wiewióreczka33

Kope lat:)Czy ktoś o mnie jeszcze pamięta??

Hej dziewczynki!!! Sorki,ze nie pisała,ale poprostu brak czasu.Postaram sie wszystko zmienic,ale potrzebuje jeszcze odrobinke wytchnienia.Ogólnie ani nie utyłam ani nie schudłam.Mam jak na razie moje 62kg.ale zamierzam zejsc do 55 juz wkrótce.Super,ze walczycie ze swoimi kilogramami. to ja mussa30---kochana jestem bardzo zszokowana twoją wagą,normalnie strus pedziwiatr:)Fajnie masz ze tak szybko waga ci leci w dół.Tylko nie przesadzaj(wiesz o czym piszę).Zmykam dziewczynki,zrobiłam sobie chwilke przerwy,bo zamiast spac jeszcze to ja sprzatam mieszkanie.Buziaki dziewczynki:)

Hej dziewczynki!!! Sorki,ze nie pisała,ale poprostu brak czasu.Postaram sie wszystko zmienic,ale potrzebuje jeszcze odrobinke wytchnienia.Ogólnie ani nie utyłam ani nie schudłam.Mam jak na razie moje 62kg.ale zamierzam zejsc do 55 juz wkrótce.Super,ze walczycie ze swoimi kilogramami. to ja mussa30---kochana jestem bardzo zszokowana twoją wagą,normalnie strus pedziwiatr:)Fajnie masz ze tak szybko waga ci leci w dół.Tylko nie przesadzaj(wiesz o czym piszę).Zmykam dziewczynki,zrobiłam sobie chwilke przerwy,bo zamiast spac jeszcze to ja sprzatam mieszkanie.Buziaki dziewczynki:)

Elammm---dzieki,ale ja widzę tu i ówdzie za dużo,ale powoli zrzucę te moje kiloski:) Stokrotka70--czekam na nowe foteczki twoje:)Super waga ci leci w dół,gratuluję:) marysia789789---kochana musisz sobie zrobic rachunek sumienia i naprawdę trzymac się zasad.Jedz mało a czesciej.Na początek musisz sobie skurczyc żołądek i wyznaczyc sobie cel.Dasz radę my ci w tym pomożemy. to ja mussa30---dla ciebie tez jestem pełna podziwu,niewiadomo kiedy i jak twoja waga spada.Kurcze zazdroszczę ci:) Chciałabym miec juz swoje 58kg.ale jeszcze 5kg musze zrzucic.Dam radę wiem o tym:)Pozdrawiam was dziewczynki!!!

stokrotka--podaje ci e-mail,napisz mi swoje dane na nk. majcia31@wp.pl

Cześć dziewczynki!!! Znowu zabiegana jestem,ale mam chwilkę to zaglądam do was.U mnie z dietką ok,czyli powoli,do przodu i w dół:)Jak narazie 63 mnie nie opuszcza:) Do pomarańczowej--jesli możesz to nie wcinaj sie tutaj do nas:) to ja mussa30---nie mam nic do ciebie kochana,to ze pokłóciłaś sie z marysią to nie moja sprawa,nie lubię się wtrącac ,dlatego nie wypowiadam się co do tej sprawy:) marysia789789--jesli mogę cie prosic to wróc do nas,jak nie chcesz to nie musicie sie z mussa do siebie odzywac.jak juz wspamniałam to była kłótnia miedzy wami i mnie nic do tego:)Zapraszam jesli masz ochote:)Pozdrawiam:) stokrotka 70--wiesz co kochana chyba jednak ta twoja waga fiksuje,bo nie wiezę,ze przez jeden dzien utyłas.Gratuluję ci spadku wagi i silnego charakteru:) Elammm--co tam nowego u ciebie??wiesz tez byłam nad morzem,musze fotki wstawic n NK,ale jakos nie mam weny.Córka wroci z Pl to jej dam zlecenie:) Pozdrawiam was i zmykam:)

Hej dziewczynki!! Zabiegana byłam przez ten weekend ze hej:)Kupiłam wczoraj sobie autko,a ze do tej pory kierowałam automatem,to muiałam wczoraj i dzis potrenowac jazde manualem.Cieżko mi..ojjjjj,wole automatyczna skrzynie zdecydowanie:)Niestety na wszystko czasu trzeba.Rano dzis jak stanełam na wadze było 63kg.Huraaaa!!! To chyba ze stresu ubył mi kolejny kilosek:) Pozdrawiam was i do jutra bo dzis raczej mnie nie bedzie:)Paaa.

Hej!!! Dziś pogoda deszczowa u nas,wiec po pracy pospałam 2 godzinki Byłam wykończona to ja mussa30--napisz mi jaką kwotę pieniędzy chcielibyscie przeznaczyc na prezencik to moze cos wymyslę Bede zmykała,bo mam troszkę jeszcze roboty Trzymajcie sie do jutra

Stokrotka70---kochana nie rób sita przed gośćmi i zjedz jak normalny człowiek razem z nimi,bo pomyslą,ze zeby ich ugoscic wpieprzasz cały tydzien surówkę:):):)oczywiscie to żart.Mysle ze od jednego dnia lepszego jedzenia jeszcze nikt nie utył:) to ja mussa30---hmmm...trz mysle ze to ktos znajomy sie podszywa pod pomaranczowy kolor,ale nie mam pojecia kto:) elammm---uchyl rąbka tajemnicy kto to moze byc jak nie tutaj to napisz na NK:):) marysia789789---spadnie ci te 0,5 kg.ale musisz bardzo tego chciec i nie poddawac sie:) Pozdrawiam was dziewczynki jutro oczywiscie sie melduję:)

Melduję sie:):):) Dziewczyny nie wiem jak,kiedy i gdzie ubyło mi 1 kg.Dzis rano(przed poranną toaletą) zważyłam się i waga pokazała mi 64kg.Jestem oczywiscie zadowolona i dalej sie pilnuję.Ostatni posiłek godz.17:00. Myslę ze duzo pomógł mi ruch w pracy,w koncu robie na bank 10kg.moze czasem nawet wiecej.Kupie sobie taki licznik na reke i wam powiem ile km. robie szybkim marszem w pracy:)

Witam!!! Dziewczyny dobrze,ze ja mam dobrą przemianę materii,bo inaczej wyglądalabym jak pączek:)Ograniczam sie juz w tym tygodniu z jedzeniem a od poniediałku pełną parą.Słodkiego nie jem bo mnie nie ciągnie,jem za to duzo owoców:) elammm---nie martw się ja tez przytyłam na urlopie,ale trzeba sie brac za siebie,bo jesien i zima to czas sprzyjający tyciu. marysia789789--wiem,ze te weekendy są najgorsze w odchudzaniu,ale da się wytrzymac,wiecej sinej woli:)powiedz sobie nie i koniec!!!!! Stokrotka70---gratuluję ci spadku wagi,trzymaj sie dzielnie,bo przytyc jest łatwo,ale zeby schudnac to trzeba sie nameczyc prawda?? to ja mussa30---napisze ci napisze,tylko muszę się zebrac,wiesz nadganiam zaległosci po urlopie,pranie,sprzatanie,prasowanie,układanie w szafach muszę to wszystko ogarnac w koncu.Codziennie cos tam po pracy robie,bo nie mam siły zeby zrobic wszystko w jeden dzien i to w dodatku po robocie:)

Witam was moje dzielne dziewczynki!!! Nie wiem własciwie od czego zacząć:)Przyjechałam z Polski w sobote rano,no i oczywiście musiałam wskoczyć na wagę,niestety załamałam się,oczywiście przytyłam bo jakby inaczej,ale niestety nie dało sie ograniczać z jedzeniem.Byłam 3 dni nad morzem,a tam szaleństwo każdego dnia np.lody,gofry z bita śmietaną,piwko,frytki,jakies mieska grilowane niestety wszystko co tuczące i niezdrowe.Na szczescie wyrzutów sumienia nie mam,bo do PL.jeżdżę raz na rok.Resztę czasu spedziłam u rodzinki,wszedzie oczywiscie bogato zastawione stoły.Już po tygodniu chciało mi się wracać do UK.Codziennie chodziłam objedzona,choć naprawdę nie opychałam się w dużych ilościach.Ten tydzien nastawiam sie psychicznie na dalszą moją walkę z kiloskami. Nadal jestem zawalona,mam chore zatoki.Byłam u lekarza i dostałam silniejszy antybiotyk,mam nadzieję,że się wykuruję w końcu.Moje choróbsko ciągnie się juz z 7 albo 8 tydzień nie pamietam dokładnie. Widzę,że co niektórzy ostro walczą ze swoją nadwagą.Cieszę się bardzo.:)Pozdrawiam was gorąco a teraz zmykam pod prysznic:)

Hej dziewczynki!!! Wróciłam dzis z urlopiku w PL...Weszam na topik i bardzo byłam zaszokowana,myslałam,że juz po topiku a tu odwrotnie,dziewczynki dzielnie walczą.Zmykam teraz juz spać,jutro odezwę się i opowiem co u mnie,jesli wogole was to jeszcze interesuje:)Pozdrawiam was wszystkie:):):)

Zmykam spać dziewczynki:) Życzę wam dużo silnej woli:)

elammm---jak mozna nie lubic sera zółtego??a pizze to zajadasz z serem:)wrrrrr.....czego jeszcze nie lubisz??