Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. A i jeszcze jedno - nie wiem co jest, ale już drugi dzień z rzędu brzuch mi non toper się stawia, wciąż mi twardnieje, a jak chodzę to mam wrażenie, że mi zaraz coś z cipuliny wyleci:o O rety nie tak miało być Kiniak >> tez zabieram małą kosmetyczkę z pudrem i tuszem do rzęs bo inaczej to mnie tam na dłużej zatrzymają bo bez małego czary mary to wyglądam jakby całą krew ze mnie spuścili. Nawet na co dzień jak jestem wypudrowana to wciąż słyszę "co Ty taka blada jesteś" - a gdyby mnie bez tapety zobaczyli:o Ale to mycie włosów sobie odpuszczę bo mnie Zabka wystraszyła, a te moje liche włosiny są dla mnie cenniejsze niż złoto!!!
  2. Jestem:) Miałam sobie odpuścić zajęcia, ale żeby nie mieć wyrzutów poszłam na kompromis i pojechałam tylko na jedne ćwiczenia, potem zjadłam obiadek na uczelni i poczekałam na jeden wykład. A wogóle to mężul mnie zawiózł i czekał aż dam hasło do powrotu:) Meaaa >> nie pisze tego żeby słodzić, co do Twojego mężusia to uważam, że przystojniak z niego bardzo, ale jak mała będzie do Ciebie podobna to się każdy na ulicy będzie zachwycał taką małą czarniawą (mam na myśli czarną czuprynkę) księżniczką:) Co do rybek to ja mogę żyć tylko na rybkach i to w każdej postaci!!! Uwielbiam śledzie, ryby wędzone, marynowane, tatara z łososia, ryby smażone, szprotki i wszystkie inne:) Powoli zaczynam już myśleć o diecie podczas karmienia i mam w planach zajadać się rybkami i sałatkami w wykonaniu męża :) A do tego trochę jabłek i bananów i jakoś to chyba przetrwam:) Zabka >> mi gin. ostatnio powiedziała, że stopy puchną mi od słodyczy, co jednak nie sprawiło, że przestałam je jeść - wolę spuchnięte stopy i słodycze w brzuszku:)
  3. To ja się tak szybciutko przywitam z rana bo zaraz wybywam na zajęcia :) Zabka >> co prawda nie słyszałam o tym myciu włosów, ale jakakolwiek wizja zagrożenia dla mojej lichej fryzury przemawia do mnie tym, że sobie odpuszczę na te minimum 24h:) Dzięki za info;) Kurczę, ale mi się nie chce jechać do tej szkoły, no ale cóż - mus to mus:o Wczoraj cały dzień mi brzuch twardniał non stop, oby dzisiaj było lepiej. Dobra zbieram się. Miłej sobotki Wam życzę Brzuszki:)
  4. W takim razie smacznego i dobrej zabawy
  5. No to mam nadzieję:) Ale jutro sobie chyba odpuszczę szkołę, bo nie dość, że musiałabym znów jechać do Wrocławia to jeszcze siedzieć od 8-17 i latać co chwilę do kibelka na piętrze:o
  6. Kurczę Dziewczyny cały dzisiejszy dzień brzuch mi twardnieje i ciągnie mnie tam na dole trochę:( Jejku mam nadzieję, że wytrzymam jeszcze 2 tygodnie
  7. Meaaa >> no weź mnie nie osłabiaj:o A ja codziennie rano łeb pod kran i żeby to chociaż potem miało pożądany efekt, ehhh ....
  8. Kefirku >> ale ja na 100% biorę do szpitala suszarkę:o Meaa >> gdybym ja tak dobrze wyglądała w opasce na głowie jak Ty, to tez bym sie nie przejmowała włosami, a tak to pozostaje mi tylko dbać aby były jak najświeższe to jako tako wyglądają:)
  9. Barylkaaa >> no ja też o tym myślałam, jak po ciężkiej nocy zasuwam włosy lakierować:D Ja to wogóle mam świra na punkcie tych moich lichych włosów i najlepiej jakbym tak rano zdążyła umyć głowę, ułożyć fryzurę i niech mnie wtedy bóle łapią, ale żebym zdążyła urodzić do wieczora, bo rano muszę znów umyć głowę - świr, wiem:)
  10. Ja mam tak liche włosy, że gdybym rano nie spryskała ich lekko po ułożeniu lakierem to po godzinie miałabym jak u bolka i lolka przyklejone włosy do głowy:o Ale ja nie stawiam sobie jakiejś szopy na głowie, ten lakier i tak mi zaraz znika z włosów, ale przynajmniej nie są one juz tak miękkie jak u niemowlaka:)
  11. Ja kupiłam wkładki tommy typii (jakoś tak ta nazwa) i one są w opakowaniu kartonowym każda zapakowana w osobny woreczek, więc wrzuciłam do torby tylko 12szt. - u mnie też nadal susza z cyców:o
  12. Barylkaaa >> ja sobie kupiłam taki mały lakier z WELLI żeby mi do kosmetyczki wszedł:)
  13. Dziewczyny czy te podkłady na łóżko to coś takiego???? : http://www.allegro.pl/item469653763_super_chlonne_podklady_do_przewijania_hartmann.html niby w treści aukcji jest napisane, że to do przewijania, ale niżej na rysunku pielęgniarka kładzie to na łóżko.
  14. Tez powinnam się wybrać do fryzjera, ale to chyba w przyszłym tygodniu, bo i podciąć muszę i jakiś kolorek zrobić.
  15. A i jeszcze spakowałam 1 paczkę podpasek długich ze skrzydełkami.
  16. Kasia ja w swoja torbę spakowałam: - 2x koszule do karmienia, - koszulę na poród, - szlafrok, - bieliznę (1 biustonosz do karmienia, 4 pary majtek, 6 par skarpetek), - majtki jednorazowe (7szt. - takie kupiłam opakowanie) - kapcie, - klapki pod prysznic, - 2x ręcznik - rolkę papieru toaletowego, - rolkę ręczników papierowych - podkłady/pieluchy poporodowe (1 paczka) - wkładki laktacyjne (12szt.) - talerzyk + kubek + sztućce, - ściereczkę do talerzyka i sztućców - kosmetyczka (szczoteczka+pasta do zębów, szampon, odżywka do włosów, żel pod prysznic, krem do twarzy, mini lakier do włosów, płyn do higieny intymnej, 2 paczki chusteczek hig., 2szt. maszynek jednorazowych do golenia) - woda mineralna. Jakbym o czymś zapomniała to napiszcie mi proszę:)
  17. Ja spakowałam właśnie torbę do szpitala, ale tą tylko z moimi rzeczami i wszystko mi się zmieściło oprócz kosmetyczki :o A że to taki mały kuferek to chyba potraktuje to jako drugi bagaż:) Całkiem fajnie mi się to zapakowało, włożyłam nawet 1,5l butelkę wody mineralnej i paczkę wafli ryżowych w polewie jogurtowej (to tak na wszelki wypadek jakbym zapomniała o jakimś jedzeniu) :) Byłam pewna, że się nie zmieszczę, a jednak się udało:) Na dniach spakuję jeszcze druga torbę dla maluszka.
  18. Ja spałaszowałam właśnie musli z mlekiem i też się dziecinka uaktywniła:)
  19. Misia >> faktycznie gigantyczny brzuszek, ale jaki ładny przy tym:)
  20. A jeszcze odnośnie podpasek po porodzie. Po moim poronieniu miałam czyszczenie i wtedy lekarz mi powiedział, że to krwawienie po jest takie jak w przypadku porodu. Więc w moim wypadku nie było ono mocniejsze od normalnego okresu, jeśli teraz po porodzie będzie tak samo to będzie git:) A ja znów nie znoszę stringów, nad czym mąż ubolewa i śmieje się zawsze "tak, tak, wiem, musi być wygodnie przede wszystkim" jak mi pokazuje jakieś stringi w sklepie na wystawie:) Lubię majtki bawełniane, kolorowe, biodrówki nie za bardzo wycięte w okolicach pachwin - czysta wygoda;)
  21. U mnie forum to już jak rytuał, sam mężyk co rano pyta, czy mi włączyć "moje Kimiziowanie" :D
  22. Pytanie odnośnie diety przy karmieniu cycem - czy można jeść ryby wędzone, np. makrela, łosoś!!!??? Bo ja tak się wciąż zastanawiam co ja będę jadła skoro trzeba nabiału unikać i serów, a na rybkach mogę żyć na okrągło:) i na śniadanko i na obiadek:)
  23. Kefir >> ale to słodkaśne:) Ja już dawno zrezygnowałam z kupowania ze względu na teściową (z czego się akurat bardzo cieszę, bo dzięki temu więcej w portfelu zostaje:) ).
  24. Muminek >> ale laska z Ciebie;) I zazdroszczę włosów, bo ze zdjęć widać, że ładne i gęste:) Asiuunia >> fajny wózeczek, kolorek ma tez bardzo fajny:) Drumla >> miałam Cię już o to tyle razy zapytać, a teraz znów mi się przypomniało jak weszłam w naszą galerię - jakiego przedmiotu uczysz w szkole??? Pytam z ciekawości.
  25. Pia >> a co do ubranek, to jak przedwczoraj oznajmiliśmy teściowej, że na kolejnym USG u innego lekarza wyszła dziewczynka to się \"nagle\" okazało, ile ona pochowanych rzeczy dla małej niuni:o Bo jak ja mówiłam, że jeszcze nie wolno kupować to ona i tak kupowała i chowała. Pamiętam jak na początku ciąży kupiła śliczne maluteńkie adidaski, ale ja kazałam je oddać albo opchnąć jakiejś koleżance bo jeszcze jest czas - teraz sie okazało, że adidaski leżą i czekają na wnusię!!!
×