Kimizi

Kefirku dzisiaj już jest dobrze i oby tak zostało:) W magnezinie jest 500mg i ja to łykam codziennie 2x1, bo tak mi zaleciła gin. Ufam jej, wiec nawet nie dyskutowałam, wierzę że ona wie co robi zalecając mi brać to regularnie:) O właśnie zapowiadają kolejne tematy w Pytaniu na śniadanie, a tam: jak wrócić do formy po porodzie - to coś dla nas:)

Cześć Babolce:D Zabko >> u mnie też potrawy typu bigos, fasolka, leczo produkują się w tych garnkach powyżej 5l, a potem część idzie do zamrażalki i jak nie ma pomysłu na obiad albo czasu to wtedy gotowiec z zamrażalnika jest:) Kefir >> oczywiście, że będzie dobrze, ja Ci to mówię;) Jak już Ci pisałam mnie też tak dopadło - myślałam, że urodzę bo taki straszny był ból i od wtedy jestem obowiązkowo 2x1 na no-spie i magnezinie. A pamiętasz jak kiedyś pisałaś o tym, że jak któraś dziewczyna ma dolegliwości to Ciebie też zaczyna brać? No to ja właśnie wczoraj też od ok.17-tej leżałam z powodu bólu brzucha (takiego okresowego:( ) i twardnienia - brzuch jak skała - to się chyba nazywa siła sugestii, a może to tak żebyś Ty się nie czuła osamotniona:o :) No i na koniec wywodu co do PREZENTÓW ŚWIĄTECZNYCH to ja zazwyczaj robię je wcześniej, a teraz to już wyjątkowo mamy w planach w przyszłym tygodniu (kiedy będziemy jechać na USG) zrobić zakupy choinkowe (listę prezentów już mam, więc to nie będzie trudne) :D Do tego zakupy do torby szpitalnej i drobiazgi dla maluszka typu: kosmetyki, nożyczki, termometr itp. i mogę do grudnia leżeć brzuchem do góry:D

Mam wieści od Kefirka: brzuch twardnieje, ale szyjka nadal zamknięta. Mam dużo leżeć i brać no-spę + luteinę, a jak nie pomoże to wezmą ją na oddział - ale przecież wiadomo, że pomoże;) Dobrze, że szyjka zamknięta, ufff:)

Już sobie przypomniałam:)

Brzuszki ma mały problem - zapomniałam jak się loguje na naszego meila, czy ktoś może mi pomóc!!!!!!!!!!!!

Kessi >> no to życzę powodzenia jeśli chodzi o domek - oby udało się wynająć ten najfajniejszy:) Co do sera na sernik, to moja Mama pojechała teraz do cioci do Francji i chciała im tam zrobić ruskie pierogi - problem w tym że tam twarogu nie ma, hi hi hi:)

Dobry, a raczej SMACZNY pomysł;)

Meaaa >> co do tej kwestii to zależy od lekarza, moja gin. uważa, że wogóle do badań nie powinno się być na czczo, natomiast w laboratorium gdzie robię badania uważają, że najlepiej do wszystkich badań być na czczo

Kefirku >> trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze - bo na pewno jest:) Uważaj na siebie!!! Buxka dla Was Zabka >> zdecydowanie safari:)

Kefirku >> trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze - bo na pewno jest:) Uważaj na siebie!!! Buxka dla Was Zabka >> zdecydowanie safari:)

Gonia >> tego właśnie potrzebowała usłyszeć bo nienawidzę w dotyku oliwki i chętnie z niej zrezygnuję:) A co do Maćka tez mi sie podoba i znam jednego - mały szatan z niego był jak był mały, ale tez bardzo słodki:)

Wypiłam kubek maślanki do tego banan i dopchałam się kawałkiem sernika i się zatkałam:o

Co do oliwki to zastanawiam się czy nie zastąpic jej jakimś balsamikiem bo bardzo nie lubię oliwki w dotyku:o

No ja też nie chciałabym przesadzać z kosmetykami. Do domu na co dzień kupuję mydło Bambino, więc może na te się zdecyduję:)

No to czekam Zabko na info jak już będziesz mieć fotelik:) A ja się już nie mogę doczekać dekoracji świątecznych w sklepach, chyba jestem w mniejszości bo mi kompletnie nie przeszkadza to, że pojawiają się wcześnie bo uwielbiam tą całą świąteczną oprawę:D

Koleżanka ze studiów polecała mi tą serię Johnsona chyba lawendową, w każdym razie w takim fioletowym kolorze, a znów tutaj kilka mam pisało, że one często uczulają:o Chyba zwalę to na męża bo ja mam problemy z podjęciem decyzji nawet jak jogurt kupuję:o

A więc kupię jedno frote, a drugie bawełniane:) Mam też problem z podjęciem decyzji co do kosmetyków dla maluszka, nie wiem czy ten Bubchen, czy Nivea, czy Johnson czy Bambino:o

Muszę kupić ze dwa prześcieradełka do łóżeczka, doradźcie czy lepsze są te frotte czy te bawełniane????

Zabko >> mi ten Twój fotelik też wpadł w oko i rozmyślam właśnie czy go nie kupić. Do teraz obstawialiśmy opcję kupna wózka w zestawie z fotelikiem Roan, ale po 1- ten kosztuje podobnie, po 2 - ten adapter do samochodu, który na pewno jest wygodny i po 3 - jakby nie było w testach jakoś wypada, a w tym rankingu Roana to nawet nie było. Meżuś zadeklarował się, że będzie fotelik wszędzie nosił, bo ja obstawiałam, że jak kupimy w zestawie z wózkiem to się go zamontuje na stelaż i nie będzie problemu. Ale i tak na dłuższe wyjazdy to bez męża się nie ruszam, a podjechać ew. pod przychodnię to spokojnie mogę maluszka sama wnieść w tym foteliku:)

Ja dzisiaj mam na obiad barszcz ukraiński - teść dał nam wczoraj cały garnek:) Jak mnie tak będą nadal rozpieszczać to mi z lenistwa nogi w tyłek wrosną:o Meaaa >> uwierz mi, Ty też wyglądasz super, a ten nastrój to chyba takie ciążowe marudzenie, bo ja też w lustrze widzę mamuta:p I te wasze brzuchy takie normalnie modelowe:)

M jak dżem czy Ty nie masz przypadkiem na imię Marcysia????? - bo normalnie jakbym Cię znała!!!!!!

Wywiało mnie na kilka godzin, ale to dlatego, że Tacie byłam potrzebna jako taksówka:o On ma samochód w garażu kawałek od domu, a ja swój pod chmurką, więc oczywiście wygodniej po dziecię zadzwonić niż samemu w deszcz się do garażu tarabanić. Ala ja zawsze chętnie rodziców wszędzie wożę bo kiedyś to Tato był na każde zawołanie:) No, moje pranko w ilości olbrzymie sobie schnie na dwóch suszarkach, a ja sobie myślę co by tu zapodać sobie na 2 śniadanie:D Schiza >> gdyby nie to, że wole jednak mojego męża tobym się w Tobie zakochała - śliczne zdjęcie;)

Alicjanka >> to napisz mi proszę Twój spis, bo ja nawet nie wiem od czego zacząć:o Dodam, że w tych kwestiach jestem kompletnie zielona:(

Zabko >> wygląda bajerancko, ale co do rodzaju to nic nie doradzę ze względu na brak doświadczenia:o

Kiniak >> co do tych kaftaników to podobno wygodne są dla dzidka jak się jest w szpitalu, bo wtedy nie kombinujesz przy zmianie pieluszki z wciskaniem go potem w body tylko ubierasz w kaftanik, a na dół tylko pampers i pakujesz w rożek - tak mi powiedziała kuzynka męża, ale ja się na tym nie znam, bo to w końcu mój pierwszy dzidek będzie:) W każdym razie teściowa zadbała i o kaftaniki, więc kilka sztuk mam:) A no i co do Twoich infekcji dowcipnych (bo o ile dobrze pamiętam to pisałaś, że Ci się przytrafiają), to bym zrezygnowała z wylegiwania się w wannie i przeszła tylko na prysznic!!! Alicjanka >> cześć i czołem A u mnie już trzecie pranie się pierze i w ten oto sposób potwierdza się to, że ja w taka deszczową jesienna pogodę tryskam energią:) Dzisiaj postanowiłam zrobić spis czekających mnie zakupów, głównie do szpitala, bo nie potrafię tego ogarnąć, a planujemy w przyszłym tygodniu wypad na zakupy i nie chcę mieć mętlika w głowie tylko z listy - będzie łatwiej:)