Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Cześć:) Mnie mdli od rana, ale to nie przeszkodziło mi wrąbać wypasione śniadanko:) Izu >> według mnie Twój brzuch wcale się nie powiększył, bo ja nie bardzo widzę różnicę pomiędzy brzuszkiem w 27tyg. a tymi wcześniejszymi zdjęciami - tylko pozazdrościć takiej figurki. Przy takim brzuszku nie wierzę że poszło Ci w coś innego:) Ewa >> faktycznie na zdjęciach wogóle nie wyglądasz na tą wagę, ale podejrzewam, że u takiego sportowca jak Ty waga to w dużej mierze mięśnie, które podobno więcej ważą niż tłuszcz:) Zresztą przy Twoim sportowym stylu życia też bym się kilogramami nie przejmowała, bo po porodzie kilka wypadów w góry i kilogramy zlecą same;)
  2. Schizo ale przecież ciuszki są w różnych kolorach i w oliwkowym i w łososiowym także. Ja mam przeróżne kolory dla maleństwa: ciemną zieleń, granat, jasny niebieski, czerwony, beżowy, kremowy i bez względu na to czy to będzie córeczka czy synek to będę w to dziecinę ubierała. Mężuś sprzeciwia się jedynie różowym ubrankom dla niuni bo tego koloru nie lubi - ale i tak z teściowa go przegadamy. Jedyne czego nie zrobię to nie założę sukienki synkowy, a kolory nie maja dla mnie znaczenia
  3. Agi >> ja też przed ciążą, ale tak jakiś rok temu ważyłam 52kg przy 162cm, ale na samym początku ciąży ważyłam 54kg, teraz jest 62, więc jakby nie patrzeć 8kg na plusie jest:( A ja znów wróciłam od teściowej z dwoma szt. śpioszków, karuzelą do łóżeczka i ochraniaczem na łóżeczko:) - same śliczności:) Pokazywała mi jeszcze co kupiła w kolorze różowym, ale mamy umowę, że dopóki na 100% nie wiadomo co się urodzi to ja biorę tylko te neutralne ubranka, a wszystkie sukienusie i inne różaki zostawiam u teściowej - w razie czego ona komuś opchnie:) I mam już modzik naprawiony, więc znów mogę sobie wszędzie pupkę wozić:)
  4. Znikam podgrzewać obiadek mężusiowi:)
  5. Kefirku >> co do smoczków jestem skłonna postępować tak jak mówili w TV, bo po 1-wsze zależy mi na tym, żeby dobrze cyca ciągnęło, a po drugie żeby szybko potem oduczyć od smoka:)
  6. Moja siostra też wywaliła dużo na sukienkę ślubną, ale to tato płacił. Teraz sukienka wisi w szafie, a po rozwodzie jest już 2 lata - nie żeby to miało jakiś związek, że niby droga sukienka i rozwód, tylko ona sama się śmieje, że chciała sprzedać sukienkę, a pozbyła się męża
  7. Meaaa Ja ze słodyczami tak zawsze miałam:( Kiedyś szwagier po pierwszych wspólnych świętach powiedział mojej siostrze, że jeszcze w życiu nie widział, żeby ktoś zjadł tyle ciasta ile ja pochłaniam:D
  8. Soki u mnie odpadają, bo we wszystkim czuję chemię. Za to wypijam codziennie 2 butelki wody mineralnej niegazowanej - łącznie 3 litry + ew. herbata do śniadania i mleko:) Jem też bardzo dużo owoców, ale za tymi zawsze szalałam. No i te słodycze ... kurczę, nie mogę sobie odmówić:( Pocieszam się tym, że znam siebie i wiem, że ile bym nie przytyła to z dzidziolkiem będę odwala takie wózkowe maratony, że schudnę na 100%. Poza tym jak tylko minie okres ochronny po porodzie to startuje na basen co drugi dzień:)
  9. No to Ty Barylko tak jak moja Mama, która nigdy nie mogła zrozumieć, że sobie z siostrą ubrania pożyczamy. Ja natomiast jestem uzależniona od zakupów w tzw. lumpeksach:)
  10. I dodam jeszcze, że sama przytyła prawie 30kg
  11. Tak tak Kefirku a spacer modzikiem i to najlepiej do sklepu po słodyczki - ot cały mój mężyk:)
  12. Barylko ja ostatnio teściowej powiedziałam, że 12kg to wg internetu norma, to mnie takim spojrzeniem obrzuciła jakbym powiedziała 42, a nie 12. Wogóle ona mnie wciąż o wagę moją pyta i mnie tylko wkurza, bo nie myślałam, że będę na to aż tak uwagę zwracała, a tak burzy mi cały spokój tycia w ciąży
  13. Krcze, gdyby nie te zakazy to codziennie bym na basen chodziła:(
  14. Ale za to jak jesteś do przodu ze wzrostem, wyższe kobitki ładniej w ciąży wyglądają niż takie małe kurdupelki z balonem z przodu:(
  15. Mi szkoda na wózek wywalać dużo pieniędzy, tym bardziej, że nie sądzę aby to była sprawa życia czy śmierci wózek za 3tys. czy za ok.1000zł. A jak czytam opinie o różnych wózkach to te bardzo drogie też mają wady.
  16. No raczej w pępku, w każdym razie tam gdzie najszerzej:) A "modzik" to inaczej samochód - mój mężuś tak zawsze mówi jak chcę go wyciągnąć na spacer to on pyta "modzikiem???"
  17. Ja marzę, żeby do 70kg nie dobić, bo moja wyobraźnia nie obejmuje 70-kilogramowego kurdupla:( W obwodzie brzucha mam już 95cm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  18. Tzn. mam na myśli obwód brzuszka? Będę miała dzisiaj naprawiony modzik, hip hip hurrrrrrrra:)
  19. Nie no Barylko to już za bardzo klasyczne jak dla mnie:)
  20. Kefirku >> no właśnie też się ten wózek mężusiowi mojemu podoba, no i cena za cały komplet 3w1 to ok.1100zł:) Co do Zabki to jest ona sobie teraz w szpitalu, a to z powodu jej problemów z okropnym bólem nóg- żylaki:( Ale z nią i dzidzią wszystko ok:) Co do kilogramów to ja przy wzroście 162cm ważę już 62kg, a apetyt mam ostatnio jak koń, ale tylko na słodycze, no i to wystarczy, że waga szła w górę przy braku ruchu:(:(:(
  21. No to mój maluszek też najbardziej aktywny robi się wieczorem i w nocy, bo mimo, że też mnie nie budzi to czuję go bardzo wyraźnie jak się budzę na siusiu:)
  22. Yvon >> skoro u Ciebie kawa pobudza maluszka to ja może zacznę ją pić, bo mój dzidziuś to raczej do leniwców należy - może to przez tą no-spę i magnezin, które wciąż łykam?
  23. Ewa >> bardzo ładny jest ten wózek:) Widzę, że i mi i Tobie i Monisławie podobają się podobne, czyli klasyczne i zgrabne:)
×