Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kimizi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kimizi

  1. Miałam dzisiaj bliskie spotkanie z drugim samochodem:o Zawiozłam Lenkę do teściowej, bo musiałam skoczyć do szkoły o moich dzieci, i po drodze (a jechałam jak rakieta) nagle babka mi wyjeżdża z drogi wyjazdowej spod bloków na środek ulicy. Zdążyłam tylko lekko odbić w lewo, ale przejechałam całym bokiem po niej. Babka nie chciała wzywać policji, więc ja zadzwoniłam po męża, żeby oszacował szkody. Bilans jest taki, z samochodem nie jest źle, a babka ma dużo cieńszy portfel. Ale dobrze, że nie brałam Leny ze sobą, a miałam taką myśl.
  2. Jestem dwie strony wstecz, ale piszę bo potem nie pamietam. Szarotko >> mnóstwo zdrówka Ci życzę, Tobie i fasolce, wracajcie do nas jak najszybciej:) Gumi_aga >> praca z babami to kompletna porażka, kuźwa sztuczne problemy, ta ma okres, ta wstała lewą nogą, ta ma kochającego męża, więc trzeba jej nienawidzić, eh szkoda gadać ... potraktuj to szerokim siurem i olej:) Meaaa >> współczuję żylaków:( A co do jaskry to też mam podejrzenie:o Oczywiście 15 maja pasuje mi jak ulał:D I w Sosnowcu i na grillu w Rybniku, już nie mogę się doczekać:D Chrzciny i ślub przełożyliśmy na 12 czerwca.
  3. Idę pod prysznic i pod kołdrę, bo znów mi paluchy skostniały przy klawiaturze:o Dobranoc:)
  4. Barylkooo >> teściowa najpierw prawie już bez mojej wiedzy zamówiła mi sukienkę w jednym sklepie. Sukienka kompletnie nie była w moim stylu, do tego w jasnych bardzo kolorach, aja mam cholernie jasną karnację, więc wyglądałabym idiotycznie. Znalazłam sukienkę czarną bez rękawów, do której dokupiłam satynową bluzeczkę w kolorze ecru, czułam sie w niej i wygodnie i ładnie, tym bardziej, że był to ślub cywilny, na którym byli tylko rodzice i świadkowie. Zrobiła mi jazdę, że kto to widziął czarną sukienkę na ślub i że pewnie wyglądam okropnie - bo rzucała tymi tekstami mojemu mężowi o telefonu, a ja siedziałam obok i wszystko słyszałam, a i kazała mu namówić mnie, żebym sukienkę oddała, a ona załatwi mi krawcową
  5. Barylkooo >> jak sobie przypomnę, jaką jazdę zrobiła mi teściowa o sukienkę na cywilny w ciąży, to aż sie boję wybrać na zakupy, zwłaszcza, że mój gust odmienny od gustu teściowej. Poza tym ja lubię luźną elegancję, więc pewnie ciężko będzie mi znaleźć coś "idealnego".
  6. Lenka to ostatnie szczepienie znosi najgorzej ze wszystkich. Jest dzisiaj płaczliwa i tym płaczem wszystko wymusza. Spała tylko 45 minut w ciągu dnia. Do tego jest odparzona i piecze ją to, a ja juz nie wiem jak walczyć z tym odparzeniem, bo stosowałam już mąkę ziemniaczaną, bepanthen, sudocrem, penaten, linomag, solcoseryl i nic nie jest w stanie do końca tego wyleczyć:(
  7. Więc mam nadzieję, że spotkanie jednak wyjdzie:D Zaproponowałam 3 weekend maja, bo mąż jedzie w przyszłym na oficerkę i mieliśmy w planach w 2 weekend odwiedzić giełdę staroci, co by Lence zrobić plac zabaw pod domem. Ale kochane dla naszego spotkania, jeśli wolicie w 2 weekend to mąż sie dostosuje i giełdę odwiedzimy później:) A i mi jak najbardziej odpowiadają Katowice, a Sosnowiec też, dlaczego nie;) Byliśmy dzisiaj wreszcie załatwiać chrzciny. Ksiądz zbałamucił nas też na ślub kościelny połączony z chrzcinami. Fajny ksiądz, praktycznie zero formalności, wróciłam cała w skowronkach. A to teściowa nam oznajmia, że termin jaki załatwiliśmy odpada, bo ona jest w sanatorium:o no i jak tu nie wierzyć w kawały o teściowych ... Jutro jadę przekładac termin:(
  8. Babeczko >> Lenka też nie da się przykryć do snu. Robię to zawsze jak już zaśnie, wtedy też wyłączam jej kołysanki. Ale rano i tak jest rozkopana. Zakładam jej na noc właśnie welurkowego pajacyka, albo piżamkę, ale wtedy skarpetki (sama jestem zmarzluch i skarpetki musze miec obowiązkowo, ale mi potrafia place zmarznąć jak piszę na klawiaturze).
  9. Joj, ale Wasze maluchy ładnie śpią:) Lenka dosyć szybko zaczęła przesypiać całe noce, ale jej pora pobudek w tygodniu to 6:00, a w weekendy 6:30. Kładziemy ją spać o 20. W sumie nie narzekam, bo ja jestem ranny ptaszek, ale czasami jak dłużej z mężem posiedzimy, to chciałabym pospać do 7-7:30. Lenka spała ładnie po szczepieniu, ale dzisiaj obudziaą się z temp. i z bolącą drugą nóżką (bo szczepienie miała w obie). Dałam jej panadol, i jak dzwoniłam to mama mówiła, że bawi się jak zwykle w świetnym humorze:) Szkoda, że nasze spotkanie nie wypali:( A może jednak zmienimy miasto, żeby większej liczbie osób pasowało??? Pia >> a problemy dotyczą pracy, rodziny? W każdym razie mam nadzieję, że uda się je rozwiązać. Podziwiam starszaka za odwagę, ja bym sie spaliła ze wstydu. Mamolka >> od rana siedzi mi w głowie Sowa, w efekcie ślinianki pracują intensywnie:o
  10. No i u nas też nieciekawie. Lenkę wyraźnie bolała nóżka po szczepieniu, bo jak tylko stawiałam ją na podłogę to płakusiała i kulała. Przed snem była już bardzo marudna, ale ładnie usnęła. Nastawiam sie jednak na pobudkę w nocy, ale mam nadzieję, że przy mnie zaśnie, bo nie mam sumienia zostawiac jej samej w łóżeczku (o ile sie obudzi). Kolorowych snów:)
  11. Kessi >> rządź się jak najbardziej, bo szkoda byłoby, gdyby przy takich możliwościach (Samadamo;) ) spotkanie nie doszło do skutku.
  12. Meaaa >> ale jak absolutnie nie ma Ci za złe, a wprost przeciwnie, dobrze jest pisać o swoich wątpliwościach, bo tak można sie wiele dowiedzieć, a ja dzięki temu jednak zacznę się interesować co, jak, i dlaczego dostaje Lenka w przychodni:) W jednej ulotce były opisane 2 warianty, na 2 szczepienia + 3 uzupełniające i na 3 szczepienia + 4 uzupełniające, tylko teraz nie wiem, kiedy jaki wariant i po co skoro to ta sama szczepionka??? Ale zapewne i Nadia i Lena były zaszczepione dobrze:)
  13. Amorku >> to prawda, my to podobne z tymi schizami. Ja to w ogóle jak mam coś Lenie podać z lekarstw to milion razy przeczytam najpierw ulotkę, i jeszcze szukam w opiniach na forum, zanim jej coś dam. A ostatnio miałam okazje przekonać się co to znaczy serce matki. Od zawsze wiedziałam, że dla bezpieczeństwa Lenki zrobię wszystko. No i w ubiegłym tygodniu na Lenkę skoczył pies, chciał sie z nia bawić, ale że silny był to ją przewrócił, a ja jak w amoku (a przecież boję sie potworów jak nikogo) skoczyłam do niego, podniosłam bydlaka i normalnie rzuciłam nim o ulicę, Lenkę przytuliłam i dopiero jak po chwili nogi sie pode mna ugięły jak sopie z całej sytuacji zdałam sprawę. W matkę to nadluckie siły wstepują dla dobra dziecka:)
  14. Ufff, jejciu, muszę nad sobą popracować, bo kiedyś mnie zawał czeka:o Mamolka >> dzięki, juz też właśnie doczytałam, że 4 szczepienie jest uzupełniające, ale w sumie to teraz nie wiem, czy jak ktoś się decyduje na tą hexe, to musi być to 4 uzupełniające, czy jak? Ale się zestresowałam. Kiedyś zaczęłam czytać o tych szczepieniach jak Lenka była malusia, ale było tak dużo sprzecznych informacji, że zaprzestałam i zdałam sie na lekarzy. Ale teraz miałam chwile niepokoju, bo mi sie znów przypomniało wszystko o tych powikłaniACH.
  15. Meaaa >> no to się zestresowałam:o Sama nie wiem dlaczego tą a nie inną szczepionką. Do tej pory ufałam, że wiedzą co robią, a sama chciałam dodatkowo na te pneumokoki i rotawirusy. Mam nadzieję, że nie stało się nic złego???
  16. Kasia >> na placach JEDNEJ ręki mogę policzyć, ile razy Lena siedziała spokojnie i ładnie w wózku na spacerze. Normalnie to ja latam za nią, a jednocześnie manewruję wózkiem. Na naszej wiosce zaliczyłyśmy już wszystko, łącznie z wozem (takim do którego sie zaprzęga konia), który stoi na polu - każda śrubka i drewienko wymacane. Mamunia >> mi sie ten Hauck podoba. Nie wiem jak obecnie z jakością tych wózków, ale teściowa miała dla swoich dzieci właśnie haucki przywiezione z Niemiec i w owych czasach spisywały się rewelacyjnie podobno. My mamy jedną spacerówkę, dostaliśmy od koleżanki mojej mamy. Rewelacyjna na wyjazdy do marketów, no i tylko do tego nam służy, żeby pakować do niej torby z zakupami, bo Lena i tak woli siedzieć u taty na barana:) Mój dzieć na dworze nie usiedzi. Może np. latać przez ponad godzinę w góre i w dół po schodach przy dawnym sklepie, albo lata od domu do domu i próbuje otwierać furtki i bramy, no albo ganiamy sie po wozie.
  17. Dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Lenka źle znosi samą wizytę u lekarza, bo jak tylko weszliśmy to przykleiła się do mnie tak mocno. Rozbierałam ją na kolanach, płakała przy badaniu, a przy szczepieniu już się darła:( Ale otrzymała masę pochwał od lekarki i pielęgniarki. Waży 11,6 kg, ciemiączko zarosło i wszystko jest ok. To szczepienie to był infanrix hexa + prevena na pneumokoki, stąd 460zł razem. Mąż namawia mnie jeszcze na szczepienie p/kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych, ale to ewentualnie we wrześniu, więc jeszcze poczytam o tym.
  18. No w pięty mi poszło, więc zacznę od spotkania: A więc mi pasuje każdy weekend maja, a nawet jak cos mi wypadnie to najwyżej to coś przełożę:) Samadamo, a jak u Ciebie, bo wybacz, ale nie pamiętam czy tak samo? Proponuję 3 weekend, czyli 14 maja, bo fajnie byłoby zacząć od piątku, co Wy na to???
  19. Czasami Dżordżyki też mają rację - nie wierzę, że to napisałam ... ;) A teraz zmykam już pod ten prysznic.
  20. Na mnie też już czas, bo mi już palce skostniały od klawiatury (też tak macie, że przy dłuższych grzebaniu w necie marzną Wam palce?). Idę pod prysznic, a potem rzucam się na Dżordża:p Mamolka, wiedz, że dzięki Tobie, postanawiam być lepsza dla mojego Dżordżyka (mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej niż z postanowieniem codziennego odchudzania się:o ).
  21. A widzisz Barylkooo, jednak coś jeszcze znalazłam. Uparłam się na panele z V-fugą i do każdego pokoju kupiliśmy inne, a tylko jedne okazały się najlepsze gatunkowo. W pozostałych jak sie tak dobrze przypatrzeć to widać szpary między łączeniami, a w tych jednych jest idealnie. A jesli mogę Ci coś polecić, to cieszę się, że mąż namówił mnie na kabinę montowaną bezpośrednio na kaflach, bez brodzika, tylko z odpływem - rewelacja i nie ma problemu z czyszczeniem brodzika:)
  22. Napieralski (kandydat na prezydenta) chce upowszechnić internet - ciekawe jak mi go upowszechni w tej naszej dziurze, chyba nakryłby sie nogami jakby wiedział jaka była moja droga do upowszechnienia sobie netu!
  23. Mamolka >> mi też się zawsze takie loczki marzyły ... Weszłam na stronkę Barylki z fryzurami,zrobiłam test "ile będziesz mieć dzieci" (wyświetla się z prawej strony) i przed nami jeszcze jedna dziewczynka. Oj rośniemy z Leną w siłę:D
  24. Meaaa >> znam ten ból pamiętam jak rok temu, lewo wróciłam po macierzyńskim i to na nowy stołek, a babka, która i tak mnie w nic nie wprowadziła wzięła sobie 3 tyg. urlopu. Zapierdalałam jak dziki osioł, ale ja cos czuję, że Ty jesteś wół do pracy i pewnie z jednej strony masz nerwa, że tyle na głowie, ale tez i satysfakcję, że dajesz radę;) Mamolka >> mi tam i moda prl-u by odpowiadała, tylko materiały nie te, stylony, nylony, ja tam muszę mieć wygodę. Mąż się śmieje jak ogląda reklamy bielizny "fajne te majtusie, ale moja Asia musi mieć wygodne":p nie mylić z barchanami:p Barylkooo >> tak sobie myślę i myślę, i jedyne co bym zmieniła to drzwi w szafie sypialnianej ... ale ja mam specyficzne podejście do wystroju wnętrz i chyba na długo przywiązuję się do tego co udało mi się uwić. I dziękuję za komplementy. Ja sobie upatrzyłam wiele rzeczy jeszcze w ciąży, bo wiedziałam, że potem jazda, i tego sie trzymałam do końca.
×