![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_1983981.png)
Kimizi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kimizi
-
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mi waga stanęła na 56kg i przy moim apetycie nie spadnie już ani o gram Ale z drugiej strony przy takich codziennych maratonach z wózkiem mam nadzieję, że to wpłynie jakoś na moją sylwetkę:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kiniak >> to już głupio zabrzmi, bo ja znów mogę sobie z Tobą rękę podać, bo też mam jednego cycka większego (prawy) a lewego mniejszego:o No i też mnie ciągle ssie:o Za to wózeczek mam taki jaki chciałam i super się teraz prowadzi i dopiero teraz widzę co to znaczy dobry wózek na krzywych chodnikach:) Ewcia >> moja cipka już właściwie zagojona:) Prawie wszystkie szwy mi same powychodziły, a te ostatnie mąż mi sam wyciągnął. Wszystko sie obkurczyło, ta dziura co mi się zrobiła jak szew puścił też już równa ze skórą, nic nie boli, tylko mam wrażenie że mi się odbycik zrobił ciaśniejszy:o Jezu o czym ja piszę:o No i chyba okres mi się zaczyna:o Zabko >> jak ja Ci zazdroszczę, że jesz właściwie wszystko!!! Ja tylko wciąż chodzę i płaczę co też znów mojemu dziecku zaszkodziło z tego co zjadłam, że się tak pręży:( Lenka po spacerze znów się prężyła jak ją nakarmiłam, więc dałam jej herbatkę hippa - wypiła 75ml:o ale za to usnęła i śpi już ponad 2h, no ale zobaczymy co będzie po kąpieli - aż się boję:o Kurczę jak ja bym chciała jej pomóc, mogłabym jeść nawet sam chleb suchy, ale boję się znów, że zbyt uboga dieta wpłynie na pokarm, a tego się boję jeszcze bardziej - oszaleję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia >> ja zaczęłam ściągać mleczko od 31.12 i tak codziennie rano ściągam. I właśnie jak pojade na zajęcia to mąż będzie to moje odmrażał i podawał Lence tylko jak tak dalej pójdzie z tym moim laktatorem to chyba lada dzień już nic mi się nie uda ściągnąć bo z dnia na dzień działa coraz gorzej:( Ale w tygodniu wyslę męża do poradni laktacyjnej do Wrocławia niech mi wypozyczy jakies laktatory na próbę i wtedy po spróbowaniu jaiiś sobie kupię, o ile mi mleko będzie nadal lecieć:o -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i Kiniaczku moje cyce to też już flaki:o Dziewczyna, a jakie macie laktatory??? Bo ja mam ręczny Aventa, ale zastanawiam się nad kupnem nowego elektrycznego tylko nie wiem czy warto??? Ten Avent ciągnie przez kilka minut, a potem powietrze się dostaje, mleko przecieka pod osłonkę i już dupa z odciągania A jak Wasze się sprawdzają??? Proszę o opinie bo wolę poznać czyjeś zdanie zanim wydam taką sumkę. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć i czołem:) O widzę, że ja to jestem zbiorowiskiem Waszych problemów bo co kto napisze, że ma jakiś problem to ja zaraz mogę mu rękę podać:o Miałam już problem ze szwami jak Ewcia, temperaturę u Lenki jak Amorek, problemy z białkiem po którym chyba wystąpiła wysypka jak u Kessi, no i schizy z cycami jak Kiniak i Gonia:( A więc Kiniaczku >> teraz jeszcze witam się z Tobą i Waszymi kolkami:o My wczoraj mieliśmy maraton od 20:30 do 23:30 - i co Ty na to? No i tak mi siadło na czachę, że się z mężem pokłóciłam bo już byłam u kresu wytrzymałości:( Co prawda jak usnęła wreszcie o 23:30 to potem wstała po 3:00, a potem po 6:00. W nocy cyce miałam jak arbuzy, a królewna pociumkała po 5minut i w kimę, a rano ja do latatora a tu ledwo 40ml. Ale zaraz potem Lenka się obudziła więc ja ją do cyca, a tu widzę że królewnie boczkiem mleczko cieknie, poza tym łykała tak jakby wcześniej przez pustynię przebiegła, normalnie słychać było takie głośne połykanie jakby dorosły doił wodę z butelki po ostrym treningu. No i moja też dziobie na oślep i się wkurza właśnie tak jak dzięcioł. Meaaa >> my z Lenką codziennie walimy maraton mimo mrozu. Wczoraj walnęliśmy spacer na ok. 2h - praktycznie okrążyliśmy nasze miasteczko tak, że jak wracaliśmy to obojgu nam nogi z tyłków wychodziły:) A królewna całą drogę spała, zaraz po powrocie sprawdziliśmy ją, a ona cała cieplutka, więc myślę, że takie spacerki w mrozek to ją tylko zahartują - przynajmniej taka mam nadzieję:) Inna sprawa jest taka, że ja uwielbiam zimę i takie zimowe marszobiegi (bo ja niestety nie umiem spacerować, tylko zasuwam jak mały motorek) :) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i to chyba jednak wina gazów, że ona tak się pręży przy jedzeniu i wypuszcza cyca bo po kąpieli to ssała spokojnie przez 30 minut i mimo, że właściwie od 16:00 co chwilę jej cyce dawałam to przez te 30minut po kąpieli mleczko leciało z jednego i z drugiego i nawet jak już na cycach usnęła to i tak nadal mleko w cycach było. No i z tą herbatką dzisiaj to zrobiliśmy test czy mała będzie chciała ciągnąć z butelki jak za tydzień ja pojadę na zajęcia no i na szczęście bez problemu ciągnęła:) A po poście Amorka stwierdziłam, że jak coś nie tak będzie z wagą Lenki to też będę odciągała mleczko i dawała małej z butelki, a jak coś to dodatkowo trochę sztucznego. To w końcu też jakieś rozwiązanie:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja znów myślę, gdzie się podziała Tazjaa??? My w końcu mamy chwilę ciszy:) Lenka szalała od 16:00 do 19:00, w międzyczasie mąż pojechał do sklepu a ja położyłam się z prężuchem na brzuchu na kanapie, no to oczywiście telefony się rozdzwoniły, ja nie miałam jak z nią wstać, wreszcie się jakoś odbiłam, małą do leżaczka i tu rozmawiam, a tu smoczek wpycham bo ryk. Potem znów się położyłam i znów telefon, myślę dupa nie odbieram, no to domofon zadzwonił, to ja znów z odbicia z małą z kanapy i z cycami na wierzchu (bo co chwilę ją karmiłam), a tu teściowie - kurwa ręce mi momentami opadają, ale zaraz mąż wrócił i już razem walczyliśmy. O 19:00 ją nakarmiłam i mimo, że nie wolno po jedzeniu to ją wykąpaliśmy. Po kąpieli wisiała na cycu 30minut i ... padła:D Mam wyrzuty sumienia bo chwilami płakać mi się chce, że nie mogę sobie poradzić z tymi rykami Lenki, a to przecież takie bezbronne maleństwo i zamiast się cieszyć że ją mam to ja narzekam że sobie nie radzę:( Tzn. bardzo się cieszę i kocham ją najbardziej na świecie tylko sama cierpię jak widzę jak ona cierpi:( Do dupy ze mnie matka:( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No u mnie z tym ściąganiem jest różnie, raz 90ml, raz 70, a raz 125, ale mój laktator jest do dupy. A moja to chyba jednak ma kolki bo już od kilku dni wyje popołudniami, maltretuje mi cycki ssąc i wypluwając i pręży się i wciąż puszcza bąki, ręce mi opadają i szczerze Wam powiem że płakać mi się chce:( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia >> no dokładnie tak samo jest u mnie:( Teraz wróciliśmy ze spaceru po ponad 3h, więc ja małą do cyca, a ona ciągnie w nerwach, ale wypluwa i płacze, ale jak nacisnę cycek to mleko leci, to ja ją do drugiego i znów to samo i taka zabawa trwała ponad 20 minut i już nie wiem czy się najadła czy nie:( Bo łapczywie ssała tylko że co jakiś czas wypluwała te cycki. Jakoś muszę doczekać do poniedziałku i mam nadzieję, że pediatra coś mi doradzi i pomoże jej i mnie!!! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój mąż też był karmiony tylko butlą od samego początku, a zdrowy jest jak koń. Żadnego choroby się go nie imają:) Ja natomiast karmiona cycem 2,5 roku przez okres dzieciństwa owszem, byłam okazem zdrowia, za to teraz jestem taka niedonoszona, że wiecznie coś mi dolega:o U mnie chyba jednak też problem z pokarmem, coś tak mi intuicja podpowiada:( Rano nakarmiłam Lenkę, potem po raz pierwszy podaliśmy jej herbatkę Hippa koperkowa i wchłonęła 50ml, to chyba nie najadła się do końca mleczkiem:( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa >> a dlaczego 2 miesiące? potem można już jeść wszystko czy chodzi o to, że będziesz dokarmiać do tego czasu? Bo ja się już nie mogę doczekać kiedy będę mogła normalnie jeść:( Póki co co bym nie zjadła to Lenka i tak codziennie ma taką chwilę że się pręży i płacze przy tym, a ja już sama nie wiem od czego to:( Nie są to tradycyjne kolki bo z tego co wiem to te przytrafiają się codziennie i o raczej o tej samej porze, a u Lenki jest różnie, raz jest rano raz wieczorem i z różnym nasileniem. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku >> zanim kupiliśmy ten termometr to zmierzyliśmy w pupci (w efekcie mała zrobiła kupkę:) ), a ten kolorowy przykłada się do czoła, dokładnie nad łukiem brwiowym i pokazuje wynik po 3 sekundach tak więc jest super:) Podaję Ci link: http://www.allegro.pl/item520774992_termometr_vicks_v_977f_do_czola_nie_braun_beurer.html -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku >> nie martw się:) W dniu, w którym u Lenki stwierdziliśmy katar ja wpadłam na pomysł zmierzenia temp. no i wyskoczyło 37,5. Ja w nerwach i stresie, ale mąż sprawdził w internecie i okazało się, że taka temp. u maluszków jest normalna:) Ale tego samego dnia kupiliśmy termometr elektroniczny specjalny dla maluszków, który wyświetla temp. w 3 kolorach: do 37,5 jest kolor zielony, który świadczy że temp. jest prawidłowa, potem kolor pomarańczowy - (nie pamiętam do ilu stopni) wskazuje na stan podgorączkowy, no i czerwony - gorączka. I pamiętaj żeby nie mierzyć maluszkowi temp. kiedy je lub ssie smoczek bo wtedy jest od razu wyższa. U Lenki jak śpi jest np. 36,6, a zaraz potem jak się obudzi i ssie smoczek wskazuje już np.37,3. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I jeszcze jedno, pytałam położnej środowiskowej skąd mam wiedzieć czy Lenka się najada i nie jest głodna. Ona powiedziała, że jeśli dziecko dużo sika, tzn. często moczy pieluchę to to oznacza że się najada. Ja Lence zmieniam pieluszkę przed każdym jedzeniem i zawsze jest ciężka od siuśków. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Adza1987 >> to ja podobne jak Ty z tym cycem. Też cały czas w stresie jestem żeby tylko nie było trzeba jej dokarmiać sztucznym mlekiem! Póki co mam podobnie jak Amorek - też różnie udaje mi się ściągnąć z cyców, ale ja to zwalam raczej na laktator niż na brak pokarmu, bo po chwili ściągania pod osłonkę maskującą dostaje mi się trochę mleka i wtedy już jest dupa, to ja to wycieram, ale znów trochę pociągnie i mleko jest pod osłonką. A jak nacisnę na cyca to leci, więc to chyba laktator. Póki co w poniedziałek jedziemy do pediatry to ją zważy i powie czy tylko cyc czy też sztuczne. Zresztą ja będę raz w tygodniu chodziła do przychodni na ważenie. Moja Lenka już nie robi sobie takich sjest dlugich przy cycu. W nocy ciumka przez 10minut po czym idzie spać na 2,5-3h. A jak usypia po kąpaniu to na 5-6h. Ciocia położna powiedziała mi, że skoro tyle śpi to się najada i mleko jest treściwe, więc tego się trzymam. W dzień cyca góra 20minut. Ja zawsze jak ona skończy naciskam cyca czy jeszcze cos leci no i zawsze się mleko pojawia, więc uważam, że gdyby jeszcze chciała to ma co pociągnąć. A tak w ogóle to zapomniałam się przywitać No i sylvie serdeczne gratulacje dla Was:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane:) W Nowym Roku życzę Wam i Waszym pociechom dużo, dużo zdrówka, samych radosnych dni, samych radosnych chwil w rodzinnym gronie. Życzę Wam aby Wasze pociechy rosły szybciutko i omijały je wszelkie problemy, a Wy żebyście kwitły w szczęściu wychowywania tych słodkich maluszków:) Ja nadal badam co mi wolno jeść, a co Lence \"nie smakuje\", bo powoduje kłopotliwe bąki, które tak łatwo nie chcą wyjść:( No i ku mojej rozpaczy czytając etykiety wszystkiego co mam w domu stwierdziłam, że białko jest WSZĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ręce mi opadają:( A tak poza tym naszej Lenki nie były w stanie obudzić dzisiejszej nocy nawet cholernie głośne petardy puszczane pod naszym oknem (mieszkamy na parterze), obudził ją dopiero cycowy głód ok.2:00:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tzn. 2 albo 3 razy kupiłam sobie makrelę, a potem jadłam ją przez 3 dni (bo mąż nie lubi), więc to chyba dość duża dawka żeby zauważyć czy coś się dzieje, a nie było nic:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny:) Ja wczoraj miałam jazdę z Lenką do północy i nerwy mi puściły:( Zła jestem na siebie bo wyżyłam się na mężu no i teraz atmosfera jest jaka jest:( Małej zapewne zaszkodził ten jogurt, a skoro tak to oznacza to chyba skazę białkową co tez mnie dobija:( Yvon >> napisz mi proszę co Ty jesz bo mi ręce opadają, nie umiem się odżywiać kiedy 90% produktów mi nie wolno!!! Nie mam pomysłów co zjeść na kolacje i II śniadanie, z obiadami to jeszcze jako tako bo mogę wpierdalać tego indyka, ale te lżejsze posiłki to dla mnie porażka bo do tej pory ratowałam się owocami i jogurtami, a teraz co mam jeść Kiniak >> ja jadłam makrelę wędzoną już 2 albo 3 razy i nie zauważyłam, żeby się coś po tym działo, a jak mi przyjdzie jeszcze i z ryb zrezygnować to idę się powiesić -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A mięsem to już rzygam, marzy mi się kanapka z serkiem i pomidorkiem, a na II śniadanko sałatka owocowa, a na obiadek rybka + mega ogromna sałatka warzywna, a na kolacyjkę jogurcik i kakao, a w międzyczasie batonik, czekoladka, lodzik - i co i dupa bo mogę tylko pomarzyć -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
"rąbię" - miało być -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirku >> zdjęcia prześlicznego słodkiego Wojtunia już są w naszym albumiku:D Buźka dla Was A ja Lenkę załatwiłam na dobrych kilka godzin - od 18-tej wyje i się pręży i cyca doiła i doiła i skończyć nie chciała no to ją na siłę zatkałam smoczkiem i teraz robimy podchody do łóżeczka bo królewna smoczka wypluwa na drugi koniec łóżeczka, ale nie ma mowy na ramionko nie pójdzie choćbym miała jej tego smoczka do rana wkładać do dzióbka. Kurwa czyżby ten jogurt jej zaszkodził?! Ale na początku codziennie jadłam musli z mlekiem i problemów nie było, a teraz kurwa to już nie wiem co jeść Kiniak >> ja też się złamałam i wrąbałam resztę babki - jejku dałabym się pokroić za babkę mojego teścia:) Od wyjścia ze szpitala zjadłam już 3 w całości sama bo piekł ją specjalnie dla mnie a mąż nie lubi, więc robię tak sobie te babeczki, ale na szczęście po nich nie ma prężenia:) - może przejdę na dietę babkową:) he, he, he i za miesiąc będę ważyła tyle ile w 9 m-ącu ciąży Ale mnie ta dieta wkurwia no normalnie aż mi się o tym gadać nie chce jak rodzice zaczynają temat, bo tylko słyszę, że muszę coś jeść, żebym nie dała się zwariować, no ciekawe kto będzie potem dziecię tulił jak się będzie prężyło A z drugiej strony to szlag mnie trafia bo u mnie jedzenie na pierwszym miejscu i teraz się okazuje, że to co mnie do tej pory trzymało przy życiu to mi teraz szkodzi -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A no i u mojej Lenki też skóra na buźce się pogorszyła, na czole ma szorstka kaszkę, a na policzkach czerwone krosteczki:( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirku >> ciocia Kimizi też chętna do wrzucenia zdjęć: josta81@wp.pl Lenka właśnie ma prężuchy na maksa i chyba znalazłam winowajcę - nabiał:( No bo przez ostatnie dni nie jadłam ani jogurtów ani mleka nie piłam i się uspokoiło, a wczoraj przed snem walnęłam kubek mleka i dzisiaj na II śniadanie jogurt naturalny no i efekt jest jaki jest:( Nic innego mi nie przychodzi do głowy:( Pozostaje mi tylko walnąć sobie w łeb no bo co ja teraz będę jadła???????????????????????????????????????? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasia >> oczywiście, że możesz kłaść maluszka na brzuszku. Moja Lenka bardzo często u tatusia leżą brzuszek do brzuszka:) Sama niestety nie chce leżeć na brzuszku:o Gonia >> my kąpiemy Lenkę ok.19:30. Na początku też kąpaliśmy o 18:00, ale położna nam to odradziła, że niby dzieci przyzwyczajają się do trybu dnia i potem może być problem jak będziemy chcieli gdzieś posiedzieć poza domem a ona będzie niespokojna bo o 18:00 będzie czekała na codzienną kąpiel. Nie wiem ile w tym racji bo to moje pierwsze maleństwo, ale na wszelki wypadek przesunęliśmy kąpanie na później:) A ja od wczoraj uczę małą zasypiać w ciągu dnia już nie na ramionku tatusia tylko w łóżeczku:) Wczoraj przez prawie godzinę mała leżała i wypluwała smoczek po czym kwękała, no to ja przychodziłam i smoczka w buźkę i tak prawie godzinę, ale z chwili na chwilę smoczek już dłużej pozostawał w buzi a to kwękanie robiło się coraz bardziej senne, po czym Lenka usnęła :D Dzisiaj już kwękania było mniej za to ładnie leżała i strzelała dookoła oczkami i też po ok. godzinie zasnęła:) W nocy Lenka ciągiem usnęła na 6h!!! Jak się wreszcie obudziła to mi się cycek w otwory biustonosza nie mieścił bo tak już mi mleko naleciało i myślałam, że wybuchnie:) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kimizi odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Holly >> ale ja gapa jestem, co zaczynam pisać to mam w zamiarze pogratulować Tobie i zapominam:o Tak więc serdecznie gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku z dzieciaczkiem:) Buziaczki dla Was:D