Kingala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kingala
-
Nie przejmuj się kochana kaffe nie jest jedyne
-
Olimpio kochana kiedyś po prostu ławeczka zniknie ale dobrze że mamy kontakt po za ławeczką.
-
zrobiłam prasówkę przy kawce czekając jak zawsze na słoneczko, bo wiesz u mnie dopiero najcieplej jest po 3pm. Zajrzałam na ławeczkę a ty znów zadyma. Normalnie śmiech nie schodzi mi z ust. Bo ja traktuję to jaką zabawę. Nawet jeśli wykasowano moje posty to co?? powinnam się zadźgać nożem?? noże mam tępe jak się pisze? tempe? drzewa mają za suche gałęzie a ja nie mam sznura hahahahah no normalnie wspaniale się bawię
-
Olimpio!!! Chyba ze śmiechu bólów brzucha dostanę. Miły początek dnia.
-
http://www.youtube.com/watch?v=XYJXXtWs2FE&feature=youtube_gdata_player. wprawdzie ponuro i buro ale na rozweselenie):):
-
Witam moje panie!!!!! Jeszcze słoneczka nie widać i prawdopodobnie dziś nie będzie. Będzie padać i z prac na powórzu nic nie wyjdzie. Szkoda i może dobrze. W końcu pomierzę i rozplanuję ogród wypoczynkowy. Trzeba nanieść wszystko na papier. Mam dziś w planie kupić kilka tuii. Rybciu wiersze przecudowne Olimpio pozdrawiam Krystnkko u mnie ptasie mleczko w farmers markecue kosztowało $4.65 jak na takie słodycze to bardzo drogo. Tak jak pisałam kerfurowskue lubię, wedliwskie są ok. Rybciu dziekuję za kawkę, doniosłam mleczko pasteryzowane i cremik wanilowy do kawki. pozdrawiam Was serdecznie
-
sorry zjada mi literki
-
Olimpio! pakuję liście do wora, posadziłam zakupione kwiatki MM zawiezie jego córka. Wiem, wiem niedziela lecz ja nikomu nie przeszkadzam odpoczywać więc.... nie mogę usiedzieć kiedy piękna pogoda i tyle do zrobienia jeszcze. Możesz dzwonic, ja elektronikę mam zawsze ze sobą, chyba że nie dosłyszę:) Krystynce zazdroszczę papieroska:( no coż nie można mieć wszystkiego Rybciu kochana może się nie znamy ale i się znamy, mam tyak wiele za sobą a ileeeee przed.... pozdrawiam
-
Widzę Krystynkko że wróciłaś, co dobrego przywiozłaś?
-
Rybciu piękne wiersze. Wczorajsze balety były jak to amerykańskie balety. Dwie godziny ale większość z nas z wlepionym wzrokiem w swoje komórki. Jedzenie, picie i do domu. Tak jak pisałam wcześniej mojej córci też nieudane. Olimpio polecę do Chicago. Teraz wróciłam ze śniadania i z akupów. Znów kupiłam kilka bylin które posadzę pod drzewami. Niedziela, to prawda ale jest tak pięknie na dworze, że pójdę je posadzić. Kupiłam także nasionka astrów. Wysieję je do skrzynek. Jak widzicie moje panie tylko rękawy zataczać. pozdrawiam Rybcię Krystynkkę Olimpię
-
http://www.youtube.com/watch?v=xsGWHhynh60&feature=youtube_gdata_player.
-
ok sprobuję do zobaczenia u Was po południu. Mam nadzeję że Rybcia już będzie.
-
I jak tu spać kiedy Olimpii króliczek u mnie pachnie:)
-
U mnie wciąż za oknami ciemno. Będzie dziś ceplutko. MM znów dziś wyjeżdza. Śniadanko będzie jak zwykle. No i jak tu zasnąć kiedy syreny wyją jak oszalałe. Znów policja dogoniła kogoś pianego za kierownicą.
-
Krystynkko spokojnej niedzieli. Olimpio smacznej niedzieli
-
Witam w niedzielny u mnie poranek! Odebrałam córcie z baletów i zasnąć już nie mogę więc wstąpiłam na ławeczkę. Niestety córcia zawiedziona. W moim regionie imprezy odbywają się tak: jedzenie, gadanie i picie przy stolikach na siedząco lub przy stolikach barowych na stojąco. Taniec w takich ilościach, żeby można było pantofle zwrócić na drugi dzień do sklepu. Brakował i brakuje mi tańca w restauracjach. Znalazłam jeden klub nocny w którym bawią się starsi, nawet tacy po 70 tce ale dla palących. Siekerę zawiesisz na tym dymie. Drugi klub a raczej restauracja, towarzystwo zróżnicowane wiekowo ale... leci w większości jazz. Potańczyć można lecz to nie dla mojej córci króra chce poskakać. Więcej restauracji z dancingami jest w NY i Chicago. pozdrawiam Krystynkko i Olimpio Rybcia ze spaceru jeszcze nie wróciła.
-
Dzień i noc Dzień ma swój uśmiech ponętny, Błyszczącą weselem postać I ogień życia namiętny; Więc chciałem przy nim pozostać... Ale z kolei na straży, Stoi noc pełna zazdrości, Zdejmuje wesołość z twarzy I uśmiech ginie w ciemności... Noc ma swój smutek niebieski, Tęsknotę pragnień serdeczną, Rozsiewa po kwiatach łezki, Więc chciałem zrobić ją wieczną. Lecz znowu jasność paląca Buszy gmach nocnych bławatów, Urocze widma roztrąca, I rosę wypija z kwiatów. Ty masz dnia jasne oblicze, Wdzięk nocy, co duszę pieści. Twoje spojrzenie dziewicze Łzy razem i uśmiech mieści. Chcąc zgodzić pragnienia sprzeczne, Na żadną nie trafić zmianę, Przy tobie na czasy wieczne, Przy tobie, luba, zostanę! Adam Asnyk
-
Is enough in this topic. Tomorrow is another day.
-
Zeby pisać na pomarańczowo nie trzeba kogoś lubić lub nie.
-
Kid!!! zmień okulistę!! nie napisałam TAK nie napiałam NIE decyzja do niej należała ale jeśli tak naciska to p i s z ę dla Klary NIE
-
Krystynkko chętnie poprasuję koszule bo koszule lubię prasować chociaż teraz tego nie robię. Teraz naprawdę uciekam bo na baletach będę jak straszydło.
-
Wiecie co ? to jest dziecinada... Klara tak nie można sprawy stawiać. TAK czy NIE Musisz mieć swoje zdanie. Zapytam Chcesz zostać? Czy nie?
-
Moje panie pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i miłej nocki życzę.
-
Klara ja nie widzę przeszód ku temu abyś z nami została. Każdy może przysiąść na ławeczce i nie tylko przysiąść. Jeśli nasze towarzystwo Tobie odpowiada to zostań i pisz. Mam nadzieję że z czasem nabierzemy większego internetowego zaufania do siebie. Na to trzeba czasu.
-
cisza nie nastała, misiałam córkę odwieźć na balety a i sama muszę się szykować na inne balety. Muszę przeczytać teraz wszystkie wpisy bo doczytałam tylko do wpisu Kida