dopiero cuda! :)
-
sorki, nie zaczerniłam sie jak na damę przystało..... :)
-
a ja rzuciłam bo nie chciałam być gorsza od kumpla kótry nie jara juz od miesiaca.. czułam sie przy nim jak ostatnia szmata, niby sie usmiechałam i udawałam że wszystko jest ok, ale przy nim czułam sie podle, zwłaszcza ze zaczełismy rzucac razem.... Ale teraz chce mu dorównac.. Czy to dobra motywacja..? :)
-
Kuźwa... Przykazanie nr 32 jest dla mnie szokiem... Bo to prawda.... :(
-
Jesus, a tu akurat nikogo na topiku..... :(
-
amazonka, nie pale... Ale nadal się czołgam... najgorszy kryzys przychodzi ok 17- 19, czyli teraz.. wydaje mi sie że to i tak nie ma sensu, że i tak zapalę... Trace motywacje, nie pamiętam dlaczego to robię... Płuca wołają... Cholera..!!!! Cholera...........
-
złosliwec- co znaczy rób co chcesz...???? :) przeciez własnie kłtopot w tym że trzeba rzucic a jednoczesnie zachwowywac sie jak cywilizowany człowiek... pracuję w szkole, wyobrażacie sobie..???? :)
-
dzieki za wsparcie. Uspokoiłam sie, naprawdę. Nie wiem co będzie jutro, ale o jutro zamartwię sie jutro....:) Dziś już dzień sie kończy, jeszcze tylko pare godzin do przetrwania.... I drugi dzien za sobą... Czyściutki! Czy mozna robic sobie jakies nagdrody za kolejny dzien bez fajki??????
-
balbina: :) ja musze na rower.. Wtedy mi bedzie łatwiej. Niestety, na sezon zimowy odstwiłam go do mamy, pogody jak na razie nie ma, ale jesłi wiosna przyjdzie prędko to przeczuwam koniec fajek....:) Na razie zaden wysiłek fizyczny niejest chyba dla mnie wskazany, fajki jak wampirki, wyssały ze mnie wszystko..... Krew, h ahaha, między innymi... :)
-
w międzyczasie poszłam sobie zrobic kanapki z jajkiem, musze wam cos powiedziec.. przez fajki ważę 45 kg, w zasadzie żyłam samym dymem papierosowym... Uwielbiam rower, i długie przejażdzki ale juz jesienia nie mialam siły przepedałowac tyle ile chcialam... mam anemię. Muszę rzucić...! tylko jaaaaaak....... jaaaaak... jaaaaa....k.......
-
ale czy taki obnizony nastrój, deprecha, to normalne..? czy to mija...?
-
8 LAT paliłam... Zaczęłam rzucac w kumplem miesiac temu, on ni epali do dzis, ja sie złamałam po dwóch dniach... Jakoś tak sie stało że w niedziele zabrakło mi fajek i ni e poszłam dokupić, i pomyśłałam : kurde, moze to dobry moment... Ale dzis już jest okropnie, mam deprechę, czuje sie podminowana, niespokojna, na niczym sie nie moge skupic, po prostu tragedia........ :(
-
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!! kIEDY BęDZIE LEPIEJ , BłAGAM...? KIEDY??????
-
ryczę........ :(
-
czy tu sie rzuca palenie?????????? to dopiero mój drugi dzień.... mam depresję! help me!
-
Jaki krem przeciw zmarszczkom polecacie..? mam 31 lat, cerę mieszaną.
-
Nie mam fajek w domu, wczoraj mi sie skonczyły i nie chialo mi sie isc dokupic.. I jakoś tak sie stało ze dziś przetrwałam cały dzien bez fajki, i tak sobie myslę, czy to nie dobry moement by spróbowac rzucic... Nie wiem. jakoś jeszcze kryzysu nie mam, ale pewnie przyjdzie.. Co mysłicie..?