Kimizi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kimizi
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia >> no ewidentnie inny system u Was z tymi maturami. W każdym razie i tak gratuluję synowi, bo to sztuka zdać ustny nic sie nie przygotowując. I wiesz ja go rozumiem, bo sama miałam podobnie. W IV klasie na początku roku bardzo się zakochałam, więc nauka nie była mi w głowie, potem była matura próbna, z która bez nauki bardzo dobrze mi poszła, byłam więc spokojna o maturę właściwą i nic się nie uczyłam nadal zakochana po uszy. No i na ustnej poszło mi na 4 i też byłam zła na siebie bo przez to zabrakło mi 1 punktu na kierunek na który bardzo chciałam iść. No a co do mojego kochanego przedszkolaka to zaczęły się problemy:( Już w piątek rano jak tylko się obudziła to zaczęła sobie marudzić, że nie chce iść do przedszkola. I było coraz gorzej, cały ranek płakała, żeby jej tam nie zwozić. A ja wyłam razem z nią. W przedszkolu płacz, nie chciała mnie puścić, musiałam podstępem opuścić przedszkole:( Cały dzień chodziłam jak struta bo o niczym nie myślałam, tylko o mojej Lenusi. Jak po nią przyszłam to opiekunka powiedziała mi, że nie było tak źle, ale popłakiwała sobie:( Teraz cieszy się bardzo, że jesteśmy razem w domku, nie odstepuje mnie na krok i tylko pyta co chwilkę "mamusiu ty nie idziesz dzisiaj do pracy?". Oj ciężko będzie w poniedziałek ... :( Meaaa >> świetnie sobie ten pokoik wymyśliłaś:) Ja też planuję łóżko z Ikei, ale to metalowe z regulowaną długością. Mieliśmy robić zmiany w pokoiku jak Lenka pójdzie do przedszkola, ale na razie nic nie bedę zmieniała dopóki w tym przedszkolu się nie unormuje:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co do kryzysów w życiu, to ja tak miałam jak zaczęłam teraz pracę w szkole średniej. Normalnie złapał mnie kryzys wieku. Przed tymi dzieciakami cały świat, życie stoi otworem, a ja codziennie to samo, dom, praca, mąż i dziecko, nagle zatęskniłam za naszymi kawalerskimi wypadami na koncerty, do kina, za spontanicznymi wyjazdami nocnymi. Meaaa >> Tobie by sie chyba przydało jakieś nowe zajęcie:) Wtedy nie miałabyś czasu na rozmyślanie. Ale to co piszesz daje mi dużo do myślenia, bo właśnie przejrzałam na oczy, że mój mąż przeżywa chyba właśnie to co Ty. Ja pochłonięta milionem obowiązków, nie bardzo mam czas i nastrój na to co było między nami jakiś czas temu, a on mi daje to do zrozumienia od jakiegoś czasu ... dobrze, że o tym piszesz, bo czas zastanowić się nad tym, co w życiu najważniejsze:) No a ja starym zwyczajem, zamiast odpoczywać w maju, bo połowa godzin mi odeszła to zobowiązałam sie napisać po 2 rozdziały do 2 prac mgr (te z częścią badawczą i tzw. "pracą własną"):o Ale mam na to 2 tyg., więc kolejne 2 zostają mi na odpoczywanie:p -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga >> masz rację z tymi przedszkolami. Niestety jak wszędzie, tak i tam najbardziej liczą się chyba znajomości. U nas niby też nie ma opcji z przyjmowaniem w ciągu roku, tylko to wygląda tak, że we wrześniu wszystkie miejsca są obsadzone, a potem dzieci sie wykruszają, niektóre chorują, inne tak to przeżywają, że rodzice rezygnują z przedszkola i wtedy w te wolne miejsca dyrektorka już sama bez komisji może zdecydować czy przyjąć jakieś dziecko, bo np. niania zrezygnowała z pracy, albo mama dostała pracę i nagle powstał problem z opieką i tak właśnie do przedszkola trafiła Lenka. Mamatomka >> moja teściowa to straszna trujka, ale ja mam mocny charakter i niestety, ale jak mi zaczyna działać na nerwy to jej mówię w czym problem (nie da sie wtedy nie zauważyć, że mam pioruny w oczach), ona się nie obraża (to jej ogromny plus), mi przechodzi i atmosfera wraca do normy. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamunia >> pisałaś o tych rosnących cenach w sklepach - mnie to też przeraża:( Jakiś czas temu zaczęliśmy robić zakupy zaraz na początku miesiąca w ilościach hurtowych na cały miesiąc, bo stwierdziłam, że dużo oszczędniej jest wydać raz i dużo, niż jeździć do sklepu co kilka dni i za każdym razem oprócz potrzebnych produktów kupować jeszcze inne, które "mogą się przydać". A tak robię listę na początku i trzymam sie tylko listy. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dodam jeszcze, że na ta majówkę wybrałam się m.in. z teściami i już pierwszego dnia miałabym na sumieniu morderstwo własnej teściowej:o Na szczęście później było już lepiej:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam się po dłuuuugim weekendzie:D Asik >> ogromne gratulacje!!! Spisałaś się super i tylko pozazdrościć tak szybkiego porodu. A dla Krzysia to faktycznie nowa sytuacja, nie dość, że mu mama zniknęła na kilka dni, to jeszcze wróciła z nowym członkiem rodziny, wokół którego teraz świat się kręci - musi się z tym oswoić, ale jestem pewna, że przy Tobie niczego mu nie zabraknie;) Nie zdążyłam jeszcze nadrobić zaległości w czytaniu, tylko przeleciałam przez 2 strony lotem błyskawicy. Zaraz po świętach wysiadłam, padło mi gardło, napuchły migdały, czułam sie jakby mnie świnka atakowała. Od czwartku byłam na zwolnieniu, a w piątek z samego rana wyjeżdżaliśmy na Kaszuby na majówkę. Podróż minęła nam jakbyśmy co najmniej na koniec Europy jechali bo zajechaliśmy po ... 8h! Ale Lena na miejscu na widok kóz i tego starego domu w którym mieliśmy mieszkać dostała takiego powera, że nam też zmęczenie minęło. Majówka udała sie super, pozwiedzaliśmy wszystko dookoła, byliśmy na spływie kajakowym, a zdjęcia postaram sie dodać wieczorem. No a od wczoraj Lenka zaczęła przedszkole w pełnym wymiarze godzin. Rano było ok, zawiozłam ją o 7:30, zaraz przejęła ją opiekunka i nie było problemu. Ale jak przyjechałam po nią o 14:00 to na mój widok broda jej sie zatrzęsła i normalnie widziałam jak walczy sama ze sobą żeby sie nie rozpłakać. Uwiesiła mi sie tylko na szyi i dzielnie powiedziała, że chce już do domku. Z relacji opiekunek okazało się, że było nieźle, ale nie mogła bidulka zasnąc w porze leżakowania, wtedy zaczęła lekko popłakiwać, że chce swojego misia i że chce do domku, no i nie chciała jeść obiadu. Ale dzisiaj z uśmiechem na ustach sama chciała jechać do przedszkola, więc spakowałam tylko jej 2 misie z domowego łóżeczka, na miejscu mi pomachała, dała buziaka i bez problemu została i mam nadzieję, że tak już będzie:) Meaaa >> szkoda, że nie udało się z przedszkolem publicznym:( Nam dyrektorka wprost powiedziała, że w normalnej wrześniowej rekrutacji Lenka nie ma szans, bo teraz jest bardzo mało miejsc w przedszkolach, po minionym niżu wiele placówek pozamykali, no a dzieci znów przybywa. A nasze dzieciaczki są z końca roku i przed nimi pierwszeństwo mają te urodzone od początku 2008 roku, dlatego załatwiałam jak się da i stąd Lenka zaczęła przedszkole od maja. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i jeszcze coś a'propos planowania rodziny: dowiedziałam się, że w naszej wiosce jest rodzina (obecnie 6-osobowa, 2+4) i właśnie spodziewają się kolejnego dziecka. Należą do jakiegoś ... kurczę nawet nie wiem czy to stowarzyszenie, grupa czy co. No w każdym razie nie uznają zabezpieczeń przed ciążą, żadnych tabletek, prezerwatyw, kalendarzyków, nic. Ona nie pracuje, zajmuje się dziećmi i domem, a on jest katechetą ... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak Wam Kochane minęły święta? My wszyscy trochę pochorowaliśmy. Lena w piątek dostała takiego kataru, że podejrzewaliśmy już alergię, kichała non stop, gile do pasa, ale w sumie już jest dużo lepiej. Mąż w sobotę wieczorem załapała chyba jakiegoś wirusa bo do dzisiaj mu skręca kichy, mało co je, bo w żołądku mu badruje. A ja rano jak sie dzisiaj obudziłam to ledwo ślinę przełknęłam, chyba mam anginę, bo migdały olbrzymy. Holly >> Kochana trzymam mocno kciuki za Ciebie, myślami jestem z Tobą i z całego serca życzę Ci aby tym razem Twoje problemy zdrowotne się skończyły!!! Mamunia >> psiak jest słodki!!! Meaaa >> szkoda, że tak się sprawy ułożyły:( Kiedyś powiedziałam mężowi, że momentami chciałabym być głupia, bo wydaje mi się, że głupi ludzie nie mają rozsądku i są przez to jacyś bardziej szczęśliwi ... A tak z innej beczki: ubieram dzisiaj Lenkę do dziadków, zakładam jej rybaczki, a ona mi na to "nie zakładaj mi chłopakowych spodni" - zbaraniałam:D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jejku jak miło tak sobie leniuchować, no błogostan normalnie:D Rano tylko na szybkiego wstawaliśmy bo Lenkę trzeba było odwieźć do przedszkola, bez problemu poszła ze swoja Panią do grupy. Jak przyjechaliśmy po 2h to wszystkie dzieci latały po placu zabaw a lenką stała sobie z Panią dyrektor za rączkę w grupie przedszkolanek. Podejrzewam, że jakieś dziecko jej podpadło, bo wcześniej się bawiła (wskazywały na to całkowicie upaprane rajtuzy i tony piasku w bucikach), pewnie ktoś jej coś zabrał albo powiedział i sierotka jeszcze niepewna lepiej się poczuła pod opieką:) Ale zapytana czy chce już do domu, odpowiedziała, że nie:D Teraz robimy przerwę do 4 maja, a potem już do przedszkola na "pełny etat":) Jak wróciliśmy miałam zabrać się za mycie okien, ale pogoda mnie skusiła i postanowiłam choć raz cieszyć się urokami mieszkania w domu (bo na co dzień tylko narzekam) i wyłożyłam się na tarasie na słońcu. Może pierwszy raz w tym roku nie będę robiła za odblask swoją białą skórą:p Mamunia >> ślicznie Ci w nowej fryzurze. Ja to się dziwię, że z Twoją urodą jeszcze nikt się nie skusił na Twoje CV;) Już widzę radość Zosi na widok psiaka:) Lenka też lubi Bruna naszego, ale jest jeszcze za mała (albo on za duży) na wspólne zabawy. Jak już Bruno chce sie z nią pobawić to ta zaraz leży jak długa bo Bruno swoim ciężarem lekko ją popchnie i Lena już pada plackiem:) Ale zawsze jak wracamy do domu samochodem to rytuał musi być, Lenka wysiada daje się lizać i powtarza "Kokam cię brunuś":D Meaaa >> historia z psem przerażająca!!! A Dusia ma niesamowite teksty, teraz to pewnie nie ma dnia żebyście boków nie zrywali ze śmiechu:D Lenka też nas rozbraja swoimi tekstami. Dzisiaj usłyszałam jak wylało jej sie trochę picia "ale jestem gapa niesamowita":) A tak poza tym to mam kryzys z mężem, kosa za kosą:( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny kochane jeszcze nie nadrobiłam zaległości, ale obiecałam mężowi, że skoro od jutra mam już ferie wielkanocne to dzisiejszy wieczór spędzam z nim a nie z komputerem. Tak więc tylko napiszę co u nas, a nadrobię jutro:) A więc mamy za sobą 2 dni przedszkola:D Tzn. w pełnym wymiarze Lenka idzie do przedszkola od 4 maja, ale dyrektorka przedszkola zaproponowała, żeby już kilka dni wcześniej zacząć ją do tego przygotowywać. Tak więc we wtorek poszła tam z moja mamą i pod jej okiem bawiła się z dziećmi na przedszkolnym placu zabaw przez ok. godzinę. Dzisiaj mama zostawiła ją na godzinę na zajęciach, a jak przyszła to dyrektorka oznajmiła, że Lena tak sie dobrze bawi, że szkoda ją zabierać, tak więc została na kolejną godzinę, no i potem też nie bardzo chciała już wracać:) Póki co jest zachwycona przedszkolem, panią wychowawczynią, dziećmi. Mam nadzieję, że w miarę łagodnie przejdziemy przez ten początek i że po 4 maja nadal chętnie będzie chodziła do przedszkola:) I wiecie co ten pomysł dyrektorki uważam za świetny, chyba dzięki temu i ja to spokojniej przechodzę, a Lenka nie zostaje w nowym środowisku tak nagle sama na cały dzień. A tak poza tym to u nas jako tako. W szkole nadal urwanie głowy, ale teraz żyję już świętami, a na majowy weekend wyjeżdżamy w Bory Tucholskie i zamierzam wreszcie odpocząć! No a tak poza tym to już rzut beretem do wakacji:D No to zmykam, bo zaraz Dżordż wróci od psa, odezwę się jutro i nadrobię zaległości;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa >> zdjęcia z zoo śliczne, Nadia taka fajniutka, a Ty wyglądasz super - wysoka i smukła, rewelacja i gratuluję sukcesu w odchudzaniu;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Holly >> mam nadzieję, że Twoje życzenia co do rodzeństwa dla Lenki szybko sie spełnią, bo już mi się samej chce:p Meaaa >> Lena tez uwielbia zoo, przezywa potem jeszcze długo co robiło każde zwierzątko które widziała:) Ostatnio Lenka pożyczyła sobie pod placem zabaw hulajnogę innego dziecka i byłam zdziwiona jak szybko załapała o co chodzi. Poczatkowo pozdzierała buty bo nie mogła skumac, że trzeba sie tylko odepchnąc a potem nogę podnieśc, a nie wlec po chodniku za sobą, ale szybko załapała i nieźle jej szło. Musimy jej kupic taką:) Jejku jak mi się chce kawy, jeszcze pół godziny i do domu:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wita się 30-letnia Kimizi:D Dziękuję Wam wszystkim bardzo za życzenia. Wczoraj miałam urodzinową imprezkę rodzinną, byli rodzice z siostra, teściowie, babcia i chrzestna. Lenka zadowolona bo przy okazji załapała sie na prezenty:) No a wieczorem zabrałam się za pieczenie czegoś do pracy i zonk, bo kurcze zapomniałam kupic czegos na mase do ciasta. Przeszukałam wszystkie moje przepisy, wreszcie znalazłam. zmodyfiokowałam i mam teraz przepis na pyszne ciasto czekoladowe z kremem czekoladowym, mogę wrzucic bo robi się banalnie:) Dzordżyk zrobił mi sernik, więc do pracy zaniosłam 2 blachy. Gumi_aga >> mi się też nie wydaje żeby to był wirus skoro już było po wszystkim:( A co do pediatry to szkoda gadac ... wybierzcie się może do kogoś innego? Barylkooo >> ja już kiedyś robiłam podejście z przejściem tylko na normalne mleko, ale po normalnym Lena zaraz była głodna (a ja podaję jej mleko jako pierwszy posiłek zaraz jak wstanie), to mnie przekonało, żeby to modyfikowane dawac do końca 2 roku, tak jak zalecają ze względu na witaminy. Ale Lena pije też normalne do kakao i do płatków - podaję jej 3,2% bo mleko uwielbiam sama, i im bardziej tłuste tym ma dla mnie lepszy smak:) Co do cen to masz rację - u nas wszystko kosmicznie drogie, dlatego jestem fanką lumpeksów, hi hi hi:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misty >> świetne kolorki w łazience:) Super tak być na swoim;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lena chodzi już tylko w majteczkach, pieluchy zakładamy do spania. Ale na basenie tez jest bez pieluchy bo woła. Smoczka nigdy nie ssała, za to nadal ssie do spania palucha. Butli nie pije, mleko pije zawsze jako pierwszy posiłek z bidonu ze słomką, a do tego co kilka dni je płatki kukurydziane z mlekiem. Do zasypiania w domu ma cały zwierzyniec: kota, pingwinka, misia "ciarnego", kotka Hello Kitty i misia z kocykiem, zawsze sprawdza czy wszyscy są obecni:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mózg mi paruje ... Od rana szkoła, ledwo wjechałam na podjazd, a tu już uczennica się pojawiła na korki, a zaraz po niej szwagier przyjechał, bo ni w ząb nie kuma matmy na studiach. Dopiero przed chwilą Lenę położyliśmy bo się tak rozbawiła z teściami, a przede mną jak zwykle przygotowania do zajęć na jutro, ehhh nie chce mi się:( Barylkooo >> ten fotel Natalki jest świetny, mała wygląda na nim jak miniaturkowa kobietka:) Meaaa >> boskie jest to zdjęcie na którym Nadia wcina płatki z mlekiem z tą rączką podpierającą policzek:) Mamunia >> my też mieliśmy problem z fryzjerem do momentu, kiedy Lenka nie zaprzyjaźniła się z fryzjerką mojej mamy. Teraz jak widzi u kogoś "bałagan" na głowie (bo tak to sama nazywa) to mówi "masz bałagan, idź do Sylwii to Ci zrobi bombkę", a to dlatego, że jak pierwszy raz szła na obcinanie to ja powiedziałam przy niej, że to ma być fryzurka na bombkę:) Amorku >> ja podobnie jak Ty nie lubię kupować bucików dziecięcych bo zawsze mam obawy czy aby dobrze wybrałam:o Co do skypa to u mnie odpada - mam Blueconnecta, który działa tylko na słowo honoru:( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeszcze odnośnie babć. Moja mama świata za Leną nie widzi, poświęca jej cały swój czas, robią razem zakupy, gotują, mama jej czyta, bawią się na placu zabaw itp. itd. Czasami jak Lena przegina moja mama zwraca jej uwagę, nie na wszystko jej pozwala (mimo, że i tak na więcej niż powinna), ale np. uczy Lenę że po zabawie trzeba posprzątać, że nie wolno bawić się wszystkim co znajdzie u dziadków w szafkach (np. chemia czy mojego ojca kolekcja alkoholi). Za to moja teściowa wyczynia z Lena takie rzeczy, że mi włos sie jeży na głowie:o Głupio mi zwrócić jej uwagę bo i tak wdzięczna jestem, że czasami przypilnuje nam Lenę, ale jak Lena jest u nich to włazi na meble, otwiera wszystkie szafki, za chiny nic nie posprząta, ucieka teściowej, wywala jej z szafek ciuchy a teściowa ma z tego ubaw i radochę:o Do tego, jak praktycznie nie grymasi przy jedzeniu i je zdecydowana większość tego co sie jej poda, tak u teściowej robi focha, że nie chce normalnego jedzenia, więc co moja teściowa jej daje ... np. posypkę do tortów albo rodzynki:o Powiedzcie mi, że przesadzam i żebym sobie tym głowy nie zawracała, bo jak przychodzi poniedziałek, a wtedy Lena jest właśnie u teściowej, to ja o niczym nie myślę, tylko o tym jak tam jest:o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jejku jaki mam dzień, od rana z wywalonym jęzorem i najpierw spóźniłam się na kółko do szkoły, a potem na drugie kółko w drugiej szkole. Po drodze załatwiłam lekarza (kolejny raz laryngologa), wykpiłam sie od zwolnienia lekarskiego bo kurcze jakoś głupio mi brać zwolnienie skoro nie czuję się źle, fakt, że skrzeczę i coś tam mam na krtani, ale ogólnie dobrze sie czuję. Temat diabełków się pojawił:) Lena też ma odpały, czasami ma taki dzień, że mam ochotę ją przez maszynkę do mielenia mięsa przekręcić, ale czort ma na mnie sposób i jak tylko widzi, że jestem wkurzona to robi podkówkę, tuli się i woła "mamusiu kokam cię", no i mi przechodzi:) W sklepach uwielbia wszystko dotykać i komentuje "to mi się podoba i to też mi się podoba". Kiedyś mąż nas obserwował jak ja czegoś szukałam i przeglądałam wieszaki w sklepie, a Lena próbowała mnie naśladować - miał ubaw po pachy:) Meaaa >> a próbowałaś do mielonych dodać warzywa? Ja robię tak, że ścieram na tarce marchewkę i pietruszkę i lekko podsmażam na patelni na odrobinie oliwy. Do tego posiekany czosnek, a potem to dodaje do mięsa + posiekaną natkę pietruszki i resztę składników takich jak do normalnych mielonych, dla mnie pycha:) A ze szpinakiem tez muszę spróbować;) A i niezła okazja z tymi bucikami:) Mamunia >> jak Zosieńka po zderzeniu? Jakiś czas temu Lena wyrżnęła warga o kant łóżka, buzia cała we krwi, ale na szczęście zęby całe. No ale blizna jej została na wardze i co zabawne mamy teraz obie blizny w tym samym miejscu (ja po łyżwach). Pia >> pewnie też bym sie wkurzyła na męża gdyby mi Lenę hartował w wodzie pod gołym niebem o tej porze roku, ale wydaje mi się, że Twój mąż wie co robi i pewnie to Pascalowi na zdrowie wyjdzie:) Gumi_aga >> co sie dzieje z Twoim nastrojem? Wygadaj sie kochana to Ci ulży:) Lena na zajęciach muzycznych z mężem, a ja ... jak zwykle zakopana w szkolnych sprawach... Oby do świąt, potem będzie lepiej! Meaaa >> nie miej żalu do mamy nawet jeśli mówi do Nadii, że jej tyłek spierze, pewnie w życiu by jej nie uderzyła, a tylko stara się jakoś sobie z nią radzić, tym bardziej, że nasze maluchy są chyba teraz w ciężkim okresie:) Traumy po takich słowach Dusia nie będzie miała, a skoro dzięki temu babcia może ją przywołać do porządku to wydaje mi się dużo lepsze niż rozwrzeszczany 2-3 latek który wszystkich owinął sobie wokół palca;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas też słonecznie:) Zupa na obiad ugotowana, II pranie nastawione, ciasto w piekarniku:) Mamunia >> no coś Ty, dlaczego miałabym się obrażać:) A te butki mimo, że ze złotymi wstawkami, świetnie wyglądały do dżinsów i sportowej kurteczki:) Myszko >> Ty niewątpliwie masz zdolności manualne, więc może faktycznie powinnaś pomyśleć o biznesie z robioną biżuterią, teraz jest na to moda, więc sukces murowany;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To super, że doszła do siebie:) Dzieci szybko się regenerują:) Ale Tobie współczuję, zaraz mi się przypomina nasz szpital jak Lena miała 9 dni ... ważne, że już po wszystkim! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga >> ale czy już dobrze? Bidulka Ania, oby jak najszybciej wróciła do formy!!! Ja właśnie się zastanawiam jak to teraz u Leny będzie z tym szczepieniem na menigokoki. Bo chcieliśmy zaszczepić ją przed przedszkolem, tylko czy to nie za późno skoro idzie do przedszkola od maja? Meaaa >> może Ty coś wiesz, bo z tego co pamiętam to szczepiłyśmy podobnie. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na wieść o śniegu u Shadsi mina mi zrzedła:o U nas buro i ponuro i mży. Ale my tradycyjnie rano wybraliśmy się na basen. Lenka w swoim żywiole, nawet raz sama zjechała ze zjeżdżalni, ale potem już nie chciała bo w trakcie zjazdu z pleców znalazła się na brzuchu i to nie bardzo jej sie podobało. Mamunia >> te buty co Lenka miała lepiej wyglądają na żywo, dla mnie to były takie cwaniackie bardziej niż księżniczkowate:) Teraz na wiosnę kupiliśmy za to ze srebrnym dodatkiem:) Amorku >> mi się bardzo podobają ciuchy z Nexta i masz rację co do rozmiarówki, ciężko z wyborem. U mnie podobnie jak u Mamuni w lumpkach pustka z takimi ciuszkami, dlatego kurtkę wiosenną kupiliśmy na allegro używaną właśnie z Nexta. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi wieczorową porą wita się:) Mamatomka >> dzięki za radę, wykorzystam;) Z tym moim gardła to porażka, rano wstaję z uczuciem jakby mi ktoś gardło zaszył, śniadaniu prawie w smaku nie czuję, przez pierwsze lekcje nie bardzo mogę wejść na wyższe tony bo normalnie blokada, a na ostatnich zajęciach mam głos jakbym mutacje przechodziła:o Mamunia >> my mieliśmy takie antylopy: http://allegro.pl/antylopa-trzewik-dzieciecybez-roz496-2-13-r20-i1512402713.html bardzo fajna mięciutka skórka, dobrze się je wkładało, no i mają fajne modele:) Amorku >> obie pary sandałów świetne! Ty jesteś szczuplutka i drobniutka, więc w obu byłoby Ci dobrze, ale że ja jestem fanką koturn (ale tylko tych w klasycznym prostym wydaniu) to doradzam drugie - są rewelacyjne!!! Pia >> Lenka tez ma fazę na "księżniczkę na ziarnku grochu". Co chwile ktoś inny dostępuje zaszczytu służenia księżniczce. Nie dość, że wymyśla co chwile coś innego, decyduje kto ma jej podać, to jeszcze spróbuj zrobić zirytowaną minę, to zaraz zaczyna jej sie trząść broda i pada tekst z wyrzutem "mamusiu, nie mów tak do mnie, ja tak nie lubię" - ale ten tekst mnie powala:) W środę załatwianie przedszkola mi nie wyszło, bo dyrektorki nie było, więc zwolniłam się dzisiaj z pracy i załatwiłam:D Nawet nie wiecie jaki kamień spadł mi z serca. Cieszę się bardzo, dyrektorka była taka miła, a przedszkole to taka starodawna kamienica z dużym placem zabaw, w środku wszystko mikrusie, normalnie jak w domku krasnoludków. Cieszę sie bardzo, ale nie wiem jak ja to przeżyję, że mój dzieć idzie od maja do przedszkola!!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi wieczorową porą wita się:) Mamatomka >> dzięki za radę, wykorzystam;) Z tym moim gardła to porażka, rano wstaję z uczuciem jakby mi ktoś gardło zaszył, śniadaniu prawie w smaku nie czuję, przez pierwsze lekcje nie bardzo mogę wejść na wyższe tony bo normalnie blokada, a na ostatnich zajęciach mam głos jakbym mutacje przechodziła:o Mamunia >> my mieliśmy takie antylopy: http://allegro.pl/antylopa-trzewik-dzieciecybez-roz496-2-13-r20-i1512402713.html bardzo fajna mięciutka skórka, dobrze się je wkładało, no i mają fajne modele:) Amorku >> obie pary sandałów świetne! Ty jesteś szczuplutka i drobniutka, więc w obu byłoby Ci dobrze, ale że ja jestem fanką koturn (ale tylko tych w klasycznym prostym wydaniu) to doradzam drugie - są rewelacyjne!!! Pia >> Lenka tez ma fazę na "księżniczkę na ziarnku grochu". Co chwile ktoś inny dostępuje zaszczytu służenia księżniczce. Nie dość, że wymyśla co chwile coś innego, decyduje kto ma jej podać, to jeszcze spróbuj zrobić zirytowaną minę, to zaraz zaczyna jej sie trząść broda i pada tekst z wyrzutem "mamusiu, nie mów tak do mnie, ja tak nie lubię" - ale ten tekst mnie powala:) W środę załatwianie przedszkola mi nie wyszło, bo dyrektorki nie było, więc zwolniłam się dzisiaj z pracy i załatwiłam:D Nawet nie wiecie jaki kamień spadł mi z serca. Cieszę się bardzo, dyrektorka była taka miła, a przedszkole to taka starodawna kamienica z dużym placem zabaw, w środku wszystko mikrusie, normalnie jak w domku krasnoludków. Cieszę sie bardzo, ale nie wiem jak ja to przeżyję, że mój dzieć idzie od maja do przedszkola!!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
Kimizi odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
miało być: jesienią kupiliśmy ...