Kingala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kingala
-
Pączki też jutro kupię i jutro zrobię tłusty czwartek.
-
Zupa będzie jutro. Nie znalazłam buraków. Muszę jechać do farmers market, około 100 km. Dziś nie chciało mi się stać w korkach i deszczowo. Jutro z MM pojedziemy. Dziś nic nie gotuję o zapomiałam, gotowałam 2 razy wode na kawę.
-
Olimpio kochanie, żadnej czekolany na bananach ani owocach, żadnego syropu na bananach, jedynie suszone banany w małych ilościach. Czekoladę lubię mleczną lub białą, syropy oczywiście też.
-
Ciasta z olejem nie ruszę nawet patykiem hahaha banany są OK ale.... ciato bananowe robiłam kilkakrotnie zawsze zostawał, smak mi nie odpowiada, żadnego smażenia bananw i pieczenia. Żadna czekolada i żaden syrop, suszone jeszcze jeszcze ale nie zawiele. Teraz lecę po zakupy. Czekałam aż przestanie padać a doczekałam się że rozpadało się na dobre. A dziś robię barszczyk!!!!!!!!!!
-
Rybciu dzięki. Zapachniało.
-
No widzisz? przez Ciebie zacznę gotować!
-
Rybcia poszła szamać barszczyk to ja pójdę zamienię pidżamę na coś bardzej wyściowego do sklepu. Pozdrawiam Was moje panie
-
Och Rybciu. ja używam sprayów zapachowych ale goździki? Lubię ich zapach. Też kupię jak nie zapomnę oczywiście.
-
Wow !!! A ja myślę że dziś zrobię ten barszcz. Wszakże jadę po cłodkości to za jednym okrążeniem ....kupię kapuchę i fasolkę.
-
Rybciu!!! Mądra z Ciebie kobieta.
-
Rybciu jednak alkohol do przecierania kranów jest najlepszy. Lustra lśnią pięknie, tylko ten zapach. Czasami dzieciaki wracają i pytają dla żartu ... co mamuśka znów piłaś?????.... hahaha
-
Zaliczyłam już prasówkę. Czas wstawać. Miłego i słodkiego dnia życzę.
-
Witam moje panie. Przeczytałam przepisy. Dziękuję za barszcz. Ciasto bananowe już piekłam kilka lat temu. Łatwy do wykonania. Ma dziwny posmak , jak dla mnie więc zaniechałam pieczenia. Rybciu, Olimpio wiersze przecudowne. Klaro, dopiero się przebudziłam i od razu ręka sięga na nocną szafkę szukając jeszcze po ciemku elekroniki. Czytam kilka liniejek a dopiero włączam światło. Jestem uzależniona? Już słodkości się nawpychałaś a ja napierw do sklepu muszę jechać. Pogoda nieciekawa deszcz w nocy padał i jest mokro brrr. Dobrze że ciepło, ogrzewanie się nie włącza więc musi być ciepło, Rybciu kawa o smaku czarnej jagody jest fusiasta, robię tylko po południu i bez cukru. Rano no właśnie muszę wstawać, robię rozpuszczalną z dodatkiem mleczka pasteryzowanego, dwóch gatunków kremiku i słodzę słoszikiem. Krystnkko !!!!!!!!!! zajrzyj do nas!!!!!!!!
-
Rybcia do Twojego barszczu można dodać fasolę Olimpii ale bez ogórków i jabłka? O ludzie już całkowicie zgłupiałam. Czy przepis Rybci był wyprobowany? Czy przepis Olimpii był wyprobowany? Dlaczego pytam? Włożę masę pracy o czas nie dbam i niechce tylko powąchać.
-
O Matko Boska! Olimpio do barszczu dodaje się ogórki ? Jesteś pewna?
-
Mama nie poda mi przepisu bo robi na oko a że już niedowidzi więc ....
-
Rybcia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A gdzie w Twoim barszczu fasola!!!!!!??????? Barszcz ma być taki jak moja mama gotuje!
-
Kulinarne lenistwo znów mnie dopada pączki (donutsy) kupię jutro. Lubię lukrowane i z kremem waniliowym w środku. Pychotka!!!!!
-
Olimpio dziękuję za barszcz ukraiński. Muszę się zabrać za niego. Mam nadzieję że się uda.
-
Olimpio to chyba dopiero początek złych wiadomości. Media żyją z tego więc zasypują nas wydarzeniami z horrorów wziętych. Matka zabija córkę i swoją wnuczkę. Ktoś kogoś okrada i gwałci itd. Czy to jest sama patologia? czy już nie potrafimy lub nie chcemy panować nad naszym gniewem?
-
Rybciu dziękuję za barszcz!!!! och moje panie ja byłam i jestem chodzącym dobrem, które miewa złe dni jedynie . Klaro pamiętam podobną sytuację w Polsce. Kilkanaście lat temu była dosłowna szklanka na ulicach i chodnikach. Mimo komunikatów zdecydowałam się nie zostawiać samochodu przed przedsiębiorstwem. Kilka metrów jazdy było jako takie ale za chwilę już nie panowałam nad samochodem. Jechał a raczej ślizgał się mój samochód mimo moich głośnych sprzeciwów. Wjechałam na przejście dla pieszych i sunęłam się wprost pod nogi mojej znajomej. Przerażenie w jej oczach moje zdumienie że....zatrzymał się a może to ona opierając si ę o maskę powstzymała ślizganie się, nie skorzystała z propozycji podrzucenia do domu. Pojechałam dalej. Szczęśliwie, nikogo nie przejechałam i mnie również nikt nie potrącił. Zapraszam na popołudniową kawę o smaku czarnej jagody. Wspaniałości!!!!!
-
Sprawa Sosnowca to nowy scenariusz filmowy. Nie wiem co na tym świecie się dzieje, w co wierzyć a w co nie.
-
och Klaro! należałam do tych co żyć nie dają. Współczuję. Rybcia! Co gotujesz? ! Gdzie mój barszcz ukraiński. Proszę przepis z ddookkłłaaddnnyymm opisem, co jak i kiedy robić! Chyba że nie umiesz go gotować hahahaha Lampka wina została i nie jedna. pozdrawiam wszyyyyystkieeee panie
-
Zapraszam na lampkę wina!!!!
-
Czytałam artykuły dot. małej Madzi oraz jej matki. Mam mieszane uczucia. Prawdopodobnie była wierzącą i praktykującą osobą. Dlaczego popełniła tak wiele blędów od sexu, poprzez brak ślubu kościelnego do ...zagrzebania zwłok pod gruzami. Kto był jej spowiednikiem i przewodnikiem życia duchowego? Czy mając 25 lat można nie wiedzieć że popełnia się zbrodnię? Bo czy że jest zagrzebanie człowieka - niebędąc pewnym jego zgonu - gdziekolwiek? Nie można tłumaczyć wszystkiego trudnym dzieciństwem i ciężką sytacją rodzinną. Człowiek rozwijając się obiera pewne wzorce do naśladowania i nie muszą one wogóle pochodzić z domu rodzinnego. Możliwe że była w szoku poprodowym który, nie zawsze objawja się zaraz po porodzie. Nie łatwo pogodzić się ze zmianami jakie następują w naszym organizmie i otoczeniu. Nagle najważniejszą istotą w naszym życiu jest maleństwo. Młoda matka nie mając wsparcia psychicznego z żadnej strony może pod wpływem bodźców zrobić wszystko, dosłownie wszystko. Niedowiemy się, wie to tym jedynie matka Madzi. Społeczeństwo Sosnowca zrobiło na miejscu pierwszego pochówku Madzi swego rodzaju śmietnik. Nikt już ńie panuje nad zabawkami i zniczami. Zamiast zmówić pacierz lub po prostu się przeżegnać zrobili tam miejsce nie tylko pielgrzymek ale i spacerów z dziećmi. Przykre że nawet takich miejsc nie potrafimy uszanować.