Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Idę się kąpać, a potem chyba jeszcze zajrzę:)
  2. Wiele z Was chwaliło książkę Tracy Hogg "język niemowląt", więc dla pocieszenia powiem, że ona nie widzi w ssaniu kciuka nic złego, a nawet więcej - wg niej to świadczy niejako o inteligencji dziecka, które w ten sposób samo potrafi się uspokoić i sobą zająć:) Dziewczyny skoro tyle jest tych naszych "kciukaczy" to nie w tym nic złego - najwyraźniej to kolejny krok w rozwoju:) Podobno mój tato ssał kciuk i teraz się zaczął tym chwalić że wnuczka ma to po nim:) A ciekawe, że wcześniej o tym nie wspominał:) Poza tym kiedyś smoczków nie było i większość dzieci tak robiła. Wydaje mi się, że problem robi się wtedy, kiedy maluszek rośnie, rodzice mało się nim zajmują i kciuk staje się jego jedynym przyjacielem. Dlatego jak tylko nasze dzieciaczki zaczną bawić się zabawkami, trzeba sie wtedy nimi zająć, bawić wspólnie, a z czasem kciuki się znudzą.
  3. A ja skończyłam właśnie robić ściągę na jutrzejszy egzamin, a jutro wieczorem idę do mojej siostry na jej zaległe imieninki - taka babska impreza i już nie mogę się doczekać:D Mąż zostanie sam z Lenką, a ja idę balować:) A i Lenka uwielbia kąpiele, szaleje w wanience jak mała zwinna rybka:) Macha łapkami, nóżkami, sama sobie zalewa buźkę wodą i się z tego śmieje:) Widać, że to sprawia jej frajdę:) A i dostałam już chyba okres:o Piszę chyba bo od 2 dni mam jakieś mini plamienia na mjtach, ale dzisiaj już wyraźniejsze, więc chyba się zaczyna:o A teraz mówię "dobranoc", bo muszę się wykapać i lulu:) I proszę trzymajcie kciuki za mój egzamin bo niewyraźnie się czuję:o
  4. Kami, Kasia >> Lenka też intensywnie ssie kciuki - oba na zmianę:( Nie podoba mi się to, a w necie póki co znalazłam różne opinie - jedni mówią że lepszy jest smoczek, inni znów, że większość dzieci z tego ssania kciuka wyrasta. Ale już mi lepiej że nie tylko ja borykam się z tym :) Meaaa >> gratulacje dla Naduni - samodzielna dziewuszka się z niej robi:D
  5. Cześć i czołem:) Póki pamiętam: Pia ma rację z tymi naszymi facetami i nami narzekającymi i marudzącymi:o Sama co kilka dni przechodzę fazę: \"Ty nic nie robisz a ja wciąż biegam wokół Lenki\", ale ostatnio koleżanka opowiedziała mi swoją historię i przemówiło to do mnie. Mianowicie 2 lata temu urodził im się synuś i ona wciąz zabiegana, zajęta małym, na nic nie miała czasu, a wieczorem marzyła tylko o śnie no i ... mąż znalazł sobie kochankę:( Co prawda teraz nadal są razem, ale jednak co się wydarzy już się nie odstanie:( Ja uważam że nie ma nigdy wymówki dla zdrady, ale z drugiej strony to dwie strony muszą dbać o wzajemne relacje i tak jak my chcemy żeby mężowie postawili się w naszej sytuacji tak my musimy też postarać się zrozumieć ich, no i starać się być wciąż tymi samymi babeczkami które nasi mężowie pokochali;)
  6. A ja 3-go, e no Meaaa ja od początku czułam, że Ty baran jesteś i "swój chłop" :D
  7. Zagubiona to gratuluję, a ja w kwietniu - jak Ty się chwalisz to ja też
  8. Meaaa >> spokojnie to bardzo normalne u maluszków, te pierwsze włoski są zazwyczaj bardzo słabiutkie, a dopiero na ich miejsce wychodzą już silniejsze. Lenka ma z tyłu główki taki cały łysy pasek, a w łóżeczku jest pełno takiego meszku z jej główki:)
  9. No pewnie, zwłaszcza jak widzę jak ona tak szybko zasypia i te rączki ma tak rozstawione nad główką to normalnie wzięłabym ją z tego łóżeczka i zacałowała:D
  10. He, he, he, to tak jak u mnie, zjadła o 18:30, to po kąpieli też zrobiłam 120 - wciągnęła, dorobiłam 30ml, ale już miała to w dupci:)
  11. Meaaa >> dziękujemy:D Lenka też już śpi:) Zrobiłam jej butlę a ta wsiorbała jednym tchem to dorobiłam 30ml, ale już mnie olała:)
  12. Gumi >> kopni męża w dupę A najlepiej niech zostanie z malutką na cały dzień sam - wtedy zobaczy co to znaczy zajmować się maluszkiem, bo mój mąż właśnie po takim dniu, kiedy był w domu cały dzień a Lenka marudziła zrozumiał na czym polega zajmowanie się dzieckiem bo wcześniej to mu się wydawało, że ona tylko je i śpi.
  13. Amorku >> właśnie widziałam zdjęcia Maluszka na nk - ale on się już ładnie podnosi!!!!!!:) I czy mnie wzrok nie myli, czy on faktycznie podnosi się już na wyprostowanych łapkach???? - normalnie w szoku byłam - gratuluję kochanego siłacza:)
  14. Cześć i czołem:) Kessi >> dziękuję w imieniu Lenki, a smoczka już nie używamy:) Co do samopoczucia to po raz kolejny przekonałam się, że domowe sposoby potrafią zdziałać cuda - czosnek, mleko, miód i olbas oil pod nos uzdrowiły mnie:) Ja spaceruję codziennie, jeszcze ani jednego dnia nie opuściłam od kiedy pierwszy raz wyszłyśmy na spacerek:) Dlatego planuję zakup kaloszy i płaszcza przeciwdeszczowego bo wiosną różnie bywa:) Dzisiaj od rana byłam u rodziców potem z mężem poszliśmy drugi raz na spacerek z Lenką, a teraz mała śpi i pewnie lada moment się obudzi. Z tego kalkulatora wyszło, że mam teraz idealną wagę a czuję się jak tucznik Ale to też zależy od budowy, dwie osoby tego samego wzrostu i tej samej masy mogą całkiem inaczej wyglądać, a ja należę do tych co powinny raczej mniej ważyć niż więcej:o
  15. Moja nie lubi dłużej leżeć na leżaczku więc kładę ją tylko wtedy, kiedy chcę skorzystać z toalety, coś na chwilkę zrobić, przynieść itp. Mąż też woli kąpać Lenkę w wodzie ciut cieplejszej i jej to chyba odpowiada bo jak raz przygotowałam im zimniejszą wodę to Lenka marudziła:) Mąż kupił nową klawiaturę z nadzieją, że nie będę tak waliła w klawisze jak na starej, a tu niespodzianka - walę tak samo mocno, hi hi hi:) Wrócili ze spaceru, mam maseczki na usta, kropelki na nosek, nową klawiaturę (:o), a Lenka śpi:)
  16. Ewcia >> dzięki, już zadzwoniłam do męża żeby kupił maseczki + olbas oil - najlepszy sposób na katar:) A teraz siadam do zadań bo w sobotę mam egzamin:o
  17. Cześć i czołem:) Pia >> ale słodki Wielkoludek:) A mnie rozłożyło choróbsko Nie ma się co dziwić skoro przez te dwa dni roztopów przemokły mi buty i poginałam z mokrymi nogami:o No i dlatego jedziemy w poniedziałek na zakupy i planuję zakupić kalosze (gumowce) takie kolorowe i jak tylko będzie chlapa, breja czy jakaś inna ulewa to będę chodziła w kaloszach bo spaceru nie odpuszczę:) No a póki co na noc przeniosłam się na kanapę spać żeby być jak najdalej od Lenki z zarazkami. Póki co to dopiero początki przeziębienia więc robię wszystko żeby to zdusić w zarodku. I tak od wczoraj piję mleko z miodem+masłem+czosnkiem, zagryzam to chlebem z czosnkiem i popijam herbatą z sokiem z malin domowej roboty. Do tego muszę znów brać ten cholerny Bromergon bo mleko nadal leci i coraz częściej czuję takie mrowienie jak wtedy kiedy podczas karmienia mleko napływało, a do tego pojawiły mi się małe grudki w piersiach. No i jak walnęłam dzisiaj rano ten Bromergon to znów odpływ zaliczyłam, a byłam sama z Lenką. A tu oczy jak z ołowiu, podnieść jej nie mogę, więc mąż się urwał z pracy i teraz poszli sobie razem na spacerek, a ja ograniczę dzisiaj kontakt z małą - może uda się ją uchronić:(
  18. Misia >> zdolniacha z Ciebie, bombowe te pazurki:) Kurczę, aż trudno uwierzyć że samouk z Ciebie bo dla mnie to nie taka łatwa sprawa!!! Super:)
  19. Dziewczyny z tym rozwojem u dzieciaczków to faktycznie różnie, bo Lenka jak tylko złapie za rączki to od razu podciąga się do siadania i łepek trzyma w pionie i nawet jak ją opuszczam to ona dalej łepek utrzymuje, a znów na brzuchu to ma lenia:( Był okres, że ładnie sie na brzuszku podnosiła a teraz jak ja kładę to zarz łapkę wpakuje do buźki i ciumka na całego i ma daleko w dupie podnosic główkę do góry:o U mnie też ciepło, ale na chodnikach syf niesamowity, nie ma jak wózka pchać a ja mimo to walczyłam dzisiaj na spacerze, a teraz to się czuję jak Pudzian bo tyle mnie to siły kosztowało:) Lenka ma dzisiaj focha, grzeczna jest ale do nikogo się nie uśmiecha, a jak robimy do niej głupie miny to sie na nas patrzy z politowaniem:)
  20. Cześć i czołem:) Żebym nie zapomniała że mam dziecko to dzisiaj wstałam do Lenki o 3:30, ale nie dlatego że się obudziła tylko dlatego że ssanie przez nią łapek obudziło mnie no i nie mogłam spać więc na śpiocha dałam jej butelkę, pospała do 7:30:o Barylko >> ja nawet nie wiem ile wychodzi na dobę jedzenia bo nie liczę. Wyznaję zasadę że skoro marudzi a ma sucho i zabawiamy ją to najwidoczniej głodna, więc robię butlę 150ml i ile zje tyle zje, na siłę nie wciskam, a znów jak wchłonie całą butlę a oczka jej mówią \"mamo daj jeszcze\" to dorabiam 30ml. Jak sie okaże ze za bardzo przybiera to wtedy się będę martwiła a teraz karmię butlą \"na żądanie\" jak to fajnie Kiniak napisała:) U mnie syfiasta pogoda od wczoraj, tony mokrego śniegu na chodnikach, wózek się zapada i ślizga - syf, syf, syf Nawet bytu mi wczoraj przemokły
  21. No i co do tego ciepła w mieszkaniu to Lenke ubieram w body z krótkim + pajacyk, rączki ma często zimne, a karczek zawsze normalny - najwidoczniej jest ciepłolubna po mamusi:) Meaaa, Kiniak >> Lenka obudziła się zaraz po moim porannym poście, czyli po 12h!!!! - sama jestem w szoku i umieram z ciekawości czy to się jeszcze powtórzy:) A te pampersy 3 na 4-9kg też się Lence wrzynają w nóżki, ale nic dziwnego skoro się ma taaaakie serdele:D
  22. A jak zwykle jak juz nadrobię wpisy to zapominam co miałam napisać Co do jedzenia: 12 tygodni mleko NANi je co 1,5-2-3h porcję od 130-180ml + herbatka 2x po 100ml Co do temperatury to ja Was pewnie rozwalę bo w domu mam ... 25st.:o Ale nie mam na to wpływu bo mamy mieszkanie na węźle grzewczym, a kaloryfery mamy wyłączone przez całą zimę. Jedyny sposób na to aby Lence się dobrze spało i wietrzenie porządnie sypialni i prawie ciągle włączony nawilżacz:) Ale powiem Wam że jak dla mnie ta temp. jest super bo ja należę do największych zmarzluchów świata i nawet przy takich warunkach potrafie po mieszkaniu w bluzie chodzić:o
  23. Cześć i czołem:) Ja jestem w szoku i sama nie wiem co o tym myśleć, bo jak położyłam Lenkę wczoraj o 20-tej do łóżeczka tak śpi do teraz, a ja latam co chwilkę i sprawdzam czy oddycha!!! Ale przecież nie będę szkraba budziła skoro tak smacznie śpi - kurdę, ale ma dzisiaj melodię do spania:) Wczoraj do pajacyka założyliśmy jej skarpetki i śmiałam się, że skoro na co dzień nie zakładamy to może nie będzie spała (tak jak u Misi malutka bez skarpetek), a Lenka tak ładnie śpi - może jest coś w tych skarpetkach, hi hi hi:) Jak się maluszek obudzi to dam buteleczkę i jak będzie chciała spać to niech pośpi, a jak nie to ubieramy się i heja do moich rodziców:)
×