Kimizi

O poszukam w takim razie Żywca bezalkoholowego u siebie :) A pepsi z lodami śmietankowymi jest super w smaku, najlepsza przez słomkę, ja uwielbiam ten deserek :)

Ja sie kiedyś pokusiłam na Karmi coffee, reklama mnie podpuściła, no i z mężusiem ledwo wypiliśmy jedną butelkę na spółkę - niedobry jak dla mnie :( Za to jestem wielbicielką Gingersa, dla mnie lepszy od Redsa :)

Kiniak3032 >> sorki, że nastraszyłam, to może przez te moje poronienia, teraz to wolę dmuchać na zimne dlatego chłonę wszystko co dotyczy ciąży jak gąbka, do tego stopnia, że kupiłam dzisiaj szampon leczniczy i właśnie próbuje znaleźć w necie, czy można go stosować w ciąży - to takie zboczenie u mnie :( A super napój to mogę polecić jeszcze jeden - zgapiony z Pizza Hut (tzw. pepsi float): do wysokiej szklanki wlać pepsi i do tego dwie duże gałki lodów śmietankowych (tylko ostrożnie z ich wkładaniem bo pepsi się strasznie pieni, ale jak zrobicie odwrotnie, czyli najpierw lody to niema szansy wlać potem pepsi, bo pieni sie jeszcze bardziej), SMACZNEGO !!! :)

No to pewnie dlatego, że Wam takiego smaka narobiłam tymi naleśnikami, sama zjadłam coś innego, hi hi hi :) Ale tak wyszło bo pojechaliśmy na zakupy i tak długo zabawiliśmy, iż stwierdziłam, że zanim usmażę naleśniki to umrę z głodu, więc to co miało być wczoraj było dzisiaj, czyli udko wędzone na ciepło (uwielbiam!!!) + surówka z sałaty, pomidorków, kalarepki, szczypiorku i rzodkiewki z oliwą i przyprawami, a u mężusia chińszczyzna, dla mnie niestety niejadalna od kiedy jestem w ciąży :( Co do basenu (teorię mam w jednym palcu, poza tym mam tendencję do wyszukiwania sobie chorób stąd moje ostrzegawcze wywody - wybaczcie), to mojego mężusia kuzynka jak zaszła w ciążę to chciała się tak zdrowo i sportowo prowadzić, więc zaczęła od basenu no i z chlamydią walczyła do końca ciąży - niestety bezskutecznie, mały jak się urodził miał przez tą bakterię coś z oczkami, ale już wszystko jest ok i nie ma żadnych skutków ubocznych:) Mi ze względu na wieczne bakterie w moczu gin. odradziła basen. A co do alkoholu, to z zakupków wróciłam z piwkiem bezalkoholowym, nawet nie wiedziałam że Lech takowe wypuścił :)

A właśnie, a'propos kotów - Myszka_80 ma rację. Na ostatniej wizycie zapytałam moją gin. czy mogę pić mleko prosto od krowy, no i ona powiedziała że skoro toxo wyszła mi ujemna i w IgG i IgM to lepiej nie ryzykować, bo mogę złapać, pod4ejrzewam że podobnie z kotami, jeśli któraś do tej pory nie miała, bo one podobno najszybciej przenoszą toxo.

Cześć i czołem :) Kiniak3032 >> dziękuję, z plecami już coraz lepiej, ale nie życzę nikomu tego bólu, żeby nie móc sobie głowy umyć :( Ale synuś do Ciebie podobny, fajny mały przystojniak ;) U mnie po tygodniowym jedzeniu młodych ziemniaczków mężuś powiedział basta!!! T pewnie dlatego, że od zawsze jemy mało ziemniaków, jakoś oboje nie przepadamy. Dzisiaj królują u mnie naleśniki z białym serkiem i truskawkami, mniam :) Teściowie wczoraj przywieźli mi zupę ogórkową, ale niestety tą akurat lubię najmniej ze wszystkich zup :( U mnie póki co fajna pogoda, słoneczko świeci ale nie jest zbyt gorąco, dzisiaj muszę się wybrać obowiązkowo na spacer po 3 dniach leżenia z powodu bólu pleców! Meaaa >> baw się dobrze :)

Pia >> co do wódki, no to może na samą wódkę nie mam ochoty, bo nie lubię, ale za to piwo i wino!!!!!!!!!! Jak mężuś kupuje Redsiki na mecze to czasami łyczka spróbuję, a winko to sobie odkręcam takie własnej roboty mojego dziadziusia i wącham tak mocno, że niedługo to chyba wciągnę nosem :) Wyczytałam przed chwilką, że wszelkie zachcianki w ciąży to nic innego jak tylko wskazówka, że mamie czegoś brakuje w organizmie, ale po zachciance Pii widać, że w gazecie się mylili, bo czyż człowiekowi może brakować odżywczego napoju jakim jest wódka, hi hi hi :)

Kefirek >> gratuluję z całego serca, to pewnie duma Cię teraz rozpiera :) Popatrz jaki 13-ty okazał się dla Ciebie szczęśliwy :)

Myślę, że do tego przepisu pasuje każde mięsko, w stylu karkówka, żeberka, wołowinka itp., więc polecam lenka_77 :) No właśnie odnośnie wózków słyszałam też że dobre są te na resorach (tzn. z zawieszeniem). A czy te wózki 3in1 to ten fotelik samochodowy to mają dodatkowo dodawany, czy go sie jakoś z tej całej konstrukcji robi?

Kobiety jak ja mam mnóstwo czasu i sie nudzę to na forum cisza, a jak zniknę na trochę to Wam sie zbiera na pisanie, jak teraz po tym wpisie moim znów wszystkie znikniecie to się zacznę zastanawiać czy ja nie działam jakoś odstraszająco na tym forum! Cieszę się, że mięsko zrobiło furorę:) Gonia1987 >> ten pomysł z bułeczkami brzmi strasznie smacznie, chyba sie na takie skuszę, mniam mniam:) Pytanie do tych z Was, które kupowanie wózków już mają za sobą: na co należy zwracać uwagę przy kupnie wózka, Gonia sugerowała że te wielofunkcyjne nie są dobre, pochwalcie się swoja wiedzą na ten temat, proszę:) Bo ja z mężusiem odwiedziliśmy już sklep z wózkami i oboje w pewnym momencie stwierdziliśmy że kompletnie nie wiemy na co patrzyć i pod jakim kątem i szybko wyszliśmy ze sklepu że nikt nie zapytał \"w czym pomóc\", laicy i tyle :)

Kasia1911 >> nie tylko Ty jesteś na L4, ja siedzę w domu od 2-go tygodnia ciąży, więc to już 3 miesiące, gin. tak zarządziła ze względu na wcześniejsze poronienia. Kochana nie martw sie co będzie potem z pracą, bo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Moja siostra najpierw o dzieciach nie myślała, bo studia, potem bo musi pracę znaleźć, a nie mogła jej znaleźć przez 3 lata, potem jak już ją dostała no to czekała 2 lata na umowę na stałe, żeby jej w razie czego nie wywali, a w międzyczasie z mężem się zaczęło psuć i dzisiaj już są po rozwodzie bez dzieci, no i latka lecą nieubłagalnie do przodu (ona jest starsza ode mnie). Ja tez się martwiłam co będzie w mojej pracy, ale mężuś mnie uspokoił, że jak nie ta, to będzie inna, a praca to nie koniec świata, i nie ma takiej dobrej, żeby jej nie można na lepszą zamienić;)

A ja leżę i czytam książkę, też powinnam posprzątać, zwłaszcza że dzisiaj teściowie do nas zawitają, ale przez te plecy nie mogę się zmusić, poza tym pogoda u mnie jak pod psem, więc nawet mi się trochę spać zachciało ... Co do zachcianek to mi się od kilku dni chce strasznie ciasta, ale nie takiego letniego, tylko takiego a\'la tortowe - dużo masy najlepiej rumowej albo czekoladowej, niestety pozostają mi tylko kupne, bo piekarnik mi szwankuje i jak mam coś w nim przyrządzić to na dzień dobry mną telepie!!! No i śledzi mi się chce, tylko z tym to jest tak, że jak wyślę mężusia do sklepu to ona nakupuje wszystkiego o czym wspominałam przez ostatni tydzień, a jak to już jest w lodówce to mi sie tego odechciewa i on sam to musi jeść, a ja kończę na białym serku i truskawkach:)

Meaaa >> no właśnie o tym myślałam, praca siedząca dodatkowo źle wpływa na takie skłonności, dlatego może warto pomyśleć o L4, praca pracą, ale pomyśl też o sobie. Ja jak zaczęłam pracować po studiach, podobnie siedzenie przed kompem ok.8h to mi zaczęły stopy puchnąć i lekko drętwieć nogi, lekarz zalecił dużo ruchu i wieczorami leżenie z nogami lekko wyżej. Ta moja koleżanka o której pisałam, codziennie po pracy przez godzinę leży pod ścianą, tzn. tak że pupe ma pod ściana a nogi wyciągnięte do góry wzdłuż ściany, ona się strasznie przejmuje tym swoim problemem

A u mnie nadal korzonki dają się we znaki i to tak, że boli mnie wszystko ob pasa aż do ud i nawet nie wiem czy boli mnie brzuch bo coś się dzieje czy to te plecy tak promieniują:(

Hej Meaaa >> a nie lepiej byłoby gdybyś teraz w ciąży dużo więcej leżała z nogami lekko wyżej, warto o tym pomyśleć bo niedługo brzuszek zrobi sie duuży i zacznie ciążyć i pewnie dodatkowo będzie obciążał nogi

Tak w ogóle to o jedzeniu mogłabym wciąż gadać, w pracy miałam taki rytuał, że w okolicach 13-tej zaczynałam wymyślać co bym zjadła na obiad i tak do 14:30, no i jestem stałym gościem na jednym portalu kulinarnym

Kiniak3032 >> cieszę się, że mięsko wyszło, u mnie ten przepis też będzie często gościł:)

Wredna Kasiu >> gratuluję egzaminów:) A co do ruchów dziecka tu muszą sie wypowiedzieć ekspertki, które już przynajmniej jednego dzidziusia rodziły:)

meaaa miało być, zjadłam dwa "a"

mea >> jak samopoczucie, bo z tego co kojarzę to wczoraj leciałaś z nóg, a dzisiaj siedzisz w pracy czy w domku odpoczywasz? Wredna Kasiu >> daj znać wieczorem jak egzaminki dzisiejsze poszły, jesli nie jest za późno to powodzenia życzę!!!!! Gonia1987 >> zazdroszczę takiego porodu, jak ja bym chciała tak potem opowiadać, że poród to nic strasznego i że nie bolało:) Moja Mama jak była w ciąży to jej koleżanka również tylko miesiąc później zaszła, no i moja Mama pierwsza rodziła (doświadczenie miała już po mojej siostrze), a ta koleżanka to po raz pierwszy, więc sie Mamy zapytała czy to bardzo boli, Mama nie chcąc jej denerwować (bo bolało strasznie) powiedziała, że nic a nic nie czuła, i że tamta ma sie nie martwić. Potem ta koleżanka jej dziękowała, bo bolało ja strasznie ale przynajmniej nie miała tego stresu przed porodem:)

Ta koleżanka niestety mieszka na drugim końcu Polski teraz po rozstaniu z mężem, bo wróciła do rodzinnej miejscowości, a do mojego mężusia napisała bo on przeżył coś podobnego, był z dziewczyną 9LAT!!!!!!! no i któregoś pięknego dnia odkrył, że nie jest jedyny, no i ta koleżanka napisała do niego teraz bo on chyba najlepiej wie jak ona się czuje Ja póki co mam skręt kiszek, opiłam sie najpierw zmiksowanymi truskawkami a potem maślanką no i teraz mnie wydęło:) Za obiadek zabieram się dopiero przed 15-tą

Ja też mam starszą siostrę, ale ona nie ma dzieci, początkowo bałam sie jej powiedzieć o ciąży, bo jej sie życie pokomplikowało, najpierw poroniła, potem sie rozwiodła, no a teraz jest sama póki co, no i nie chciałam jej swoim szczęściem dobijać, no ale ona wspiera mnie bardzo i jest ok:) A teraz na smutną nutę:( Wczoraj koleżanka mojego mężusia ze szkoły (dawno sie nie widzieli) napisała do niego, że właśnie rozstała się z mężem, bo okazało się, że ją zdradzał:( Ale nie to jest najsmutniejsze, tylko to, że im się na początku tego roku dzieciaczek urodził i ja od tej pory myślę sobie, jak można być taką świnią i tak postępować. Uważam, że skoro maja maluszka to to powinien być owoc ich miłości, a tu się okazuje, że facet to tej "miłości" miał aż za dużo i musiał nią jeszcze obdarować inne laski, szok!!!!!!

Kiniak >> a Twoja siostra jest starsza czy młodsza? Co do musztardy to nie wydaje mi się, żeby rodzaj miał jakieś ogromne znaczenie, ja posmarowałam czeską:)

A co do tych ogórków z pomidorami to mi właśnie tez taka łączna kompozycja najbardziej smakuje:)

Dzięki za odpowiedzi, bo ja właśnie mam taka wizję, że jestem sama w domu, mężuś w pracy, a ja zaczynam rodzić, więc on po 15 minutach po mnie przyjeżdża i musimy jechać ok.30kilometrów do szpitala i mnie to przeraża, czy zdążymy?!