Kimizi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kimizi
-
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patinko >> bardzo dobry pomysł z ta nakrętką, a maść faktycznie bardzo wydajna:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patinko >> już wcześniej pisałam, że maść doszła już wczoraj i jeszcze raz bardzo Ci za nią dziekuję:) !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juz na noc posmarowałam sobie nią cycuchy:) Meaaa >> dzieki za odpowiedź, no to mam nadzieje, że te kupy zaczynają się normowac bo ta ostatnia wlaśnie była taka w stylu jajeczniczki:) A ja juz się martwiłam, że będę musiała na siłe mleko zmienić:( Zobaczymy jak na tego NAN-a zareaguje? Lenka dzisiaj nic tylko śpi. Rano nakarmiłam ją przed 10-tą i spała do 14-tej, potem jedzonko, spacer od rodziców do domu i teraz też nadal śpi:o Czyżby w nocy chciała się bawić?:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) Amorku, Mróweczko >> to prawda, że wreszcie jestem cała happy jak widze, że moja Lenka taka szczęśliwa, ale wierzcie mi - duzo bym dala żeby nadal karmic piersią:( I przy nastepnym dzieciaczku zrobie wszystko żeby mi sie to udało jak najdłużej:) Ja Lenke kładę do snu na boczku jesli jej się nie odbije - tak poleciła nam położna. Co do wszelkich za i przeciw to opinie sa sprzeczne praktycznie na każdy temat i co lekarz to inne zdanie. Kessi >> ja bardzo przeżywałam przejscie na mleko modyfikowane, ale wreszcie siostra mi, że lepiej cieszyć się dzieciaczkiem niż pozwolić na to aby dzieciaczek odwiedzał swoja mamę w szpitalu, bo te moje cyce były i właściwie nadal jeszcze są w strasznym stanie. Dlatego kochana - zdrwie przede wszystkim, bo masz cudowną rodzinkę i musisz byc dla niej zdrowa!!!! A ja na próbe kupiłam mleko NAN i od jutra zacznę próbować na poczatek zacznę od jednej porcji i zobaczymy czy pojawi sie jakiś efekt uboczny. Jejku jak bym bardzo chciała żeby to jednak nie była ta alergia na białko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny a jak powinny wyglądać kupki na mleku modyfikowanym??? Bo Lenka wczoraj i dzisiaj cisnęła takie małe twarde bobki, dzisiaj już bobek był zielony, ale potem walnęła kupkę już o nieco luxniejszej konsystencji i raczej żółtym kolorku. No i ja właściwie nie wiem jak powinna wyglądać ta prawidłowa kupka????? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny ja to oczywiście od razu wszystko wyolbrzymiam i dlatego ja juz mam czasami takie wyrzuty co do mojego dzieciaczka, że juz najchętniej zrobiłabym sobie drugie żeby drugi raz nie popełniac błędów które teraz mi sie zdarzają:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku >> ja jadłam banany codziennie, może faktycznie to przez nie były te bolesne bączki:o Widzisz sama zdajesz sobie sprawę, że chodzisz smutna i zdołowana, więc może dlatego maluszek jest marudny? I nie martw się tym, czy malec się usmiecha już świadomie czy nie:) Lenka właściwie od tygodnia zaczęła usmiechac sie pełnym świadomym usmiechem. I nie zawsze podnosi się za rączki, nie zawsze też chce ściskać palec:) Za to moja mama uwaza, że to najmądrzejsze i najlepiej rozwiniete dziecko jakie widziała - takie skrzywienie babcine:) Nawet ostatnio powiedziała, że ja i moja siostra nie byłysmy takie rozgarnięte jak ona - hi, hi, hi ciekawe czy jak ja bedę kiedyś babcia to też tak zwaruję:D -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patinko Kochana >> maść doszła, jeszcze raz bardzo Ci dziekuję i juz dziś zaczynam kurację:) Zaraz po kąpieli cyce nasmaruję, wsadzam do ciasnego biustonosza i czekam na dobroczynne działanie:) A mi ten naciagnięty biustonosz to juz się wcina w ramiona:o Ale lepszy ciasny biustonosz niż ciasny bandaż od którego mam liszajowata skórę -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wcześniej moja malutka albo wisiała na cycu albo trzeba było ja wciąz nosić na rączkach bo inaczej płacz:( Teraz Lenka najedzona, odbita potrafi leżeć sobie długo długo w łóżeczku i usmiechac się do swoich maskotek:) Co prawda też zakwili jak kupke cisnie, ale jak tylko bobek wyjdzie to zaraz jest uśmiech na buźce:) Dlatego Amorku spokój i relaksik i dawać cycuszka ze spokojem to moze uspokajajace mleczko będzie leciało;) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewcia >> to prawda, że nastrój u mnie zmienił sie o 180st.:D Amorku >> Ty to chyba teraz załapałaś taką fazę jaką ja miałam:o I widzę, że u Ciebie podobnie jak u mnie było podczas karmienia piersią. Też się wciąż zastanawiałam skąd te bolesne bąki skoro jem gówno:o Może Ty chodzisz trochę nerwowa, tzn. nie mówie, że chodzisz wściekła, ale może martwisz się i przejmujesz i maleństwo to wysysa z mleczkiem??? Bo u mnie chyba tak właśnie było. Lenka się najadała, bo tyła bardzo ładnie, ale każde karmienie tak mnie bolało ze chyba podświadomie chodziłam jakas podłamana i Lenka to ode mnie podłapywała. Dlatego postaraj się zrelaksować i jakoś wyluzować, może w tym leży problem??? Ja sobie obiecałam, ze przy następnym dzieciaczku (mam nadzieję, że dane mi to będzie:) ) już będę miała inne nastawianie - spokój mamy to spokój dziecka:) Szkoda tylko, że tak późno to zrozumiałam:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) A ja dzisiaj przed 8-mą Lenke nakarmiłam, ubrałysmy się i popęziłam z mamą na spacer bo pogoda u mnie super:) Potem poszłam do rodziców, Lenką zajmowała sie babcia a ja sie uczyłam:) I wiecie co nawet moja mama powiedziała, że Lenka jest na butelce całkiem inna - wciąz się śmieje, guga jak najęta i póki co wogóle nie płacze:) Piąstki ssie namiętnie, ale jak jest głodna. Nawet ten kciuk juz jej tak póki co nie zajmuje. Jesli chodzi o przepajanie herbatkami to połozna mi mówiła, że powinno sie tyle podawac ile wynosi największy posiłek dziecka. Czyli jeśli moja Lenka zje w ciągu dnia najwiecej 150ml to tyle powinnam jej podac herbatki. Nosidełko mam tej samej formy co Pia i Gonia, dokładnie takie jak poniżej: http://allegro.pl/item551277672_nosidelko_babybjorn.html Oczywiście też bym nie dała tak dużo za nosidełko, a to co mamy to teściowa kupiła na tzw. szperze za ... 10zł:D Trafiły się dwa, to i firmy Chicco, ale to nasze bez porównania lepsze od tego chicco = solidne, wytrzymałe, wygodne, ma bardzo praktyczne zapięcia, bo tak ja Pia pisała, że dzieciaczek nawet nie czuje jak sie go wyciaga:) Wogóle moja tesciowa to mistrzyni w wynajdywaniu super rzeczy za grosze, tak więc chwała za taką tesciową:) Lenka ma juz szafę większą niż my oboje razem wzieci (a my mamy masę ubrań:o), a zabawkami to mogłabym juz obdarować ze dwa domy dziecka:) Ale to wszystko teściowa kupuje na szperze (czy ciucholandzie jak kto woli), potem ja to dokładnie piorę i jest git. A zabawki podobnie, jak maja pozytywkę w środku to ona ją delikatnie wypruwa, potrem pierze zabawke i zaszywa znów z pozytywką:) Właśnie moja dziecinka sobie rozmawia z tatusiem:D Jejku dziewczyny nawet nie wiecie jaka ja jestem teraz szczęśliwa jak widze jakie to moje dziecko szczęśliwe:) I po raz kolejny sie potwierdziło, że nic sie nie dzieje bez przyczyny:D -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) My dzisiaj byliśmy u teściów - Lenka była jak aniołek:D Wrócilismy do domu, kąpiel, butla, do łóżeczka, a Lenka marudzi:o Okazało się, że kupka jej wpadła do pampersa, wiec usuneliśmy problem i aniołek śpi już od 20:15:) Dzisiaj pierwszy raz zasypia na mleku modyfikowanym i ciekawa jestem ile pośpi:o Kolorowych snów Mamusie:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) Meaaa >> popłakałam się ze smiechu jak czytałam Twojego posta o Panu i Władcy:D U mnie czasami też tak bywa. A fryzurę masz świetną i chyba wiesz co mam na mysli - jak ja Ci zazdroszczę tych włosów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I kolor też bardzo mi sie podoba:) Holly >> u mnie właściwie innej decyzji byc nie mogło, bo cycki były juz w takim stanie, że przez całe karmienie nie czułam nic oprócz bólu, nie czułam czy mała ciągnie czy mnie ściska dziąsłami, a łzy mi same leciały, a najgorsze było to, że to zmierzało do nikąd, bo z dnia na dzień było coraz gorzej:( Cycki w takim stanie, że nie było mowy o ściąganiu laktatorem bo skóra pękała, a mleka miałam zbyt dużo żeby poradZić sobie ze ściąganiem ręcznym (po jednym dniu takiego ściągania wieczorem miałam grudy w piersiach i bałam się zapalenia):( Tak więc od poniedziałkowej nocy nie karmię, a cycki nadal bordowe mimo, że wciąż smaruje je maścią Maltan. A u mnie jak nie urok to sraczka - po dwóch dniach ściskania się bandażem moja skóra się zbuntowała i musiałam zmienić bandaż na super ściskający biustonosz (mam cholernie wrażliwą skórę i uczulenie nawet na plastry:o ). Cały czas biję się z myślami, czy jesli za kilka dni piersi mi się zagoją to czy mogę znów pobudzic laktację??? Tylko teraz może byc juz problem z przejściem z butelki na cycka:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirek się nam zameldował, a co z Kiniakiem???????????? Ciekawe jak tam Blanka i ten pobyt w szpitalu - budulki dwie:( A Żabka - co tam u niej???? Tazjaa - a Ty gdzaie się podziewasz???????????? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirku >> jak dobrze że się odezwałaś:) I ani przez chwilę nie myśl, że nas tu zanudzasz swoimi problemami bo póki co to ja tu chyba prym wiodę w problemach, a raczej w wyszukiwaniu ich sobie:o :) Bądź dobrej myśli - wszystko będzie dobrze!!! Moja siostra powiedziała do mnie wczoraj, że za mną to sie wiecznie coś wlecze: najpierw 2 poronienia, potem od razu ciąża zagrożona, potem zagrożenie szpitalem w ciąży, potem paciorkowiec tuż przed porodem, potem żółtaczka u Lenki i szpital, potem poszły mi te cholerne szwy cipkowe, a teraz te cyce niewypały:o Ale znów moja przyjaciółka zawsze powtarzała, że nic sie nie dzieje bez przyczyny. Wiem, że teraz ciężko Ci znaleźć w tej całej sytuacji jakieś pozytywne strony, ale za jakiś czas na pewno wszystko to sobie jakoś wytłumaczysz na dobre:) Ja na przykład właśnie sobie zaczynam wmawiać, że moja Lenka od kiedy cycka nie dostaje to jakaś taka spokojniejsza i szczęśliwsza się zrobiła:) Za to jak dzisiaj walnęła nowe oblicze kupy to myślałam, że padnę - ale pyszny smrodek:D Pia >> napailiłam się wczoraj na te pojemniczki-dozowniki na mleko, do których linka podałaś, a dzisiaj teściowa mi takie identyczne przywiozła:D Znalazła je na niemieckim szperze za 2zł:) Tak więc zaraz je wyparzę i teraz żadne wizyty nam nie straszne, a najfajniejszy jest ten dzióbek z tą zwężoną szyjką dzieki której fajnie sie przesypuje do butelki:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia >> dziekuję, to ja w takim razie na nastepnej wizycie zapytam o to lekarza:) Kurdę, ale mnie cyce swędza pod tymi bandażami - czuję się jak mumia:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
KASIA >> Ty sobie nie wyszukuj problewmów tak jak ja tylko patrz czy mały ładnie tyje, jesli tak to nie ma sie o co martwić:) Moja to wogóle głodomór, bo je te 130ml i to średnio co ok.2h:o Tylko dłuższe przerwy ma na spacerku i w nocy - co 3h. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia >> a to wiązadełko to jakoś samemu można zdiagnozować czy do lekarza powinnam iść żeby ocenił??? Kasiu >> moja Lenka tydzień temu ważyła 5640g, co do wzrostu to nie wiem ale wchodzi w ubranka na 62 i 68:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamunia >> no popatrz, a pamiętam jak pierwszy raz przyszła do mnie położna i zakazała mi w diecie majeranku bo podobno dzieci go źle znoszą, a to znów ulubiona przyprawa mojej mamy. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewcia >> faktycznie dzisiaj mam dużo lepszy humor:) I pewnie z dnia na dzień będzie coraz lepiej:) Wpadła dzisiaj do mnie koleżanka z pracy i sobie poplotkowałyśmy tylko szkoda mi jej bo wiem, że od dłuższego czasu strasznie chcą mieć dziecko z mężem a póki co jakoś im nie wychodzi:( No i na szczęście moja mama dzisiaj była jak ona przyszła i mama się Lenką zajmowała a my rozmawiałyśmy, więc ona tak nie odczuła mam nadzieję, że ja teraz świata poza Lenka nie widzę:) No i właśnie co do smoczków to ja sie zastanawiam po czym to widać czy dany smoczek jest dobry czy nie??? My wczoraj zaopatrzylismy sie w większą liczbę butelek i smoczków, i ja kupiłam z NUKA bo wczesniej tez taka miałam i do tego smoczki 1-nki ze średnim przepływem. A moja Lenka je z nich 130ml ok.poł godziny i nie wiem czy z butelką bawi się inaczej niż to było z cyckiem czy może ten smoczek zbyt mały??? Ale wazne że każdorazowo wchłania te 130ml, a na noc mam jeszcze na 2 dni moje mleko w porcjach po 150ml i to tez łyka bez niczego:) Ale właśnie słyszałam dużo dobrego o firmie Tommee Toppee i chyba zrobie podmiankę na tą firmę tylko muszę je znaleźć we Wrocławiu bo u mnie w mieścinie ich nie ma- jest tylko Canpol i Nuk no i jakieś \"no name\", dlatego juz wolałam Nuka Wiecie co jak byłam na tej diecie bezmlcznej to wciąz mi się czegos chciało co mi nie wolno było jeść, a teraz kiedy moge jeść wszystko to mi się nic nie chce:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć z rana Po dzisiejszej nocy mogę śmiało powiedzieć że dochodzę do wprawy w szybkim przygotwywaniu mleka:) Tylko to dziadostwo ma tą jedną wadę, że bardzo ciężko się miesza i niexle sobie muskuły wyrabiam zanim pozbędę się wszystkch grudek w butelce:o Meaaa >> dzięki za link, pierwszy raz o takim czymś słyszę. Patinko >> jeszcze raz dziękuję za tą maść!!! Wczoraj rozwinęłam bandaże a moje cyce jak były bordowe tak są nadal, a po tym ścisku to wyglądają tak jakby mi przeszczep skóry zrobili bo ta skóra taka jakby świeża, fuj:( W.Kasia >> czytałam o tym Puretanie, ale przy moim stanie to by mi on też nie pomógł:( Jak po wyjściu ze szpitala miałam pogryzione przez małą sutki a na nich strupy to wystarczyło wietrzenie+smarowanie bepanthenem i własnym mlekiem, ale teraz to już nic nie pomagało:( A moja mała już trafia kciukiem do buźki i ciumka tak, że aż mnie to w nocy obudziło:o Tzn. nie ciumkała całą noc tylko wtedy jak już się głodna robiła i zaraz się przebudziła na jedzonko. A wieczorem jak ją położyliśmy do łóżeczka to też ona kciuka w buźkę na śpiąco to my jej myk tego kciuka z buzi to ona przez sen znów go pakowała - kurcze, muszę zapytać położną czy mam to tak zostawic czy jakoś walczyć z tym kciukiem. Co prawda w dzień jak jest najedzona i bawimy się z nią to nie pcha paluchów do ustek, no i jak zapadnie już w ten twardy sen to też nie ciumka, no ale wczoraj zanim porządnie usnęła to trochę się go nassała:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku >> może napiszę Ci jak to u nas było z tym spaniem. A więc początkowo nie było mowy aby Lenkę zostawić w łóżeczku jeśli nie spała, więc dotąd trzymałam ją na cycusiu aż usnęła i wtedy kładłam do łożeczka. Po jakimś czasie jak ją nakarmiłam to brałam na ramionko, gładziłam po głowce i śpiewałam kołysankę dotąd aż usnęła na rączkach i wtedy kładłam do łóżeczka. A znów po jakimś czasie po jedzeniu jeśli kładliśmy Lenkę do łóżeczka, puszczaliśmy kołysanki, gasiliśmy światło i jeśli tylko marudziła (takie piski i jęki a nie płacz) to nie wchodziliśmy do sypialni i udawało jej się po ok.15-30 minutach zasnąć. Oczywiście nie marudziła cały czas, a tylko wtedy jak jej się przypomniało, że jest sama w łożeczku a nikt się nią nie zajmuje. Ale jeśli tylko zaczynała płakać to któreś z nas brało ją na rączki, chwilkę ponosiło i potuliło aż się uspokoiła, pomruczeliśmy \"aaa kotki dwa\" do ucha i znów do łożeczka. I póki co (oby już tak zostało) metoda skutkuje:) Poł godziny temu położyliśmy ją po jedzonku do wyrka a ona ssie paluchy, a raczej całą łapkę pcha do buzi i rozmawia sobie z karuzelką i pewnie lada chwilka zaśnie:) Ja też jestem z tych co to nie mogą znieść płaczu dziecka:o Jak te moje cyce zaczynały się \"psuć\" to położna nakazała Lenkę przystawiać do piersi nie częściej niż co 2-2,5h. Ale jak tylko mój maluszek zaczynał płakać to ja ją brałam do piersi bo wiedziałam że tylko tak się uspokoi i niekiedy było to nawet co 45-60minut no i pewnie dlatego z cyckami wyszło tak jak wyszło:( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miało być Pia:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Puia >> zbawienne dla mnie te Twoje uwagi:) Bo faktycznie tak jest napisane na opakowaniu, a co do rozpuszczania sie proszku to wyjatkowo cholerstwo ciężko się rozpuszcza i to bez wzgledu na temp. Chciałam sie zastosować do sposobu mieszania o którym pisalaś żeby uniknąć dodatkowych bąbelków powietrza, ale ta mieszanka nie rozpusci sie dobrze jesli jej nie potraktuje jak w shakerze:o A pojemniczki też sobie zamówie będą jak znalazł przy okazji odwiedzin:) No i co do poczucia winy to rodzina mnie wspiera, ale jak wczoraj połozna mnie \"doiła\" to tylko co chwile powtarzała, że te rany szybko sie wygoja i jej zdaniem powinnam to przeczekac i wrócic do cyca, a mama moja stwierdziła, że minie dobry tydzień ale raczej wiecej zanim to sie zacznie zagajać a nie ma mowy żeby zacząć próbować karmić zanim to się całkowicie nie wygoi bo to znów będzie błędne koło. Teraz tylko mam nadzieję, że Lenka nie jest uczulona na soje i będzie mogła pić to mleczko bo to podobno najbardziej zbliżona do mleka matki mieszanka z tych wszystkich dla alergików. Sorry dziewczyny, że ja wciąż zjadam \"ą\" i \"ę\", ale mamy dupną klawiaturę, a ja szybko pisze i walę bardzo w klawisze no to mąż patrzy spode łba, a jak staram się pisać ciszej to wtedy nie wciskają mi sie polskie znaki:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patinko >> nie wiem czy nie za późno: woj. dolnośląskie:) Wszystkim dziekuję za rady co do karmienia:) Ja oczywiście taki schizol jestem, że wszystko zawsze przygotowuję wg przepisu na opakowaniu, ale moja Lenka budzi sie w nocy z płaczem od razu na jedzenie (taki mały głodomorek) i jakbym miałam tak sie stosować do tej temperatury to dziecko by się zapłakało na smierć:o Dzisiaj zadzwoniła położna żeby zapytać jak tam z moimi cycami no i ja znów w dół i ryk:( Aż się mama na mnie wkurzyła:( Nasza Lenka tez ładnie nauczyła się zayspiać (obym nie zapeszyła)!!!! Po kąpieli i jedzonku od razu usypia prawie przy butelce, mąż ją niesie do łóżeczka i ona zazwyczaj sie rozbudzi, ale wtedy pogada sobie ze zwierzątkami na karuzeli i uśnie i tak samo jest w nocy i oby tak zostało:) Meaaa >> Ty masz rację co do tej "odporności na cycu" - to nie reguła. Pamiętam jak sama Cię pocieszałam jak napisałaś, że Nadia zaczyna z butelka, a teraz sama sobie nie umiem tego wytłumaczyć:( No ale tak jak juz pisałam, mój mąż od początku tylko na butli, a zdrowy jak ryba i łepetynkę też ma mądrą i oby Lenka po nim tą odporność odziedziczyła:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A taka wodę dla maluszka mozna podgrzewać w mikrofali??? Czyli moge robic tak, że cała butelke wody przegotować, a potem odlewac tylko do buteleczki na porcję i do mikorfali podgrzać, a potem do tego proszek, wybełtac i podawac Lence??? - czy dobrze zrozumiałam??? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiu >> dziekuję za odpowiedź. A ile średnio zajmuje Ci przygotowanie butelki gotowej do podania??? Patinki meil jest przy jej nicku:)