

Kingala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kingala
-
Rybciu ja też kiedyś lubiłam gotwać. Jest przyjemnością jak zjadacz naszych potraw pochwali siorbając zupkę lub gryząc kotlecik rozpływa się w pochwałach nad nim. No cóż czasy uległy zmianie. Dzeci moje zabiegane, dzieci MM wpadające co tydzień niekoniecznie lubią polskie jedzonko. MM lubi pichcić sobie swoje pożywienie, którego ja nigdy do ust nie dotknę. Tak wowolutku mój zapał wygasał aż... czekam na natchnienie. Niejednokrotnie czekając na natchnienie rozmrażałam kawał mięsa który, trzeba było wyrzucić. teraz rozmrażam piersi z kurczaka - co będzie nie wiem. Czekam na natchnienie. A może czekam na moich pożeraczy którzy powiedzą że są głodni. Tylko oni jedzą na mieście. Nie mam pomysłu. Czekam na wiosnę. Będę miała zajęcie w ogrodzie.
-
Za moimi oknami ciągle ciemnoooooo
-
Mó tato gotował jedyny w swoim rodzaju kapuśniaczek. Ciągle pamiętam jego smak.
-
kapuśniaczek gotujesz z kwaszonej kapusty?
-
W moim regionie nie ma win słodkich jedynie deserowe białe i czerwone. Cin-cin pamiętam. Wspaniały smak. Kapuśniak, zeberka i ćwikłę też lubię. Jestem teraz leń do gotowania. Będąc w Polce jadłam w barach lub u rodziny. Tutaj, muszę mieć natchnienie i żeby ktoś to jadł. MM ciągle nawyjazdach. Córcia śpi długo, później na łeb na szyję leci do pracy, syn pomiędzy pracą a szkołą też nie ma czasu. Dla siebie nie chce mi się gotować. Czasami moje jadło stoi kilka dni i nikt do garków nie zagląda i lodówki nie otwiera. MM wraca to będziemy stołować się na mieście. Zjadła bym taki kapuśniaczek....
-
U mnie jeszcze ciemno za oknem, za godzinę się rozjaśni. Normalnie to byłabym już na siłowni ale... zacznę od poniedzałku. Po biegach i różnorakich ćwiczeniach czuję się dużo lepiej. Pożeranie kilogramów krówek/które uwielbiam/nie poszło w las. Galaretki i mleczka również długo nie leżały.
-
Rybciu co masz dziś na obiad?
-
a ja jem śniadanko.
-
Mam cichą nadzeję że nie będzie śniegu dużo tej zimy. Zaczęła się późno. Przecież nie będzie sypać w kwietniu czy maju?
-
Rybciu to nie tylko młodzież jest zła i zawistna. Starsi również są tacy. Zawistni, źli, ciągle narzekający i rozgoryczeni. Nie wiem skąd tyle złości w ludziach. Smarkacze nie mają normalnych wzorców. Matka ciągle wrzeszcząca na ojca. Ojciec bezrobotny ale z kolejnym piwskiem w ręku. Nie da dziecku na kino bo po co. Itp Dzieciarnia dorwie się do kompa i tak naprawde Nie potrafi z niego umiejętnie korzystać. Takie nam rośnie społeczeństwa. Szkoda mojego pisania.
-
Za niedośnieżenie chodnika karzą bardzo słono. Sąsiedzi w większości to bezrobotni. odśnieżają kilkanaście razy w ciągu dnia istne szaleństwo. Siostra pracująca więc odśnieża tylko wieczorem.
-
U nas są chodniki przydomowe do odśnieżenia , dobrze że miasto. nie każe odśnieżać ulicy, po której i tak żadne pługi śnieżne nie jeździły. Może teraz coś się zmieniło, chociaż watpię.
-
Rybciu - cynamon nawet w przepisie przyprawia mnie o dreszcze. Niecierpię cynamonu!!! Sam zapach doprowadza mnie do szaleństwa. Nie mówiąc o smaku.
-
Nic się z tm nie zrobi trzeba się po prostu przyzwyczaić. U mnie zapowiadają piękną pogodę do 18 stopni i słoneczko. W moim regionie w Polsce pada śnieżek. Kupiłam siostrze odśnieżarkę to nie będzie miała kłopotu z szuflowaniem.
-
MM pracuje w innym stanie i ma różnicę czasową 2 godzin. To jest bardzo męczące.
-
Rybciu-w ciągu dnia kładłam się wczoraj kilka razy i nic.
-
Idę zaparzyć kawusię.
-
MM dziś wraca. Wraca o północy i muszę jechać na lotnisko, nie wiem jak ja to zrobię. Przecież nie mogę spać za kierownicą. Przeraża mnie ten wyjazd.
-
Za kilka dni powinnam wrócić jak ja to mówię do normalności.
-
To prawda, noc a ja spać już nie mogę. O godzinie 6pm jestem skonana
-
Witam Olimpio Rybciu ponownie wstałam za wcześnie, może jutro pośpię dłużej. Dziękuję serdecznie za życzenia, oczywiście przekażę mojej córci. pozdrawiam Was serdecznie Krystynkka Ciebie również pozdrawiam
-
Wiersz o spaniu /z interneti/ Takie pytanie mnie tu ogarnia Nęci i korci, łapą zagarnia Czemu tak spanie sobie miłuje I czemu w łóżku najlepiej się czuję? Po co ktokolwiek wymyślił spanie Jest to męczące - ciągłe wstawanie Gdyby natomiast tego nie było To by każdemu się lepiej żyło No a tymczasem ile to życia Ile zabawy, jedzenie i picia A tu tymczasem, tak się marnuje Bo ciągle śpimy, więc o tym rymuję Ciekawy jestem i wkótce tak zrobię Ile na maksa można nie spać sobie To będzie moje małe doświadczenie Ale tymczasem czuję zmęczenie Tak więc pomału zbieram się do spania Nie ma co gadać - dosyć gadania Życzę każdemu dziś słodkich snów A jutro może napiszę znów!
-
Nie robiłam drożdzówek ale..jagodzianki to wspaniały pomysł. Olimpio kochanie - mam świeże drożdze. Jak piekłam na suchych drożdzach to zawsze ciasto lądowało w śmietniku. Znalazłam sklep europejski w którym, mogę kupic polskie ogórki kwaszone, Deliocje, cukierki polskie i rosyjskie, bułgarskie surówki i wiele smakołyków. Niestety jest dość daleko więc jeżdzę 2-3 razy do roku. Przed świętami zrobiłam zapas drożdzy i suchych kiełbas, teraz jak znalazł.
-
Mm jutro wraca. Dziś piekę bułeczki drożdzowe ale nie mam białego sera. Dżem pod wpływem gorąca zawsze wycieka, nie mam żadnego pomysłu na słodkie coś w środku. Może jakieś propozycję?
-
oczywiście nie obyło się bez błędów miało być ... w domu ciemno za oknem też. Idę robić kawę, Komu rozpuszczalną, a komu sypaną? Dziś piję rozpuszczalną kolumbijską.