Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Jestem mistrzem Tłustego Czwartku - 6 pączków:D Czy ktoś mnie pobił?:) Hi hi hi:) Właśnie mąż poszedł załatwić sprawę chujdoga, jutro napiszę czy to coś dało!!! Wracając jeszcze do tej nagonki na karmienie. A więc jak wczoraj byłam u gina to ta sama położna, która mi mleko ściągała i namawiała żeby tak ściągać i w międzyczasie cyce goić po to żeby dalej karmić, teraz po 2 tygodniach mówi mi, że ona takich piersi zmacerowanych to jeszcze w życiu nie widziała!!! Wiecie co zeźliłam się bo tu mnie małpa namawiała a sama widziała w jakim są stanie, a twierdziła że za kilka dni sie wygoją. Minęły już 2 tyg. a one nadal jeszcze zaczerwienione - dobrze, że mąż, siostra i mama tak mnie namawiali żeby dać sobie spokój!!!
  2. Wczoraj Lenka dostała jakiegoś wścieka przy wieczornym karmieniu znów zaczęła się wić jak piskorz i dopiero przy drugim podejściu zjadła jakieś 70ml i padła o 20-tej. Obudziła się potem o 3-ciej zjadła ok.100ml i wyje w łóżeczku, no to my na zmianę z mężem braliśmy ją na rączki, uspokajaliśmy i znów do łóżeczka, usnęła po ok.40minutach:o Teraz na szczęście śpi, ale pewnie nie długo, ale co tam obudzi się, trochę się z nią pobawię, nakarmię i pójdziemy do babci piec pączki:D A od jutra się odchudzam, hi hi hi:) No i chyba zbliża mi się okres bo nerwy mną targają niesamowite Do tego ten chujdog jeszcze Wczoraj mężowi się oberwało, ale dzisiaj rano się już utulaliśmy:) U mnie super pogoda, słońce świeci i jest trzaskający mróz, tak więc spacer z Lenką będzie krótki.
  3. Cześć i czołem z rana:) Ale jestem wkurwiona od rana Mam w klatce sąsiadów którzy codziennie po 6-tej rano wypuszczają na dwór swojego psa i ten chujdog ujada pod moimi oknami (mieszkam na parterze) za każdym razem jak ktoś idzie lu jedzie rowerem, a to pora kiedy ludzie idą do pracy, więc chujdog ujada non stop!!!!! A dzisiaj jeszcze karmię Lenkę o 7-mej (chujdog ujada), ona już zasypia przy butelce, a tu domfon - myslę chuj, nie wstaję, a tu drugi raz domofon i trzeci raz, a Lenka już oczy jak 5zł No to ja wkurwiona wstaję a tu pani do mnie czy mogę pieskowi drzwi otworzyć ... Kurwa mać mało mnie szlag nie trafił, powiedziałam pani żeby mnie w dupę pocałowała bo mi dziecko obudziła, a taka jestem wkurwiona że aż mi serce mocniej wali Kurwa nie wiem na którym piętrze mieszkają właściciele tego chujdoga, ale dzisiaj się dowiem i dam upust swoim nerwom Dwa lata temu ten sam chujdog obudził mnie po zabawie sylwestrowej o 8-mej rano Ja wiem że to nie wina psa tylko właścicieli dlatego zamiast otruć chujdoga wyżyję się dzisiaj na właścicielach!!!!!!!!!!!
  4. Byłam dzisiaj u gina, cipka ok:) Przepisał mi nowe tabletki anty już te normalne a nie dla matek karmiących, no i teraz tylko czekam na okres, bo te tabletki na zahamowanie laktacji przestałam już od wczoraj brać - mam nadzieję, że mleko mi nie będzie leciało:o Tylko kiedy ja tez okres teraz dostanę????????????????????????????????
  5. Skoro i Nadunia i Lenka już próbują swoich sił a są właściwie w tym samym wieku (2 dni różnicy) to to chyba jednak ok:) No a ta akcja z butelką to mnie tak zestresowała, że się z mężem pokłóciłam bo i on chciał ją tulić na rączkach i ja no i on się uparł to ja strzeliłam focha - kuźwa jak dziecko:o
  6. A dzisiaj po południu Lenka zaczęła marudzić, no to zrobiłam jej mleczko a ona nagle w taki ryk uderzyła, że aż mi sie płakac chciało no i mleka nie chciała ciagnąć:( Mąż wziął ją na ramionko a ona w kimę:o Ale obudziła sie po ok.10 minutach i znów podalismy mleczko i tym razem wypiła do końca. Ale co to było to wcześniej, ten płacz???? I to był płacz bardzo przeraźliwy:(
  7. Mam chwilkę to napiszę o dzisiejszych odwiedzinach 4-letniej córeczki kuzyna. Otóż malutka przyjechała i na początku super sie dogadywała z Lenką, obie sie do siebie śmiały i było ok. Ale po jakimś czasie jak mała zobaczyła, że moja mama zajmuje się tak Lenką to zrobiła się zazdrosna:( A moja mama wychowywała ją przez 3 latka no i ona jest bardzo do mamy przywiązana. No i zaczęło się tulenie do mojej mamy, potem nie umiała nagle sama siku zrobić ani sie ubrać na dwór, mimo że wcześniej doskonale sobie juz z tym radziła:o No i po tej wizycie zaczęłam się zastanawiać kiedy najlepiej pomyśleć o drugim dziecku, żeby uniknąć takich problemów??? Drugiemu kuzynowi urodziło się dziecko po 10 latach od pierwszego i ta starsza też ciężko to przeżywała:( Kurczę, ale mi było dzisiaj szkoda tej malutkiej, ona chciała się bawić z Lenką, a moja mama ze strachu ciągle tylko mówiła "tak nie rób" "tak nie dotykaj" "uważaj bo zrobisz jej krzywdę", no i dziewczynka się zasmuciła:( To potem na spacerze szalałam z nią na sankach a mama woziła Lenkę:)
  8. A coś w tym złego, że się tak dziecinki już podnoszą? Bo moja mama to się chwali na prawo i lewo, że Lenka taka silna:)
  9. Meaaa >> moja z tym siadaniem ma to samo, wystarczy, że moja mama położy ją nie całkiem poziomo a lekko podpartą na poduszce i ona już napina się do przodu i przy tym lekko nogi podnosi, a wystarczy złapać ją za rączki a ona się normalnie do góry sama ciągnie!!! No i ślinotok u nas również na potęgę. Do tego najpierw jeden kciuk był pakowany do buźki, a teraz odkryła, że drugi też da się włożyć:)
  10. Ja tak szybko bo zaraz musze dać mleko małej, a więc: Ewach >> moja Lenka też guga wtedy jak jej sie chce, niekiedy guga duzo, a innym razem bardziej woli sie podnosić niż gugać, a co się będzie przemęczać wszystkimi zdolnościami naraz;) Gonia >> skaza może wyjść nawet w 7 miesiącu, ale uważaj z diagnozą lekarską, u Lenki niby jest skaza, a póki co jadę na zwykłym NAN-ie i ani krostek ani zielonych kup, ani śluzowatych i oby tak już zostało:) Dobra odezwe się później bo Lenka buczy:)
  11. Lenka spała dzisiaj od 11-tej do 15-tej, tak jej ten spacerek pomógł:) Za to jak sie obudziła to z takim rykiem, że aż podskoczyłam, no i teraz rób jedzenie jak Lenka spokojna tylko na rączkach, a jak odkładam do łóżeczka to ryk przeraźliwy!!! Wreszcie jakoś sobie poradziłyśmy i jak się dossała do butli to w mig wytrąbiła 150:D A teraz walnęła mega kupsztala, 3 podejścia robiła, a tatuś jak wariat latał i przebierał, a ona myk i znów nóżki prostuje i wali kupsztala:D
  12. Co do przepajania to Lenka średnio wypija 150-200ml herbatki. Mam w domu te 3 z Hippa w granulkach, ale jakoś woęe jej robić albo tradycyjny rumianek, tylko bardziej go rozcieńczam, albo herbatki z Hippa ale te w torebkach ekspresowych. Jakoś tak wydaje mi się, że są zdrowsze, bo to same ziółka niesłodzone. Właśnie dzisiaj jest ich promocja w Intermarche, więc jadę po zapas:) No i wolę ludzika nie przyzwyczajać zbytnio do słodkiego smaku bo różne mikstury o różnym smaku przyjdzie mi pewnie jeszcze pakować w jej dzióbek, więc może będzie łatwiej:)
  13. Kinia ja z dnia na dzień dochodzę do butelkowej perfekcji, a jeszcze tydzień temu byłam zielona jak Ty, więc głowa do góry:) Moja też wcinała moje mleko w olbrzymich ilościach a tego modyfikowanego je podobnie jak Twoja, sporadycznie zdarza jej się wciągnąć te 150:o Ja też nie mam podgrzewacza ani termosu, chociaż planuje kupić termos ale raczej przeznaczam go na wyjście niż na domowy użytek. Ja korzystam z porad dziewczyn i robię tak: przegotowuje butelkę wody mineralnej i wlewam do szklanej butelki, jak lenka zaczyna pchać łapska do buzi i jęczeć do w małym garnuszku podgrzewam niewielka ilość wody tak aby była gorąca i wlewam do butelki 50ml, resztę uzupełniam zimną tą ze szklanej butelki, do tego wsypuję proszek i mam już gotową w takiej temperaturze, że Lenka od razu pije:) Butelki miałam wcześniej wszystkie szklane z NUK-a ze standardowymi smoczkami, ale przerzuciłam się na Tommee Tippee z tymi smoczkami anatomicznymi i czas karmienia skrócił mi się bardzo - wcześniej Lenka ciągnęła z wielką łaską nawet do 40 minut, teraz po 7-10 minut zjada tyle co wcześniej po 40:) Teściowa kupiła mi też takie pojemnik do porcjowania mleka (jest też na allegro, ok.30zł), więc na noc wsypuję tam mleko i nie bawię się już w odmierzanie tych miarek:) Doskonale sprawdza się też jak idę do rodziców - nie muszę nosic ze sobą puszki z mlekiem:)
  14. Kinia nie kopie się leżące, ale skoro pytasz to Lenka póki co przesypia nawet 9,5h ciągiem w nocy. A dzisiaj wyszłam na spacer z wrzeszczącym wózkiem:) Dobrze, że niedaleko jest przejazd kolejowy i akurat pociąg jechał to sobie wózek wrzeszczał i nie wzbudzał sensacji bo pociąg był głośniejszy:o Całe szczęście wózek się uspokoił i dalsza część spaceru przebiegła już ok. A teraz ludzik śpi sobie i nawet ja kimnęłam się prawie na godzinę:) Potem czekam na męża, szybki obiadek, wyskoczę na zakupki bo ludzikowi kończy się mleko i woda do mleka, a potem do książek - im mniej człowiek ma czasu tym ma go więcej:)
  15. Kiniak - super, że już jesteś:D Troszkę się u Ciebie popierdasiło, ale teraz będzie już tylko lepiej - zobaczysz!!!! Jeśli chodzi o cyce to zabieraj się za własne leczenie, bo dla Blanki ważna jest zdrowa mama, a nie same cyce!!! Mi położna proponowała, żeby codziennie pokarm ręcznie ściągać, Lence dawać mleko łyżeczką, bo \"przecież po kilku dniach się doje zagoją\", a tu kurwa niespodzianka - minęły 2 tyg. a cyce nadal dochodzą do siebie, więc całe szczęście, że mnie jednak rodzinka przekonała do tej butelki bo teraz to bym chyba w psychiatryku wylądowała po 2 tyg. karmieniu łYŻECZKĄ, a cyce to by chyba któregoś dnia eksplodowały i zabiłyby męża - dopiero teraz widzę jakie miałam balony jak mi powoli wracają do formy \"sprzed\":) No i zabieraj dupsko w troki i leć na uczelnie błagać dziekana o litość - patrząc na Twoje zdjęcia nie wierzę, że Twój urok osobisty go nie przekona:) Kinia będzie dobrze, bo musi być dobrze, a swoją drogą studiująca staruszka to też coś:D
  16. U mnie też tak zimno, a do tego ciąg dalszy zasp śnieżnych. Biorąc pod uwagę moje tempo spacerowe znów przyjdę zmordowana jak maratończyk ze spaceru:D
  17. Cześć i czołem:) Kurdę, ale jestem trup:o Lenka w nocy ładnie spała, najpierw 8h, potem 3h, ale ja jakoś się nie wyspałam. Jak się ludzik obudził o 4-tej z kupką w majtach to tak się cieszył na przewijaku, jakby ta kupka była taka śmieszna:) Teraz staram się z nią troszkę pobawić, ale normalnie oczy mi się zamykają. Jakoś muszę się dobić do 12-tej a wtedy pójdziemy na spacerek to się jakoś orzeźwię. Ale mam do tego lenia:o
  18. Kasia >> śliczna fryzurka:) Misia >> bombowy kolorek;) Co do smoczków to ja jadę jeszcze na rozmiarze 1, no i póki co nie wymieniałam ich jeszcze, ale butelką karmię 2-gi tydzień. W zapasie mam już smoczki nr 2.
  19. Cześć i czołem:) U mnie dzisiaj dzień jak co dzień:) Mała w nocy przespała ciągiem 9,5h a potem 2h. Nakarmiłam ludzika i w długą do moich rodziców i tu niemiła niespodzianka:o Tak zasypało śniegiem, a do tego nikt nie wpadł na to że może trzeba chodniki chociaż odśnieżyć i brnęłam w tych zaspach aż się spociłam jak świnia!!! Za to w domu moja mama pełniła obowiązki babci pełną gębą, a ja się uczyłam wcinając ciasto:) Potem obiadek w domu, mąż zajął się Lenką (oboje usnęli w sypialni), a do mnie przyszła siostra i zajadałyśmy się ... ciastem:o Kurwa dupa mi rośnie i brzuch mi nagle wywaliło No a potem kąpiel Lenki, buteleczka w ramach kolacyjki i córunia sobie już lula, a ja ... nie mogłam sobie odmówić kolejnego kawałka ciasta:o A teraz próbuje prasować, w międzyczasie musiałam do Was zajrzeć, a potem jeszcze spróbuję rozwiązać choćby ze 2 zadania przykładowe na egzamin. A potem to już pewnie padnę:)
  20. Ja właśnie walczę ze sobą żeby nie wchłonąć nowo odkrytych wafelków orzechowych, których zapas mam w szafce:o Dobranoc:)
  21. A no musisz, musisz ... Ale jak tu odmówić jak przychodzę do rodziców zmarznięta po długim spacerku, a tu na mnie czeka gorąca herbatka z domowej roboty sokiem malinowym i do tego najpyszniejsze ciasto drożdżowe z mega kruszonką i wiśniami:D Ale od marca zaczynam chodzić na basen, no i na spacerki z Lenką będę sie wybierała bez mamy, bo sama to sobie narzucam tempo sprintera i wtedy też można fajnie sobie linie poprawić;)
  22. No właśnie mojej te krosteczki też zniknęły, ale tak mi się wydaje jakby skóra po nich została lekko sucha na policzkach. Tez muszę zacząć ją smarować.
  23. I wiecie co - dupa z mojego odchudzania Teraz jak już mogę jeść wszystko to mama wciąż piecze dla mnie drożdżowce (a jest w tym mistrzynią), siostra keksy, teść serniki, a mąż tiramisu:o A ja nie mogę sobie odmówić tych przyjemności:o
  24. Moja teściowa jest super do pogadania (chociaż od czasu ciąży i teraz, kiedy jest już Lenka) mówi zdecydowanie zbyt dużo:o Za to na Mamę mogę zawsze liczyć:) Nawet jak coś w \"młodości\" przeskrobałam to Mama zawsze mi pomagała, owszem nagadała się przy tym, ale pomogła:) Teraz też wystarczy że poproszę a ona już gotowa mi pomóc przy Lence:) No i podobnie jak u Mei - moja Mama też zajmie się Lenką jak wrócę w maju do pracy:) Dziewczyny czy smarujecie buźkę maleństwa czymś w ciągu dnia oprócz kremu na dwór????
  25. Kinia >> załapałam o co chodzi:) To teraz pozostaje mi obserwowac i mieć nadzieję, że moja matczyna intuicja nie zawiodła:)
×