Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Dziewczątko >> nie ma to jak narobić komuś smaka i zapomnieć napisać przepis. Ale po obiedzie pojechaliśmy z mężem na zakupy, potem mnie zmogło i dopiero znów usiadłam na kompa, no i przeczytałam, że masz chętkę na te racuszki - może na jutro lub inny dzień się przyda: - 4 łyżki mąki, - jajko, - mały jogurt owocowy, - łyżeczka proszku do pieczenia, - olej do smażenia, - cukier puder do posypania lub dżem, - ew. brzoskwinia lub nektarynka Wszystkie składniki mieszamy, można do ciasta dodać pokrojone w cienkie plasterki owoce. Smażyć na rozgrzanym oleju kładąc ciasto łyżką na patelnię. Smażyć na małym ogniu, aż się zrumienią. Gotowe posypać cukrem pudrem lub dżemem. Smacznego! :)
  2. mbborowka >> oczywiście, że miał to być komplement;) Ale tym wzrostem to mnie jeszcze podłamałaś, bo ja też tyle mam, a ważę już 58,8kg:o W poprzedniej ciąży przytyłam 13 kg.
  3. Załamana >> super!!!:D Ja w I ciąży po 2 poronieniach też szalałam przed każdym usg. Teraz jestem dużo spokojniejsza, ale tez mam stresa jak czeka mnie wizyta. Cieszę się, że się uspokoiłaś. Miłego świętowania;) Dziewczątko >> a może masz jogurt zwykły owocowy, to mogę Ci podać przepis na racuszki, to byłaby taka namiastka naleśników:)
  4. Twoja_królewna >> ja miałam usg we wtorek, a mały człowieczek miał wtedy 5,6cm. Spokojnie było widać rączki, nóżki, główkę, czyli zarys małego człowieka:) A ja na moje mdłości kupiłam sobie ost. herbatki imbirowe. Własnie próbuję jedną wypić, ale prędzej pawia puszczę niż zahamuje ona mdłości bo jest ohydna i do tego pikantna:o
  5. Agunia >> ja na pierwszej wizycie u gin. na początku ciąży ważyłam 56,5 kg, a dzisiaj rano waga wskazała 58,8 kg :o A też w sumie jakoś się nie objadam, tylko rodzaj spozywanych produktów kompletnie sie zmienił ... Ale pamiętam, że w ciąży z Leną też na początku tyłam szybciej, a potem się to zwolniło. mbborowka >> spokojnie możesz zrobić z mascarpone, może się do Ciebie wproszę;) Ja właśnie smażę rybę, a do tego mam mizerię.
  6. Nick......................wiek........tP.............płe ć..........................miasto tika27......................27................27.01.2012. .. ??????????? katjusza81...............30...........02.2012......syn - czuję to caroosia..................28...........01.02.2012..córka - też to czuję............Wrocław niespo_dzianka.........19............02.2012......wszystk o mi jedno tylko aby bylo zdrowe ksenia26.................27............03.02.2012...zdrow e ale może być dziewczynka Marcia21.25............04.02.2012....zdrowe.............. ........................Warszawa syll19....................20............04.02.2012.....ż eby było zdrowe beattriks................29............04.02.2011.....??? mala_agatka............27............06.02.2012.....podob no córeczka.....jeszcze Poznań aguniaaaa................26...........07.02.2012......wa ne żeby było zdrowe Endlessly................27............08.02.2012....zdro we (może być syn)...............Niemcy Kimizi....................30............09.02.2012....aby było zdrowe nina_86...................25............09.02.2012....nie chcemy wiedzieć.........śląskie margerita3310..........23............10.02.2012....czuję ZDROWĄ córkę.............Jabłonna dziewczatko.............19.............13.02.2012....chce synka.............ŁÓdź kropka693................26.............14.02.2012....zdr owa córka mamadzieci..............24.............14.02.2012....jest córeczka chcemy Synka...śląsk jagnajagna..............29..............14.02.2012.....by le było zdrowe mamakaterina...........27.............14.02.2012....zdrow rajlax.....................29..............14.02.2012.... żeby było zdrowe............Śląsk Cieszyński szczesliwa86.............25..............17,02.2012....zd rowe Wanda....................24...............17.02.2012...be z znaczenia.........wlkp Edyyta ...................25...............18.02.2012....zdrowe.... ...............................Kraśnik Załamana 1..............25...............22.02.2012....napewno syn mbborowka .............27...............22.02.2012.... chyba córa ... podkarpacie Twoja_królewna........20................28.02.20 12...bez znaczenia aniawasde...............27................28.2.2012.....j eszcze nie wiemy..............Warszawa lady_margarett..........21................28.02.2012....c oś czuje że córka
  7. Ja właśnie z ekspozycją na słońcu wczoraj przesadziłam, ale to bardziej nieświadomie wyszło. A że mam jasną karnację to pewna jestem, że piegi mi zostaną na dekolcie i ramionach:(
  8. Witam sie i ja:) mbborowka >> dopisałam Cie do tabelki, i przy okazji zaktualizowałam siebie bo podczas ost. 2 usg termin wyszedł mi na 9.02. No i ja mam podobne samopoczucie do Twojego - zero energii i jakiejkolwiek ochoty na działanie, za to mdłości non stop. Jakaś taka osowiała chodzę i nie mogę sie do niczego zabrać:o barbi81, monia_aa >> witajcie dziewczyny:) Nina_86 >> w I ciąży II trymestr nie różnił się u mnie pod względem samopoczucia od I-go, w obu miałam mega mdłości i wymiotowałam, przeszło mi dopiero po 6 m-ącu. Teraz chyba też tak się zapowiada, ale życzę Ci, aby u Ciebie szybciej złe samopoczucie przeszło;)
  9. Nick......................wiek........tP.............płe ć..........................miasto tika27......................27................27.01.2012. .. ??????????? aguniaaaa................26...........02.2012......ważne żeby było zdrowe kimizi.....................30...........02.2012......???. .......................................... Wrocław katjusza81...............30...........02.2012......syn - czuję to caroosia..................28...........01.02.2012..córka - też to czuję............Wrocław niespo_dzianka.........19............02.2012......wszystk o mi jedno tylko aby bylo zdrowe ksenia26.................27............03.02.2012...zdrow e ale może być dziewczynka Marcia21.25............04.02.2012....zdrowe.............. ........................Warszawa syll19....................20............04.02.2012.....ż eby było zdrowe beattriks................29............04.02.2011.....??? mala_agatka............27............06.02.2012.....podob no córeczka.....jeszcze Poznań Endlessly................27............08.02.2012....zdro we (może być syn)...............Niemcy Kimizi....................30............09.02.2012....aby było zdrowe nina_86...................25............09.02.2012....nie chcemy wiedzieć.........śląskie margerita3310..........23............10.02.2012....czuję ZDROWĄ córkę.............Jabłonna dziewczatko.............19.............13.02.2012....chce synka.............ŁÓdź kropka693................26.............14.02.2012....zdr owa córka mamadzieci..............24.............14.02.2012....jest córeczka chcemy Synka...śląsk jagnajagna..............29..............14.02.2012.....by le było zdrowe mamakaterina...........27.............14.02.2012....zdrow rajlax.....................29..............14.02.2012.... żeby było zdrowe............Śląsk Cieszyński szczesliwa86.............25..............17,02.2012....zd rowe Wanda....................24...............17.02.2012...be z znaczenia.........wlkp Edyyta ...................25...............18.02.2012....zdrowe.... ...............................Kraśnik Załamana 1..............25...............22.02.2012....napewno syn mbborowka .............???...............22.02.2012.... chyba córa Twoja_królewna........20................28.02.20 12...bez znaczenia aniawasde...............27................28.2.2012.....j eszcze nie wiemy..............Warszawa lady_margarett..........21................28.02.2012....c oś czuje że córka
  10. Witam się nieco spalona słońcem:o Wybrałam się dzisiaj z sis. na targ/bazar pozbyć się starych ubrań i rupieci typu stare serwisy obiadowe, doniczki, kufle itp. No i zapomniałam wziąć coś na łepetynę i praktycznie pół dnia spędziłam w słońcu - mam nadzieję, że nic maluszkowi nie będzie, starałam się chować co rusz do samochodu, ale upał nie sprzyjał siedzeniu tam. Co do sprzątania, to ja jak muszę (czyt. widzę już kurz) to sprzątam normalnie, ale przez moje samopoczucie, wieczne mdłości to spasowałam ze sprzątaniem, gotowaniem itp. - pilnuję, żeby Lenka miała co jeść, a o nas to raczej mąż teraz dba. Wstyd mi, ale uwierzcie, że zapachy w moim domu mnie zabijają, mam już chyba jakąś schizę, bo śmierdzi mi normalnie każdy kąt:o Co do rozkopywania się dzieciaczków to moja Lena niestety nigdy nie zaakceptowała śpiworka, więc jak była mniejsza to okrywałam ją kołdrą, a jej brzegi wciskałam między materacyk a łóżeczko. Teraz raczej się nie odkrywa.
  11. Ja już jestem po USG - wg lekarza wszystko w jak najlepszym porządku. Długo dosyć trwało bo maluch niesamowicie się wiercił, ale mnie to cieszyło:) Jutro jeszcze krew do testu PAPA. Ja nadal z mdłościami, a jeszcze dzisiaj rano obudziłam się z niesamowitym bólem głowy - czachę mi rozwalało, a moja Lena rozgadana jak nigdy:o Z jednej strony miałam ochotę, żeby zamilkła na chwilkę, a z drugiej śmiać mi się chciało, bo słodziak tak zabawnie sie rozgadał:D Marzę, aby wraz z II trymestrem mdłości mi całkowicie minęły ... Po powrocie od lekarza tak mnie wzięła ochota na kapustę kiszoną, że nie mogłam sobie odmówić - teraz mam brzuch jak 7 m-ącu. Dziewczyny aż mi wstyd jak piszecie o zdrowym odżywianiu w ciąży, bo ja z moimi mdłościami do zdrowego się przemóc nie mogę - jem to, co wg mnie ma szanse zostać w środku, więc jest to np. sucha bułka (przed ciążą jadłam tylko ciemne pieczywo, a teraz bułki pszenne), albo kanapki z ... musztardą:o Do tego namiastka warzyw bo też jakoś mi nie wchodzą.
  12. A my mamy wilczura. Lena go bardzo lubi, a on jest strasznie przytulaśny, tylko przez to, że duży to czasami chcąc się przytulić do Leny po prostu ją przewraca napierając całym ciałem:)
  13. Witam i ja niezbyt pogodnie:) Alle mi ta pogoda odpowiada. Jakoś tak lepiej czuję się w chłodzie, zwłaszcza teraz, kiedy jest już mnie więcej i samopoczucie mam słonicy:o Dziewczyny tartę jeszcze raz polecam - uwielbiam ją:D Ja tradycyjnie siedzę i nie ma ochoty ręką ani nogą ruszyć, bo samopoczucie pod psem - mdli, mdli i jeszcze raz mdli ... Mbborowka >> muszę zapytać moją gin. o te leki, bo mnie mdłości wykańczają - kompletnie nie nadaję się do bycia w ciąży. Lena śpi, mąż przygotowuje obiad, a ja szukam w necie kozaków ażurowych na wrzesień, bo chyba będę się w nich najlepiej czuła do legginsów i tunik. Zachowałam sobie 3 pary jeansów w poprzedniej ciąży, więc dokupię jeszcze jakieś bardziej eleganckie do pracy i na tym kończę ciążowe zakupy. Mam nawet sukienkę super elegancką bo w ciąży z Leną w 7 m-ącu braliśmy cywilny, więc też ją zachowałam:)
  14. Mbborowka >> u mnie z samopoczuciem identycznie, czyli też tak jak w ciąży z Leną:) Co do leków, to pewnie lekarz wie co robi, ale może skonsultuj z innym? A oto przepis, niby długi, ale jedzonko warte tego: Kruche ciasto: - 250g mąki - szczypta soli - 1 żółtko - 1/2 szklanki wody - 100g masła Na stolnicę wsypać mąkę i sól, zrobić wgłębienie, wlać do niego żółtko i wodę i zagnieść wszystko z pokrojonym na kawałeczki masłem. Z ciasta zagnieść kulę, owinąć folią spożywczą i wsadzić do lodówki na ok. pół godz. Nadzienie: - ok. 1kg porów (raczej te białe części i lekko zielone, bo te mocno zielone są twarde) - 125g masła - sól i pieprz do smaku - szczypta gałki muszkatołowej do smaku (fantastycznie wpływa na smak tylko nie wolno przesadzić bo robi się gorzkie) - 200g szynki (takiej typu szynka prasowana) Pory przekroić wzdłuż na pół, a następnie na cienkie plasterki, wrzucić na rozgrzane masło, dodać sól, pieprz i gałkę. Smażyć do momentu, kiedy pory będą miękkie. Szynkę najlepiej kupić w plasterkach, a potem pokroić na cienkie paseczki, wymieszać w misce z podsmażonymi porami. Ciasto z lodówki rozwałkować na cienki placek, formę do tarty wysmarować masłem i wyłożyć ciastem, spód ponakłuwać widelcem, na to wyłożyć nadzienie porowe. Zalać zalewą (3/4 szklanki śmietany, 4 jajka, 100g sera żółtego startego). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200st. na ok. 30-35 minut. POLECAM!!!!
  15. Mbborowka >> mnie mdłości i wymioty męczą bardzo i męczyły też w poprzedniej ciąży, ale moja gin. nic mi na to nie zlecała i nawet nie wiedziałam, że na mdłości są jakieś leki. Dziewczątko >> oby tylko te zwierzaki nadmiernie Cię nie męczyły, bo teraz dobrze żebyś sobie odpoczęła przed tym co za 6 m-ęcy;) A na obiad miałam dzisiaj spaghetti, które zrobił mąż:) Na jutro planujemy tartę porową - uwielbiam.
  16. Przepraszam, że najpierw zaczęłam od siebie, a dopiero teraz odpisuję, ale bałam się, że zapomnę co chciałam. Gonia >> przykro mi bardzo z powodu chrzestnej:( Mam nadzieję, że wyzdrowieje i jeszcze długie lata będzie się cieszyć życiem! Meaaa >> aż mnie przeszyło jak napisałaś o boleriozie. A ja podejrzewam ją u mojej mamy. Rok temu miała podobną sytuację, najpierw kleszcz, którego sama wyjęła, a potem rumień. Co prawda mąż mój zawiózł ją na pogotowie, ale stwierdzili, że wszystko wyjęte i nic nie zrobili. A od kilku m-ęcy bardzo bolą ją stawy. Ni z tego ni z owego zaczyna ją łamać albo w nogach, albo atakuje ręce. Tylko nie wiem czy to nie byłoby za wcześnie, bo bolerioza podobno ujawnia się po latach. Mama oczywiście nie chce słyszeć o wizycie u lekarza:( Samadamo >> gratuluję kolejnego dzieciaczka w rodzinie - wesoło u Was:) U nas póki co jest tylko Lenka, a w lutym pojawi się kolejny nasz maluch. Amorku >> miło Cię czytać:) Mamunia >> podobno za tydzień ma wrócić lato, oby pogoda na wakacjach Wam dopisała. No i super, że Zosia coraz bardziej rozgadana:D
  17. No, a poza tym to nadal czuję się pod psem, 12 tydz. minął a ja nadal mam potworne mdłości, a łudziłam się, żer tym razem szybciej się skończą ... Ta sytuacja z pracą, tzn. to, że powinnam powiedzieć o ciąży tak mnie męczyła, że odbiło się to na Lenie, bo byłam cholernie nerwowa i byle co wyprowadzało mnie z równowagi. Tak że teraz muszę naprawić to co zepsułam, żeby moje dziecko mnie nie znienawidziło:o Strych nadal "się" robi. Po weekendzie zabieramy się za malowanie, pod koniec przyszłego tyg. mają montować schody, potem ułożymy panele, a wujek obiecał, że do końca sierpnia zrobi nam łazienkę. Tak więc mam nadzieję, że do końca wakacji góra będzie gotowa:)
  18. Aniawasde >> właśnie, oby wszystko dzisiaj poszło jak z płatka i tylko cudownych chwil na nowej drodze życia;) Endleslly >> z jednej strony wiem, że teraz to ja jestem najważniejsza i maleństwo, a z drugiej nie mogę przestać myśleć o tej sytuacji, bo tak mi na tej pracy zależy, do tej pory dawałam z siebie wszystko, dyr. twierdziła, że taka jest ze mnie zadowolona, a teraz okazała się normalnie nieludzka:( Ale było minęło ... Ja też nie mogę się doczekać, kiedy poznam płeć - marzę o dziewczynce, ale chłopczyk też będzie miłą odmianą, tym bardziej, że ja mam tylko siostrę, więc ani ja nie wiem jak to jest z małym chłopczykiem, ani dziadkowie:) Myślę tylko o Lenie, że fajnie by jej się bawiło z dziewczynką, tym bardziej, że różnica wieku będzie akuratna. Ale tak jak pisałyście - NAJWAŻNIEJSZE ABY BYŁO ZDROWE!!! Ja USG gen. mam we wtorek, a w środę pobierają mi krew na test PAPA. No a czuję się nadal pod psem - niekończące się mdłości i w dalszym ciągu brak ochoty na cokolwiek, no ale jeść trzeba. Póki co 1,5 kg na plusie.
  19. Dziewczątko >> jak mi gin. powiedziała wtedy o tych wodach płodowych to też byłam w szoku, bo w życiu bym nie pomyślała, że ilość spożywanych płynów ma na to wpływ - a jednak. Mała_agatka >> w pierwszej ciąży takie podłe samopoczucie maiłam do końca 6 m-ąca, oby u Ciebie skończyło się dużo wcześniej!!! Zresztą teraz też paskudnie się czuję, ale bardzo się łudzę, że tym razem będzie to trwało krócej:o Ja nadal nie mam specjalnych smaków na cokolwiek, a w sklepie spędzam 2x tyle czasu co dotychczas bo przy każdej półce kombinuję co tu kupić, żeby w domu mnie od tego nie odrzuciło. Więc jak już coś wypatrzę to pytam męża, czy ew. to za mnie zje:p Właściwie to podejście do jedzenia mam identyczne jak z Leną - oby to wróżyło dziewczynkę:D A co do kilogramów podczas ciąży to ja staram się jako tako ograniczać, bo już teraz mimo, że ważę 58 kg czuję się jak wieloryb. Z Leną jak szłam do porodu ważyłam 67 kg, a miałam wrażenie, że ważę 150! Teraz tez marzę, aby nie przytyć więcej niż do tych 67 ...
  20. Co do bólów brzucha dziewczyny to w I ciąży miałam je od początku do końca. Gin przepisała mi no-spę i mówiła, że tak może być. Nawet w okolicy 21 tyg. któregoś dnia dostałam takich bóli, że myślałam, że to już koniec, że zaraz poronię, normalnie leżałam na kanapie i wyłam, a ból był jak przy okresie, ale tak mocny, że aż nie do zniesienia. Expresem pojechałam do gin. i też nic z usg nie wyszło, więcej tak mocny ból się nie pojawił. A teraz póki co nie boli, może raz porozciągana macica to jak rozepchany żołądek, gdy się go rozepcha to nigdy nie wraca do normy:) A i też drugi dzień mam mega głoda, ale nigdy w I ciąży nie zdarzyło mi się obudzić z głodu w nocy, a bardzo się tego bałam:p
  21. Dzisiaj jadąc do rodziców rozglądałam się po drzewach, czy aby liście już nie żółkną, bo nie wierzę, że nadal mamy lato:o A to co Pia pisze oznacza, że lepiej póki co nie będzie, bo zazwyczaj jest tak, że pogoda u Pii po kilku dniach dociera do nas. Ale o dziwo mi taka pogoda odpowiada, bo przy moim samopoczuciu najchętniej bym na słonce jakąś zasłonę założyła, a ciepło obecnie odczuwam, jakby mnie ktoś do sauny wsadził, do tego gruba się już czuję i najlepiej czuję się naubierana, czemu obecna pogoda sprzyja:) Mamunia >> wczoraj zabrałam się za podobno banalnie łatwe ciasto - wyszedł mi zakalec na całego, wyciągnęłam z piekarnika chyba niższe niż włożyłam:( - nie wiem, czy z tym rosołem to była wina burzy, czy może ciąża nie sprzyja gotowaniu w moim przypadku. Pia >> no właśnie pojawiły się problemy, bo podkłady na łóżeczku zaczęły królewnie przeszkadzać i nie chce na nich spać:o O ile po dziennej drzemce jestem w stanie materac wysuszyć, o tyle w nocy budzi się zasikana i ląduje u nas w łóżku, bo u niej morze:o Póki co znów jesteśmy w pieluchach. Podstępnie czekam na męża urlop, bo rok temu to właśnie on na urlopie oduczył ją od pieluszek w dzień:p Co do mojego samopoczucia to jest gorzej niż przy Lenie. Wtedy wymiotowałam, ale większość potraw mogłam jeść, teraz na myśl o jedzeniu mdli mnie jeszcze bardziej, ale jem bo przy głodzie mdłości się wzmagają. Ale mam wstręt do jedzenia, nie ma nic, ale to nic, co by mnie jakoś zachęcało. Do tego wszystko mi śmierdzi, naczyń nie myję, bo odrzuca mnie od brudnych szklanek i talerzy, z lodówki cuchnie, w łazienkach mam wrażenie jakby coś zdechło, w pokojach czuję zaduch, śmierdzą mi nawet moje ubrania na mnie:o Co ciekawe poza domem jest dużo lepiej, najchętniej wykupiłabym obiady u kogoś, byle tylko nie musieć wąchać jedzenia podczas gotowania:(
  22. Mała_agatka a te legginsy takie elastyczne w pasie, czy mają mocny ściągacz? Bo ja nie znosze jak mnie cos w pasie gniecie, a z legginsami często tak jest, że obcisłe na nogach (co jest oczywiście ok) i ciasne w pasie (co już dla mnie nie jest ok). Dlatego mam 2 szuflady rajstop, bo połowy nie noszę ze względu na ciasny pas. W zimie kupiłam takie fajne ocieplane legginsy i były super wygodne w pasie, bardzo podatne.
  23. E, no to kawał chłopa:D Lena ma 93 cm i waży 13,9 kg.
×