Kimizi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kimizi
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My w pierwszej ciąży do końca właściwie nie wiedzieliśmy. Lekarka mówiła, że wszystko wskazuje na dziewczynkę, ale mówiła też, że takie przewidywania różnie się kończą przy rozwiązaniu:) Teraz też nie mam jakiegoś parcia na to co ma być - oby tylko było zdrowe!!! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katjusza >> nie dość, że obie w szkole, to jeszcze równolatki:D E tam wyrodna matka, ja też stanę na głowie, żeby pracować, bo ja to pracoholik jestem:p Póki co rzucam pawiami na prawo i lewo:o -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nick................wiek......termin......płeć nina_86.............25.......02.2012......??? margerita3310.....23.......02.2012......??? kimizi................30.......02.2012......??? Póki co nieco starawo się czuję:p My mieliśmy zacząć starania w tym miesiącu, a tu taka niespodzianka:) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Caroosia >> z tego co pamiętam to nie każdą premię się uwzględnia, ja w każdym razie nie miałam wliczanego dodatku funkcyjnego. Zresztą wyszłam na tym jak zabłocki na mydle, bo 3 m-ące przed ciążą awansowałam - wyższa pensja, dodatek, no a do wypłaty liczyli właśnie średnią z 12 m-ęcy. U mnie zaczęło się na maksa, nudności, wymioty i wciąż mi się odbija:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No u mnie samopoczucie w ciąży to chyba będzie powtórka z rozrywki - jestem już jedną nogą obok ubikacji i znów chyba sedes stanie się moim najbliższym przyjacielem:o Póki co walczę, żeby nie zwrócić kolacji ... Mmaunia >> dzięki za radę, masz rację, że w tak imprezowe miejsce nie ma co jechać z dzieckiem. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A no właśnie, faceci jacyś tacy bezproblemowi są ... Ja myślałam o Mielnie, ale zobaczymy jeszcze. Wiecie co, najpierw jak test mi wyszedł pozytywny to się zestresowałam pracą, ale 2 dni później zaczął mnie bardzo bolec brzuch jak na okres i wtedy znów się zestresowałam, że nici z ciąży. Więc póki co cieszę się tą ciążą i bardzo bym chciała, żeby wszystko dobrze się zakończyło. Najwidoczniej tak miało być, bo nic się nie dzieje bez przyczyny:D A i mam czuja, że tym razem będzie chłopak:p -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja byłam na L4 całą pierwsza ciążę, a teraz bardzo bym chciała pracować. Uczę w szkole, więc pierwsze miesiące mogę poleniuchować, bo jedna nogą jestem już na wakacjach, a potem chciałabym pracować jak najdłużej. To mój nowy zakład pracy, więc boję się, że jak pójdę na L4 to nie będę miała do czego wracać:o W pierwszej ciąży czułam się fatalnie, wymioty męczyły mnie do 6 miesiąca, do tego brzuch twardniał, wiecznie coś ciągnęło, oby teraz było lepiej. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Kimizi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Może i ja dołączę? Co prawda z moim okresem różnie, nawet wyjątkowo zapomniałam zapisać, kiedy miałam ostatni okres, ale to było coś w okolicy 3-4 maja. No a póki co na 3 testach dwie piękne kreseczki:D Też jestem po 2 poronieniach, ale w grudniu 2008 urodziłam śliczną córeczkę. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Izu Gumi_aga >> a przyszła mi jeszcze jedna myśl, czy laryngolog badał Ani przegrodę nosową? U mojej ciotki krzywa przegroda była przyczyną wieloletniego kataru i migren. Meaaa >> a gdzie jedziecie nad morze? (wybacz, jeśli pisałaś, a ja przeoczyłam) My tez chcemy jechać nad morze, ale w związku z pogodą, chcemy jechać w ciemno. Ja się tego boję jadąc z małym dzieckiem, ale mąż twierdzi, że się zawsze coś znajdzie:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miało być 15 minut, a nie 158 :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja dzisiaj Lenki mało nie rozszarpałam, no jak wyszła z przedszkola to taka maruda się z niej zrobiła, i tylko wszystko ma z nią robić mamuńcia, obiadu nie da zjeść, to jej podaj, tamto jej daj, i wszystko tylko mamuńcia. Potem była wrednota dla mojej mamy, a teraz poleżała 158 minut w swoim łóżeczku i marudzi, że chce do dużego pokoju, no i co ... i oczywiście wylądowała pod kocem w salonie:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi >> fajnie, że tak szybko wyszło z tym samochodem:) Barylkooo >> kiedy się wprowadzacie? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamunia >> bratanica faktycznie słodziutka, ale Twoja Calineczka jest równie urocza:D Co do pracy, to żałuję, że nie wyszło - ech, do dupy bez znajomości:o Gumi_aga >> Lena jak poszła do przedszkola to też wciąż albo kicha albo kaszle:o A czytałaś to co napisałam o tych meningo-, albo pneumokokach? - może tu leży przyczyna? Meaaa, Amorku >> Lena też cyrkuje ze spaniem od kiedy poszła do przedszkola: siku, picie, bajeczka, siku, picie, siku, picie ... w tygodniu śpi w przedszkolu, w weekendy nawet nie chce słyszeć o spaniu w ciągu dnia, a potem zasypia ok. 17-tej na kanapie. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam się leniwie i niedzielnie:) Mamunia >> mam nadzieję, że mężowi wyjdzie z tą pracą!!! Holly >> fajnie tak spotkać się z kumpelą:D Moja psiapsiuła ze studiów zjeżdża w sierpniu do Polski z Anglii, a że mieszka niedaleko (ok.40 km) to już nie mogę się doczekać:) A własnie a'propos tej mojej kumpeli, to załatwiłam jej pracę u mnie w szkole. Ona jest też z moich studiach, tylko kursu pedagogicznego ze mną nie dokończyła bo gnało ją już do Anglii. Teraz chcą z mężem wracać, ale wiedza jak jest u nas z pracą, a że u mnie był wakat to zapytałam dyrektorkę czy nie potrzebuje jej na godziny. Dyrektorka zadowolona, bo ma pracownika, kumpela zadowolona bo ma pracę, no i zawsze to ja już po roku pracy tam, więc pomogę jej się wkręcić. Potem łatwiej jej będzie szukać pracy bliżej jej miejsca zamieszkania. Wczoraj wieczór i noc spędziliśmy z moją siostrą, kuzynka i jej mężem na kręglach. Potem wyżerka i tzw. "clubbing". Co do tego ostatniego to nie moja bajka, bo ja nigdy nie przepadałam za dyskotekami, wolałam domowe imprezy, albo coś w stylu koncertów, no ale kuzynka z mężem przeżywają drugą młodość i chcąc nie chcąc towarzyszyliśmy im. Teraz mąż dogorywa z Lenką w jej domku. Właśnie nie pamiętam czy pisałam, że mąż zrobił jej mały drewniany plac zabaw. No a ja robię zadania na kurs internetowy, tylko cholernie chce mi się spać:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, zadania zrobione i wysłane:) Ewciu >> gorące gratulacje, super, że już jesteście w czwórkę:D Kessi >> dziekuję bardzo:) Nawet do wiadomości nie przyjmowałam, że akurat w moim przypadku może tak wyjść za pierwszym razem, jejku mąż sie tak śmiał, bo z Leną to normalnie czary byłam skłonna odprawiać, żeby wreszcie zaciążyć, a tu, byłam pewna, że tamten raz to było już po owulacji ... Holly >> bądź cierpliwa, wydaje mi się, że to była poważna operacja. Moja teściowa po operacji stawu biodrowego (w czerwcu 2009) to dopiero po roku twierdziła, że przestało ją boleć, ale ona to wyjątkowy hipochondryk i wogóle lekarz musiał ją na siłę z łóżka ściągać bo ona przez 3 m-ące po operacji wstawała tylko do toalety, a tak nogę trzymała wiecznie nieruchomo. Ważne, że nie odczuwasz takiego bólu jak wcześniej;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszę zrobić zadania na kurs internetowy, więc póki co znikam, bo do dziś mam termin. Jak załatwię zadania to dokończę pisanie. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia >> na Kaszubach byliśmy po raz pierwszy podczas tegorocznego długiego weekendu majowego i faktycznie - można się zakochać. Cisza, spokój. We Wdzydzach też byliśmy w skansenie, tylko nie wiem czy to te same Wdzydze co Mamunia pisze, bo są chyba i same Wdzydze i Tucholskie(?!). Polecam spływ kajakami, teraz pogoda jest na to wymarzona:D Meaaa >> ehhh, nie ciekawie z ta pracą:( Chyba czas pomyśleć o rodzeństwie dla Dusi;) Moja Siostra też we wrześniu zmieniła siedzibę, zbałamucili ich podwyżkami no i groźbą redukcji jak nie przejdą, kilkanaście osób się zgodziło, potem rozpoczęli wyścig szczurów o "największą podwyżkę", po czym jak już wszyscy podpisali nowe umowy, to poinformowali, że nie ma pieniędzy na podwyżki, a dla mojej siostry to strata bo zamiast 10 km do pracy, dojeżdża teraz prawie 50:( Oby u Ciebie dużo lepiej to rozwiązali!!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hmmmm ... od czego by tu zacząć? Może od tego, że Lena będzie miała rodzeństwo ... Jeszcze sama w to nie wierzę, bo normalnie to jak wpadka. Mieliśmy zacząć starania od czerwca, po moich wcześniejszych staraniach z Leną nie wierzyłam, że wyjdzie wcześniej niż za rok. A tu pod koniec maja byliśmy na imprezie u kuzynki, tak popiłam, że nawet nie pilnowałam żeby mąż założył prezerwatywę, no i ... przedwczoraj zrobiłam test, bo okresu jak nie ma tak nie ma, do tego jakieś zawroty głowy, trzepotanie serca, no i zero pryszczy przed okresem, co się mi nie zdarza. No i dwie kreski jak w mordę strzelił. Mąż się cieszy jak cholera, a ja oczywiście znów mam stresa z pracą, bo nie wiem czy w takiej sytuacji ze mnie nie zrezygnują:o Sorki, że tak od razu tylko o sobie, ale od przedwczoraj o niczym innym nie myślę. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga >> nie wiem czy zwykły wymaz wyłapuje też te meningokoki i pneumokoki. Ale to mi przyszło na myśl, bo mojej mamy znajomej córcia bardzo często dostawała zapalenie ucha, przeziębiała się, nawet ma trwałe uszkodzenie słuchu na jedno ucho. Po długim leczeniu nie wiadomo na co, wreszcie ktoś mądry wywęszył te cholery. Zastosowali odpowiednie leczenie i teraz jest ok. Wybaczcie że nic nie piszę (mimo, że przelatuję prawie codziennie), ale mam teraz maksymalne urwanie dupy. Za 2,5 tyg. koniec roku szkolnego, a ja wreszcie wrócę do żywych:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa >> pokoik Nadii wyszedł świetny:D Faktycznie rewelacyjnie dobrane kolory, bardzo mi się podoba, mebelki fajny maja układ - nic dodać nic ująć! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas małe problemy, podobnie jak u Ani Gumi_agi:o Lena do tej pory nie chorowała właściwie wcale. Po 8 dniach chodzenia do przedszkola wylądowała w domu z gorączką, mega katarem no i ostatecznie antybiotykiem:( W przedszkolu było już coraz lepiej, a teraz na nowo będziemy się przyzwyczajać:o No i żeby nie było tak pięknie, to mnie wzięło chyba od Lenki. W środę normalnie z minuty na minutę w szkole dostałam takiej gorączki, że ledwo do domu dojechałam, w nocy gorączka, a samopoczucie takie, że normalnie płakać mi się chciało. W szkole za bardzo zwolnienia wziąć nie mogę bo teraz koniec roku. Od środy jest z dnia na dzień coraz gorzej, dzisiaj rano obudziłam się bez głosu, więc na noc zaczynam brać natybiotyk. Cholera nawet nie wiem czy dobry - był w domu, bo kiedyś jakaś pseudolekarka przepisała mężowi antybiotyk na ... mini katar. Gardło mnie napieprza niesamowicie, nie mogę jeść, przełykać a nawet swobodnie oddychać bo wszystko mnie boli, gardło, szyja, ehhh ... do wakacji chyba wykorkuję. Do tego miałam dzisiaj 2 lekcje, a potem siedziałam 3 godziny w szkole na okienkach, czekając na kolejne 3 lekcje, z jedną klasą, z których to lekcji mi spierdolili! Przypadkiem ścignęłam 3 osoby z tej klasy i z nimi prowadziłam zajęcia, ale nerwa miałam takiego, że aż mnie łeb rozbolał, bo wyobraźcie sobie, że siedzę taka obolała w szkole, marze o łóżku, czekam 3 h po czym dowiaduję się, że mi gnojki zwiali Teraz muszę opracować strategię jak z nimi postąpić, ale to jak mi umysł troche wyzdrowieje:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znów mnie na trochę wsiorbało i ... co czytam???????? Chyba nawet nie wierzę jeszcze w to, co czytam:( Kasiu tak bardzo mi przykro z powodu tego co przechodzicie, ale czytając cały czas miałam uczucie i nadal je mam, że za jakiś czas przeczytam tu Twój wpis, że to wszystko to pomyłka, a kolejne badania wykazały, że to tylko jakiś przejściowy problem! Przyznam, że jak zawsze o tej porze nadrabiając tyle stron początkowo tylko przelatywałam, potem zaczęłam sie już coraz bardziej wczytywać. Wspaniale dziewczyny, że tak szybko zareagowałyście, a ja czując się jedną z Was służę również wszelką pomocą. Sama mam trochę rzeczy do wystawienia, więc czekam tylko, kiedy ruszy możliwość wystawiania aukcji. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Piękne słońce, tak piękne, że za nic mi się nie chce brać. Dzisiaj rano z przedszkolem tragedia:( Jeszcze w domu mówię do Lenki "chodź uczeszemy włoski, żebyś w przedszkolu ładnie wyglądała", a Lence nosek zadrżał i normalnie jak ją czesałam to ona ukradkiem ocierała łezki z oczu. Tak mnie za serce chwyciło, bo pomyślałam co ona musi wewnętrzne przechodzić, że tak to w sobie stara się tłumić:( W przedszkolu normalnie na siłę wychowawczyni ją ze mnie zdzierała, ja w pracy chodziłam jak struta, z nikim mi sie gadać nie chciało. Zresztą zaraz po 8-ej zadzwoniłam do wychowawczyni, a ona mnie uspokoiła, że jest dużo lepiej, że Lenka szybko przestała płakać i się bawi. No i jak po nią przyszłam to też Pani chwaliła, że wreszcie zaczęła jeść (czyli okazuje się, że do tej pory nie jadła, ale tego mi nie mówiły wcześniej:p ) i że było dużo lepiej, ale jak tylko usłyszała mój głos zanim mnie jeszcze zobaczyła to sie rozpłakała, a jak już mnie zobaczyła to mówi: "mamuńciu ja płakałam dzisiaj dużo za tobą":( Ehhh, to przedszkole to dla mnie taki stres, że non stop mnie głowa boli:o Pia >> ale Ci rodzinka piękny dzień urządziła. Zazdroszczę Ci tej ekipy (tak pozytywnie oczywiście). Ja teraz jak się przeprowadziliśmy, jak Lenka poszła do przedszkola widzę jak mi, jak nam brakuje drugiego dziecka, a jak byłoby fajnie mieć ich kilkoro:) Mamunia >> gratuluję dzielnej niesikającej Zosi;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Widziałyście pogodę na najbliższe dni - lato:D :D :D Normalnie zaczynam odliczać dni do wakacji:D A zgadnijcie o czym myślę od rana? ... o jutrzejszym przedszkolu:o Dzisiaj ze 2-3 razy podgadywałam Lenke o przedszkole, ale nie tak na siłę, tylko na zasadzie "ale z Ciebie łobuz, jutro też w przedszkolu będziesz taki łobuz?", no i póki co nie protestuje, ale i tak boli mnie już brzuch z nerwów:o Meaaa >> no proszę z tym wesołym miasteczkiem to u nas całkiem odwrotnie. Właśnie wczoraj byliśmy na uroczystości 80-lecia mojej babci, a obok lokalu rozłożyło się wesołe miasteczko - Lenka korzystała ze wszystkiego poza tym młotem o którym pisała Mamunia i łańcuchowej karuzeli. Tam gdzie mieszkają moi rodzice często przyjeżdżają wesołe i Lenka aż piszczy z radości. Za to panicznie, aż na granicy obsesji boi się mężczyzn, akceptuje tylko tatusia, dziadków i jednego wujka. Właśnie w przedszkolu jest konserwator, Pan Józef, i to jest w głównej mierze problem przedszkolny. Babeczko >> nie ma nic gorszego, niż praca której się nie lubi, dlatego świetnie, że Ty z takim zadowoleniem idziesz do swojej. To podobnie jak u mnie, wcześniej miałam lekką pracę, której nienawidziłam, teraz zasuwam za 10, ale kocham to;) Barylkooo >> czy ja dobrze rozumiem, że jesteście już Dżordżem razem w Polsce na stałe? Świetnie, że Natalka ma Was oboje przy sobie:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamunia, Holly >> teraz szaleje chyba wirus jakiś, bo mój mąż przechodził rewolucje podczas świąt, zresztą słyszę dookoła, że ktoś albo wymiotuje, albo ma biegunkę:o Zdrówka dla Waszych dzieciaków! Pia >> u nas teraz takie zmiany na maturach, że na pisemnym w komisji nie może siedzieć nauczyciel od danego zdawanego przedmiotu, dlatego ja matematyczka siedziałam na polskim i na angielskim. No i komisja nie może tak jak kiedyś chodzić po klasie, chyba że zdający już skończył. A w związku z tym, że nic nie możemy pomagać, to za to ja "nie widziałam" czy ktoś ściąga:)