Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asiulka29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asiulka29

  1. Cześć dziewczynki, Miałam napisać parę rzeczy, ale ostatnia wypowiedź na tyle zwróciła moją uwagę i tak mi się nieprzyjemnie po nie zrobiło, że odpuszczę. Mika23 - nie przejmuj się, napisz proszę Cię, jak już poprzednio dziewczyny Cię prosiły, kto zarzuca Ci kłamstwo, ściemnianie, bo wygląda na to, że to ta sama osoba, jest jedną z nas, bo ma wejście na bloga. Napisz o kogo chodzi, bo robi się mało przyjemnie, jeśli to któraś z nas, a nie ma odwagi żeby pod nickiem pisać. Natomiast to nie jest forum od tego, żeby się obrażać, można dyskutować, nie zgadzać się, ale w każdym dialogu ważna jest kultura. A tu widzę brak elementarnej.
  2. Balbinka-2 - z tymi Amerykanami, prawda?! Hihi. :) Całuję Cię! Agusia28 - jesteś z Będzina? No proszę. Ja od wielu lat żyję w Krakowie, ale pochodzę z Dąbrowy, to rodzinnie jesteśmy sąsiadkami :) Lidka79 - no to cieszę się, że profesor potwierdził to, co bociany, że to już dobry czas na działanie. Całuję Cię Dobrej Nocki dziewczynki. Zmykam, papa.
  3. Celavie - a więc po kolei i tak żeby było łatwiej: otwierasz program Word, klikasz zakładkę Wstaw, potem Rysunek, potem CipArt, jak już je sobie otworzysz to ich okienko, to klikasz Klipy Online i łączysz się z tą stroną. Zaznaczasz któe chcesz, klikasz po lewej stronie - elementów do pobrania, akceptujesz umowę i pobierasz, a jak się zapyta czy zainstalować czy otworzyć, to wybierasz otworzyć. I wtedy masz od razu je w tym okienku ClipArtów swojego Worda, możesz wstawiać do dokumentu. Ojej, mam nadzieję, że zrozumiałaś, bo starałam się prosto napisać, ale wyszło tak sobie. Buziaczki.
  4. Celavie - podstawowym pakietem clipartów z któego korzystam jest ten Microsoft Office, wpisując wiosna lub czasem dziwne nawet nie synonimy ale skojarzenia na pewno coś znajdziesz :) Oto link: http://office.microsoft.com/pl-pl/clipart/default.aspx anik 81 - jasne, że nikt nie będzie miał nic przeciwko temu, jeśli z nami zostaniesz! :) Ja chciałabym żeby każdy tu mógł być, mam nadzieję, że niebieska wróci. To, że czasem jest trudniejszy dialog, trudne pytania, no to co?! To normalne, jak w życiu. Jedne podejmą, inne przemilczą, ale po każdej burzy świeci przecież w końcu tęczowe słońce. :)
  5. Cześć dziewczynki, Poszłam z koleżanką na długi spacer - bo powietrze lepiej mi robi, zaszalałam w sklepach :). Ale właśnie usłyszałam newsa w tv i muszę się nim z Wami podzielić: pokazali amerykankę, która mając już trójkę dzieci właśnie w wieku 60 lat urodziła bliźniaki i czuje się dobrze! W wieku 60 lat - no szok, ale buzia mi się uśmiecha, bo to optymistyczna wiadomość, prawda?! anik81 - bardzo Ci współczuję. Lekarze każą czekać tak od 3 miesięcy do pół roku, w zależności który to był tydzień ciąży. Przytulam Cię Peppetti - dzięki! :) EvaWer - no właśnie mi kiedyś lekarz powiedział, może to nie jajniki panią bolą, a jelita? Ja już sama nie wiem. Lidka79 - jak się czujesz po wizycie? Idę na blog z kompa męża dopóki go nie ma. Całuję Was wszystkie!
  6. tiki*, susia, Mika23, rudi26, Agusia 28, sysunia27 - dziękuję Wam moje kochane bardzo za wsparcie. Samopoczucie ciut lepsze, ale męczy mnie jeszcze głowa strasznie, więc tylko od czsu do czasu do Was zaglądam, w moich przerwach pomiędzy spaniem - jak dobrze że jesteście! EvaWer - wizyta jutro, no to oby było wszystko z jajnikami dobrze, czekam na wieści
  7. JoasiaPelaśka - niech to Słońce mocno Ci świeci przez całe 9 miesięcy!!!!!!!!!! Zaciskam kciuki wierząc że Ci się uda! Strachy precz! Jejku - bardzo cieszę się razem z Tobą! Przyjmij GRATULACJE! Ciążowych fluidków trochę Ci zabieram ;)
  8. Cześć kochane. Jeeeeejkuuuu. Normalnie jaką ja miałam noc, a raczej nie miałam. Wymioty, mroczki, światłowstręt to wszystko nic, ból głowy był taki, że ja już żegnałam się ze śwaitem. I tak całą noc. Nie wiem jak mój mężuś załatwił, że dostałam się do lekarki, mimo że nawet jak człowiek czuje, że umiera to mu każą czekać na termin, ale dowlokłam się do lekarki pierwszego kontaktu, bezczelnie weszłam, dostałam na czerwoną kartkę pilne pobrania, dowiedziałam się przy okazji, że od różnego rodzaju klimy lub nawilżaczy w pracy, cały czas mam na gardle stan zapalny, a potem dała mi zstrzyk i wysłała do neurologa . Co lepsze nawet do niego się dziś dostałam. Kobieta oczywiście mega mnie wkur.... bo miała minę nadczłowieka i jęczała, że za 10 minut wizyty nic się nie da zrobić, a okazało się że każdy pacjent ma 15, ale 5 minut po 13 dłużej mi nie mogła poświęcić. W dodatku zrobiła mi wywiad i zaczęła analizować stratę ciąży wymądrzając się o ... toxoplazmozie - co już tylko dolało oliwy do ognia. No, ale nic. Usłyszałam, że migrena jest stanem przewlekłym - gdybym nie wiedziała jeszcze i czemu wcześniej nie byłam u neurologa, jestem jak na \"chaju\", ale najważniejsze dostałam mega mocne leki i zwolnienie z pozwoleniem chodzenia. Przepraszam Was, bo ja naprawdę myślałam że tej nocy nie przeżyję z tego bólu i wszystkiego, a teraz jest ciut lepiej, ale nie do końca, więc idę się położyć. Miewałam czasem migreny, no ale ta mnie przerosła. Napiszę do Was później. Peppetti - dziękuję Ci za umieszczenie danych. Ja system brałam pod uwagę od początku, ale ponieważ wcześniej na 2000 wielokrotnie wchodziłam, no to tłumaczeniem może być tylko któraś jego poprawka, że nagle przestałam wchodzić. I nie wchodzę :( Zawsze jeździliśmy na wakacje w drugiej połowie czerwca, ale w tym roku nic na to nie wksazuje, ale jak tylko pojedziemy, to się zmówimy i zaglądniemy do Was, albo po Was żeby wspólnie gdzieś na tracie wyskoczyć :) Mimo, że to jeszcze kawałek czasu, cieszę się na samą myśl! :D EvaWer - ja pisałam wcześniej, że mam podobnie, ale nie wiem skąd się to bierze. Daj znać jakie wieści od gina usłyszysz. Całuję Cię Do potem babeczki.
  9. No już wyłączałam kompa, ale no jeszcze muszę dwa słówka :) 1. W Łebie też byłam i faktycznie też mi tam fajnie było, raz nawet w zimie, też ciekawe przeżycie ;) 2. Balbinka - całuję Cię! :) I jeszcze: Też mi nikt tu nie zawadza :) Raaria - przeoczyłam - jasne, że kiedyś się możemy umówić w Galerii Krakowskiej - z miłą chęcia. Ja mam teraz straszny czas, ale w pierwszym tygodniu czerwca mi się prostują zajęcia dodatkowe po pracy, będziesz wówczas w kraku? No teraz to już spadam, bo zaczynam mieć z podwójnego, potrójne widzenie! Papatki.
  10. tiki - no co racja, to racja - my tu z pracy klik, klik na takie tematy, a mówią, że to faceci lubią o seksie rozmawiać ;) :D EvaWer - chyba widziałam tą herbatkę, o któej piszesz, chętnie skorzystam, bo wszystkie ziółka, któe zawiera, przydadzą mi się - dzięki A z jajnikami mam podobnie, nie wiem co się dzieje, ale od poradu bardzo często mnie bolą, czego wcześniej w ogóle nie miałam, też wówczas się boję Ja też przed ciążą łykałam Folik, a w czasie Prenatal, teraz nic nie łykam, zacznę jak mi się uspokoją różne dolegliwości i przestaną faszerować mnie różnymi antybiotykami i innymi lekami w końcu. Nam w tym roku jeśli nie uda się na Kaszuby dojechać, to też pojedziemy nad morze - byłam już w Jastrzębiej, Trójmieście, Władysławowie, Jastarni i Juracie, a koleżanka polecała mi puste Chałupy, bo ja też w czasie urlopu uciekam od tłumu i imprez. Peppetti, tak czy siak jadąc na wczasy przejeżdżam obok Ciebie :) Dostałaś e-maila z naszymi danymi? Spadam, bo czuję się kosmicznie, mam taką migrenę, że ledwie żyję, mroczki przed oczami, przed komputerem umieram, ale chciałam Was jeszcze ucałować. Mam nadzieję, że przez najbliższe dni mi przejdzie, bo inaczej kiepsko to widzę. Dobranoc Dziewczynki. Widzicie - przepraszam Was, muszę odejść, nawet mi się w tym bólu głowy własny nick pomylił. Papa.
  11. rudi26 - nie ma lepszych wieści! :) Rudi GRATULACJE!!! Znów nikt nie patrzy, a ja pracuję, podczytuję Was, w tle leci piosenka niebieskiej, fajne są takie momenty w pracy :)
  12. Cześć, Wpadłam dosłownie na minutkę, bo piszę z pracy, gdy nikt nie patrzy :) Peppetti - ja mam system Win2000 i nie mogę wejść na bloga, mimo, że d otej pory wchodziłam, mój mężuś ma XP i nie ma z wejściem u niego żadnych problemów. Jak się czuje maleństwo? Buziaczki. Ściskam wszystkie pozostałe babeczki. Do wieczorka
  13. mozzarella - oj, ale Wam dobrze że możecie od czasu do czasu przynajmniej się widywać i na żywca poużalać sobie, pośmiać się razem, pozwierzać. Bo nie ma to jak inne osoby, które dobrze rozumieją co drugi czuje, jakie ma lęki. Zazdroszczę Wam. No i super, że bezproblemowo się poznałyście. A z tym strachem to bym miała podobnie ;) Ściskam Was wszystkie bez wyjątku babeczki i spadam, bo muszę popracować jeszcze. Dobrej nocki Wam życzę. Papatki.
  14. tiki* - no! ;) Nie ma za co, naprawdę!!!!!!!!!! Po to jesteśmy dla siebie, po to ludźmi jesteśmy, no nie?! A Ty myślisz, że mi nie pomagasz? Mam nadzieję, że wiesz, że również bardzo! I teraz faworyzujemy się wzajemnie, a co, niech będzie po równo :P Dobrej nocki :) Evcia, Lidka, Mozzarella - już pisałam, że fajnie macie, że się spotkałyście i że spotkanie się udało, ale napiszcie coś, jak się przed nim czułyście, ja bym się stresowała, tym bardziej, że od mojej utraconej ciąży nie mogę schudnąć, a Wy piękne laski jesteście. Muszę mieć chyba jakiegoś doła, bo nie mogę się zmobilizować, żeby się wziąść za siebie, brak mi silnej woli. Czy od razu bez problemów się rozpoznałyście? :) Evcia - mam nadzieję, że u mnie też w miesiące wakacyjne będą mogły być upojne noce :) Oj, chciałabym. Sysunia27 - u mnie też blog nadal nie chodzi. Dobrze, że jesteś z nami.
  15. tiki* - kochana śmieję się teraz sama do siebie, masz rację, poczułam słusznego kopniaka od Ciebie i mi się należał :D. Ale jak pojawiają się ogólniki, to potem tak bywa, serce pika i ręce drżą przed następnym wpisem! A wierz mi, jak na mnie, to i tak długo nie zabrałam głosu, bo jak już pisałam, to we mnie - tak jak to Peppetti pisała ładnie kiedyś o sobie, często od razu się gotuje - hihi. Poza tym nie chcę żeby którakolwiek rezygnowała przez domysły. Bo to przykre jest. Ale dzięki Ci, że mnie do pionu ustawiłaś!!! Jakbym znowu nie umiała się opamiętać kiedyś - to śmiało lej kubeł zimnej wody na głowę :D No i oczywiście będę kontrolować się w słusznej sprawie, aby ciśnienia Ci nie podnosić :P A co do specjalisty - wiem dobrze, o czym mówisz, ale powiem Ci coś co mi ostatnio powiedział mój kuzyn: dobry specjalista będzie robił wszystko za wielu, bardzo dobry już na to nie pozwoli ;) Ale przed egzaminami, kursami ucieczki nie ma, mam tylko nadzieję, że po nich jako ten bardzo dobry odpoczniesz ;)
  16. Mika23 - nie odchodź proszę, każda z nas i na początku przeżywała takie obawy i teraz przeżywa - wierz mi. Ja też zastanawiam się, czy to nie o mnie chodzi, że może to ja właśnie powinnam zastanawiać się przed każdą kolejną chęcią wpisu. Też już powoli boję się pisać, ale piszę, bo nie dajmy się zwariować, przecież nikt celowo nie chce tu drugiego obrazić, czy zrobić mu przykrości... przecież dla każdej z nas coś innego w tym momencie może być ważne... przecież to, że czasem rozmawiamy o babskich sprawach jest chyba jak najbardziej naturalne...i możnaby tak bez końca. Dlatego popieram dziewczyny, które piszą, że jeśli chce się z kimś podjąć dialog, podejmować go bezpośrednio z osobą o którą chodzi, nie za plecami. Ja cieszę się, że jesteś z nami, od każdej z Was czegoś się uczę, każdą szanuję. Przykro mi będzie bardzo, jeśli odejdziesz! rudi26 - trzymam kciuki :)
  17. Matko - wkur..... się, szlag mnie trafia, usłyszałam przed chwilą zapowiedź faktów: 7-miesięczna dziewczynka zginęła, bo przeszkadzała rodzicom w piciu - powiedzcie gdzie tu jest sprawiedliwość?!
  18. mozzarella - dzięki, że pytasz :) Badań na robaczki jeszcze nie zrobiłam, pojemniczki stoją przykładnie w szafce - hehe, bo brałam antybiotyk i jeszcze tabletki dopochwowe. Teraz odczekam tydzień i jak gospodarka po antybiotyku wróci do normy, to spróbuję się przemóc i zrobić te mało przyjemne badanka. Nikt stąd nikogo nie wyrzucał do tej pory i mam nadzieję, że tak zostanie. ;) Buziaczki! Tiki - dbaj o Was, odpocznij, nie przemęczaj się :) Ściskam wszystkie pozostałe babeczki - mogłam teraz napisać, bo mężuś poszedł do kościółka, ja z chórem miałam Mszę wczoraj i mi na ręce nie patrzy - bo biedak denerwuje się, że mu na jutro projektów stron nie zdążę zrobić. Ale biorę się spowrotem do roboty, bo niedługo ja stwierdzę, że on ma rację :D
  19. joka - dołączam się do monikapie - sprawdź, lepiej nie bagatelizować żadnych niepokojów, mimo że się może okazać, że to tylko nasze przewrażliwienia - czego osobiście Ci życzę, żeby tak właśnie się okazało.
  20. monikapie - dokładnie, nawet nie miałam skierowania, bo mi mój gin powiedział tylko, co mam zrobić. I tam na miejscu pobiera wszelkie wymazy starsza, doświadczona siostra. Raz pobierała mi na miejscu, a raz ubłagałam ją żeby dała mi do domu i wtedy można dostać taki \"pobieralnik\" z wacikiem i odpowiednim podkładem do bakterii beztlenowych lub tlenowych i możliwością wyboru - po pobraniu trzeba dojechać do 2 godzin lub po 2 godzinach można go dowieźć do laboratorium. Wyniki są po około tygodniu.
  21. Joka - daj znać, co z mężem, jeśli pójdziesz na spacerek, napisz co u Was. Ściskam Cię Słońce!
  22. Dżoli - życzę Ci WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE CO NAJPIĘKNIEJSZE SZCZĘŚCIA SPEŁNIENIA MARZEŃ oby uśmiech jak najczęściej goscił na Twej twarzy, wszystko się układało, a marzenia się spełniały!
  23. joka - pewnie, że tak, idź na spacerek, a Twój M zobaczy wówczas, że lepiej jest, jak jesteś obok :) A tak, wydaje mu się, że masz zgadywać wprost o co mu chodzi. Idź, dobrze Wam to objgu zrobi. Jeśli będzie miał pretensje, że poszłaś, to powiedz mu, że trudno wpasować Ci się w jego nastrój, a rozumiesz, że jest chory i nie chcesz być dodatkowym balastem. W takiej sytuacji gdyby nadal był na NIE, to ja już przestaje wtedy rozumieć facetów! I masz świętą rację, nam z zewnątrz łątwo jest udzielać rad, ale wobez własnych mężów i emocji, już tak łatwo nie jest! Madzia79 - złe myśli - sio od Ciebie! Kwaśnica - mniam, pamiętam taką pyszną, jaką jadłam na przełęczy salmopolskiej - rozmarzyłam się ;)
  24. monikapie - ja zrobiłam badanie z wnętrza pochwy na bakterie tlenowe i beztlenowe, wyszło mi cosik niefajnego w tlenowych, ale jak jest grzybek, to wówczas na takim wyniku jest wskazanie do przebadania na niego, więc też jużcoś niecoś wiadomo. Robiłam je w laboratorium mikrobiologicznym. joka - typowe zachowanie mężczycny chorego :) Nie przejmuj się nim wcale a wcale. Choremu facetowi nie dogodzisz, albo będziesz nadopiekuńcza, albo za mało opiekuńcza, podasz herbatkę źle, nie podasz jeszcze gorzej, powiedz wprost, że jeśli będzie czegoś potrzebował, niech Ci mówi i już, a jak nie, to na spacerek ;) Całuję Cię kochana!
  25. niebieska75 - no właśnie strasznie to dziwne, że z jednych komputerów wchodzi się na bloga, z innych nie, tym dziwniejsze, że wcześniej nikt nie miał z tym problemów. Zastanawiałam się czy to może jakieś zabezpieczenia uaktualnione, albo po upgrade systemu. Nie wiem. Ja z przyjemnością największą słucham jak śpiewasz, czy czegoś szukam, czy po prostu słucham ;)
×