wiewióreczka33

elammm ---kochana nic nie poradzę na to,że mi się nie chce jeść.Mój żołądek się juz przyzwyczaił.Nawet przez chwilkę nie czuję głodu.Zreszta rano biorę tabletki i nie mogę nic jeść.Kiedyś zjadłam rano kawalek chleba i mi sie jakos niedobrze zrobiło,po chwili wszystko ze mnie wyleciało.

elammm --masz rację z tymi słodyczami wiesz:) W sobotę bedzie równe 2 tygodnie,jak nie miałam nic słodkiego w ustach.Jesli wytrzymuję to nie chcę teraz ich podjadać,bo wiem że moje do tej pory 3kg.poszłyby na marne.Bardzo czasem chce mi się zjeść coś słodkiego,ale to takie chwilowe zaćmienia.Po chwili wszystko mija mi i wyobrażam sobie siebie szczupłą.Z wami moje drogie dziewczynki osiągnę moją upragnioną figurkę:)

Nikkita 42--kochana założyam ten topik zeby pomóc sobie a także,żeby pomagać innym w dodawaniu otuchy.Przybrać jest łatwo na wadze,ale żeby schudnąć to niestety trzeba się troszkę namęczyć i fizycznie i psychicznie.

Mayor of London --kochana mieszkam od ciebie ze 150km.

elammm ---gratuluje ci wytrwałosci.ja tez dam rade bez słodyczy wiem o tym ale czasem mnie nosi:)

elammm ---sorry,ze cie tak mecze,napiszesz cos wiecej o sobie?Np.ile masz lat co porabiasz z jakiego regionu PL jestes i takie tam...

Nikkita 42---ciesze sie ze jestes z nami,ale mysle ze twoja waga jest idealna.Mam corke ktora ma 160cm wzrostu i własnie odchudza sie ze mna.Miała 56kg.teraz ma 51,9.Mowiła mi dzis,ze do 50 jak zjedzie to bedzie bardzo zadowolona.Moim zdaniem juz teraz wyglada super. Rób kochana jak uwazasz,ale nie odchudzaj sie za mocno.Pisz kazdego dnia z nami,dziel sie swymi osiagnieciami:)

kjulka--nie martw sie mysle,ze dzinsy beda niedługo pasowały na ciebie.Przyznam ci sie,ze ja tez lubie kupowac za małe ubrania,bo to mnie mobilizuje:)Pozdrawiam i zycze duzo wytrwałosci w naszej grupce.:)

Mayor of London ---czy ten nick oznacza,ze mieszkasz w UK?? Pozdrawiam cie i ciesze sie,ze dołaczyłas do nas.

mussa30--ja codziennie tak wstaje tzn.od pon.-piątku.Soboty i niedziele zawsze mam wolne:) Ciesze sie,ze robi sie tutaj coraz gesciej.Mysle,ze razem damy rade. Dziewczyny wy zyjecie na samych jogurtach i kefirkach?? Moje dzisiejsze menu to: kawa z mlekiem *3 jogurcik pitny 100g jabłuszko 2 gołabki,2 ziemniaczki no i oczywiscie duzoooo wody i herbatki zielonej:)

Hej dziewczynki!!! Wstajemy i walczymy z nadwagą:) Wiosna,ah wiosna...wiosna ah to ty:):):)

Uda się!!!Dla chcącego nic trudnego,takie jest moje zdanie:)

mussa30---nie liczę ile kalorii zjadam dziennie,ale myślę że czasem nie ma nawet1000kcal.Jesli czuje głód poprostu coś tam przekąszam sobie.Od jutra zamierzam jesc duzo sałatek.

W sobotę się ważyłam i mam 3kg.mniej:)

Hej dziewczyny!!! Ja tez wcinam dużo jogurtów,piję maslanke,duzo wody...,soki pomidorowe,jem warzywa,owoce,nie jem słodyczy:)no i zamiast chleba zjadam pieczywko wasa:) Ja nie ćwicze,poniewaz mam taka prace,ze ponad 20km.robie codziennie.Nie mam poprostu siły na ćwiczenia. Cieszę się,że jesteście.Napewno schudniemy!!! Wiosna tuz...tuz...

Zapraszam do odchudzania nawet od jutra:) Ja stosuję dietę 'MŻ' a dokładniek 1000kcal. Powodzenia!!!Bądź z nami:)

Hej wam!!! Dzis rano sie ważyłam i mam 3 kg.mniej :)Huraaa!!! To mobilizuje:) kjulka---ta wiewiórka to chyba znak,ze wiosna idzie:)

Złośliwiec---masz jakiś kontakt ze Słoneczkiem?? Pozdrawiam

Hej dziewczynki!!! Wczoraj pierwszy dzień minął mi bez zarzutu,dziś też jest super:)Oby tak dalej to będzie cool:)

Hallo jesteście??? Zrezygnowałyście juz z diety??

tłustalaangusta1 ---tak trzymaj!!! Poświęć sobie pierwszy tydzień na skurczenie żołądka. W następnym tygodniu pójdzie lepiej uwierz:) Nie sztuka schudnąć szybko,tylko sztuka będzie utrzymać naszą osiągniętą wagę.Jeśli schudniemy powoli nie będziemy miały efektu jo-jo:) Jestem z wami dziewczyny!WALCZYMY:)

Stosowałam duzo różnych diet,ale kilogramy zawsze wracały i to szybko.12 lat temu odchudzałam sie po raz któryś ,ale nie stosowałam juz zadnych diet,tylko zaczełam sie odchudzac po swojemu,tzn.przez 4 miesiace nie jadłam wogole chleba,ani słodyczy. Zamiast chleba jadłam pieczywo wasa.Osiągnęłam swoja wage i utrzymała ja przez 11 lat.W zimie czasem przybywałao mi 2,3 kg,ale wiosna szybko je zrzucałam.W zeszłym roku troche zaczełam chorowac no i tu zaczał sie koszmar,zaczełam wcinac dosc duzo no i niestety od lutego 2010 roku do stycznia przybyło mi 14kg.Wrociłam z urlopu 5 stycznia i powiedziałam sobie koniec z obrzarstwem!!! Dzis zaczełam odchudz):):) Czekam na wasze zwierzenia!Z checią poczytam :)

Witam was moje kochane dziewczynki:)Bardzo sie ciesze,ze ktos sie odezwał,bo pawde mowiąc myslałam,ze z mojego topiku nici. Własnie wrociłam z pracy i od razu odpaliłam kompa,zeby zobaczyc,czy ktoś napisał.Bardzo jest mi miło was poznac,mam nadzieje,ze razem wytrwamy i schudniemy.No to do dzieła!!!

:)

:):):):)