Kimizi

A i jeszcze odnośnie pensji na L4 w ciąży, to pewne składniki pensji mogą się nie wliczać do kwoty wypłacanej na L4 w ciąży, np. dodatek funkcyjny. Ja tak właśnie mam + do tego podwyżka którą dostałam 4 m-ące przed L4 i wyszło mi 400zł mniej:(

Misia >> dzięki za info:) Co do obiadku to ja mam dzisiaj barszczyk czerwony i kluski śląskie z sosem (mężyk ślub opija zaraz po pracy, więc korzystam z okazji i rezygnuję z mięsa), a że siostra wpadnie do mnie zaraz po pracy to jej frytki zrobię:)

Czy mi się wydaje, czy gadam sama ze sobą?

Zabko >> bardzo fajny ten wózek, zgrabnie wygląda i gondola fajna kształtem:)

Fajnie, że podjęłyście znów temat prania maluszkowych ciuszków, bo coraz bardziej się do tego zbieram i też wolałabym prać w normalnym, żeby potem dzieciaczek zbyt wydelikacony nie był. I właśnie dzisiaj pytam wszystkich jak z tym płukaniem w lenorku. Misia pisze, że nie płukała, tylko proszek i dodatkowe płukanie wodą, więc chyba też tylko w proszku wypiorę i nastawię dodatkowe płukanie - a szkoda, bo do wszystkiego zawsze dodaje płynu, wtedy to p[ranko takie mięciutkie i pachnące:)

Jestem:) Misia >> ja też nienawidzę składania życzeń i to nie tylko w święta i do tego całowanie, fuj fuj fuj:o Kefir >> ale z Ciebie szaleniec, u mnie leń maksymalny, może przekaż mi trochę Twojego powera?!?!?!? No i buźka z okazji rocznicy;)

Kochane :) Widzę, że nie ja jedna się nie wyspałam, wstałam o 3:30 na siusiu i przez godzinę nie mogłam usnąć, a przed 6-tą mężyk wstawał do pracy i ja znów się obudziłam :( Barylkaaa >> ja od początku ciąży staram się spać na lewym boku i co się obudzę to nie dość, że śpię na plecach to jeszcze z rękoma wyciągniętymi nad głową co podobno też nie jest wskazane - więc jak widzisz dla niektórych nie jest to łatwe:o

Co do twardnienia brzucha i wszelkich boleści, to mi ostatnio boleści zdarzają się rzadziej (i oby tak już zostało do grudniowego końca!!!) i są raczej związane ze stwardniałym brzuchem, tzn. nie jest to właściwie ból a jedynie takie nieprzyjemne uczucie jakby się miało 100kg balastu na brzuchu. No i zauważyłam, że brzuch mi ciągnie też od jedzenia, np. po fasolce szparagowej to myślałam, że wybuchnę:o

No ładnie, jak ja siadam to wszystkie spierniczają Yvon >> harrego pottera polecam - całą sesję leciałam na dwóch częściach i strasznie mnie wciągnęła, no i sesja mimo wszystko do przodu była:D My w czwartek planujemy naszą pierwszą uroczystą obiado/kolacyjkę mężykowo-żonkową:D Bo ten ślub to taki w gronie rodziców i postanowiliśmy, że wybierzemy się razem na dobry obiadek i jeszcze lepszy deserek (mniam) :D

Baryłka >> bardzo ładna z Ciebie kobietka;) A może jeszcze jakieś zdjęcie z brzuszkiem?!

Meaaa mój brzuś też ociężały, teraz czuję się jak prawdziwa ciężarówka, ufff ufff Dobrze, że przed ciążą jako tako dbałam o formę bo inaczej to chyba bym teraz już z domu nie wychodziła!!! Ale podziwiam mamusię bo ja już od dłuższego czasu nie mogę się normalnie schylać, tylko tak z rozkraczonymi nogami i na prostych plecach bo inaczej brzuś ciąży i ciemno w oczach się robi

Cześć i czołem :) Zmieniłam sobie wreszcie stopkę bo od trzech tygodni tego nie robiłam. Kurczę znów czuję się jak mamut ociężała - chyba będzie już tylko gorzej:(

A co tam, po to ktoś wymyślił diety, żeby mieć co zrzucać;p więc smacznego Brzuchatki:D

Meaaa >> ale z Ciebie księżniczka - ślicznie wyglądałaś na ślubie - wręcz modelowo!!! Bardzo ładna parę stanowicie:D

Ewa >> świetne fotki:) Faktycznie drobniutka z Ciebie kobitka!!!

Kefirku >> ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że pracuję w miejscu, gdzie panie nie grzeszą zbyt dużą wiedzą, więc jak tylko zadzwoniłam, że wysyłam mężyka z dokumentami na zasiłek, to one bez niczego przytaknęły i po moim telefonie zadzwoniły do zus-u, żeby dowiedzieć się jak i co wypełnić:) A ze mną to raczej nie dyskutują bo ja wiecznie się o coś upominam co mi się należy, a wcześniej nikt nawet o tym nie wspominał, no i zawsze na moje wychodzi:) Jak chcesz to wejdź na naszą pocztę, ja tam podałam linka, gdzie jest znów link do strony zus-u, a tam pełna informacja kiedy i na jakich zasadach należy się kobiecie w ciąży ten zasiłek i to możesz sobie wydrukować i tej pani pod oczy podstawić:)

Kurczę, a ja się dzisiaj czuję tak ociężała jakbym już ze 100kg ważyła:o normalnie zadyszka po spacerku do śmietnika:( mężyk się śmieje, że nareszcie widać że w ciąży jestem, a ja tylko dyszę i zipię i coraz bardziej się toczę, a z samochodu to wysiadam jak się dobrze rozkołyszę

Zabko >> a astygmatyzm nie jest wskazaniem do cesarki? bo sama wada o takiej mocy nie wyklucza porodu sn, ale nie wiem jak to jest z ew. "dodatkami" do wady:(

Ewa, Meaaa >> wielkie dzięki:D Meaaa >> a jaka masz wadę wzroku? bo ja mam -1 i -1,5

Ania >> co do wagi, to czarna sukienka robi swoje:) Ja przytyłam już 8,5kg i uwierz mi widzę to po sobie bardzo:( A wczoraj oglądałam u rodziców zdjęcia ze świąt wielkanocnych sprzed 2 lat i jaka ja tam byłam szczupła - ramionka wąziutkie, buźka mniejsza, a teraz to jak pudzian jakiś:(

Ja jestem jak najbardziej za, w końcu barylka jest tu już z nami na co dzień:)

Dziewczyny zaczerwieniłam się po same uszy:D :D :D Dziękuję bardzo:) A w brzuszku podobno córeczka sobie rośnie:D Ale ja jakoś tak nie biorę tego na 100% bo słyszałam już o takich przypadkach, że z usg wychodziło jedno, a przy porodzie co innego. Dlatego póki co ubranek typowo dziewczęcych od teściowej nie biorę (mimo, że ona już i takie kupuje) i kolekcjonuję tylko tego które uważam za neutralne (w tym różowe śpioszki, hi hi hi):)

Kefirze mój kochany dziękuję za miłe słówka:D :D :D A więc z relacji ślubnych: z nowym nazwiskiem czuję się bardzo dobrze, bo stare mi się już dawno znudziło, poza tym w mojej mieścinie wszyscy to nazwisko znają (tato ma dużą rodzinę wyjątkowo nie rozsypaną po świecie a skupioną w jednym mieście). Mój oficjalny mężyk podoba mi się jeszcze bardziej i od soboty kocham go jeszcze mocniej (chociaż nie wiem czy mocniej się jeszcze da) :D Co do sukienki to zmieściłam się w nią bez problemu i nawet teściowej się podobała:) A tak poza tym to był super dzień, cały czas miałam jockera na twarzy, objadłam się jak nigdy dotąd (przez to maleństwo sie na mnie obraziło i w niedzielę niewiele ruszało, ale kto by się ruszał jakby go tak żarciem napakowali). No to chyba tyle:) Dzisiaj i jutro cieszę się jeszcze obecnością mężyka w domku przez cały dzień - wykorzystuje swoje 2 dni okolicznościowego:p A w tym tygodniu zamierzam wreszcie zacząć prać ciuszki bo teściowa nakazała mi już wszystko posegregować bo już nie wie co i ile kupować! Muszę się pochwalić, że teściowa zasypuje nas masą ubranek i tak jak na początku długo nie miałam nic, tak teraz brak mi już miejsca na szafie (bo dopóki nie wypiorę ubranek to nie wkładam ich do szafki dzidziusiowej) :)

Cześć Kochane Brzuchatki:) Wszystkim Wam serdecznie dziękuję za życzonka, wysyłam Wam mnóstwo buziaczków i uścisków :) W naszej galerii zamieściłam dwa zdjęcia ze ślubu, więc dla chcących zobaczyć mamuśkę w 7 m-ącu i szczęśliwego tatusia, zapraszam:)D A teraz wracam do nadrabiania zaległości w czytaniu:o

Brzuszki Kochane:) Ja tylko na moment, bo od rana ostatnie przygotowania do jutrzejszego ślubu!!! Pia >> tak to na własny ślub jutro idę:D A Ty przeprowadzaj się jak najszybciej i wracaj do nas bo tęskno za Tobą!!!! Życzę Wam udanego weekendu, bo ja jutro się nie odezwę. Buźka dla wszystkich:)