gosiafrancja

hb to sa dzieci,moj ma dopiero trzy lata,a jak jedziemy do sklepu to bierze sobie maly wozek i tez robi zakupy,a jak pytam sie czy ma pieniazki to mowi,ze mama ma.

U nas tez lisci jak diabli,jesien przyszla nieublagalnie,a potem zima....

no Monika ja nie mam. HB moj dyskutuje po swojemu a sprobuj go nie zrozumiec,to od razu ma takiego nerwa,ze nie wiem. Ale jemu tez moze jest trudniej,bo on uczy sie dwoch jezykow jednoczesnie.Ale mam nadziej,ze niebawem zacznie normalnie mowic.Ja go rozumiem,ale moj maz zawsze mnie wola i mowi teraz mi przetlumacz. Teraz musimy rozejzec sie dla niego za prezentem tylko nie mam zielonego pojecia co mu kupic.

Ja tez mam z malym problem,bo jeszcze nie mowi za bardzo,tzn.mowi zdaniami ale tylko polowe wyrazow.A jak mu kaze cos powtorzyc,np.kot,pies to mowi owszem ale po francusku,ale sie nie martwie bo moj maz tez zaczal pozno mowic

Madalena to rzeczywiscie mialas przeboje w zeszla zime,slyszalam,ze w zeszlym roku zima dala popalic w Polsce.MIejmy nadzieje,ze w tym roku bedzie lagodniejsza. A ja bym nie byla taka pewna na Twoim miejscu,ze @ nadejdzie. Moj maly juz nie ma temperatury,wlasnie sie bawi,poprzynosil zabawki do salonu,jakby nie mial swojego pokoju. A le jutro juz idzie do przedzkola,nie wyobrazam sobie jakby on mial siedziec w domu i nie chodzic do przedszkola,po dwoch dniach w domu juz wariuje, a tak na dluzsza mete...

Monika to dzisiaj mily wieczor z mezem,a potem szybciutko na zwolnienie uciekaj. A Monika dlaczego ja nie mam Twojego zdjecia???

co dzisiaj tutaj tak cicho,dziewczyny to ta pogoda????Nie spijcie

Ja tez obiecalam sobie,ze od dzisiaj zaczynam cwiczyc,bo troszke mi przybylo po tej wizycie w Polsce.

Konwalia tez mam taka nadzieje,tylko nie wiedzialam,ze tak mnie to dotknie (dziecko mojego brata),ale coz trzeba zyc dalej,jak skonczy sie ten moj okropony @,to znowu bedziemy dzialac,mam tylko nadzieje,ze mezus nie bedzie wyjezdzal. U nas tez pogoda paskudna,ale nie pada,moze pozniej wyjdzie sloneczko.

Czesc dziewczyny. MadalenA,Peggy mam nadzieje,ze @ nie nadejdzie,a te bolace piersi to obiaw czegos innego. Monika Tobie zycze dzisiaj milego wieczorku. Ze mnie wczoraj tak lecialo,ze sie przestraszylam,ze dostalam jakiegos krwotoku... Dzisiaj rano moi rodzice mi powiedzieli,ze moj brat wyslal im sms-a ze bedzie mial syna i znowu fatalna wiadomosc dla mnie,caly dzien teraz bede myslec dlaczego oni a nie my,ale....

widze,ze nikogo nie ma. HALO

hb masz racje sa ludzie i taborety,ale najlepiej nie zwracac na nia(czy niego) uwagi jak sie czujesz

musze na razie uciekac

Anastazja wiem,ze czasem jest ciezko,ja tez czasem mam takiego strasznego dola,ze nie wiem jak maz wtedy ze mna wytrzymuje.A jeszcze dochodzi to,ze nie mozemy zajsc w ciaze....Ale trzeba byc dobrej mysli bo inaczej zwariujemy.trzymaj sie

zapomnialam zmienic tabelke

Stasio,codziennie to raczej nie mozliwe

wlasnie zmylam farbe i nie ma sladu po zolci. Madalena a tak wogole to nie jest syn mojego brata,to jest jej syn,a dziecko swojego ojca na oczy nigdy nie widzialo,ale ja i tak jestem zla.....ale co dziecko winne???

Dzisiaj syn mojej bratowej ma 7 urodziny i tak mi szkoda tego dziecka,ze nikt do niego nie przyjdzie(opowiadalam wam akcje z moim bratem).Wczoraj widzialam ich przed szkola,moj maly pobiegl do wujka rzucil mu sie na szyje,a moj brat i jego zona nawet czesc mi nie powiedzieli...Dzisiaj rano bylam u Filipa w szkole,zlozylam mu zyczenia i dalam prezent.

Dziewczyny maly nakarmiony i spi,troche ciszy w domku.Ale by bylo super jak byscie wszystkie trzy pochwalily sie dobrymi nowinami na raz.Kurcze niech Wam sie uda,a potem pOciagniecie nas wszystkie. Ja siedze sobie z farba na glowie,bo kupilam sobie farbe(najpierw farbujesz potem balejaz),noi wyszly mi zolte(zamiast jasno brazowe pasemka i teraz jestem zmuszona ufarbowac,bo od dwoch dni nie moge patrzec w lusterko.

Zostawiam Was dziewczynki,milego dnia,musze malemu dac jesc

Ale dobrze,ze dzisiaj nie musze nigdzie wychodzic,bo tak wieje,ze szok,pogoda jest piekna,tylko,ze jest cieplo,bo jest ponad 20 stopni,ale co z tegO

U mnie latem i wiosna jest dobrze,ale tylko przyjdzie wrzesien,no koszmar

Mozliwe,ze ma obnizona odpornosc,bo wiesz jak byl malutki to przez pierwsze pol roku non-stop byl chory i bardzo madra pani doktor caly czas dawala mu antybiotyki i mozliwe,ze obnizyla mu sie odpornosc.Dopiero,gdy sie zdenerwowalismy,zmienilismy lekarza to bylo lepiej,ale co antybiotyki zrobily to juz sie nie odwroci.

Dzik byl badany,inaczej bym go nie ruszyla. Moj maly od urodzenia choruje od wrzesnia az do wiosny,mial robione na wiosne testy alergiczne i nic,nie wiadomo od czego,bo on teraz ma tylko temperature,ale mam nadzieje,ze do jutra przejdzie

A co do jedzenia,wiecie co w sobote jadlam dzika takiego prosto z lasu,ale on byl pyszny;mniam,mniam